piątek, 21 lipca 2017

Foodbook wegański 128


Ostatnio nie mam weny na gotowanie i najbardziej smakują mi proste, niemal gotowe już dania (moim hitem ostatnich dni są wafle ryżowe z awokado/hummusem/pastą paprykową/tahini, z sałatą i pomidorem - do tego jakieś ugotowane warzywa i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba ;)) oraz owoce, ale blog po raz kolejny zmusił mnie do większego wysiłku kulinarnego. 

Na śniadanie zrobiłam przepyszną owsiankę z dodatkiem dojrzałej nektarynki i wielu "superfudsów" - to chyba najlepsze danie na początek deszczowego dnia (nie wiem, gdzie te zapowiadane upały ;/). Obiad skomponowałam z lodówkowych znalezisk, a podwieczorek, w postaci ciasta z galaretką, czekał na mnie w lodówce. Jadłam także truskawki, które są pewnie jednymi z ostatnich, zdobytych w tym sezonie i warto było się po nie tarabanić w deszczu na bazarek - najbardziej lubię je same, ale pysznie wzbogaciły moją kolacyjną jaglankę ;)


PRZEDŚNIADANIE (180kcal)
  • maliny i wiśnie (łącznie 400g)

ŚNIADANIE (570kcal)
  • płatki owsiane (50g) ugotowane na domowym "mleku" (zrobionym z łyżki wiórków kokosowych i 2 daktyli) z dodatkiem nektarynki, połowy banana i kawałka startej cukinii, łyżeczki nasion chia, łyżeczki siemienia lnianego i łyżeczki macy + kawałek nektarynki, orzechy (łącznie 15g) i kilka rodzynek w surowej czekoladzie
  • herbata biała

PRZEDOBIAD (150kcal)
  • kawałek arbuza (bez skórki ważył 500g)

OBIAD (540kcal)
  • makaron kukurydziany (50g) podsmażony z dodatkiem żółtej i zielonej cukinii, mielonego tofu (60g) i natki pietruszki, posypany łyżeczką pestek słonecznika, łyżeczką płatków drożdżowych i polany łyżeczką oliwy z oliwek, fasolka szparagowa (220g) z dodatkiem łyżeczki tahini

PODWIECZOREK (525kcal)
  • 500g truskawek
  • duży kawał wege ciasta - spód zrobiłam z mąki owsianej i gryczanej, siemienia lnianego, banana, jogurtu sojowego i oleju kokosowego, a wierzch to owoce (truskawki i nektarynka) zalane galaretką wegańską pomarańczową słodzoną stewią, kostka czekolady 70% i rodzynki w surowej czekoladzie
  • herbata biała

KOLACJA (430kcal)
  • kasza jaglana (50g) ugotowana z łyżeczką cukru kokosowego i truskawkami, z dodatkiem migdałów, marchewka i pół kalarepki z hummusem, garść fasolki szparagowej, której na zdjęciu nie widać. 
  • herbatka z pokrzywy

RAZEM: 2395kcal
BIAŁKO: 70,6g
WĘGLOWODANY: 375,2g
TŁUSZCZ: 68,7g

WG. CRONOMETER.COM

31 komentarzy:

  1. Ale sezonowe pyszności :D Nie musi być wymyślnie - grunt, że smacznie i w pełni korzystasz z darów lata. Wege ciacho kusi mnie najbardziej.

    Swoją drogą, ja też cierpię na brak weny kulinarnej, jedząc sałatki i miksy kaszowo-warzywne. A na śniadanie kanapki lub jogurt z owocami :D Ale na pewno nie korzystam z sezonu tak, jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to się czasem tych miksów nawet nie chce zrobić, a wafle ryżowe czy inne chrupacze są zawsze w gotowości :)

      Usuń
  2. Szkoda, że truskawki już się kończą :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba Twój jadłospis! Tyle w nim owoców <3

    OdpowiedzUsuń
  4. A mogłabyś podać w miarę dokładniejszy przepis na ciasto? Naprawdę wygląda bardzo apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam go na szybko w zeszłą sobotę i średnio pamiętam jak ;/ Wymieszałam te wszystkie składniki - ok. 120g mąk (pół owsianej, pół gryczanej), opakowanie jogurtu sojowego (120g), czubatą łyżkę oleju kokosowego, łyżeczkę cukru kokosowego, rozgniecionego dużego banana i łyżkę zmielonego siemienia wymieszanego z wodą i proszek do pieczenia i to piekłam ze 20 minut (tak jak piekł się zwyky biszkopt), a jak ostygło udekorowałam owocami i zalałam wcześniej zrobioną, prawie zastygniętą galaretką wegańską. Wyszły z tego takie 4 duże kawałki.

      Usuń
    2. O super, muszę spróbować go zrobić, bo od dawna miałam ochotę na taki wegański biszkopt :) Dziękuję!

      Usuń
  5. Ja również ostatnio jadłabym najprościej jak się da :) U mnie jest parno i nie chce się po prostu gotować :) A jedzonko pycha! Porwałabym ciacho ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas mam wrażenie, że jest chłodno i w sumie cały czas chodzę w bluzie. Mi gorąco w gotowaniu nie przeszkadza - w 35 stopni mogę to robić jeśli mam wenę ;)

      Usuń
  6. Ciasto wygląda obłędnie! Ostatnio chodzi za mną coś słodkiego, więc chyba trzeba będzie w końcu cokolwiek upiec. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jem sporo owoców i w sumie na i inne słodkie rzeczy nie mam ochoty ;)

      Usuń
  7. Też od początku lipca nie gotuje. Jest za duszno na dworze i wilgotno. Najchętniej sięgam po coś zimnego. Kefir i szparagowa. Też wafle z masłem orzechowym. Sałatki na szpinaku albo mix sałat i kiszonki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie jest duszno, ale wilgotno i owszem, a ja nie lubię wilgoci :/ Czekam na prawdziwe upały ze słońcem, ale nie wiem, czy się doczekam. Zimnego jedzenia akurat nie lubię, ale takie w temp.pokojowej jak najbardziej ;))

      Usuń
  8. Chyba zainspiruję się tym ciastem i zrobię kiedyś coś podobnego :)

    OdpowiedzUsuń
  9. U Ciebie jak zwykle same pyszności :) Skusze się jednego dnia na taki dzień z Twoim jadłospisem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy pomysł - czasem fajnie wprowadzić trochę inności w swoje życie :) Można jeść podobnie, ale chyba każdy inaczej łączy poszczególne produkty ;)

      Usuń
  10. Dla mnie makaron z warzywami, omg <3 Dla Pyszczka wzięłabym ciacho, bo on jest człowiek wafel&ciacho :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja jestem coś pomiędzy ;) Najbardziej lubię chyba owoce i warzywa, ale ciastem raczej nie pogardzą, a wafla jadłam chociażby dzisiaj :D

      Usuń
  11. U mnie natomiast upały już od kilku dni dlatego zajadam się owocami i daniami na zimno :D Arbuz teraz niezastąpiony :) A wege ciasto wygląda bardzo smakowicie i orzeźwiająco :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja i w upały często jem gorące dania - to zależy, czy mam wenę na gotowanie, a gorąco nie jest czynnikiem kierującym mnie ku zimnym daniom ;))

      Usuń
  12. Nam też zupełnie nie chce się gotować specjalnych dań :P Warzywa na parę czy jakieś szybko leczo i gotowe. Wege ciacho jest super i z tego co widzimy to wyszedł Ci fajny biszkopt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko mnie dopadło lenistwo kulinarne, dobrze wiedzieć ;)
      Całkiem niezły, aczkolwiek bez jajka to nie będzie to samo - nie był specjalnie puchaty, ale i nie zbity ;)

      Usuń
  13. Powiem Ci szczerze, że i mi prowadzenie 'kulinarnego' instagrama często zachęca do ugotowania czegoś, co potrzebuje więcej wysiłku niż wyjęcie pieczywa i smarowidła. To jest naprawdę super, że istnieje coś, co motywuje nas bardziej niż my sami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale z drugiej strony, fajnie byłoby mieć taką motywację przez cały czas ;)

      Usuń
  14. ciacho wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jakiej firmy makaronu kukurydzianego używasz? Mam w domu kilka paczek różnych firm, ale jakoś nie do końca mi podchodzą. Nie wiem, czy to kwestia marki, czy tego, że nie po drodze mi z makaronem z tej mąki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest chyba firma Sam Mills (później jeszcze sprawdzę i jak nie to Ci napiszę) - mam zwykły kukurydziany i kukurydziany z quinoa. Mnie one bardzo smakuje, ale ponoć nie każdemu ten kukurydziany smaczek przypada do gustu ;)

      Usuń
  16. Super!
    Tak, jak lubię.
    Smacznie, fit i zdrowo!
    Na dodatek apetycznie. Wegańskie pyszności.
    Pozdrowionka cieplutkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba i także Cię pozdrawiam ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...