Połowa czerwca minęła i możemy się cieszyć coraz większą ilością sezonowych przysmaków - ja w tym tygodniu jadłam pierwszy raz tegoroczny bób i fasolkę szparagową. Oczywiście niezmiennie towarzyszą mi truskawki i czereśnie (naprawdę doceniam to, że nie jestem uczulona), a wczoraj dostałam od jednej pani w pracy rukolę, gruby szczypiorek i koperek z jej działki - wszystko przepyszne i pachnące naturą. Do tego kupiłam eko pietruszkę (dawno nie jadłam tak pachnącej natki :)) i sałatę, więc poza owocami objadam się "zielskiem", bo zmarnować cokolwiek byłoby ogromną stratą.
Dzisiaj rano poszłam na pobranie krwi, więc wszystkie dania są jeszcze bardziej rozlazłe niż zwykle - zanim wróciłam do domu, szukając po drodze ładnych truskawek i zahaczając o Tesco, minęło sporo czasu, więc dosyć późno jadłam proste śniadanie. Przez cały dzień na nic konkretnego nie byłam głodna, ale miałam sporo rzeczy czekających na zjedzenie - ugotowaną kilka dni temu młodą kapustkę, fasolkę, bób, szpinak, no i mnóstwo zieleniny - od razu w lodówce zrobiło się bardziej przestronnie :)
PRZEDŚNIADANIE (370kcal)
Jeszcze wcześniej wypiłam ok. 600ml kompotu truskawkowego z syropem klonowym
ŚNIADANIE (540kcal)
- płatki owsiane (50g) z jogurtem sojowym, połową banana, kilkoma truskawkami, łyżeczką kruszonych ziaren kakaowca, łyżką rodzynek + na wierzch trochę truskawek, orzechy włoskie i pekan (10g), łyżeczka masła orzechowego
OBIAD (440kcal)
CZĘŚĆ I
- młoda kapusta gotowana z marchewką i koperkiem
- makaron kukurydziany (50g) ze szpinakiem, szparagami, czerwoną cebulą, czosnkiem i bobem (100g) oraz połową awokado
PODWIECZOREK I (410kcal)
- truskawki (500g), orzechy pekan i 1 brazylijski (20g), kostka czekolady surowej, kostka czekolady Lindt 64% i 2 kostki białej czekolady wegańskiej
PODWIECZOREK II (310kcal)
- wafle kukurydziane (cienkie, z rossmanna firmy ener bio) z połową awokado i warzywami - pomidorem, sałatą, rukolą, szczypiorkiem i natką pietruszki
- sałatka z resztek warzyw użytych na wafle i łyżeczki wegańskiego majonezu
OO Zabieram wszystko :) Pyszności. Rozczarowany jestem tym że nie było dziś awokado w sklepie a ty wyskakujsze mi z nim ;/
OdpowiedzUsuńMoże dzisiaj znajdziesz ;)
UsuńMożna zgłodnieć :)
OdpowiedzUsuńOoo,mniam!porywam sniadanie XD
OdpowiedzUsuńTalk czułam, że będzie truuuuskawkowooo :D
OdpowiedzUsuńNie mogę patrzeć na te wszystkie pyszności :( W Niemczech o świeżutkim bobie, fasolce szparagowej, tanich truskawkach, młodej kapuście...można tylko pomarzyć :(
OdpowiedzUsuńW Anglii jeszcze gorzej:/
UsuńTo Wam współczuję, a tak wiele ludzi sądzi, że w innych krajach jest wszystko...:/
UsuńIle Ty jesz :o :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, jedna z niewielu, która się nie głodzi i daje dobry przykład 😊
UsuńCzerwiec nas rozpieszcza przyznaję, trzeba korzystać z tych dobrodziejstw <3 Muszę zrobić taki obiad, bób i awokado mogłabym jeść codziennie! Zdjęcia truskawek zawsze mają w sobie ten urok ^^
OdpowiedzUsuńMam tak samo z obiadami - ostatnio mój ulubiony to jakaś kasza, ugotowany bób, młoda kapusta lub fasolka i awokado ;)
UsuńJa jeszcze nie jadłam fasolki i bobu, bo w moich rejonach cen są kosmiczne :( To samo z czereśniami! Truskawki jadłam może ze 2 razy bo paskudne są..eh, tak to jest jak się mieszka na zadupiu :/ Wszystko wygląda wybornie, ale te czereśnie wygrały wszystko :D
OdpowiedzUsuńWspółczuję :/ Ale fasolka i bób na pewno niedługo będą dużo tańsze - to dopiero początek sezonu ;)
UsuńKapusta i bób -jak widzę to uciekam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie lecę na rynek po zapas truskawek, będę smażyć konfitury:)
Też rozważałam robienie konfitur, ale chyba mi się nie chce :P
Usuńja już zrobiłam 4 słoiczki, starczy mi. Pracy tyle co 40 minut:)
UsuńAle miałaś pyszny dzień! Twoje jadłospisy zawsze dodają mi otuchy, że nie tylko ja jem 5 posiłków w ciągu dnia :D
OdpowiedzUsuńChyba miałaś na myśli, że nie jesz 5 posiłków :P U mnie to różnie wychodzi ;)
UsuńTruskawki i czereśnie. Ostatnio mogłabym się niemal wyłącznie nimi odżywiać. Oczywiście mówię to z przymrużeniem oka, ale fakt, faktem - czerwiec hojnie obdarowuje nas zdrowymi pysznościami. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJa również mogłabym żyć na truskawkach i czereśniach :D
UsuńJa też się objadam truskawkami i czereśniami :) Te ostatnie mam.od znajomego taty ze wsi. A wczoraj mama kupiła bób i pierwszy raz jadłam :) I znowu narobiłaś mi ochoty na ziemniaki :p Muszę już sobie w końcu ugotować :)
OdpowiedzUsuńJa dziś już zjadłam ogrom truskawek i czereśni i wcale nie mam dosyć :D Bobu też mam zapas, a ziemniaki potem sobie ugriluję :)
UsuńJa miałam dzisiaj na obiad młode ziemniaczki, wiejskie jajko sadzone i sałatę z jogurtem, koperkiem i szczypiorkiem :p Tak zainspirowałaś mnie do rodzinnego obiadu :)
UsuńBrzmi bardzo smacznie ;) Nigdy nie jadłam sałaty z jogurtem i koperkiem, zawsze jakoś tak z jogurtem i z cukrem, ale muszę spróbować ;)
Usuńwygląda przepysznie :DD
OdpowiedzUsuńNic, tylko się wprosić na Twoje smakołyki :-)
OdpowiedzUsuńSuper jadlospis, tez jem truskawy kilogramami ;))) Aniu, czy jadlas kiedys daktyle suszone farmer' s snack? Jesli tak to co myslisz o tych produktach, czy orientujesz sie czy jest w nich siarka, jakies oleje czy cos, bo szukam suszonych owocow bez zabnych dodatkow, co polecisz? ;))Aga
OdpowiedzUsuńJadłam i smakowały mi, jeśli dobrze pamiętam nie miały siarki... A jeśli chodzi o daktyle to najbardziej polecam rossmannowskie ener bio albo świeże (kupuje je w carrefurze w Złotych Tarasach, ale pewnie w innych miejscach też są :))
UsuńMogłabyś mi podać prosty i nieskomplikowany przepis na młodą kapustę? Zamarzyła mi się.
OdpowiedzUsuńJa ją robię tak: kapustę kroję i wrzucam do garnka z niewielką ilością wody i tak gotuję aż zmięknie, dodając w międzyczasie pokrojoną marchewkę, a pod koniec koperek, trochę soli i pieprzu - przepis bardzo prosty, więc jeśli tylko chce Ci się kroić warzywa to polecam ;)
UsuńTeż zrobię tym sposobem! :) Dziękuję :*
UsuńZajebiście, bo mało składników i proste. Zrobię na bank. Dzięki ;*
UsuńJa jeszcze dodaje passate pomidorową! Pycha 😊
UsuńMoże kiedyś wypróbuję - z młodą kapustą tak nigdy nie robiłam, ale do bigosu dodaję czasem koncentrat pomidorowy :)
UsuńTyle pyszności!
OdpowiedzUsuńMoja mama wczoraj kupiła bób, stoi w lodówce i na razie się na niego czaje. :) Uwielbiam twoje posty, zdjęcia są świetne i twoje posiłki ogólnie bardzo mi się podobają :D
OdpowiedzUsuńZapewne stworzysz z niego coś dobrego :)
UsuńDziękuję ;)
Dołączam do Ciebie jako wyjadaczka zieleniny. U mnie dzisiaj pierwszy raz bób zjedzony z groszkiem, kukurydzą, płatkami drożdżowymi i przecierem pomidorowym - polecam! :) A fasolkę szparagową w zeszłą niedzielę to zjadłam w sumie całą, jaką zostałą kupiona, z kilogram chyba :) Twoje manu bardzo do mnie przemawia, mnóstwo warzyw, kolorowo i tak letnio, aż mi pachnie przez monitor ta świeżość warzyw :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wypróbuję takie połączenie :)
UsuńPycha :-) ja też już kupiłam kilka razy bób :-) a dzisiaj fasolkę. Bardzo lubię ten czas i bogactwo warzyw :-)
OdpowiedzUsuńTeż w tym tygodniu jadłam pierwszy raz w tym roku bób :P Pyszne posiłki w przepięknych kolorach :)
OdpowiedzUsuńSuper jadłospis :) Należy korzystać ze świeżych warzyw i owoców bo zaraz znikną.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bób.
Mam nadzieję, że jeszcze trochę jednak z nami zostaną :D
UsuńAleż ja uwielbiam Twoje jadłospisy! :DDD
OdpowiedzUsuńW sumie… dobrze, że nie ważę aktualnie ilości zjedzonych truskawek, gdy jest na nie sezon. :D Po takich ilościach sama mogłabym być truskawką. :D
Ja też normalnie nie ważę - w sumie to dziwne, że wczoraj nie stałam się truskawką :P
UsuńPobranie krwi, dobrze, że nam o tym przypomniałaś :D
OdpowiedzUsuńW tym roku czereśnie się nie najadłyśmy niestety bo gdy wróciłyśmy do domu rodzinnego to już drzewko było puste :/ Ale truskawki staramy sie jadać często co by nie narzekać na przegapiony sezon :D Młoda kapustka i u nas się gotuje na obiad! A do tego robimy pastę z bobu i awokado, także niektóre składniki z Twojego przepisu nam się zgadzają :D
To smutne musiało być zastanie pustego drzewka :/
UsuńTeż dziś może zrobię pastę z bobu i awokado - dzięki za pomysł :) Kapusty póki co mam dosyć :D
pysznie, Twoje śniadanka wymiatają :)
OdpowiedzUsuńJej ja od tygodnia obżeram się bobem, a szparagówka już dużo dłużej ;) i zdobyłam pierwszy agrest! Troszkę kwaskowy, ale jaki dobry :D
OdpowiedzUsuńAle pyszności! Najbardziej podobał mi się makaron i kanapeczki z awokado :)
OdpowiedzUsuńAż zrobiłam się głodna! Muszę zapolować na bób, w tym roku go jeszcze nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńObiad i owsiankę to porywam w całości <3 Zrobiłaś mi mega smaka na młodą kapustę, ale na szczęście samej jeszcze udało mi się upolować piękną główkę :D A owsianka klasa jak zwykle, na mleku sojowym omom <3 I czereśnie i truskawki,ach najlepsze! Cudne jedzonko :)
OdpowiedzUsuńCudowny jadłospis! Zawsze podziwiam, to jak kolorowe i pełne warzyw oraz owoców są twoje posiłki:)
OdpowiedzUsuń