Gdy nastaje jesień, wszelkie pieczone dania nabierają jeszcze głębszego smaku. Z obecną porą roku niewątpliwie kojarzą mi się wszelkie zapiekanki, a wśród nich pieczone owsianki - może dlatego, że często dodaję do nich dynie i śliwki, czyli wybitnie jesienne dary. Dyniowo - bananowe wnętrze nie mogło być nie dobre, a śliwki, po chwili spędzonej w piekarniku, to dla mnie jeden z wiodących smaków jesieni.
Bazę wypieku stanowiły oczywiście płatki owsiane, które po połączeniu z bananem i startą dynią stworzyły konsystencję ciasta, w którą idealnie wpasowały się śliwki. Olej kokosowy nadał przyjemnej nuty, a zdobiące wierzch orzechy, po przypieczeniu stały się jeszcze bardziej chrupiące. Do owsianki zrobiłam kakao i taki zestaw okazał się jednym z lepszych śniadań, jakie można sobie wyobrazić na początek jesiennego dnia ;)
Pieczona owsianka dyniowo - bananowa ze śliwkami
Składniki na 1 porcję:
Wykonanie:
Składniki na 1 porcję:
- 5 łyżek (50g) płatków owsianych
- pół dojrzałego banana
- 50 ml mleka roślinnego (użyłam ryżowego)
- łyżeczka oleju kokosowego
- kawałek startej na tarce dyni
- łyżka dyniowego pure (powstałego poprzez zblendowanie upieczonej dyni)
- kilka śliwek
- łyżka rodzynek
- pół łyżeczki cynamonu (użyłam cejlońskiego)
- orzechy i masło orzechowe na wierzch
Wykonanie:
Płatki owsiane zalać niewielką ilością wrzątku i zostawić na kilka minut pod przykryciem do napęczniania. Banana zmiksować (lub rozgnieść widelcem) z mlekiem ryżowym i dyniowym pure, po czym wymieszać z płatkami, olejem kokosowym, startą dynią, pokrojonymi śliwkami i rodzynkami. Owsiankę przełożyć do naczynka do zapiekania, na wierzchu umieścić kilka śliwek środkiem do góry i piec przez ok. 25 - 30 minut w temperaturze 175 stopni. Wierzch udekorowałam posiekanymi orzechami i łyżeczką masła orzechowego.
Wartość odżywcza (bez dodatków wierzchnich):
415kcal
białko: 11,4g
węglowodany: 75,5g
tłuszcz: 11,1g
błonnik: 8,5g
cudowny kolor, pyszne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńTelepatia! :D W weekend jadłam taką samą, ale nadzianą jeszcze masłem orzechowym :) <3
OdpowiedzUsuńWygląda bajecznie! :)
OdpowiedzUsuńCudowna i apetyczna. Mysle,ze super smaczna. Jak ja sie ciesze z tego przepisu. Dziekuje:-). P.S. Ile tej startej dyni,tak na oko?.2 lyzki wystarcza,czy wiecej:-)?
OdpowiedzUsuńPowinno być akurat - tak ok. 1/3 - 1/2 szklanki mniej więcej ;)
Usuńszkoda, że zjadłam ostatniego banana :( pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńCzy ta owsianka ma konsystencje normalnego ciasta? Taką bardziej suchą czy jest kleista i mokra jak normalna owsianka?
OdpowiedzUsuńKonsystencji normalnego ciasta nie ma - nie jest zbita i krucha. Kleista i mokra także nie - jej konsystencja jest pośrednia...
UsuńŻałuję, że nie chce mi się rano zapiekać owsianek, bo na pewno są rewelacyjne :(
OdpowiedzUsuńAch, trzeba by było od razu zrobić więcej porcji :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, takie połączenie smaków nie może być niedobre:D
OdpowiedzUsuńPieczone owsianki chyba są najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńSuper połączenie - dary jesieni wykorzystane w pełni :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://kulinarnewyskoki.blogspot.com :)
Ma cudowną konsystencję! Muszę zrobić taka pieczoną :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!Na pewno wybprobuje,ale powiedz mi ,jaka wielkość ma ten kawałek dyni? :D
OdpowiedzUsuńMniej więcej 4x4cm...
UsuńNie tylko fakt, że owsianka jest zapiekana, ale sam kolor już rozgrzewa! Muszę wypróbować połączenie dyni i oleju kokosowego :)
OdpowiedzUsuńJest to wyjątkowo udane kombinacja, a do tego polecam cynamon :)
UsuńTy wiesz że to wygląda genialnie:D? jak za owsianką nie przepadam tak ową bym jadła:)
OdpowiedzUsuńByć może za owsiankami pieczonymi przepadniesz :)
UsuńWygląda obłędnie !!! :D
OdpowiedzUsuńNie no śniadanie idealne! Do tego podane z kakao <3 Aniu, wiesz co dobre ;D
OdpowiedzUsuńI trudno wyobrazić sobie coś lepszego :D
UsuńMi też jesień kojarzy się z wypiekami <3 trzeba sobie jakoś umilić życie, kiedy taka pogoda :D Chyba też już niedługo przerzucę się głównie na pieczone :> A owsianka piękna, połączenia dyni i banana jeszcze nie znam :>
OdpowiedzUsuńMnie w taką pogodę nawet owsianka nie jest w stanie pocieszyć i czekam na słońce :D
UsuńNie wiedziałam, że dynię można połączyć z bananem.. chętnie bym spróbowała! :)
OdpowiedzUsuńMożna połączyć wszystko, ale nie zawsze wyjdzie coś dobrego :D Dynia do banana na pewno pasuje :)
UsuńNie miałam pojęcia, że owsiankę można przyrządzić w taki sposób. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńU mnie dynia przeżywa swoje 5 minut. Bardzo lubię zupki na ostro, są super rozgrzewające. Robię również dynie zapiekaną z innymi warzywami w piekarniku z dodatkiem tymianku. Nie próbowałam jeszcze nigdy robić dyni na słodko. Może już czas, zwałszcza, że od pewnego czasu mam stale ochotę na słodkie, ale to chyba przez tę ponura pogodę.
OdpowiedzUsuńA ja muszę w końcu zrobić jakąś zupę :)
UsuńWygląda sycąco i bardzo bardzo dyniowo :)
OdpowiedzUsuńO rany! Teraz to już serio poczułyśmy głód :D Piękny kolor ale smak na pewno jest jeszcze bardziej powalający! :D
OdpowiedzUsuńOwsianka dobra na wszystko :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak smakuje taka owsianka. Jeszcze nigdy nie robiła takiej pieczonej, muszę wreszcie się zmobilizować :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie
OdpowiedzUsuńAniu po prostu cudowna :-)
OdpowiedzUsuńPrzypomniało mi się ciasto drożdżowe z połówkami śliwek, które piekła moja babcia. Ten zapach, ten smak, te wspomnienia... :)
OdpowiedzUsuńpyszna wersja jesiennej owsianki :)
OdpowiedzUsuńU mnie jesienią też króluje dynia, wczoraj kupiłam piżmową i makaroną, zastanawiam się jeszcze do czego by je wykorzystać. Twoja wersja owsianki jest bardzo apetyczna.
OdpowiedzUsuńU mnie jesienią też króluje dynia, wczoraj kupiłam piżmową i makaroną, zastanawiam się jeszcze do czego by je wykorzystać. Twoja wersja owsianki jest bardzo apetyczna.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe
OdpowiedzUsuń