Nastała już jesień, więc czas najbardziej sprzyjający warzywnemu bogactwu na kanapkach powoli przemija. Nie wyjdę już po pomidorki czy szczypiorek na działkę, ale ciągle wiele polskich warzyw można kupić, więc korzystam, póki mają one jeszcze smak. A w dzisiejszej notce pokażę Wam kilka moich niedzielnych śniadań, które od dłuższego czasu składają się z kanapek, a użyte dodatki być może staną się dla kogoś inspiracją. Podstawę kanapek zazwyczaj stanowił żytni chleb, na wierzchu nie brakowało warzyw, owoców i ich przetworów, a do tego niemal zawsze piłam surowe kakao z mlekiem sojowym.
Na początek dwie bardzo proste kompozycje - kanapka po lewej stronie składała się z masła z nerkowców, syropu kokosowego i białej morwy, a ta z prawej to połączenie jakie pamiętam z dzieciństwa - masła oraz pomidorów. Do tego twarde jabłka i kakao surowe z mlekiem ryżowym i miodem.
Takie śniadanie jadłam będąc w domu kuzynki, więc możecie zobaczyć część jej zastawy :) Kanapka z przodu składała się masła, jajka i pomidorów - rzadko jem takie połączenie, ale bardzo lubię. Kromka z lewej strony pokryta została tahini, na której umieściłam paprykę oraz nasiona słonecznika, a kanapka ulokowana w tylnej części talerza składała się z tahini i domowego dżemu porzeczkowo - wiśniowego. Żytni chleb, jakiego wtedy użyłam był dość ciężki i zawierał dodatek nasion słonecznika. Przed śniadaniem na pewno jadłam jakieś owoce, a w kubku znajdowało się kakao.
Powyżej widzicie kolejną wersję dżemu - tym razem zrobionego ze śliwek, pod którym, na chlebie żytnim zakupionym na lokalnym święcie, skryło się masło z nerkowców. Drugą kromkę chleba udekorowałam awokado, papryką i pomidorkami koktajlowymi. Kanapkom towarzyszyły owoce - jabłko, winogrona i maliny.
W powyższych kanapkach widać jeszcze dużo lata, kolejne pewnie będą już bardziej jesienne, ale na pewno smaczne :) A jakie są obecnie Wasze ulubione dodatki do pieczywa ? :)
Ja pomidorki jeszcze mam i koktajlowe i bawole serca. Mama wyrwała z krzakami, przyniosła do domu i sobie powoli dojrzewają :) Szczypiorek zasadzę w doniczce - wystarczy cebula z wyrastającym już szczypiorem i czekać aż urośnie (można do ziemi a można do słoiczka z wodą).
OdpowiedzUsuńKanapki jak zwykle apetyczne i inspirujące ;) Moja siostra bardzo lubiła i nadal lubi świeży, chrupiący chleb z masłem i pomidorem - pół bochenka chleba idzie na raz ;P Ja za tym połączeniem jakoś specjalnie nie przepadałam - smaczne ale dla mnie mało sycące ;)
Twoja kuzynka ma bardzo ładą zastawę - taką kolorową, letnią ;) Nie wiem u kogo teraz jesteś (być może u tej kuzynki) ale masz tam dobrze :) Widziałam zdjęcia Twojego jedzonka na IG i aż zgłodniałam :D Szkoda, ze nie można zamówić :D
Widzę, że ostatnio królowało masło z nerkowców a ja pieczywa jak jadłam mało tak nadal praktycznie go nie jem :P
Do domu przyniosłam trochę niedojrzałych koktajlowych, ale to już nicość :/
UsuńMnie chleb z pomidorem wystarczy, a biały miękki lubię :) Ja ostatnio jem więcej pieczywa, a chleb z masłem orzechowym jadłam akurat wczoraj na kolację :D
Ale zawsze coś :)
UsuńPamiętam, że pisałaś o tym pieczywie ;)Jedz na zdrowie :)
Mogę o coś spytać? Ktoś w Twojej rodzinie poza Tobą jest wege? W mojej rodzinie to tylko ja i niektórzy uważają to za dziwactwo - nie rozumieją jak można nie jeść mięsa ale zazdroszczą, że nie choruje ;)
Pytasz chyba 3 raz o to :D
UsuńMoje najbliższe osoby nie są wege, ale nie uznają diet wegetariańskich za dziwactwo. Zdanie dalszej rodziny mnie nie interesuje, ale z całą pewnością mają mnie oni za dziwoląga.
Wybacz.. te moje zaniki pamięci :(
UsuńWybaczam, chyba powinnaś jeść więcej orzechów :D
UsuńZgadzam się z Anią :D Coś Beatka nam ostatnio coraz więcej rzeczy zapomina - a to jeszcze nie ten wiek na takie luki w główce :D
UsuńOj jakie piękne kanapeczki, wybieram 3 zestaw :) uwielbiam paprykę na kanapkach :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, kolorowe kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubimy kanapki z awokado, pomidorami, ogórkiem i szczypiorkiem, ale dobry pasztet z chrzanem lub jakaś pasta strączkowa tez jest super :)
Pasztet z chrzanem brzmi super, ale ostatnio mam fazę na kanapki z samym awokado :)
UsuńUwielbiam kanapki z awokado! Pycha:D
OdpowiedzUsuńU mnie odpadają pomidory. Nie mogę jeść niczego ze skórką ani kwaśnego, więc zima to okres zapychania się sałatą (póki co mamy jeszcze jesień, więc jem ogórki gruntowe, póki są). No i tyle :P
OdpowiedzUsuńPomidory ze skórki obieram, jedynie tych koktajlowych nie, ale rozumiem że na żołądek mogą działać niekorzystnie. Ja z kolei sałatę jem rzadko.
Usuńuwielbiam Twoje kanapki,są idealne:)
OdpowiedzUsuńLetnio-jesienne i mocno kolorowe :) Ja za kanapkami zbytnio nie przepadam, ale takie kolorowe i mocno warzywne aż chce się jeść :)
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio coraz bardziej je lubię :)
UsuńŚwietny,inspirujący mnie bardzo post!Moje ulubione kanapkowe połączenie to tradycyjnie awokado z pomidorem,chce tez wypróbować masła orzechowego z wędzonym tofu,bo o tym połączeniu pisała Natalia i mnie bardzo zainspirowało :D Ale takim jajkiem z pomidorem tez bym nie pogardziła :D
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe z tofu wędzonym będę musiała spróbować :D
UsuńMmmm cudowne te kanapeczki :) Najchętniej ukradłabym tą z masłem orzechowym i morwą albo awokado i papryką <3 Ale i tak wszystkie kompozycje cudne :)
OdpowiedzUsuńI mimo, że ja działki nie mam to mi też się smutno robi, jak pomyślę, że nie będzie teraz świeżutkich pomidorów i szczypiorku tylko ze szklarni :(
Tych szklarniowych nie kupuję, jem sporadycznie w niedzielę do kanapek, więc czeka mnie czas bez pomidorów :/
Usuńwyglądają nieziemsko apetycznie!
OdpowiedzUsuńCzemu nie bylo wegańskiego jadłospisu w piątek .��
OdpowiedzUsuńPisałam na instagramie, że wyjeżdżam na weekend. Powinien być w przyszły piątek normalnie :)
Usuńczasami jak słyszę, że komuś nudzą się kanapki to go nie ogarniam.. jest tyle kombinacji,a Twój post jest tego idealnym przykładem! :)
OdpowiedzUsuńNudna może być kanapka z samym masłem (choć takie też lubię :)), na szczęście można eksperymentować :)
UsuńDo jajek na twardo rewelacyjnie pasuje szczypiorek lub cebulka dymka - uwielbiam! Ja jeszcze pod spód kładę sałatę - a potem mi wszystko spada na talerz :P Tahini mam zakupione, ale czeka na otwarcie - jak tylko to uczynię, to spróbuję w wersji słodkiej na kanapkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kanapki z masłem orzechowym i powidłami śliwkowymi (lub dżemem wiśniowym albo porzeczkowym - byleby był słodko-kwaśny)! Zajadam się także kanapkami z awokado i papryką oraz płatkami drożdżowymi lub vegemite - rewelacja <3
Nic bardzo odkrywczego ostatnio nie stosuję - jedynie rozsmakowałam się w wędzonym twarogu oraz serku typu capri, które świetnie smakują z rzodkiewką, dymką, sałatą, papryką i ogórkiem, i często lądują w moim uczelnianym plecaku :D
Też lubię takie połączenie :)
UsuńDziś jadłam kanapkę z tahini, miodem i pekankami, polecam :)
Wędzonego twarogu nigdy nie jadłam, ale lubię wędzone tofu :D
Bardzo smaczne połączenia. Widzę, że też lubisz morwę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam :D
UsuńUwielbiam takie kanapki, chociaż nigdy nie mam aż tylu produktów w mieszkaniu żeby takie sobie zrobić. :(
OdpowiedzUsuńMinimalistyczne kanapki też są smaczne ;)
UsuńKanapeczka z morwą białą - super pomysł :) Takiej jeszcze nie robiłam nigdy, a nawet mam zapas morwy w szafce. Pyszne te Twoje kanapeczki. Takie kolorowe. Bomba! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się strasznie pierwsza propozycja :) Ja ostatnio bardzo lubię zajadać paprykę z masłem orzechowym :D
OdpowiedzUsuńBrzmi super, a paprykę jem często samą :)
UsuńRewelacja takie kanapki, już od samego patrzenia na takie bogactwo kolorów człowiek nastraja się pozytywnie
OdpowiedzUsuńmniam głodna jestem:D a tu tak kolorowo:D
OdpowiedzUsuńBoże jakie te kanapki są apetyczne, ja sobie nie wyobrażam kanapki bez pomidorka ale zimą może być ciężko
OdpowiedzUsuńLubię tak jeść :) !
OdpowiedzUsuńmasło z nerkowców - wspaniałe! Twoje kanapki krzyczą "zjedz mnie". piękne kolory, aż chce się jeść :)
OdpowiedzUsuńMniam! Ale apetytu mi narobilas:)
OdpowiedzUsuńTalerz takich cudeniek to chyba wszystkie kolory :D
OdpowiedzUsuńBoskieboskie i jeszcze raz boskie!
A ja lubie chleb pszenny z twarogiem szynką drobiową i dżemem brzoskwiniowym. Wiem wiem dziwne, ale pyszne.
OdpowiedzUsuńGdybym jadła mięso, to pewnie bym spróbowała ;)
UsuńWspaniałe kanapki z dodatkami na bogato! Zaskoczyłaś mnie połączeniem papryki i tahini:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądające kanapeczki ;) A smakują z pewnością wyśmienicie. Bardzo ciekawe połączenie odchodzącego lata i nadchodzącej jesieni ;)
OdpowiedzUsuńśniadanie przed sumą
OdpowiedzUsuń