niedziela, 18 października 2015

Zakupy spożywcze z Almy

Dawno na moim blogu nie było notki z zakupami, więc pojawia się dzisiaj. Jak już tutaj nie raz pisałam, bardzo lubię Almę, głównie dlatego, że mam do niej po drodze i zawsze wyszukam coś ciekawego wśród dosyć urozmaiconej oferty. Najczęściej kupuję tam figi i inne suszone owoce, o czym po części pisałam przy okazji tej notki, a ostatnio kupiłam takie oto produkty.


  • UZDROWIONE CHIPSY: te zielone to ekologiczne, pieczone chipsy warzywne, nie zawierające glutenu. W składzie zawierają skrobię ziemniaczaną, mąkę kukurydzianą, płatki ziemniaczane, olej słonecznikowy, suszone warzywa (marchewka, burak, szpinak, brokuły, przyprawa sól morska (skrobia ziemniaczana, sól morska, cukier, ekstrakt drożdżowy z kukurydzy), olej słonecznikowy, substancja przeciwzbrylająca: dwutlenek krzemu, sól - wszystkie te składniki są ekologiczne, a chipsy całkowicie wegańskie. Czerwone - o smaku paprykowym, mają bardzo podobny skład, różnią się kompozycją przypraw i ponadto zawierają serwatkę, więc już wegańskie nie są. Skład jak na chipsy prezentuje się całkiem sympatycznie, nie zawierają one GMO, choć dla mnie pewnie będą za słone - w 100g zawierają 2g soli. Kosztowały, jeśli dobrze pamiętam 3.99. 

  • CZEKOLADY VANINI: dla siebie kupiłam wersję 86% kakao, a ta mleczna 49% jest dla siostry. Ciemna zawiera w składzie miazgę kakaową, tłuszcz kakaowy, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, cukier i ekstrakt wanilii i póki co czeka na swoją kolej w Czekoladowej szufladzie. Mleczna, jak na tego typu czekoladę ma całkiem dobry skład, gdyż poza tłuszczem kakaowym (obecnym na pierwszym miejscu) zawiera cukier, mleko w proszku, miazgę kakaową, tłuszcz mleczny i ekstrakt z wanilii. O ciemnej na pewno napiszę więcej w którejś notce z ulubieńcami miesiąca ;) Kupiłam je w promocji, chyba za 7.99, a cena oryginalna wg. strony Almy wynosi 9.99 (lecz wydaje mi się, że jak byłam w Almie w ostatni czwartek, to ciągle były w promocji).

  • MAKARON BEZGLUTENOWY KUKURYDZIANY Z DODATKIEM KOMOSY RYŻOWEJ: w składzie zawiera tylko mąkę kukurydzianą, mąkę z komosy ryżowej i wodę. Zazwyczaj kupuję zwykły makaron kukurydziany tej firmy, którego zresztą mam spory zapas w różnych kształtach, ale jakoś nie mogłam przejść obok wzbogaconej wersji obojętnie. Z pewnością trochę czasu minie, zanim przyjdzie na niego kolej, ale jak to ostatnio fajnie ujęła Olga na swoim blogu - lepiej mieć czegoś za dużo niż czuć niepewność jutra :)

  • SEZAMKI ORGANIC Z MIODEM: w składzie zawierają jedynie ziarno sezamowe (60%) i miód, więc bardzo minimalistycznie, a do tego te składniki są ekologiczne. Batonik zawiera 30g sezamkowo - miodowej mieszaniny i dostarcza 172kcal, więc jak dla mnie akurat na doobiednie uzupełnienie cukru (i tłuszczu przy okazji). Jadłam kilka razy taki sam, ale w wersji nie eko (teraz zobaczyłam na stronie Almy, że tamten jest o złotówkę tańszy, wersja eko kosztuje 3.99) i bardzo mi smakowały, ciekawe czy ten będzie się czymkolwiek różnił - trochę wątpię :)

  • CHAŁWA WANILIOWA: puszka ta skrywa 400g chałwy wyprodukowanej w Grecji. W składzie chałwa zawiera tahini (52%), syrop glukozowo - fruktozowy, oleje roślinne (palmowy), ekstrakt z mydlnicy lekarskiej i wanilinę, więc mogło być dużo lepiej. Chałwę w puszce pamiętam z czasów dzieciństwa i byłam ciekawa, czy ten smak z czymś skojarzę, więc kupiłam dla mamy, która z pewnością się ze mną podzieli (sama bym ją jadła zbyt długo, a mama chałwy uwielbia - zresztą niczym słodkim nie pogardzi, a tu przynajmniej z cukrem zje trochę zdrowego tłuszczu :P)

Na koniec życzę wszystkim udanego tygodnia, może wreszcie przestanie padać... Nie wiem jak u Was, ale u mnie od wczoraj pada cały czas.

46 komentarzy:

  1. Chipsy wydają się bardzo ciekawe. Takich przekąsek nie jadam w ogóle, ale już takie "uzdrowione" chipsy z chęcią bym spróbowała i nie wiem czy się nie skuszę na nie przy następnej wizycie w Almie :) Zainteresował mnie makaron, jednak mam taki ogromny zapas pełnoziarnistych makaronów, że choć z bólem muszę omijać sklepowe półki z tym produktem, a widzę coraz to nowsze wersje tego przysmaku :) Sezamek świetny - idealny na szybką i zdrową przekąskę. Za chałwą nie przepadam i sama bym jej nie kupiła ze względu na obecność syropu glukozowo-fruktozowego :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś też miałam całe zapasy pszennych pełnoziarnistych w różnych kształtach i kolorach :) Teraz tylko kukurydziane, żytnie i gryczane, a i tak ich nie jem za często, bo wolę kasze :)

      Jakby syrop g-f zastąpili miodem to byłoby idealnie :) Albo chociaż zwykłego cukru mogliby użyć :p

      Usuń
    2. O tak kasze ponad wszystko! :) Preferujesz bardziej bezglutenowe makarony, czy jednak jest Ci to obojętne? Ja chyba jeszcze nie miałam okazji jeść bezglutenowego makaronu i tak się zastanawiam czy jest znacząca różnica w smaku, bo w wartościach odżywczych to w sumie różnie....
      Dokładnie tak jak piszesz :) Syrop glukozowo-fruktozowy jest bleeee :D

      Usuń
    3. Preferuję bezglutenowe, pszenicznych prawie już nie używam. Kukurydziany czy gryczany smakuje mi bardziej niż pszenny ;)

      Usuń
  2. Wszystkie te rzeczy widziałam już wielokrotnie w sklepach. :D Cena trochę spora wielu z nich jednak od czasu do czasu można sobie pozwolić, pewnie są pyszne! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już niestety jest, że ciekawsze i zdrowsze jedzenie musi być od razu droższe :p

      Usuń
  3. u mnie też pada :< Mam nadzieje, że się poprawi...

    Kocham twoje zakupy! Ja byłam tydzień temu z siostrą w Almie i nic tak ciekawego i fajnego nie spotkałam, albo ślepa jestem albo, jakaś wybrakowana była ta Alma :D Oj a chrupki pochrupałabym ^^

    Widziałaś ten makaron może czekoladowy w biebrze i ryż czerwony!? Ja muszę je mieć >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam, ale koleżanka mi wczoraj pisała o tych cudach :p Jak jutro zdążę to wejdę rano do biedry ;)

      Usuń
    2. Z tego co czytałam czekoladowy makaron z Biedry jest do bani - praktycznie nie czuć czekolady ;p

      Twoje zakupy jak zwykle inspirujące a zwłaszcza gorzka czekolada ;) Jeśli chodzi o te chipsy to dla mnie na bank będą za słone, więc nawet jeśli będą na promocji to je sobie odpuszcze :)
      A co do czekolad - dzisiaj w Kaufie kupiłam dla siostry na promocji czekoladę z całymi orzechami laskowymi 200g za 4,79zł (wzięłam ostatnią) i dopiero stojąc w kolejce jak spojrzałam na skład zobaczyłam, ze to czekolada deserowa (jest napisane gorzka ale miazgi jest 50%) :)

      Usuń
    3. Jak nie spróbuję to się nie przekonam :p
      A jakiej firmy ta czekolada była :p??

      Usuń
    4. U mnie teraz wyszło:)

      A mi niepalona nie smakuje i chyba się nie przekonam ;) Co do dania to dziękuję - szkoda, że zdjęcie do bani;/ no ale trudno

      Jeśli chodzi o czekoladę to Ukraińcy brali ją kartonami - całe wózki mieli wypełnione :P A jest to czekolada typowo Kauflandzka marka K Classic :) . To niemiecka czekolada. Na pudełeczku jest napisane Herbe Nuss. Niestety nie jest wegańska, więc chyba Ci nie podpasuje... Skład: miazga kakaowa, cukier, całe prażone orzechy laskowe (27%), masło kakaowe, masło klarowane (z mleka), lecytyna sojowa, naturalny aromat waniliowy. Gdyby nie to masło klarowane ;/

      Usuń
    5. Nie jadłam nigdy tej czekolady, ale jakoś szczególnie mnie nie pociąga, a niewegańskich czekolad jem sporo, nie wiem czemu myślisz że mi nie smakują inne... A co masz do masła klarowanego ?

      Usuń
    6. Nie napisałam, że nie posmakuje :) Myślałam, że unikasz produktów niewegańskich i dlatego ta czekolada nie przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
    7. wybacz Ervisha, ale ,,ponoć" mi nie wystarcza :P A ten o którym czytałaś był z lewiatana, sprawdz sobie ;) Sama pozwól, że to ocenię ;) Nie mogę się doczekać Aniu jak spróbuję tego ryżu czerwonego, nigdy go nie jadłam a bardzo chciałam ^^

      Usuń
    8. Ervisha, nie unikam, ale wolę ciemne ;)
      Agnieszko, makaron i ryż też zamierzam kupić. Rano nawet byłam w jednej biedrze, ale ich nie zastałam :/

      Usuń
    9. Aga akurat czytałam te wypowiedzi na forum biedronkowym :) Ale z chęcią poznam Twoje zdanie - nie mogę się doczekać :)

      Aniu - Na opakowaniu tej co kupiłam jest napisane gorzka :) Na Ritterce gorzkiej z całymi orzechami napisane jest to samo a chyba też ma 50% miazgi kakaowej :) Gorzką czekoladą ona nie jest ale deserową owszem :) A ja również wolę ciemne czekolady :)

      Usuń
    10. Najlepiej spróbować samemu i dopiero potem ocenić; )

      Ritterkę gorzką z orzechami to ja kupuję głównie dla orzechów :)

      Usuń
    11. zgadzam się z Anią, bo każdy woli co innego, a ja go raczej nie będę recenzowała ;)

      żartujesz? Ja je znalazłam schowane w dziale z kaszami, makaronami, bo na stołach też ich nie było i się zdenerwowałam... a one po prostu czekają w dziale swoim :) Poszukaj jeszcze :*

      Usuń
    12. Tam się ich nie spodziewałam, prawdę mówiąc to szybko obleciałam dział z nowościami i pomyślałam, że już wykupili wszystko :p Mam nadzieję, że jutro mi się uda zdążyć zajść tam rano ponownie, dzięki za informacje ;)

      Usuń
    13. Też fakt :) Każdy ma inne kubki smakowe :))

      Usuń
    14. zrobiłam podobnie jak ty kiedyś z płatkami... Zaczęłam dawać wykład sklepowej, że w ofercie są płatki, a ich nie ma. A ona grzecznie zaprowadziła mnie na dział z płatkami i powiedziała: mówiła Pani, że nie ma? :D

      Usuń
  4. Nabrałam strasznej ochoty na te trójkolorowe chipsy!

    A w ciemnej czekoladzie niestety kakao w proszku... Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam póki co takich czekoladowych doświadczeń jak Ty, więc kakao w proszku zbytnio mnie nie zraża ;)

      Usuń
  5. Chyba jesteś nieźle uzależniona od chałwy :D Ja jakoś za nią nie przepadam, za bardzo mnie po niej muli :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale pyszne zakupy, te czekolady, mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Próbowałam ostatnio tych chipsów. Nawet mi smakowały :-) fajne czekoladki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lepsza taka chałwa niż zawierająca tylko 32% miazgi sezamowej jak ta z Odry, którą jadłam wczoraj.
    Czekoladę bym wszamał, mimo że wczoraj pochłonęłam dużo słodkiego. xD
    Szkoda, że nigdzie w pobliżu nie mam Almy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej z Odry nie jadłam, ale chyba za dobra nie jest :p

      Usuń
  9. Ile gramów mają chipsy? One zainteresowały mnie najbardziej, choć chipsowa nie jestem. No i chałwa, kocham chałwę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielone 85g, paprykowe pewnie też (jak dotrę do domu to jeszcze zobaczę).

      Z chałwą mam podobnie, ale nie każda mi smakuje :p

      Usuń
    2. Z chałwą zauważyłam. Nigdy nie czujesz niepewności jutra :D

      Usuń
  10. Ale łupy! A co do tych chipsów to sama się wczoraj nad nimi zastanawiałam w Auchan, ale ostatecznie zrezygnowałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię te czekolady :)
    A te chipsy mnie zaciekawiły, jeszcze takich nie jadłam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ten makaron brzmi ciekawie, ale ponieważ ostatnio mam fazę na niezdrowe przekąski - biorę w ciemno te słodycz ei chipsy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ech, a ja najbliższą Almę mam w innym mieście. Udaje się do niej czasem wejść, kiedy jestem na zakupach w centrum handlowym. Ale jak już jestem… ciężko mnie wyciągnąć, dlatego czasem przygotowuję sobie listę tego, co mam zamiar kupić. :D Muszę następnym razem poszukać tych chipsów. I ten makaron mnie bardzo ciekawi. :D Oho… coś czuję, że ilość wolnego miejsca w mojej półce na tego typu rzeczy ulegnie baaardzo, baardzo wielkiemu pomniejszeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka lista to mądra rzecz ;)
      Ja już miejsca prawie nie mam, ale lepsze to niż deficyty :p

      Usuń
  14. Do Almy jeszcze sie nie wybrałyśmy ale mamy taki zamiar jak tylko zrobi sie u nas na uczelni trochę luźniej (mamy nadzieję, że kiedyś przyjdzie ten czas :P). Na pewno jak tam wpadniemy to będzie krzyk, pisk i łzy oraz ciągłe zastanawianie sie co wybrać a z czego zrezygnować xD
    Tak w ogóle to u nas w Carfurze te chipsy też są ale na razie mamy dosyć takich słonych wynalazków po spróbowaniu tych http://testujemyjedzenie.pl/lorenz-fun-pops-test-i-opinie/ z mąki z ciecierzycy i ryżowej :)
    Makaron tej firmy dobrze znamy ale na razie tylko kukurydziany. Chałwa jest w świetnym opakowaniu ale miałyśmy nadzieję, że oszczędzą nam syropu g-f :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na słone jedzenie musi najść, bo normalnie to wolę czekoladę :p
      Faktycznie mogliby się bardziej wysilić, ale nie można mieć wszystkiego - widocznie puszka musi iść w parze z syropem g-f :p

      Usuń
  15. Same pyszności wylądowały w Twoim koszyku Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo chętnie spróbowałabym tych chipsów, muszą mieć świetny smak!
    Jestem też ciekawa makaronu z komosą ryżową, jeszcze nigdzie takiego nie widziałam;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oddzielnie też były jedzone i smakują wspaniale ale wiesz... współpraca wiąże się nie tylko z recenzją ale czasem i przepisem ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam ostatnio w Almie tę chałwę w ręku z myślą o tacie, przypomniałam sobie najlepsze chałwy właśnie z puszki jakie jadaliśmy kiedyś kiedyś, przywiezione nie wiem skąd. Odłożyłam, z obawy, że się zawiodę, a tania nie była :P Jestem ciekawa jej smaku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja akurat natrafiłam na promocję i to mnie przekonało do zakupu :P

      Usuń
  19. kocham te sezamki, ale zawsze kupuję te żółte :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...