Owsianka wyszła bardzo kremowa i gęsta. Dodatek banana nadał jej idealną słodkość, bez potrzeby stosowania innych substancji słodzących, ponadto wspaniale skomponował się z cukinią. Kawałki cukinii nadają całości bardziej treściwej konsystencji, ale pod względem smakowym nie wysuwają się na pierwszy plan, ustępując go bananowi i waniliowemu smakowi budyniu. A rodzynki i orzechy sprawiają, że całoścć nabiera bakaliowego wyrazu. Wszystkie te składniki tworzą idealne śniadanie, które można zjeść z dowolnymi dodatkami, ale owsianka sama w sobie już jest przepyszna. Na co dzień staram się ją bogato "wykańczać", ale dziś postawiłam na prostotę - orzechy i roztapiająca się pod wpływem ciepła ciemna czekolada sprawdziły się tutaj wspaniale :)
Budyniowa owsianka cukiniowo - bananowa
Składniki na 1 porcję:
- 260ml mleka (u mnie sojowe)
- 5 łyżek (50g) płatków owsianych
- czubata łyżeczka (10g) proszku budyniowego
- pół łyżeczki cukru z wanilią (opcjonalnie)
- pół dojrzałego banana
- kawałek cukinii (u mnie ok. 3cm, pochodzący z dużej sztuki, ważący 130g)
- łyżeczka rodzynek i orzechów laskowych (opcjonalnie)
- dodatki: kostka (10g) czekolady 85%, posiekany orzech brazylijski i kilka laskowych, pozostała połowa banana, kilka borówek
Wykonanie:
Z mleka odlać trochę do szklanki i rozpuścić w nim budyń. Resztę zagotować wraz z płatkami owsianymi, można dodać trochę cukru z wanilią, a gdy całość będzie mocno ciepła dodać startą na grubych oczkach cukinię i dalej gotować. Gdy mleko się zagotuje, dodać pokrojonego banana i rozmieszany z mlekiem budyń i całość energicznie mieszać. Na tym etapie można dodać rodzynki i orzechy laskowe - pogotować całość chwilę i przełożyć do miseczki.
Ciepłą owsiankę udekorować dowolnymi dodatkami - u mnie to były orzechy, posiekana ciemna czekolada, banan i borówki, ale co by tu nie dodać będzie pysznie :)
Wartość odżywcza owsianki bez dodatków wierzchnich:
464kcal
białko: 14,9g
węglowodany: 80g
tłuszcz: 11,2g
błonnik: 6,9g
1. Bez czego nie wyobrażasz sobie życia?
Bez rodziny, domu i jedzenia - to takie najważniejsze rzeczy :) A tak poza tym to bardzo smutno by mi było bez telefonu, bo to on mi wiernie towarzyszy przez większą część dnia :)
2. Skąd pomysł na taką nazwę bloga?
Nazwa mojego bloga nie ma jakiejś szczególnej etymologii - nie bardzo miałam pomysł, a ta nazwa wydała mi się najlepszą do zobrazowania tematyki mojego bloga.
3. Co najdziwniejszego jadłeś/aś?
Czegoś szczególnie dziwnego to nie jadłam, ale niektórych zadziwia połączenie kapusty kiszonej z cukrem, nie wiem dlaczego, bo wiem, że wiele osób tak je :) I teraz wydaje mi się to dziwne, ale w dzieciństwie jadłam czasami kanapkę z chipsami (z bułki wyjadłam środek i wsadzałam tam chipsy, które kruszyłam ściskając bułkę :P). A co ciekawe moja koleżanka z zupełnie innego miasta robiła dokładnie tak samo :) W ogóle to wg. innych jem sporo dziwnych rzeczy, ale dla mnie są one tak normalne, że nic nie przychodzi mi teraz na myśl...
4. Jak najchętniej spędzasz wolny czas?
Na rozmowach z rodziną, spacerach lub rowerowych wycieczkach. Po sklepach spożywczych także lubię chodzić :)
5. Kawa czy herbata?
Herbata, choć obecnie piję bardzo rzadko. A kawę to przeważnie zbożową, którą bardzo lubię (zwykłą też lubię, ale po wypiciu takiej jednołyżeczkowej mogę nie spać całą noc, więc piję tylko w razie potrzeby :P)
6. Dokąd wyruszysz w wymarzoną podróż?
Chciałabym zwiedzić Australię :)
7. Muzyka której słucham?
Nie mam ulubionej muzyki, a playlisty dawno nie aktualizowałam. Jakoś na co dzień mało słucham muzyki...
8. Twoje motto życiowe?
Nic mi teraz nie przychodzi do głowy...
9. Co sprawia ci w gotowaniu największą radość?
To, że z tych samych produktów można zrobić wiele różnorodnych dań, nadając im za każdym razem nowy smak.
To, że z tych samych produktów można zrobić wiele różnorodnych dań, nadając im za każdym razem nowy smak.
10. Jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?
Dzieci z Bullerbyn to jedna z nielicznych książek jakie przeczytałam (nie należałam do nagminnie czytających dzieci :P) i bardzo mi się ona podobała :)
Dzieci z Bullerbyn to jedna z nielicznych książek jakie przeczytałam (nie należałam do nagminnie czytających dzieci :P) i bardzo mi się ona podobała :)
11. Co w sobie lubisz najbardziej?
Może to, że jestem dobrze zorganizowana i potrafię szybko działać (czasem patrzę ze zdziwieniem na powolnych ludzi jak mogą tak marnować czas :P)
Nikogo konkretnego nie nominuję, ale gdyby ktoś chciał odpowiedzieć na powyższe pytania, może czuć się nominowany :)
Może to, że jestem dobrze zorganizowana i potrafię szybko działać (czasem patrzę ze zdziwieniem na powolnych ludzi jak mogą tak marnować czas :P)
Nikogo konkretnego nie nominuję, ale gdyby ktoś chciał odpowiedzieć na powyższe pytania, może czuć się nominowany :)
Tak dawno budyniowo-cukiniowej nie robiłam! A jeszcze z bananem to połączenie idealne! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłam w pasztecikach kiszoną kapustę z cukrem (posłodzili ją ) i mi w ogóle nie smakowała. Dzieci c Bullerbyn również nie lubiłam :)
OdpowiedzUsuńW pasztecikach to co innego, pewnie sól też tam dodali i jakieś inne przyprawy...
UsuńA dla mnie to była taka fajna książka :) Zamierzam ją jeszcze kiedyś raz przeczytać (siostra znalazła bardzo sfatygowaną wersję podczas remontu pokoju :P)
Akurat ja to wyczułam przede wszystkim cukier ;P
UsuńTakie książki to mają coś w sobie - osobisty urok i czar :)
Jak zwykle cieszę się, że Tobie się podobają :)
UsuńRaczej już nie :( Trzeba mieć z kim a ja niestety nie mam :(
A Twoja mama nie chce jechać z Tobą?
UsuńNo właśnie nie chce :(
UsuńJak pysznie :)
OdpowiedzUsuńOj tak, tak - wersja w sam raz dla mnie :) Uwielbiam połączenie banana i gorzkiej czekolady, banana i cukinii oraz cukinii i gorzkiej czekolady, więc takie trio w 100% by mnie uszczęśliwiło :)
OdpowiedzUsuńrozbroiłaś mnie z tymi ludzmi wolnymi xDDD Ale coś w tym jest, nie za bardzo się z takimi dogaduje bo sama jestem szybka może dlatego, że niecierpliwa :D Nie masz motta? Oj no weś zaraz Ci coś wykminimy ^^ Kapusta na słodko i jeszcze kiszona!? O.o faktycznie dziwne, pierwszy raz słyszę... a owsianka cuuudna jedna z moich ulubionych, tylko z bananem jeszcze nie jadłam ^^
OdpowiedzUsuńJa mam to samo z tą niecierpliwością :P Tak się nauczyłam, że wszystko muszę robić szybko, że nawet jak mam czas to się spieszę :P Motto pewnie mam, ale tak na szybko nic mi do głowy nie przychodzi :P
UsuńW takim razie kapustę z cukrem musisz spróbować - może Ci zasmakuje :) Mnie mama tak nauczyła jeść, bo u niej w domu tak właśnie się jadło :)
Szczerze pierwszy raz o tej kapuście od Ciebie słyszę... skoro tak się jadało, to może zrzucisz nam jakiś przepisik co? :> proooooszę ^^ takie domowe receptury to najlepsze ^^!
UsuńEch wszyscy mnie ganią za to spieszenie się zawsze i wszędzie choć nie zawsze muszę, normalnie jakbym zegarek i dupodopalacz miała w tyłku xDD
Tu nie ma żadnej tajemnej receptury - kapsustę posypuje się cukrem i gotowe ; )
UsuńU mnie to samo :p Mama mówi że jestem jak tornado :p
Do kremowej i gęstej nie trzeba chyba nikogo długo przekonywać - najlepsza konsystencja owsianki :3
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sobie odpicować budyniową, bo kusi mnie jej konsystencja :D
OdpowiedzUsuńJa też spotkałam się ze słodzeniem kapusty kiszonej, moja mam tak robi i jeszcze jabłko do niej ściera :P Dla mnie to paskudne, ale ona i tata się zajadają.
Ja bardziej niż telefonu, to nie wyobrażam sobie życia bez komputera i internetu. Jestem meeega uzależniona i ciągle muszę być w sieci. Jak nie na kompie to w telefonie :P
Dzieci z Bullerbyn? O nie, znienawidzona książka :D Ja kocham czytać, więc dużo już przeczytałam i tą mękę doskonale pamiętam, uh :D
Z jabłkiem też lubię :P I jeszcze marchewkę do tego dodaję i to moja ulubiona surówka zimy :P
UsuńW sumie to bez internetu też bym wiele nie zdziałała i mam go w telefonie na szczęście :) Na komputer w domu za wiele czasu nie mam i w sumie to telefon jest moim komputerem :)
Dzieci z Bullerbyn to też była moja ulubiona książka! Czytałam ją chyba z 5 razy, jak byłam mała :D I też mnie irytują lekko ludzie powolni, trzeba korzystać i wyciągać jak najwięcej z dnia :D
OdpowiedzUsuńA owsianka pierwsza klasa, ja ostatnio skłaniam się ku podobnej pieczonej wersji. Cudeńko <3
Moja siostra też ją czytała kilka razy :)
UsuńPieczoną też mam w planach - na pewno wyjdzie cudo :)
Też tak mam - szybko, konkretnie, bez "pierdzielenia się". Także bardzo dobrze Cię rozumiem :) Australia to i mi się marzy - chociaż może nie na pierwszym miejscu, ale na pewno na szczycie listy :) A owsianka jest pyszka - muszę ogarnąć lodówkę i załatwić sobie borówki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam owsianki, ja najczęściej robię z kawałkiem banana, suszoną śliwką, rodzynkami, orzechami i z cynamonem. Twoja wersja z cukinią wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja brzmi pysznie :)
UsuńNaszła mnie ochota na budyniową owsianke, pycha! <3
OdpowiedzUsuńKawa zbożowa pycha! Przepis spadł mi z nieba, bo planowałam właśnie jutro rano zrobić jakąś pyszną owsiankę według nowego przepisu. :-)
OdpowiedzUsuńNudne te pytania :-P.
OdpowiedzUsuńTy pewnie nie tykasz takich rzeczy nawet patykiem, ale budynio-owsianka skojarzyła mi się z gotową kaszką manną Kupca, która jest właśnie taką budynio-kaszka manną. Uwielbiam ją :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz LBA, odpowiedz na moje pytania. Starałam się wymyślić niebanalne, na pewno kilka jest takich, których nikt Ci nie zadał: http://livingonmyown.pl/2015/05/31/liebster-blog-award/
Akurat te kupne kaszki smakowo mnie nie pociągają, ale uwierz mi, że gorsze rzeczy tykam ;) Ale skoro polecasz to może przy najbliższej okazji kupię i spróbuję; )
UsuńTwoje pytania są faktycznie ciekawe, ale nie mam kiedy na nie odpowiedzieć :/ W tygodniu z internetem się łączę tylko przez telefon, a LBA to bardziej lubię czytać u innych niż sama odpowiadać; )
Jaka ja dawno nie pakowałam cukinii w owsoankę... <3
OdpowiedzUsuńNa takie śniadania t mogłabym codziennie jeździć do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam z cukinią, uwielbiam budyniową :)
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie robiłam, ale prezentuje się smakowicie, więc może czas na to najwyższy :)
OdpowiedzUsuńTwoje owsianki zawsze zachwycają! :)
OdpowiedzUsuń3.Bułka z chipsami!? Pierwsze słyszę :D
Z tego co pamiętam to dobre to było i takie chrupiące :p
UsuńSuper ta owsianka. Dodatek cukinii mnie zaintrygował, ale musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńOwsianka z cukinią? Pierwsze słyszę :)
OdpowiedzUsuńAle apetyczna! Ciekawe połączenie - ja z cukini robię placki na słodko i nam bardzo smakują :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, owsianki są super! :)
OdpowiedzUsuńcuuudowna owsianka, strasznie dawno nie jadłam takiej z cukinią!
OdpowiedzUsuńhaha, ja też w podstawówce jadłam kanapki z czipsami, jak połowa szkoly :D dobre byly, i mogłam sobie pozwalać na nie bo i tak byłam chuda jak patyk i masakrycznie wybredna ;)
Ja też byłam wybredna :p Ale zawsze lubiłam owoce ;)
UsuńKtóryś raz natykam się na kombinację owsianki z cukinią i… za każdym razem kusi tak samo. :) Koniecznie będę musiała zrobić. No i, jak się ładnie prezentuje na zdjęciach!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak nie jadłaś to koniecznie musisz spróbować ;)
Wszystko co je się w plenerze smakuje jakoś lepiej :P I też lubimy jeść z ulubionych miseczek i innych naczynek :P Owsianka wygląda bardzo apetycznie w środku! Jak widać cukinia znajdzie swoje zastosowanie wszędzie :D
OdpowiedzUsuńTak, to chyba najbardziej uniwersalne warzywo sezonu :p
UsuńOwsianki z cukinią i bananem to moja codzienność ostatnio - jeszcze lato w końcu :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że koniec lata nadchodzi, ale póki co trzeba korzystać :)
UsuńAle wspaniała owsianka. Koniecznie muszę sobie taką zrobić :-)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. Mam naprawdę bardzo dużo cukinii w domu i akurat planowałam je wykorzystać również do płatków. :D 3 banany też obecne. Pomyśli się.
OdpowiedzUsuńFajna miseczka.
Wspaniała owsianka! Wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog- obserwuję! :D
Zapraszam też do mnie: www.tropikalnakuchnia.blogspot.com
Pysznie wygląda Aniu Twoja owsianka :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚrednio przepadam za owsianką, ale przypomniałaś mi, że dawno nie jadłam bananów :)
OdpowiedzUsuńCzy taką owsianke można jakoś podgrzać rano? (Brak czasu)
OdpowiedzUsuńMyślę, że można - 2 minuty w mikrofali i powinna być ok. Ale na zimno też dobrze smakuje ;)
UsuńWiem, bo prawie codziennie jem na zimno, lecz ostatnio pogoda robi się chłodniejsza i nachodzi ochota na coś cieplejszego lub takiego w temperaturze pokojowej...
UsuńAle chyba jednak ostre cukinię do mleka i płatków, wstawię do lodówki i ugotuje na szybko rano ;)
Jakoś średnio ufam mikrofali :P
Można zrobić i tak :)
UsuńA jak lubisz owsianki w temperaturze pokojowej, to nie musisz jej wstawiać do lodówki - przez noc na pewno się nie zepsuje :)
Super, uratowałaś mnie :)
UsuńZrobię dzisiaj i nie będę wstawiać ;)