Chociaż buraki jem niemal codziennie, to jako składnik placków użyłam ich po raz pierwszy dopiero przed kilkoma dniami. Nigdy nie wątpiłam, że to połączenie będzie udane, ale przywykłam do jedzenia ugotowanego buraka pokrojonego w plasterki i nie szukałam dla niego nowych zastosować kulinarnych. Jednak widząc wiele przepisów na dania z jego dodatkiem czułam, że marnuję jego potencjał i postanowiłam zobaczyć jak sprawdzi się w śniadaniowych "pankejkach" :)
Odkąd zrobiłam je pierwszy raz, to powtórzyłam je kilkukrotnie w różnych wariantach smakowych :) Zorientowałam się już, że do placków świetnie pasuje kokos, czekolada i orzechy, a dziś wypróbowałam je w wersji migdałowej, dodając do środka płatki migdałowe i mleko roślinne o tym smaku. Choć i nuta kokosowa była w nich bardzo wyczuwalna, w wyniku dodatku oleju kokosowego. Oczywiście roztapiająca się na plackach gorzka czekolada to dla mnie dodatek niemal obowiązkowy i w takim wydaniu wyszły wspaniale :) Mimo iż nie zawierają jajka doskonale się smażą, a jeśli użyjecie płatków owsianych bez glutenu, to będą nie tylko wegańskie, ale i bezglutenowe. Placki wychodzą wilgotne, a strukturą trochę przypominają brownie. Buraczany smak jest w nich słabo wyczuwalny, więc powinny smakować nawet osobom nie przepadającym specjalnie za tym warzywem :)
I w taki pyszny sposób możemy dostarczyć organizmowi sporą dawkę obecnej w buraku betainy, korzystnie wpływającej m.in na pracę wątroby i trawienie, zapobiegającej chorobom serca i naczyń oraz zwalczającej wolne rodniki :)
Składniki na 1 porcję (5 placków średniej wielkości):
- 3 łyżki płatków owsianych lub mąki owsianej
- łyżka (15g) mąki gryczanej
- łyżka (15g) mąki jaglanej (mąkę gryczaną i jaglaną można zastąpić każdą inną mąką)
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- średni ugotowany podłużny burak (mój po obraniu ważył 95g; buraki które zawsze kupuję są bardzo słodkie, a gdyby Wasze takie nie były można dodać jakąś substancję słodzącą)
- łyżeczka oleju kokosowego
- ok. 100ml (mniej niż pół szklanki) mleka migdałowego (można użyć każdego innego)
- łyżka płatków migdałowych
- sok wyciśnięty z 1/4 cytryny
- kilka kropel aromatu migdałowego (można pominąć)
- do dekoracji: kostka gorzkiej czekolady (u mnie 72% kakao) i płatki migdałowe
Wykonanie:
Płatki owsiane zmiksować w młynku do kawy na mąkę, połączyć z mąką gryczaną, jaglaną i sodą oczyszczoną. Olej kokosowy, jeśli przybrał na czas zimy stałą konsystencję rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej wody i dodać do mąk, po czym mieszając dolewać stopniowo mleko migdałowe, tak aby ciasto miało dosyć gęstą konsystencję. Do otrzymanej masy dodać startego na drobnych oczkach tarki buraka, płatki migdałowe, sok z cytryny, aromat migdałowy i całość dokładnie wymieszać.
Smażyć z obu stron do lekkiego zrumienienia na rozgrzanej patelni bez dodatku tłuszczu. Jeszcze gorące placki posypać posiekaną gorzką czekoladą i posypać płatkami migdałowymi.
Wartość odżywcza placków z dodatkami:
500kcal
białko: 12,8g
węglowodany: 54,5g
tłuszcz: 27,4g
błonnik: 7,4g
Z dodatkiem kawy zbożowej wzbogaciły zestaw moich ulubionych śniadań :)
Buraki odmieniane przez wszystkie przypadki i w dużych ilościach, zdecydowanie tak ! Jednak do tej pory nie zrobiłam niczego słodkiego z buraka. Najwyższy czas spróbować. Placuszki wyglądają ślicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja muszę chyba wypróbować teraz jakąś owsiankę czy jaglankę z jego dodatkiem :P
Usuńkolor cudny :) jeszcze nie jadłam buraka na słodko, widzę że wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają! ;) Przypomniałaś mi tymi burakami, że mam trochę soku z nich w lodówce...
OdpowiedzUsuńA buraki kocham pod każdą postacią. Aż się dziwię, że kilka miesięcy temu ich nienawidziłam ;p
Dodatek gorzkiej czekolady musi być, koniecznie! ;D
Ja się dziwię, jak kiedyś mogłam żyć bez buraków, choć pewnie je lubiłam, tylko jakoś tak nie miałam okazji spróbować :P
Usuńgenialne i talerzyk jest cudowny!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam buraki <3 Cudowne te pancakesy *.*
OdpowiedzUsuńBuraki i czekolada to zgrany duet :) pyszne i śliczne placuszki :))
OdpowiedzUsuńJakie różowe *.*
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńZ burakiem mamy taki problem, że uwielbiamy go solo i w surówkach/sałatkach ale już od dłuższego czasu (nie skłamiemy jeśli będą to ze 3 lata) chcemy zrobić cisto z jego dodatkiem. Jednak zawsze odkładamy ten przepis... jakoś tak mamy opory :P
Ja też jak dotąd takiego ciasta nie robiłam, choć nie mam wątpliwości, że burak do ciasta pasuje :)
UsuńNie wiem czy takie połączenie by mi smakowało, ale wyglądają pysznie :D Magda
OdpowiedzUsuńCiekawe polaczenie ;)
OdpowiedzUsuńKolor obłędny! Ale buraki...bryyy :P
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wykorzystanie buraka! Akurat mam jednego, samotnego :)
OdpowiedzUsuńJuż wiele razy widziałam dania z burakiem na słodko, ale nie wiem czemu nigdy żadnego nie przygotowałam. Chyba nadeszła pora to zmienić, bo twój opis i zdjęcia są bardzo zachęcające;)
OdpowiedzUsuńJa też zbyt długo z tym zwlekałam :)
UsuńPrzekrojone wygląda jak kawał mięcha :-D.
OdpowiedzUsuńNa szczęście w smaku go nie przypomina :)
Usuńnie ma to jak burak na słodko - w placuszkach, a do tego z czekoladą zdecydowanie smakuje genialnie :)
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo, piękny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBurak na słodko? Wow,pychota.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysl :) bardzo mi sie podoba, chetnie sprobuje!
OdpowiedzUsuńuwielbiam buraki sprawdzają się w tylu daniach. Twoja propozycja jest suuper :)
OdpowiedzUsuńSuper placuszki. Zjadłabym takie :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie, coś widzę, że w tym roku buraki wszędzie na topie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam buraki, najbardziej pieczone z przyprawami z fetą i pestkami dyni w miodzie, albo z tahini. Ale takie placki z migdałami i czekoladą zjadłabym w tej chwili :D
OdpowiedzUsuńW takiej wersji o jakiej piszesz nigdy ich nie jadłam, jedynie z tahini ;)
UsuńMniam, buraczane <3 Często robię placki z burakami, ale na kolację :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dane mi było trafić niedawno na Twojego bloga, bo znalazłam już tutaj sporo fajnych inspiracji :) Przy okazji zapraszam do siebie na http://iwonka-bloguje.blogspot.com :)
pyszne :) fajny pomysł na wykorzystanie buraka :)
OdpowiedzUsuńKolor śliczny, choć buraczki bardzo lubię, jeszcze nie miałam okazji jeść w takiej postaci :-)
OdpowiedzUsuńCudowne! Nigdy nie robiłam buraczanych placków ale na pewno to zmienię w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńA to Ci heca z tymi burakami! :) Uwielbiam buraki, choć zdecydowanie za rzadko goszczą w moim menu. Wraz z moim Ukochanym zakochaliśmy się w makaronie z burakami w pikantnym sosie śmietanowym + do tego jeszcze inne warzywka (np. kukurydza z puszki, fasola).
OdpowiedzUsuńW takiej wersji buraka jeszcze nie jadłam, ale brzmi naprawdę pysznie :)
Usuń:O buraczanych jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńbardzo dobry przepis dzieki
OdpowiedzUsuń