środa, 30 listopada 2016

Migdały w czekoladzie vegemilk Cocoa - recenzja

Już jutro zaczyna się grudzień i być może dla części z Was będzie to czas realizacji adwentowych postanowień i wyrzeczeń - szczególnie często słyszy się o rezygnacji ze słodyczy w tym przedświątecznym okresie. Ja takich zamiarów nie mam, jednak od dłuższego czasu staram się od poniedziałku do piątku wybierać zdrowsze słodycze, a te niezdrowe, pełne cukru i tłuszczu pożerać w weekendy. Nie jest to problem, bo wybór żywności pozbawionej chemicznych dodatków jest teraz ogromny, a poniżej widoczne migdały się do takiej zaliczają. Migdały w surowej czekoladzie otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem BIOGO.PL i szczerze polecam Wam tę stronę, ponieważ asortyment jest bardzo różnorodny. Tego smakołyku dotychczas nie widziałam w sklepach stacjonarnych, więc ucieszyłam się z możliwości spróbowania, tym bardziej że inne produkty firmy umilają mi życie na co dzień.


Kartonowe opakowanie skrywa w sobie srebrny pakunek wypełniony migdałami oblanymi czekoladą z nieprażonych ziaren kakaowca, o 65% zawartości kakao i o intrygującej nazwie vegemilk. W skład owej czekoladowej pokrywy wchodzi cukier z kwiatu palmy kokosowej, tłuszcz kakaowy, ziarno kakaowca, liofilizowana woda kokosowa i wanilia - wszystko ekologiczne, a wnętrze stanowią również ekologiczne migdały. Otwarcie paczuszki od razu wyzwoliło przyjemnie czekoladowy aromat, charakterystyczny dla produktów firmy.

poniedziałek, 28 listopada 2016

Ulubieńcy listopada 2016

Listopad zdecydowanie nie jest moim ulubionym miesiącem, więc cieszę się, że dobiega końca. Mam przy tym nadzieję, że grudzień nie będzie przesadnie mroźny, a pełen świątecznej magii, którą już w listopadzie dało się poczuć, obserwując chociażby sklepowe dekoracje. Do tego dzisiaj spadł śnieg, którego osobiście nie lubię, ale trzeba przyznać, że biały, niezanieczyszczony jeszcze puch, czyni świat piękniejszym. W listopadzie wiele produktów umilało mi deszczowe dni - o części z nich możecie przeczytać w notce na temat jesiennych umilaczy spożywczych, a część opiszę poniżej. 


1. BATONIK KOKOSOWO - DAKTYLOWY

Listę ulubieńców zaczynam od przysmaku otrzymanego od mojej blogowej koleżanki Oli, która przywiozła go z wakacyjnego wyjazdu. Trochę czekał na swoją kolej, ale nie wątpiłam, że będzie smaczny - skład z całą pewnością na to wskazywał. Jeśli dobrze rozumiem język czeski, w skład prostokątnej pyszności weszły daktyle, kokos i kakao, czyli iście smakowita trójca. 

sobota, 26 listopada 2016

2 urodziny bloga

Minęły dwa lata odkąd na blogu pojawił się pierwszy wpis. Pamiętam ten dzień, w którym poczułam gotowość do posiadania własnej strony, ale nie wiedziałam wówczas, jak długo będzie ona istnieć - chyba nie wierzyłam, że doczeka drugich urodzin. Z tej okazji zrobiłam mini torcik wpasowujący się w tematykę bloga - składał się z naturalnych i zdrowych składników, a przepis na niego powinien pojawić się niedługo w osobnej notce :)

Mini torcik, a dokładniej pieczona owsianka kakaowa przekrojona na pół i przełożona kaszą jaglaną z wiórkami kokosowymi, wierzch udekorowałam polewą kakaową z kakao i mleka sojowego oraz orzechami ziemnymi ;)

Teraz jestem zżyta z wirtualnym światem i choć blog wymaga poświęceń i czasu, to też wiele w życie wnosi. Dzięki niemu poznałam mnóstwo sympatycznych ludzi, odkryłam masę interesujących blogów, które zwykle przeglądam w drodze do pracy, przy śniadaniu czy lunchu, a pisząc wiele się dowiedziałam - blog skłania do ciągłego uzupełniania braków wiedzy z różnych dziedzin życia ;)

piątek, 25 listopada 2016

Wegański jadłospis 94

Dzisiaj Black Friday - sklepy nie dają o tym dniu zapomnieć, oferując liczne promocje i zachęcając do rozpoczęcia świątecznych zakupów. Ja także zamówiłam kilka rzeczy spożywczych, ale przy ich wyborze kierował mną rozsądek, a nie promocje. Kiedyś kupowałam dużo więcej na zapas, a teraz, choć mam spore rezerwy, bardziej nad tym panuję :)

A poniżej możecie zobaczyć dania, jakie jadłam dzisiaj - wszystkie były pyszne i idealnie wpasowały się w jesienny klimat. Na śniadanie znowu upiekłam owsiankę, dla urozmaicenia w innej foremce, a przy okazji powstał smakowity wypiek na podwieczorek. Obiad to resztki z tygodnia, ale takie lubię najbardziej - wystarczy odgrzać i danie gotowe ;)


ŚNIADANIE (745kcal)
  • pieczona owsianka zrobiona z 50g płatków owsianych, łyżeczki oleju kokosowego, połowy banana, kawałka startej eko dyni, połowy jabłka i łyżki rodzynek z orzechami (laskowymi i brazylkiem - łącznie 15g), łyżeczką masła z nerkowców i suszoną figą + upieczona druga połowa jabłkasuszona miechunka, rozmrożone maliny (było ich więcej, ale nie chciałam by zabarwiły mi jabłka) i łyżka antonówek ze słoika
  • inka bio z figami z mlekiem sojowym i łyżeczką syropu kokosowego

czwartek, 24 listopada 2016

Czekolada Zotter Labooko 62% Loma Los Pinos i India

Nadeszła pora zrecenzowania kolejnej zotterowskiej tabliczki, której data ważności ustawiła ją na czele listy czekolad do blogowego wpisu. Niczego konkretnego się po niej nie spodziewałam, ale wiedziałam, że okaże się inna od opisywanej wcześniej - Bolivia 90% i być może podobna do Ecuador 60%, wchodzącej w skład zestawu Labooko For Those in Love. Byłam ciekawa jak różne wydadzą mi się czekolady o identycznej zawartości kakao, ale pochodzącego z różnych zakątków świata i czy w ogóle będę w stanie owe różnice dostrzec...


Dwie 35g tabliczki zostały umieszczone w złotkach i owinięte papierkiem, którego wzornictwo zwiastowało głębokie przeżycia smakowe, a liczne napisy umieszczone po jego wewnętrznej stronie informowały nas o pochodzeniu ziaren. Skład obu czekolad prezentuje się tak samo - rozpoczyna go masa kakaowa, a towarzyszy jej surowy cukier trzcinowy, masło kakaowe i sól - składniki pochodzą z upraw ekologicznych, ponadto posiadają certyfikat fairtrade.

wtorek, 22 listopada 2016

Wegański pasztet z zielonego groszku i kaszy jaglanej

Przygotowanie domowego pasztetu nie wymaga wiele wysiłku, mimo to często trudno mi się zabrać za jego przyrządzanie. W sklepach jest dostępna coraz większa ilość roślinnych past kanapkowych, więc chęć ich spróbowania trochę oddala mnie od piekarnika. Jednak tylko w przypadku domowych wyrobów możemy mieć pewność, co tak naprawdę w sobie zawierają i tworzyć je ze wszystkiego, co lubimy najbardziej. 

Poniżej widoczny pasztet łączy w sobie odżywczą, nadającą kleistość kaszę jaglaną oraz zielony groszek, będący źródłem wartościowego białka roślinnego. W wypieku nie zabrakło także wzbogacającej smak marchewki i cebuli oraz przypraw. Pasztet wyszedł dość kleisty - łatwo go było kroić i zachowywał przy tym kształt, ale jednocześnie odznaczał się wysoką smarownością, przez co świetnie sprawdził się jako dodatek do chleba. Jeśli poszukujecie czegoś dobrego na kanapki, to ten wegański i bezglutenowy wypiek powinien okazać się idealny, choć jako dodatek do obiadu także będzie odpowiedni. 



niedziela, 20 listopada 2016

Moje jesienne umilacze jedzeniowe

Jesień to trudny czas dla wielu osób - niestety jestem jedną z nich i nie przepadam za tą porą, w tym roku wyjątkowo deszczową i smutną. Jest jednak kilka rzeczy, które w czasie chłodu nabierają szczególnego wymiaru - latem nie docenia się tak bardzo ciepłego koca, puchatych kapci czy pachnącej waniliową muffinką świeczki. Istnieje też wiele produktów żywnościowych, umilających mi jesienne chwile - w zimne dni chociażby kakao czy herbata stają się smaczniejsze. O tych przysmakach i nie tylko przeczytacie poniżej :)



KAKAO I GORĄCA CZEKOLADA
Nie ma chyba innego płynu, który kojarzyłby mi się z jesienią bardziej niż kakao czy gorąca czekolada. Moja receptura na kakao od dłuższego już czasu pozostaje niezmienna - czubatą łyżeczkę proszku kakaowego (zazwyczaj używam kakao surowego) mieszam dokładnie z niewielką ilością zimnego płynu (przeważnie z mlekiem sojowym), zalewam wrzątkiem do połowy kubka i następnie uzupełniam wszystko wspomnianym wcześniej mlekiem. Do takiej mikstury dodaję albo łyżeczkę miodu albo syropu - np. kokosowego czy daktylowego. Ostatnio często piję także recenzowaną tutaj gorącą czekoladę, której przygotowanie jest jeszcze szybsze. Takie kakao to mój ulubiony dodatek do weekendowego śniadania oraz podwieczorku. 


piątek, 18 listopada 2016

Wegański jadłospis 93

Trudno mi zauważać zalety jesieni, ale jedną z takich jest dostępność wielu gatunków jabłek - można wybierać wśród kwaśnych, słodkich, twardych czy miękkich i chyba każdy coś dla siebie znajdzie. Owoce te jem codziennie, co chyba widać w moich jadłospisach i dzisiaj także ich nie brakowało. Dorodna sztuka weszła w skład śniadania, na które zrobiłam moją ulubioną ostatnio owsiankę - gotowaną na mleczku kokosowym z dodatkiem gruszki i wielu innych pyszności. Część obiadu i podwieczorek jadłam poza domem, stąd te posiłki ulokowane zostały w lunch boxach. A na kolację, z racji tego, że wczoraj w pracy dostałam od jednego pana żytni chleb na zakwasie (bez drożdży i pszenicy), zrobiłam przepyszne kanapki, które dopełniło kakao :)


ŚNIADANIE (805kcal)
  • płatki owsiane (50g) ugotowane na mleku kokosowym (60ml mleczka kokosowego wymieszałam z wodą) z gruszką, łyżeczką siemienia lnianego, łyżeczką cukru kokosowego i łyżeczką rodzynek + na wierzch namoczone orzechy (włoskie, laskowe i jeden brazylek - łącznie 20g), suszona miechunka i kostka ciemnej czekolady 85%
  • naturalny jogurt sojowy (125g) z łyżeczką syropu klonowego
  • jabłko
  • czystek z sokiem z cytryny i połową łyżeczki witaminy C

czwartek, 17 listopada 2016

Bombus natural energy RAW PROTEIN - cocoa beans, peanut butter i banana - recenzja

Po kilku smakach surowych batonów otrzymanych od firmy Bombus natural energy, przyszedł czas na serię proteinową, która ciekawiła mnie od chwili, gdy ją zobaczyłam. Nigdy wcześniej nie jadłam białkowego batona, zarówno takiego z białkiem mleka krowiego, jak i wersji wegańskiej, więc smak i struktura takich pozostawały dla mnie niespodzianką. Z wielką nadzieją więc przystąpiłam do pierwszej degustacji, a przygodę z serią protein rozpoczęłam od smaku cocoa beans, który jak się potem okazało, stał się moim ulubionym :)


BOMBUS RAW PROTEIN COCOA BEANS

wtorek, 15 listopada 2016

Owsiano - amarantusowe gofry dyniowe

Bardzo dawno nie robiłam gofrów, które kiedyś, a zwłaszcza w wakacje, często wchodziły w skład mojego śniadania. Pamiętam te czasy, kiedy szłam na balkon z cieplutkimi goframi i kakao, po czym cieszyłam się urokami lata. Potem ustąpiły one miejsca plackom, które stały się moim sobotnim rytuałem śniadaniowym. Jednak nadszedł czas na małe urozmaicenie, a żeby gofry wpisały się dobrze w jesienny klimat, dodałam do nich dynię. 

Dynia nadała ciastu nie tylko wilgotności, ale także przyjemnego smaku i nastrajającego optymistycznie koloru. Bazę stanowiły zmielone na mąkę płatki owsiane, a towarzyszące jej nasiona amarantusa jeszcze bardziej zwiększyły wartość odżywczą gofrów. Olej kokosowy i cukier z tego orzecha także wzbogaciły smak, a dodatki wierzchnie w postaci czekolady i orzechów wspaniale skomponowały się z dyniowym ciastem, podkreślając smak jesiennego śniadania.


niedziela, 13 listopada 2016

Wegetariański haul spożywczy (Kaufland, Tesco, Rossmann, Carrefour)

Dzisiaj przyszedł czas na kolejną notkę z zakupami spożywczymi, które niezmiennie bardzo lubię robić, ale mam poczucie, że coraz bardziej panuję nad ilością kupowanych przysmaków. Dążę do tego, aby nie zapychać szafek zapasami, ale też nie chciałabym, żeby niedobór czegoś pokrzyżował mi plany konsumpcyjne :)

Ku uciesze wszystkich fanów zdrowego jedzenia, oferta popularnych sklepów spożywczych zachęca do zakupów - pojawia się coraz więcej wegańskich nowości, tworzą się nowe eko alejki w marketach albo rozrastają te obecne. Ostatnio pozytywnie zaskoczył mnie Kaufland, wprowadzając do swojego asortymentu kilka wege przysmaków, z których przedstawicieli zobaczycie poniżej - to od nich zaczynam wpis.


1. NAPÓJ SOJOWY

W ulubieńcach października pisałam o napoju migdałowym tej firmy, od którego zaczęłam degustację roślinnych mlek z Kauflandu, a potem przyszedł czas na przysmak sojowy. W składzie znajdziemy wodę, 7% soi, cukier, algi morskie (Lithothamnium calcareum) i sól spożywczą, a wszystkie te składniki są ekologiczne, więc biorąc pod uwagę cenę - chyba 4.99zł, jest naprawdę w porządku. W smaku też ok, aczkolwiek moim faworytem się nie stał.

piątek, 11 listopada 2016

Wegetariański jadłospis 92

Duża część ludzi świętując 11 listopada objada się rogalami świętomarcińskimi, które ja być może i jadłam, ale smaku nie pamiętam i na pewno z tym wyrobem Dnia Niepodległości nie kojarzę.  W cukierniach ich nie widuję i chciałabym kiedyś upiec takie samodzielnie, ale dzisiaj, dla uczczenia rocznicy ślubu moich rodziców zrobiłam tort W - Z, przez który fotomenu nie jest wegańskie. W moich daniach nie zabrakło także nut patriotycznych, gdyż pieczona owsianka z burakiem i elementami kokosa miała w sobie barwy polskiej flagi, a na śniadanie, w ten lekko śnieżny dzień sprawdziła się idealnie. Zresztą wszystko co dzisiaj jadłam w moim odczuciu było bardzo smaczne :)


PRZEDŚNIADANIE
  • rozmrożone wiśnie, 2/3 dużej szarej renety, łyżka suszonej białej morwy
  • woda z połową łyżeczki witaminy C i sokiem z 1/4 cytryny

ŚNIADANIE
  • owsianka buraczkowo - bananowa zrobiona z 50g płatków owsianych, 40ml mleczka kokosowego, łyżeczki oleju kokosowego, połowy banana, średniego buraka, na spodzie ułożyłam 1/3 dużej renety, a wierzch przyozdobiłam orzechami włoskimi i laskowymi (łącznie 15g), łyżeczką masła z nerkowców, kostką czekolady 72% i płatkami kokosowymi
  • czystek z cytryną i łyżeczką miodu

czwartek, 10 listopada 2016

Batony Dobra Kaloria - recenzja zbiorcza


Moją przygodę z batonikami Dobra Kaloria zapoczątkowały znane chyba wszystkim blogerom Pandki, przysyłając mi, wraz z życzeniami na Wielkanoc, batonika kokosowo - orzechowego. Następnie szukałam ich w sklepach, długi czas bezskuteczne, ale potem stopniowo kompletowałam całą serię, a gdy pojawiły się w Lidlu, ostatecznie uzupełniłam braki. Teraz widuję je w wielu sklepach - m.in w Tesco, Rossmannie, Carrefourze, a w domu mam spory zapas. W tej recenzji poznacie moją opinię na temat wszystkich smaków - zainteresowanych zapraszam do przeczytania notki, a zacznę od wersji jaką jadłam pierwszą.

wtorek, 8 listopada 2016

Kasza gryczana z kiełkami na patelnię, warzywami i orzechami - idealna do lunch boxa

Pozytywną stroną jesieni są sezonowe warzywa - uwielbiam brokuły, kalafiory i brukselki, z których szybko można stworzyć coś pysznego i zdrowego. Poza tym, jesienią możemy korzystać z orzechów włoskich, wnoszących mnóstwo smaku w tak wiele dań i komponujących się świetnie m.in z kaszami. Chociaż za takie dary warto docenić jesień, bo pogodą obecnie nas nie zachwyca. 

Tym razem połączyłam kaszę gryczaną niepaloną z ugotowanym na parze brokułem, kalafiorem i brukselkami, dodając do tej mieszanki podsmażone wcześniej kiełki na patelnię, orzechy włoskie oraz ciecierzycę. Jeśli tak jak ja gotujecie większą ilość warzyw na zapas, zrobienie tego dania, idealnego także do lunch boxa, zajmie Wam kilkanaście minut. Taki obiad poza tym, że smakuje świetnie, jest bogaty w wiele składników odżywczych - m.in wartościowe białko roślinne, kwasy omega 3, węglowodany złożone, a przy tym bezglutenowy i wegański :)


niedziela, 6 listopada 2016

Kilka pomysłów na kanapki na jesień

Jesienią, gdy nie tak łatwo już o lokalne warzywa bogate w smak, moje kanapki nabierają nieco innego wyrazu. Teraz, bardziej niż wcześniej doceniam hummusy i domowe pasty, a także tworzę różne pyszne kompozycje z dostępnych składników. Korzystam też z sezonu na orzechy, które na chlebie sprawdzają się świetnie w wielu konfiguracjach - nadają nie tylko wiele smaku, ale i chrupkości. Na szczęście na świecie jest taka różnorodność składników pasujących do chleba, że nawet teraz, gdy próżno szukać na działce szczypiorku czy pomidorów, kanapki mogą być urozmaicone. Moje niedzielne śniadanie nie byłoby kompletne bez owoców oraz kakao, które jesienią smakuje jeszcze lepiej. A poniżej możecie zobaczyć kilka zestawów z ostatnich niedziel :)


Kromka chleba z lewej strony posmarowana została tofu zmiksowanym z syropem klonowym oraz udekorowana orzechami laskowymi i suszoną figą, a kanapka z prawej składała się domowego pasztetu z kaszy jaglanej i soczewicy, pomidora oraz natki pietruszki. Kanapkom towarzyszyły owoce, a do picia najprawdopodobniej zrobiłam wtedy kakao z jakimś roślinnym mlekiem.

piątek, 4 listopada 2016

Wegański jadłospis 91

Gdy w powietrzu czuć zimę, a w sklepach świąteczne akcesoria zaczynają stanowić główną dekorację to znak, że na wiosnę i ciepłe dni będzie trzeba długo poczekać. A jak jeszcze przyśniło mi się, że musiałam odgarnąć metrowe zaspy śniegu z podjazdu wiedziałam, że na śniadanie muszę zrobić coś pysznego i odżywczego, na pocieszenie po tym wysiłku (tak naprawdę to wcale tego śniegu nie odgarniałam, tylko stałam z łopatą i zastanawiałam się, jak ja to zrobię :P) i padło na pieczoną owsiankę. Mój obiad z kolei to zlepek resztek tygodnia, jednak kilka dodatków nadało mu zupełnie innego wyrazu. Za to kolacja powiewa monotonią, ale smakowała świetnie - wszystko zobaczycie poniżej ;)


ŚNIADANIE (760kcal)
  • pieczona owsianka gruszkowo - dyniowa (zrobiona z 4 łyżek płatków owsianych, łyżki mąki kokosowej, łyżeczki oleju kokosowego, średniej gruszki, kawałka startej na tarce dyni, 60ml mleka sojowego i łyżeczki rodzynek) z kruszonką (w jej skład weszła łyżeczka mąki migdałowej, trochę cukru kokosowego i oleju kokosowego) + po upieczeniu na wierzch dodałam orzechy włoskie i brazylijski (łącznie 15g), suszoną białą morwę i połowę kostki czekolady 72%
  • jabłko, surowe kakao z mlekiem sojowym i syropem daktylowym
  • a wcześniej wypiłam czystka z sokiem z połowy cytryny i połową łyżeczki witaminy C

czwartek, 3 listopada 2016

Czekolada na gorąco o smaku orzechów laskowych Pizca del Mundo

Czekolada na gorąco to coś, co świetnie smakuje zwłaszcza chłodną jesienią i zimą. Dla wielbicieli czekolady w postaci stałej, wersja upłynniona może być smacznym i rozgrzewającym urozmaiceniem diety. Osobiście na co dzień piję kakao, a czekoladę jem w kostkach, dlatego też, przeglądając ofertę sklepu ze zdrową żywnością biogo.pl i napotykając czekolady do picia w różnych smakach wiedziałam, że któryś z nich wybiorę. Padło na tę z aromatem orzechów laskowych - nie miałam  w prawdzie wyobrażenia na temat jej smaku (dotychczas piłam albo gęstą czekoladę w pijalni czekolady albo bardzo słodki płyn powstały po wymieszaniu pełnej chemii saszetki z wodą :D), ale opakowanie - lekko mroczne i tajemnicze - zachęcało do spróbowania. No i obecna pora roku sprzyja degustacji takich płynów - jesienne popołudnie z płynną czekoladą staje się przyjemniejsze.


wtorek, 1 listopada 2016

Owsianka gruszkowo - dyniowa na mleczku kokosowym

Wczoraj było Halloween i chociaż nie obchodzę specjalnie tego dnia to uważam, że dynia na swoje święto zasługuje. Pamiętam jak kilka lat temu wydrążałam w zdobytej z trudem dyni oczy i złowrogi uśmiech, nie myśląc nawet, że z miąższu można stworzyć tyle smakowitych dań. Dopiero po latach doceniłam smak i funkcjonalność pomarańczowego warzywa, przygotowując z jego udziałem zupy, ciasta, placki oraz owsianki, a przepis na jedną z nich możecie zobaczyć poniżej. 

W owsiance połączyłam startą dynię ze słodką gruszką, a całość ugotowałam na mleczku kokosowym, zagęszczając bogatym w kwasy omega 3 siemieniem lnianym. Słodkości nadał także cukier kokosowy i rodzynki, a cynamon cejloński wprowadził lekko korzenną, jesienną nutę. Nie mogło się obyć bez dodatków wierzchnich - ciepłą mieszaninę udekorowałam orzechami, pestkami dyni, suszoną morwą i ciemną czekoladą. Smaki wspaniale się uzupełniały dając mi przepyszne, zdrowe i całkowicie roślinne śniadanie.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...