Będąc na Maderze, po wstępnym zachwyceniu się widokami, swoje kroki skierowałam do pobliskiego supermarketu - zlustrowanie asortymentu sklepów w innym kraju to dla mnie obowiązkowy punkt wycieczki. Pierwsze co wpadło mi w oczy to znacznie bogatsza oferta jogurtów sojowych firmy Alpro - dostępnych było tam kilka owocowych smaków (niestety w 4 - pakach) oraz 3 nieowocowe, umieszczone w sporych (500g) pojemniczkach. Wiedząc, że wszystkich nie zdążę spróbować, a import jest raczej nie możliwy, musiałam jeść na miejscu, przez co zdążyłam spróbować jedynie dwóch - szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł sprzedawania ich w normalnych 120 - 150g opakowaniach :/ Wybrałam wersję naturalną z migdałami i kokosem, a czy dobrze zrobiłam, przeczytacie poniżej.
JOGURT SOJOWY MIGDAŁOWY
Niestety większość maderskich produktów nie miała składu po angielsku - musiałam zgłębiać tajniki języka portugalskiego, a czytanie etykiet było świetnym, choć uciążliwym ćwiczeniem. Zatem ufając słownikowi, skład powyższego jogurtu przedstawia się następująco: woda, ziarno soi (7,8%), cukier, migdały (1,3%), cytrynian trójwapniowy, regulator kwasowości (cytrynian sodu, kwas cytrynowy), pektyna, naturalny aromat, sól morska, przeciwutleniacze (tokoferole, kwas askorbinowy), aromat, witaminy (B12, D2, E) i żywe kultury bakterii jogurtowych (S. thermophilus, S. bulgaricus).
Skład jest bardzo podobny do wersji z migdałami, różni się jedynie dodatkami, a znajdziemy w nim wodę, ziarno soi 7,8%, mleko kokosowe 4,3% (krem kokosowy, woda), cukier, cytrynian trójwapniowy, pektynę, naturalny aromat, sól morską, witaminy (B12, D2), przeciwutleniacze (tokoferole, palmitynian askorbylu) oraz żywe kultury bakterii jogurtowych (S. thermophilus, S. bulgaricus).
Stopień kremowości był identyczny jak w poprzedniku, a i kwasek dawał o sobie znać, tłumiąc już i tak niewielką słodkość. Gdzieś w tle przebijał się kokos - nuta ta była wystarczająca, żeby nazwać jogurt kokosowym, ale nałogowi pożeracze kokosu pod różną postacią mogą poczuć się rozczarowani. Podobnie jak wersja z migdałami, jogurt okazał się smaczny, ale oczekiwałam od niego więcej... Być może był aż nazbyt kremowy, przez co mój organizm myślał, że dostaje śmietankę i przedwcześnie uruchamiał ośrodek sytości i szybko miałam go dosyć - dziwne to było - niby mi smakował, a wiele na raz nie mogłam zjeść... Teraz chętnie spróbowałabym innych smaków i na pewno będę odkrywać kolejne przy takiej możliwości.
WARTOŚĆ ODŻYWCZA
Skład nie jest idealny, ale jogurt może stanowić smaczne urozmaicenie diety wegan i osób niespożywających produktów mlecznych. Świetnie komponuje się z płatkami owsianymi, orzechami i suszonymi owocami, tworząc tym samym wartościowy posiłek. 100g jogurtu z kokosem mieści w sobie 55kcal, z czego cukier stanowi 2,1% (wartości wersji z migdałami są bardzo podobne), więc niewiele jak na tego typu produkt. Dodatkowo jogurty wzbogacone zostały w wapń i witaminy, co dla wielu osób także ma znaczenie.
Wartość odżywcza w 100g:
- jogurt sojowy z migdałami: 54kcal, 2,8g tłuszczu, 2,3g węglowodanów, z czego 2,1g cukrów, 3,9g białka, 1,1g błonnika
- jogurt sojowy z kokosem: 55kcal, 3g tłuszczu, 2,3g węglowodanów, z z czego 2,1g cukrów, 3,9g białka, 0,8g błonnika
Miejsce zakupu: supermarket Pingo Doce w Funchal
Cena: 1.99 euro (opakowanie miało 500g)
Ciekawe te produkty jednak nie wiem czy bym sie na nie skusiła.. co jak co ale jesli już to wolę te naturalne ;)
OdpowiedzUsuńNaturalne też były, jednak te wydały mi się ciekawsze ;)
UsuńJakby połączyć oba smaki w jeden byłoby bardzo ciekawie:)
UsuńW sumie to wg.opisu te są naturalne z dodatkami ;)
UsuńDla mnie kokosowe ma być kokosowe - tak mocno :D
OdpowiedzUsuńZawsze można dosypać trochę wiórków :D
Usuńfajnie poznawać smaki niedostępne w naszym kraju ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńPingo Dolce:) Pamiętam z Portugalii;)
OdpowiedzUsuńPocieszę cię, w Oslo dział z roślinnymi jogurtami jest jeszcze uboższy niż w Polsce;) swoją drogą mleko migdałowe z alpro uwielbiam ale nigdy nie próbowałam jogurtów. chyba sobie odmienię i kupię sojowy zamiast zwykłego naturalnego
A ja za mlekiem migdałowym Alpro nie przepadam, zdecydowanie wolę jogurt ;)
UsuńZAZDROSZCZĘ! Te jogurty to moje marzenie :(
OdpowiedzUsuńNa pewno gdzieś je kiedyś upolujesz ;)
UsuńPodbijam.
UsuńTeż bym nie mogła sobie odpuścić zakupów. :D
Jala jak wiesz tylko ten kokosowy,i tez wyczuwała m duży kwasek,ale za kremowosci jogurtu mogłam mu wybaczyć XD
OdpowiedzUsuńZa to kupiłam tez dużo Tychy smakowych jogurtów w małych kubeczkach ,jak pewnie widziałaś u mnie na blogu-te juz w ogóle nie sa kwaśne,sa kremowe,słodkie i maja duże kawałki owocowe,w ogóle sa ontensywnie owocowe-Mylse,ze by ci smakowały ;D
Też tak myślę - smaki wydawały się ciekawe, więc szkoda, że nie było ich w pojedynczych opakowaniach :/
UsuńTeż bym się skusiła na te dwa warianty smakowe. W niektórych jogurtach naturalnych można wyczuć ten kwasek (nie cytrynowy, tylko taki naturalny :p), stąd i tutaj go dodali. Dobrze, że Cię nie zachwyciły, bo byś żałowała, że nie ma ich w Polsce :p
OdpowiedzUsuńTen kwasek w jogurtach chyba pochodzi z procesu fermentacji bakteryjnej - nie dodają go specjalnie, więc ciekawe jak było w tym przypadku :)
UsuńRacja, ale teraz żałuję, że nie ma owocowych :D
Nie jestem fanką sojowych jogurtów, ale kurcze, chyba bym z ciekawości kupiła przynajmniej jeden z przedstawionych smaków. Głównie dlatego, że są niedostępne w Polsce - znaczy ciekawe :D
OdpowiedzUsuńWszystko czego nie ma w Polsce jakoś bardziej mnie przyciąga :D
UsuńJakoś nigdy nie próbowałyśmy jogurtów sojowych, ale wersja z kokosem chyba by nas przekonała. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kokos, więc jeśli o mnie chodzi to w pierwszej kolejności zakupiłabym kokos. Ciekawa jestem jak by mi smakował. Mało jest kokosowych jogurtów na rynku. A już w wersji kokosowej to chyba jeden z pionierów. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńNo niestety - kokosowych produktów i mi brakuje, ale można samemu jogurt "ukokosowić" ;)
UsuńO, ja wczoraj byłam w stanie niewiemczegomisięchce, więc doskonale rozumiem. Denerwuje mnie, gdy w sklepach jest coś super, a sprzedają jedynie w pakiecie. Za owocowymi bym nie płakała, ale karmel i kawę brałabym nawet w czteropaku. Skądinąd to bym olała ze względu na wielkość, chyba że wcześniej zobaczyłabym kalorie (bo smak super).
OdpowiedzUsuńJa w tym stanie jestem od kilku dni i mam nadzieję, że szybko z tego wyjdę :D
UsuńKarmelu i kawy nie widziałam, ale gdyby był karmel, to też chyba kupiłabym czteropak :)
nie umiem się jakoś przekonać do sojowych jogurtów :(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę jogurtów i wyjazdu ja całe wakacje tylko praca i obrona a teraz nauka fo egzaminu na aplikację. .
OdpowiedzUsuńO_O odpoczne chyba na emeryturze :(
Ja to nie wiem, czy emerytury w ogóle dożyję :p
UsuńPowodzenia już Ci życzyłam, trzymam kciuki ;)
Trochę musiałaś się napracować z tym tłumaczeniem ;) Jogurtów sojowych nigdy nie jadłam, dlatego jestem ciekawa jak by mi posmakowały. Po przeczytaniu recenzji mam mieszane uczucia. Wolę jednak bardziej wyraziste smaki, a jeśli chodzi o kokosowe warianty produktów to potrafię być bardzo wybredna ;)
OdpowiedzUsuńNo to raczej by Cię nie zachwycił :)
UsuńNie wiem, czy ten kokosowy nie rozczarowałby mnie mało intensywnym smakiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo prawdopodobne ;)
UsuńSzczerze, to nigdy nie próbowałam ani jogurtów, ani deserów sojowych i korci mnie, aby zakupić choć jeden i zobaczyć, jak bardzo różni się w smaku od mlecznych :)
OdpowiedzUsuńPolecam - warto poznawać nowe smaki;)
UsuńSzkoda, że jeszcze nigdy ich nie widziałyśmy bo z ciekawości pewnie wzięłybyśmy migdałowy... albo kokosowy :P Szkoda, że odczuwasz pewien niedosyt bo faktycznie z tym wkładem smakowym to nie poszaleli :P
OdpowiedzUsuńMoże gdzieś Wam się kiedyś napatoczy ;)
UsuńKurcze wzięłaś dwa zdecydowanie moje smaki, dawaj mi tu oba, kurde, szkoda, że nie dało się przewieźć
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńTeraz jestem na wakacjach we Włoszech i też kupiłam te dwa smaki. Kokosowy zjadłam cały na śniadanie z figami i mini kiwi ❤ pyszny jest! Co do owocowych - tutaj są w dwupakach i niedługo na pewno kupię 😊 jest też mleko sojowe owocowe i jogurt waniliowy 500 g. 😊
OdpowiedzUsuńPani Aniu, akurat mam w lodówce naturalny jogurt z migdałem, ale zanim go otworzę, chcę już mieć plan na wykorzystanie go ;) czy mimo delikatnej słodyczy nada się do wytrwanych dań? Np. jako "kleks" do placka po węgiersku?
OdpowiedzUsuńJak dla mnie tak, ale to zależy od indywidualnych preferencji smakowych ;)
UsuńBardzo dobre i zdrowe Konsumuje w Niemczech .
OdpowiedzUsuń