Przez kilka ostatnich dni czułam potrzebę zjedzenia owsianego ciastka, jednak nie na tyle silną, aby samemu uruchomić piekarnik i wypiec blaszkę pyszności. W sumie to sama nie wiedziałam, czego mi się chce, więc postanowiłam poeksperymentować i zrobić coś, co powinno spełnić moje oczekiwania. Wyobraziłam sobie zwarte twory bakaliowo - owsiane i takie też stworzyłam - powstały ni to placki, ni to ciastka, ale przepyszne zlepki, smakowite zarówno na ciepło, jak i na zimno.
"Ciasteczka" były zwarte i treściwsze w porównaniu ze zwykłymi plackami, jednak nie posiadały chrupkości charakterystycznej dla ciastek. Cechowały się wilgotną, lekko gumiastą strukturą, a także słodkim smakiem. Owa słodkość w całości pochodziła ze świeżych daktyli, zlepiających przy okazji płatki owsiane i orzechy w jedność. Bakaliowe zlepki świetnie się sprawdzą na śniadanie - np. z dodatkiem jogurtu i owocu, a także na podwieczorek czy kolację - mogą stanowić odżywczą przekąskę na każdą porę :)
Śniadaniowe "ciasteczka" z patelni
Składniki na 1 porcję (4 ciastko - placki):
- 50g (4 czubate łyżki) płatków owsianych
- 4 - 5 świeżych daktyli (moje ważyły łącznie ok. 50g)
- czubata łyżeczka oleju kokosowego
- łyżka siemienia lnianego
- garść orzechów (użyłam ziemnych)
- ok. 1/3 szklanki gorącej wody
Wykonanie:
Daktyle zalać gorącą wodą i zmiksować na gładką masę (powinna być ona dość płynna, gdyby była za gęsta, dolać więcej wody), następnie dodać olej kokosowy i poczekać aż się roztopi. Do mieszaniny wsypać płatki owsiane, zmielone siemię lniane oraz orzechy i dokładnie wymieszać - teraz masa powinna być gęsta i dawać się łatwo formować w rękach w dowolne kształty. Uformowane "kotleciki" smażyć na suchej patelni z obu stron do zrumienienia.
Wartość odżywcza:
525kcal
białko: 11,4g
węglowodany: 76,5g
tłuszcz: 22,7g
błonnik: 10,3g
525kcal
białko: 11,4g
węglowodany: 76,5g
tłuszcz: 22,7g
błonnik: 10,3g
nie trzeba mnie długo przekonywać do takich ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka z patelni??? Jesteś genialna :) :D
OdpowiedzUsuńCiasteczka z patelni? Ooo - tego jeszcze nie było!
OdpowiedzUsuńSuper :)
Bardzo chciałabym ich skosztować.
Podoba mi się skład.
Zawsze proponujesz takie zdrowe, pyszne różności.
Podziwiam i pozdrawiam :)
Ich struktura bardziej przypomina zwarte placki - chrupkie nie są :)
UsuńCieszę się, że Ci się podobają :))
świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na pyszne ciasteczka :-)
OdpowiedzUsuńSuper ciacha! Zamieniłabym tylko orzechy na włoskie, ale i tak domowe ciasteczka owsiane są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńZ włoskimi pewnie byłyby jeszcze lepsze (to moje ulubione orzechy), ale w tamtej chwili chciało mi się ziemnych :)
UsuńKurczę,Ania,szalejesz!Swietny pomysł!Na pewno zrobię,bo mama zawsze kręci nosem jak uruchamiam piekarnik -sprawa załatwiona!A świeże daktyle to mogą byc Medjool? ;)
OdpowiedzUsuńTylko nie oczekuj od nich chrupkości charakterystycznej dla ciastek pieczonych - one są bardziej miękkie i wilgotne:)
UsuńTak, mogą być każde :)
Dobrze zrozumiałam, ze są mięciutkie? Intrygujące. :D
OdpowiedzUsuńTak, ale nie tak jak placki. Są zdecydowanie bardziej zwarte :)
UsuńBardzo apetyczny pomysł - z patelni i zdrowo :) Już je lubię :)
OdpowiedzUsuńTo chyba najpiękniejsze owsiane ciastka jakie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają ;)
UsuńNo no na Twoją innowacyjność zawsze można liczyć :) wyglądają bardzo smakowicie.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na owsiane kotleciki :) Wyglądają zachęcająco i chętnie bym się na jedno takiego ciacho skusiła :)
OdpowiedzUsuńW sumie to takie placko-owsianki z patelni :D Podoba mi się, bo fajnie można modyfikować przepis. W tej chwili zjadłabym z ziarnem kakao, nerkowcami i wiórkami kokosowymi :)
OdpowiedzUsuńNawet miałam dodać ziarno kakao, ale zapomniałam - na pewno pasuje, podobnie jak wiórki i nerkowce ;)
UsuńJaki fajny, prosty przepis :) Chyba dzisiaj zrobię. Faktycznie można swoje ulubione dodatki dodać i już. Olej kokosowy rafinowany czy nierafinowany? Mam akurat nierafinowany od Coconnelle, to chyba będzie ok?
OdpowiedzUsuńUżyłam nierafinowany, on też dodaje trochę smaku ;)
UsuńOchy i achy <3 Zrobię! :)
OdpowiedzUsuńWow ale fajny pomysł! A wyglądają cudnie, aż chce się jeść :) A ciasteczka owsiane są zawsze najlepsze :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że oweianych nic nie przebije :)
UsuńAle świetny pomysł! Bardzo smacznie wyglądają takie przyrumienione na patelni ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńno to teraz nie ma już wymówki, że trzeba za długo czekać albo, że jest za dużo roboty, żeby zrobić zdrowe ciacha.. :D wyszły Ci Aniu idealnie kształtne :)
OdpowiedzUsuńMasa bardzo łatwo dawała się formować ;)
UsuńPatrz, tyle jest wersji przekąsek z płatków owsianych a takich cudeniek w życiu nie widziałam! Oj przyda mi się ten przepis, na stancji mam już dość ciastek z mikrofali :D A ,,gumiasta" struktura ma według mnie swój urok ;)
OdpowiedzUsuńA ja muszę w końcu kiedyś zrobić ciastka z mikrofali :D
UsuńWyglądają smakowicie, z chęcią wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie. Chyba muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńCiasteczka super, ja bym je chyba zalała mlekiem :D
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć co miałaś dzisiaj w lunchu który wrzuciłaś na insta stories :P?
Kasia
Można i tak - to by była taka owsianka :)
UsuńHmm, nie wiem czy wszystko wymienię, ale na pewno ugotowaną komosę z czarna fasolą + zioła, gotowane brokuły, fasolkę szparagową, topinamburki + olej lniany, hummus, kondentrat pomidorowy i czarny sezam :)
ostatnio jestem fanką wypieków, lub deserów z dodatkiem daktyli- one tak potrafią urozmaicić smak!
OdpowiedzUsuńMuszę się pokusić o Twoje ciasteczka :)
To prawda, a do dań z ich dodatkiem nie potrzeba już cukru :)
UsuńNie przepadam za owsianymi ciasteczkami, za to zjadłabym suszone daktyle. W zasadzie to nie kupowałam ich tak długo, że nie wiem, kiedy miała miejsce ostatnia degustacja. Chyba na początku studiów, więc z 6 lat temu o_0
OdpowiedzUsuńJa suszone daktyle chyba pierwszy raz też jadłam na studiach, ale odkąd odkryłam świeże, to innych nie kupuję :D
UsuńBrzmi super! I nawet mam składniki :)
OdpowiedzUsuńpo prostu pycha! :)
OdpowiedzUsuńChyba się skusze,i zrobię te ciasteczka
OdpowiedzUsuńfajnie napsiane
OdpowiedzUsuń