Ostatnio bardzo polubiłam wszelakie wegańskie burgery i kotlety. Można je bardzo szybko przygotować, a przy tym wykorzystać pozostałości z obiadu z poprzedniego dnia. I choć można je wytworzyć z wielu różnych składników, to dla mnie najlepszym ich "zlepiaczem" jest kasza jaglana - wystarczy połączyć ją z innymi produktami, dodać ulubione przyprawy i po kilkunastu minutach mamy smaczne i zdrowe danie, o wielu zastosowaniach :P. Nadadzą się na przykład, podobnie jak pieczone kotlety z soczewicy i kaszy jaglanej do wegańskiej wersji hamburgerów :)
W tym przypadku wykorzystałam brokuła, który zalegał w lodówce. Bardzo fajnie połączył się z ugotowaną kaszą - masa miała fajną konsystencję i z łatwością się lepiła. Kotlety te z wierzchu są chrupiące, a w środku wilgotne. Można je także usmażyć na oleju, ale ja akurat wolę je w wersji najprostszej, nieprzesiąknięte tłuszczem i chyba właśnie przez ten tłuszcz nie lubiłam nigdy tradycyjnych, mięsnych kotletów :P.
Pieczone kotlety brokułowo - jaglane
Składniki na 6 sporych kotletów:
- 100g (pół szklanki) kaszy jaglanej
- pół średniego brokuła (240g)
- łyżka oleju
- 1 ząbek czosnku
- 1/4 czerwonej cebuli
- przyprawy: 2 łyżki koperku (użyłam suszonego), łyżka natki pietruszki (użyłam mrożonej), łyżeczka oregano, pół łyżeczki cząbru, 1/4 łyżeczki mielonej kolendry, szczypta pieprzu, sól do smaku (użyłam pół łyżeczki)
Wykonanie:
Brokuła ugotować do miękkości, a kaszę wg. przepisu na opakowaniu - lekko przestudzić i połączyć, ugniatając np. widelcem. Dodać przeciśnięty przez praskę lub drobno pokrojony ząbek czosnku, pokrojoną cebulę, olej i przyprawy i dokładnie wymieszać. Formować kotlety dowolnej wielkości i układać na blaszce. Piec około 20 - 25 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni.
Świetnie skomponowały się z surówką z kapusty, marchewki i jabłka :) Na zimno także są bardzo dobre - można zużytkować na drugi dzień, jako wsad do kanapki ;)
Wartość odżywcza 1 sztuki:
75kcal
białko: 2,8g
węglowodany: 13,1g
tłuszcz: 2,3g
błonnik: 1,6g
brzmi fantastycznie
OdpowiedzUsuńŚwietne kotleciki, muszą być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńO ktoś tu mówi o kotleta z soczewki :-).. Wczoraj u mnie były hahaha.. No i pasztet.. Miał starczyć na dłużej ale już rano ślad za nim zaginął hahahha.. A takich jeszcze nie robiłem i pomyśl jak dla mnie super i na liste do zrobienia i to chyba na stałe jak będą okazje :-).. Bo wyglądają wybornie i wierzę że też tak smakują :-)
OdpowiedzUsuńU mnie też pasztety szybko znikają :P
UsuńCoś wspaniałego :D
OdpowiedzUsuńMagda
fajny pomysł na wykorzystanie brokuł :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak zielone to my poprosimy! :D uwielbiamy ten kolor na talerzu xD
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńDziś wypróbowałam przepis. Uważam, że danie jest pyszne i na pewno nie raz je powtórzę. Zabrakło mi tylko kilku informacji. Pierwszy raz robiłam coś z kaszy jaglanej i nie wiedziałam, czy konsystencja dania jest w porządku. Zabrakło mi informacji. Moje kotlety były miękkie, nie tak spójne i zbite jak, np. mielone. I nie wiedziałam czy tak danie z kaszy powinno wyglądać, czy zrobiłam coś nie tak.
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie informacje są ważne, bo zdjęcia...cóż nie zawsze są dobrym punktem odniesienia.
Niemniej dzięki za pomysł. Pozdrawiam i życzę spokojnych świat. Ola
Cieszę się, że kotlety Ci smakowały ;) Struktura zależy w dużej mierze od tego, na jaką grubość je ulepisz. Moje kotlety (takie dosyć płaskie) w środku były spójne, niezbite i miękkie, ale nie jakoś bardzo i nie rozpadały się. Z wierzchu jak pisałam chrupiące. Gdyby były grubsze (w stylu mielonych) na pewno byłyby bardziej miękkie. Ciężko mi porównać strukturę do kotletów mielonych, bo nie jadłam ich wiele lat i nie pamiętam konsystencji za bardzo :/ Dziękuję za życzenia i Tobie też życzę Wesołych Świąt ;) Pozdrawiam.
UsuńWyglądają wspaniale. Muszę spróbować
OdpowiedzUsuńZapowiadają się ciekawie! :) Wypróbuję!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą Ci smakować ;)
UsuńPróbowałam wczoraj, pychota!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci smakowały :)
UsuńPróbował ktoś z mrożonych brokułow? Jest w nich więcej wody i boję się o konsystencję...
OdpowiedzUsuńMrożone dadzą radę, i tak je musisz wcześniej ugotować :)
UsuńCzy można usmażyć?
OdpowiedzUsuńbardzo pyszne
OdpowiedzUsuńPrzyznam że ten przepis jest świetny.
OdpowiedzUsuńTo są zdecydowanie moje smaki
OdpowiedzUsuńZ pewnością skorzystam z tego przepisu. Apetycznie wyglądają te kotlety.
OdpowiedzUsuńPrzepis warty przygotowania
OdpowiedzUsuń