Wreszcie doczekaliśmy się ciepłych dni, a już niedługo letnie owoce i warzywa zawładną bazarkami. W powietrzu tak fajnie pachnie latem, ale poczuję tę porę roku w 100%, jak na targach pojawią się truskawki - to dla mnie chyba wiodący smak ciepłej pory roku. No i może jeszcze dojrzałe i soczyste arbuzy :)
W moich dzisiejszych daniach wiosny raczej nie widać (żywieniowo ciągle tkwię w jesieni, może jutro zrobię bardziej wiosenne zakupy, bo dzisiaj, z sezonowych dóbr, miałam w domu tylko szparagi, szczypiorek i arbuza, o którym zapomniałam :D), ale najważniejsze, że da się ją poczuć w powietrzu. Wszystko, co zobaczycie poniżej, było proste i smaczne (przynajmniej dla mnie :P), choć w dużej mierze skomponowane z resztek.
ŚNIADANIE (750kcal)
- placki zrobione z 3 łyżek płatków owsianych, łyżki (20g) mąki kasztanowej, połowy banana, małej szarej renety, łyżeczki oleju kokosowego, ok. 100ml mleczka sojowego, łyżki jogurtu sojowego i łyżki zmielonego siemienia lnianego złocistego + na wierzch orzechy i migdały (wcześniej namoczone, łącznie 15g), łyżeczka jagód goji i suszonej morwy
- jogurt sojowy naturalny (125g bez łyżki użytej do placków) z łyżeczką syropu klonowego
- sok pomarańczowy (150ml) z dodatkiem wody i połowy łyżeczki sproszkowanej witaminy C
OBIAD (535kcal)
- warzywa (brokuły, kalafior, fasolka szparagowa, szparagi, eko cukinia, cebula, pietruszka) z makaronem (mieszanka resztki kukurydzianego i żytniego, łącznie 55g), kiełkami na patelnię (50g) w sosie pomidorowym (2 łyżki sosu Arrabbiata ze słoika i łyżka koncentratu pomidorowego) + połowa awokado i szczypiorek (a przed jedzeniem posypałam wszystko łyżką płatków drożdżowych)
PODWIECZOREK (540kcal)
- jabłko
- kisiel zrobiony z 30g eko proszku kisielowego truskawkowego z cukrem i 10g proszku malinowego bez dodatku cukru, z rozmrożonymi porzeczkami
- popcorn (30g kukurydzy uprażone na łyżce oleju rzepakowego), resztka pieczonego wcześniej plantana (ok. 1/4, przed pieczeniem posmarowałam go olejem kokosowym i syropem klonowym)
- i chwilę potem zjadłam 2 małe kostki ciemnej czekolady
- kasza jaglana (50g) ugotowana z połową szarej renety i łyżeczką cukru kokosowego + łyżeczka tahini i orzechy
- marchewka, łyżeczka hummusu i orzech brazylijski (przypomniało mi się o nim, jak wpisywałam wszystko w cronometer i znowu zauważyłam niedobór selenu :D)
- herbata pokrzywowa
wieki nie jadłam popcornu, przypomniałaś mi o nim:)
OdpowiedzUsuńJa tak samo i nabrałam na niego ochoty :P
UsuńPysznie jak zawsze u Ciebie xD Mogłabyś jutro wstawiać na insta story jakieś swoje jedzonko z soboty ?? Jakoś tak zawsze mnie motywujesz do jedzenia :)
OdpowiedzUsuńAga
Coś może wstawię, ale na pewno nie wszystko, bo w soboty nie myślę o tym, że co chwilę muszę zrobić zdjęcie temu co jem :P Mogę napisać na koniec dnia co dzisiaj jadłam, jeśli chcesz :)
UsuńPopcorn... Już nawet zapomniałam że jest coś takiego :D
OdpowiedzUsuńJa popcornu nie jadłam kilkanaście lat :D
Usuńja już też czekam na nasze/krajowe truskawki, chociaż wiem, że po tych majowych przymrozkach to będzie z nimi kłopot :(
OdpowiedzUsuńbardzo apetyczne jedzonko pokazałaś Aniu, chętnie zjadłabym taki obiadek :)
Mam nadzieję, że jednak te truskawki będą...
UsuńJa niestety bardzo źle się czuję na takie nagłe skoki temperatury, ciśnienia i ogólnie zmianę pogody, ale i tak jest ślicznie :) Choć dla mnie za ciepło. A jedzonko super! Nabrałam strasznie ochoty na placuszki :)
OdpowiedzUsuńTo Ci współczuję :/ Dla mnie nigdy nie jest za ciepło i nie reaguję zupełnie na skoki temperatury.
UsuńPlacki polecam :)
Cały dzisiejszy dzień wyglada przesmakowicie,ciagle zabieram sie za zakup mali kasztanowej,ale jest nadal za droga XD Chyba jak będę juz bardzo bogata i zarabiała to kupie jej tonę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglada tez dla mnie podwieczorek-popcorn dobry na wszystko!
Może gdzieś utrafisz promocję :)
UsuńPopcornu nie jadłam od dawien dawna i byłam ciekawa, czy mi się uda na patelni go zrobić :P
Chętnie bym się poczęstowała Twoim obiadem - wygląda wspaniale. Uwielbiam warzywa w połączeniu z sosem pomidorowym :) Zresztą cały jadłospis jest jak zawsze pyszny i zdrowy :)
OdpowiedzUsuńTakie obiady to chyba najprostsze i najsmaczniejsze danie na świecie :)
Usuńteż nie mogę się doczekać truskawek...ale w normalnej cenie:)
OdpowiedzUsuńJejku ja też czekam na truskawy i soczyste arbuzy. Ostatnio nabyłam cwiarteczke w Auchan ale jeszcze ich cena niezacheca do kupna chociaż nie powiem był pyszny :D
OdpowiedzUsuńTak mnie zainspirowałaś płatkami że robię je codziennie ;)
Ja mam arbuza z Kauflandu i nie jest jeszcze idealny - słodki, ale trochę gumiasty - to nie to ;)
UsuńA jak będziesz miała więcej czasu, to polecam placki :))
Ja ... napisałam placki a telefon poprawił na płatki :D placki robię do pracy na II śniadanie do pracy i podgrzewam w mikrofali ;) płatki to jem sama z siebie odkąd pamiętam. Uwielbiam je :)
UsuńJa placki robię czasem na kolację, ale jem na zimno :)
UsuńW Nadarzynie już sprzedają truskawki przy drodze, ale widać, że to nie nasze (choć pachną pięknie) - dopiero tydzień jest ciepło, więc ciężko, żeby się z tego nagle coś wykluło :P Ale uwielbiam to ciepełko i możliwość noszenia sukienek bez obaw, że sobie coś odmrożę :D
OdpowiedzUsuńRany, jak ja dawno nie jadłam popcornu :D Plantana też nigdy nie jadłam. A na obiad ostatnio jem podobnie, jak Ty - kiełki na patelnię, wszystkie warzywa, co mam pod ręką i do tego ryż/kasza/makaron + przyprawy azjatyckie :D Szybko, zdrowo, minimalistycznie i pysznie :)
Rozmawiałam z jedną panią, co ma sklep, to mówi, że polskich jeszcze nie ma, a jedna ze sklepu obok nawybierała hiszpańskich na giełdzie i podpisała na bazarku jako polskie z własnego pola :D
UsuńJa sukienek jeszcze nie noszę, bo rano za zimno :P
Takie obiady są najlepsze :)
Ty wcześniej wychodzisz ode mnie - ja koło 7 mam autobus (w piątek o 8:20), więc jest już super :)
UsuńTo tak jak przed Galerią Mokotów w kwietniu - nasprowadzali jakieś farbowane truskawki i podpisali, że polskie i słodkie :P Jeszcze cena tak niska, że to jest istna porażka marketingowa :P
Faktycznie :) Ja wychodzę wcześnie, a wracam późno, więc zbyt letnio się nie ubieram póki co, ale wczoraj za to się wygrzałam :)
UsuńCiekawe skąd je wzięli :D
rłżnorodnie, zdrowo i smacznie :)
OdpowiedzUsuńJak to niesezonowo? Obiadek z cukinią i szparagami, cudownie wygląda i tak smacznie <3 Ale najbardziej to podobają mi się placki ze śniadania, idealne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńCukinia to jeszcze nie sezonowa, importowana :D
UsuńPlacki polecam :)
Zawsze nie mogę się nadziwić, jakie piękne masz zastawy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają :)
UsuńUrocza ceramika :) Bolesławiec?
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńTak! Do pełni szczęścia brakuje tylko truskawek! <3 Ostatnio miałam ochotę na popcorn i jak na złość w sklepie znajdowałam tylko popcorn maślany, a chciałam normalny :p Nawet nie pomyślałam, że plantany można piec! Następnym razem spróbuję takiej wersji ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie te wszystkie gotowce do mikrofali są niezjadliwe - sól psuje mi cały smak popcornu, więc kupiłam zwykłe ziarna kukurydzy :)
UsuńPieczone są bardzo dobre :)
Dopiero znalazlam Twoj blog i sie tak zastanawiam.. po co tak dokladnie liczysz kalorie i makro? :)
OdpowiedzUsuńZe względu na notki na bloga liczę wszystko dokładnie w piątki, w inne dni nie.
UsuńJak dobrze, że ja latem nie muszę kupować warzyw sezonowych i mogę prawie bez końca je jeść. :3 Cóż, jednak są plusy mieszkania na wsi. Arbuz? Mam teraz ochotę, dzięki Aniu.
OdpowiedzUsuńPozwolisz, że porwę obiad, prawda?
Fajnie masz ;)
UsuńJuż dawno nie ma co porywać :D
Jak zwykle wybieram obiad. Pieczony plantat też wygląda fajnie, kąsnęłabym.
OdpowiedzUsuńPodwieczorek tak apetyczny że mniam!:)
OdpowiedzUsuńObiadek wygląda ciekawie :D
OdpowiedzUsuńUdowadniasz, że wegańskie posiłki mogą być pyszne, zbilansowane i po prostu apetyczne.
OdpowiedzUsuńCo do omletów, placuszków na śniadanie - ja jakoś nie umiem się nimi najeść rano, więc wybieram inne śniadanka. Ale pomysł fajny! :) tylko, że u mnie może... na podwieczorek! :D
Pozdrawiam cieplutko :)
Albo na kolację :)
UsuńJa też już nie mogę doczekać się truskawek:D
OdpowiedzUsuńTwój obiad wygląda obłędnie smacznie. Uwielbiam takie warzywa w sosie.
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny jadłospis, ale najbardziej przypadła mi do gustu kasza jaglana na kolację :)
OdpowiedzUsuń