Dawno nie było na moim blogu przepisu na zupę, choć gotuję raz w tygodniu spory garnek. Przeważnie jest to jednak botwinkowa albo zwykła jarzynowa, a przydałoby się poczynić jakieś eksperymenty w tym zakresie :P Zupa z kapustą i pomidorami już od kilku lat jest stałym elementem zupowego repertuaru naszej rodziny, więc na blogu powinna się znaleźć :) Przepis pochodzi z rodzinnego domu mojej mamy, której mama słynęła z robienia najlepszych zup - nikomu obecnie nie wychodzą takie same, choć wykonywane są niemal tak samo, podejrzewam, że sekret tkwi w składnikach. Ciężko uświadczyć chociażby takie pomidory jak były kiedyś - wielkie, dojrzewające w słońcu, z których pomidorowość aż biła :) Zupy mojej babci nigdy nie jadłam, ale moja, w wersji wegańskiej jak dla mnie jest najlepsza :P
Zupa łączy w sobie mnóstwo pysznych, sezonowych warzyw - dojrzałe pomidory, chrupiącą kapustę, ziemniaki i marchewkę. Pomidorową barwę trochę przyćmiłam mlekiem koksowym w celu zabielenia, ale można użyć śmietanki (w wersji wegańskiej sojowej) - wtedy zupa będzie miała bardziej tradycyjny smak. Całość jest bardzo gęsta, a przy tym treściwa. Tak już mam, że zawsze staram się umiejscowić w garnku jak najwięcej warzyw i w efekcie, nie zależnie jakiej wielkości garnek wezmę, zupa się w nim nie chce zmieścić :P Naprawdę warto ugotować taką zupę, najlepiej w większej ilości, a wtedy pełny smaku i zdrowia obiad lub kolacja przez kilka dni będą czekać na nas w lodówce :)
Zupa kapuściano - pomidorowa
Składniki na 3 litrowy garnek (4 duże porcje):
- 1/4 główki średniej wielkości kapusty
- 2 dojrzałe pomidory
- łyżka koncentratu pomidorowego
- ok. 2 litry wody
- 600g ziemniaków (waga po obraniu)
- 2 marchewki
- korzeń pietruszki
- pół małego selera
- ok. 1/3 szklanki (100ml) zabielacza - u mnie mleko kokosowe, ale można użyć śmietanki lub pominąć - zupa będzie bardziej pomidorowa
- dowolna natka (użyłam z selera)
- liść laurowy
- kilka ziarenek pieprzu
- sól i pieprz do smaku
Wykonanie
Do garnka wlać wodę (na ok. 3/4 wysokości), zagotować, po czym umieścić w niej obrane marchewki, pietruszkę, seler, ziarenka pieprzu i liście laurowe. Gotować aż warzywa zmiękną, a wywar nabierze warzywnego smaku (zajmie to ok. 30 minut). W tym czasie pokroić kapustę, obrać i pokroić w kostkę ziemniaki, a pomidory sparzyć, zdjąć skórkę i pokroić na kawałki. Jak warzywa z wywaru zmiękną, wyjąć je i pokroić w kostkę, a wywar lekko posolić. Umieścić w nim kapustę i gotować aż wstępnie zmięknie (ok. 5 minut), po czym dodać ziemniaki, pomidory oraz koncentrat pomidorowy. Całość gotować do pożądanej miękkości warzyw (u mnie jeszcze ok. 15 minut), po czym dołożyć pokrojone warzywa z wywaru, zabielacz, pokrojoną natkę i doprawić do smaku solą i pieprzem.
Wartość odżywcza 1 porcji:
245kcal
białko: 7,8g
węglowodany: 50,4g
tłuszcz: 5,3g
błonnik: 10,7g
Świetny przepis, moje ulubione składniki :) Jeśli chodzi o zupy, to też zawsze gotuję na zapas :)
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńJa zup nie lubie i nie jem, ale ta wygląda mega :)
OdpowiedzUsuńWspaniała zupka Aniu :-)
OdpowiedzUsuńSuper składniki, jeżeli wreszcie sama zrobię jakąś zupę to chętnie skorzystam z Twojego przepisu. :-)
OdpowiedzUsuńa nie wiedzialam co zrobic z kapusta :D skonczylo sie na kapusniaczkach
OdpowiedzUsuńKapuśniaczki brzmią pysznie :)
UsuńWieki zupy nie jadłam :o A tutaj taką piękną i zdrową i ach kusisz. Chyba muszę wznowić tą znajomość :D
OdpowiedzUsuńRaz próbowałam zrobić zupę i wyszło mi... nie powiem co, bo musiałabym użyć brzydkiego słowa. Nie wyszło :D Pomidorowo-kapuścianej nie jadłam chyba nigdy. Samą pomidorówkę kocham, kapuśniak też. W ogóle lubię zupy, choć trudno się nimi najeść (mija pół godziny i jestem głodna).
OdpowiedzUsuńJa się najadam bardzo, ale mam świadomość że to za mało kcal, więc gotuję w sobotę, kiedy mogę jeść cały dzień różne rzeczy :) A w tygodniu zapas na nagłą potrzebę zawsze się przyda :)
UsuńNie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam kapuśniak... chyba w przedszkolu :p
Wyszedł Ci apetyczny kapuśniaczek ;)
OdpowiedzUsuńA takiej zupy nie jadłam ani razu. Smakowita:)
OdpowiedzUsuńZjadłabym sobie miseczkę takiej zupy, mniam :)
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam - chętnie się podzielę a nawet i upiekę bochenek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńO rety! Cóż to za przesmaczny posiłek! Uwielbiam Twoje zupy "na bogato". Narobiłaś mi ogromnej ochoty, tym bardziej, że u mnie w domu codziennie gości wielka micha przesłodkich, dizałkowych pomidorów malinowych - i nie tylko :D Gdybym tylko miała zapał do stworzenia tej zupki.... Zjeść bym zjadła, ale kto mi ugotuje? :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych pomidorów nawet nie wiesz jak bardzo !! :)
UsuńA z zupą wcale tak dużo roboty nie ma ;)
Oj gdybyś tylko była moją sąsiadką na pewno bym Ci kilka(naście) podrzuciła :)
UsuńUwielbiam takie gęste zupy od dodatków, aż łych staje! :D
OdpowiedzUsuńJejku jak już dawno nie jadłyśmy zupy z pomidorami. Nie... jakiejkolwiek zupy. Przez te upały sięgamy głównie po sałatki albo coś na szybko bo jakoś nie chce nam się wszystkich warzyw przygotowywać itd.... leniuchy :P Narobiłaś nam ochotę na zupę i teraz będziemy musiały ją zrobić :P
OdpowiedzUsuńDla mnie upał czy nie upał to w sobotę gotuje zupę :) A u nas to chłodno ostatnio się zrobiło, więc taka zupa na kolację jak znalazł, zwłaszcza jak gotowa czeka w lodówce :p
UsuńAle bym zjadła teraz talerz (albo dwa) takiej zupki :) Za oknem deszcz i 14 stopni, wiec taka rozgrzewająca porcyjka byłaby idealna.
OdpowiedzUsuńWspólczuję Wam tej pogody :/ Pocieszające jest to, że zawsze można zjeść coś rozgrzewającego :)
UsuńZupa idealna dla mnie :D
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda niezwykle apetycznie :) Na pewno skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńIdealna pyszna taka letnia zupka. Wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńWyglada swietnie!
OdpowiedzUsuńTaka zupa jest pyszna .Połączenie daje ciekawy smak;)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć więcej ambicji i gotować częściej takie pyszne zupy, no zdecydowanie brakuje ich w moim jadłospisie.. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nigdy nie gotowałam zupy kapuścianej z pomidorami. Wygląda bardzo apetycznie!:)
OdpowiedzUsuńNie do końca gustuję w zupach, ale taka wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądająca zupka :) i naczynia z kurkami urocze ;)
OdpowiedzUsuńmiseczka zupki na mój żółądek... mmm.... aż mi na sercu się gorąco zrobiło ^^
OdpowiedzUsuńJest pyszna!
OdpowiedzUsuńfajna zupka
OdpowiedzUsuń