wtorek, 10 stycznia 2017

Zimowy krem z zielonego groszku i jarmużu z mleczkiem kokosowym

Zimą, kiedy asortyment sezonowych warzyw jest ubogi, częściej przygotowuję zupy na bazie roślin strączkowych. Tak się akurat złożyło, że w sobotę, porządkując szafki z jedzeniem, dokonałam kilku znalezisk, m.in odkryłam opakowanie suchego zielonego groszku, którego termin ważności prosił o szybkie spożytkowanie. Nie pozostało mi nic innego, jak groszek ugotować, a następnie przyrządzić zupę na jego bazie - zieloną, bogatą i gęstą ;)

Do groszku dodałam jarmuż i fasolkę szparagową, które zupę jeszcze bardziej zazieleniły, wzbogacając przy tym w wiele cennych składników. Smaku dodały także cebula i czosnek, a na konsystencję świetnie wpłynęły ziemniaki. Nie zabrakło też obecnych nawet zimą warzyw korzeniowych - marchewki, pietruszki i selera, świetnie wpływających na aromat. Całość dopełniło gęste mleczko kokosowe, a po zmiksowaniu powstał odżywczy, aromatyczny krem, bogaty w wiele witamin i składników mineralnych, a także wartościowe białko roślinne - to idealna zupa na panujące ostatnio mrozy.



Zimowy krem z zielonego groszku i jarmużu z mleczkiem kokosowym
Składniki na średni garnek (ok. 4 duże porcje):
  • duża marchewka
  • korzeń pietruszki
  • pół korzenia selera
  • duża cebula
  • 2 szklanki (300g) ugotowanego zielonego groszku (można użyć mrożonego)
  • 3 garście jarmużu
  • 2 garście mrożonej fasolki szparagowej
  • 4 średnie ziemniaki
  • niepełna szklanka (200ml) mleczka kokosowego
  • 3 - 4 ząbki czosnku
  • przyprawy: liść laurowy, kilka ziarenek pieprzu, pół łyżeczki pieprzu mielonego, sól do smaku


Wykonanie:
Jeśli tak jak ja, użyjecie groszku suchego, należy go najpierw namoczyć (najlepiej przez całą noc), a następnie ugotować do miękkości (mnie to zajęło ok. 35 minut). 

W garnku zagotować ok. 2 litry wody, po czym dodać pokrojoną marchewkę, pietruszkę, seler, cebulę, liście laurowe i ziarenka pieprzu i pogotować przez ok. 20 minut do wstępnego zmięknięcia. Następnie dodać jarmuż i groszek i dalej gotować ok. 10 - 15 minut. Gdy jarmuż zmięknie, dodać fasolkę szparagową, pokrojone ziemniaki, wyciśnięte ząbki czosnku oraz mleczko kokosowe i gotować kolejne 10 - 15 minut, do miękkości warzyw. Wyłowić liście i pieprz, doprawić do smaku solą i pieprzem, a następnie zmiksować na gładki krem. Zupa świetnie smakuje z dodatkiem pestek dyni. 


Wartość odżywcza 1 porcji:
280kcal
białko: 10,3g
tłuszcz: 9,9g
węglowodany: 42,7g
błonnik: 11,1g

40 komentarzy:

  1. kolor urzeka, nie wiem kto by się jej oparł;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo efektowna zupa :) Robię taki krem, ale tylko z zielonego groszku i ziemniaków. Chyba skuszę się na dodanie innych zielonych warzyw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam - im więcej warzyw, tym bogatszy smak :)

      Usuń
  3. Lubię zimą jadać takie zupy-krem, właśnie ze strączkami. Świetnie rozgrzewają i sycą. Nie robiłam zupy z groszku, ale jutro coś będę musiała ugotować, więc to dobra inspiracja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimą jest niewiele warzyw sezonowych, więc trzeba korzystać ze strączków :)

      Usuń
  4. Uuu,Uwiebiam zupki kremy :D Zrób mi taka proszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny kolorek.. uwielbiam zielony groszek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obecnie wolę ciecierzycę, ale groszek także jest na liście moich ulubionych strączków :)

      Usuń
  6. Uwielbiam groszek, ale nigdy nie jadłam w formie kremu. Kolor jest obłędny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dosłownie jakbyś czytała mi w myślach! Właśnie dziś miałam do obiadu groszek i się zastanawiałam co by tu fajnego zrobić. Ciepła, kremowa zupka to byłby strzał w 10!
    A jaki ma intensywny kolor. To mi się podoba. Samo zdrowie na talerzu, niezwykle smakowite zielone przysmaki :)
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za cudny kolor! Od razu chce się skosztować :) Ciekawe połączenie, groszek i jarmuż, do tego mleczko kokosowe, brzmi super :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jarmuż to kompletnie nie moje smaki, ale w takiej zupce - czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepysznie wygląda. Ja ostatnio jem tony jarmuzu w postaci suszkow z piekarnika :) wciągająca przekąska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wątpię :) I ja w końcu muszè upiec jarmuż ;)

      Usuń
  11. bardzo apetyczny kolor. uwielbiam zielsko na talerzu

    OdpowiedzUsuń
  12. Jadłaś juz smalec

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jadłam i nie zanosi się, żeby miało się to zmienić, ale gdyby tak się stało, to opublikuję taką informację na blogu - w oddzielnej notce, więc możesz przestać pytać :D

      Usuń
    2. No, koniecznie. Wtedy zrobimy sabat czarownic, spotkamy się u którejś i najemy smalcu. Ze skwarkami, a co!

      Usuń
    3. W ciebie Olka nie wątpię że jesz smalec. Twój wygląd o tym świadczy :D

      Usuń
    4. Anonimie, w Towich komentarzach widzę przejawy ogromnej tęsknoty za smalcem - może lepiej zjedz trochę zamiast obrażać innych :)
      A jak w Oli wyglądzie widzisz skutki obżarstwa, to radzę sprawdzić wzrok :D

      Usuń
    5. Dziękuję za komplement :)

      Usuń
  13. cudowny kolor, musiała być pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. z takim połączeniem jeszcze się nie spotkałam, ale.. ten kolor mnie urzekł! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna ta zupa! Samo zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiamy zielone zupy no i przepadamy za tą Twoją miseczką :)

    OdpowiedzUsuń
  17. robiłam kiedyś grochówkę z zielonego groszku i chętnie wypróbuję twój kremik tym bardziej że suszony zielony groszek jest łatwiej dostępny w norweskich niż w polskich sklepach i kosztuje bagatela ok 2 zł za 400 gram co jak na norweski rynek jest praktycznie za darmo:) nic tylko korzystać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie - taniej niż w Polsce, co chyba jest rzadkim zjawiskiem ;)

      Usuń
  18. Pięknie zielona zupka! Zapiszę ją sobie do zrobienia :) Kiedyś robiłam już zupkę z groszku i chyba brokuła i pamiętam, że była bardzo dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zupy z jarmużem jeszcze nie gotowałam, ale muszę koniecznie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie tylko zdrowa, ale i wspaniale rozgrzeje w zimowe chłody :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kolor przepiękny, już nie mogę się doczekać, kiedy wypróbuję przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zrobiłabym ale mój organizm coś źle znosi mleczko kokosowe
    Ostatnio miałam po nim zatrucie pokarmowe na trzy dni :(
    Wiesz czym można by było je zastąpić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to nie kwestia mleczka, tylko kupiłaś jakieś z konserwantami czy emulgatorami ?
      Można je zastąpić śmietanką sojową czy ryżową, albo zwykłą, jeśli jesz produkty mleczne ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...