Jak widać w dalszej części wpisu, moje niedzielne kanapki nabrały już wiosennego wyrazu, głównie za sprawą szczypiorku pochodzącego wprost z ogródka. Wreszcie mogę w weekend rano wyjść po to aromatyczne warzywo na dwór, a to dla mnie znak, że ciepła wiosna nadeszła. Na polskie pomidory ciągle czekam, ale widoczne poniżej importowane, także miały wiele smaku. Poza warzywami, do moich kanapek zawsze świetnie sprawdza się awokado, tahini, pesto, pasty ze strączków, oliwki oraz dżem - składniki te niemal zawsze mam w lodówce. W poniższych kanapkach wszystkie dodatki wierzchnie są wegańskie i według mnie smakowite, ale oceńcie to sami ;)
Kanapka z lewej strony składała się z pesto bazyliowego, pomidora i szczypiorku, a wierzch drugiej to połączenie tahini i dość kwaśnego dżemu porzeczkowego. W dalszej części talerza widać orzechy i suszone owoce, a dalej kubek z kawą zbożową z napojem sojowym.
Tutaj trochę bardziej bogato, a to za sprawą warzyw. Kromka chleba żytniego z prawej strony składała się z awokado, rzodkiewki, ogórka konserwowego i szczypiorku, a na tej po lewej widać hummus, pomidora, zielone oliwki i szczypiorek. A w kubku ponownie znalazła się kawa zbożowa.
A powyżej kanapki z dzisiejszego śniadania - jedna z chrzanową pastą z ciecierzycy, z chipsami pomidorowymi i szczypiorkiem, a druga z tahini, płatkami drożdżowymi, pomidorem, szczypiorkiem i czarnym sezamem + orzech na wierzch. Dalej widać suszoną morwę i więcej orzechów, a w kubku ponownie kawę zbożową. Wcześniej zjadłam jabłko i wypiłam wodę kokosową ;)
Czy Wasze kanapki także wyglądają coraz bardziej wiosennie ? :)
jak zawsze, zjadłabym z apetytem:)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym i połączeniu kanapki z chipsami pomidorowym,to musiało byc chrupkie i pyszne :D U mnie nadal kanapki z awokado i pomidorem niezastąpione,ale czasami zdążam mi sie robić trójkątne tosty w opiekaczu z mozarella i warzywami albo masłem orzechowym i bananem ;)
OdpowiedzUsuńA ja takich opiekanych tostów nie jadłam kilka, jak nie kilkanaście lat :P
UsuńZ masłem orzechowym i bananem to nigdy (w czasach, gdy jadłam takie zapiekanki, o istnieniu masła orzechowego nie miałam pojęcia).
Ja tez bardzo dawno nie jadłam,w weekend wyjęłam opiekacz XD i będę robić pełnoziarniste tosty :D
UsuńU Ciebie to zawsze tak apetycznie wygląda, że człowiek ma ochotę sięgnąć przez ekran :)
OdpowiedzUsuńKiedyś pewnie będzie to możliwe :)
UsuńLepiej nie bo Ci wszystko wyjemy do zera ;)
UsuńMyślę, że to się wówczas samo będzie klonować :D
UsuńWygląda tak smakowicie, że mimo późnej godziny zjadłabym, mniam!
OdpowiedzUsuńNie jest jeszcze tak późno :)
UsuńTakie warzywa z domowego ogródka to prawdziwe bogactwo smaku :) Szczypiorek uwielbiam i również bardzo kojarzy mi się z wiosną. Też zawsze "zasypuje" nim wiosenne kanapki :D
OdpowiedzUsuńIm więcej szczypiorku tym lepiej :)
Usuńale kolorowe:)
OdpowiedzUsuńSzczypiorek przypomina o wiośnie :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej ostatnio kuszą mnie kanapki na słodko. Zatem na przykład ta z tahini i dżemikiem - musi smakować świetnie.
OdpowiedzUsuńPozostałe zresztą też bardzo apetycznie się prezentują.
Pozdrowionka :)
A ja ostatnio rzadziej jem te słodkie, z różnych względów, ale m.in przez te szczypiorek :D
UsuńOstatnio też jadłam kanapki z pesto zielonym i pomidorami - wyborne połączenie :) I ciekawy pomysł z dodatkiem chipsów pomidorowych :D
OdpowiedzUsuńMoje kanapki też ostatnio nabrały wiosennego charakteru - właśnie za sprawą szczypiorku i rzodkiewki. U mnie to już niemal standard - mnóstwo warzyw, do tego ser, jajko lub pieczone mięso, a ostatnio wróciłam do kanapki z masłem orzechowym i jeżynami leśnymi ze słoika - domowymi :)
Rzodkiewkę jadłam raz, ale nie była zbyt rzodkiewkowa. Jutro rozejrzę się na eko bazarku, tamtejsza zawsze smakowała jak prawdziwa.
UsuńMasło orzechowe + jeżyny ze słoika to musiało być cudowne połączenie :))
A kanapki z serem czy jajkiem dawno nie jadłam, ale lubię połączenie jajka i szczypiorku :)
U mnie ostatnio na tapecie kanapki z wege paprykarzem i ogórkiem małosolnym. Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńPyszne połączenie :)
UsuńWege paprykarz muszę zrobić ;))
Dla mnie jak szczypiorek jest na kanapce to już wiosna w pełni :D A z Twoich najchętniej ukradłabym z awokado, rzodkiewką i z pesto z pomidorem <3 Choć wszystkie apetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMając warzywa niewiele trzeba, aby stworzyć pyszne i wiosenne kanapki ;)
UsuńZapachniało wiosną :)
OdpowiedzUsuńTwoje kanapki nieustannie mnie zachwycają, przypominają mi się czasy gdy mieszkałam z rodzicami i robiłam takie cuda tacie na kolację. Jak się wyprowadzałam do Wrocławia to westchnął i powiedział "I kto mi teraz będzie robił takie pyszne kanapki?"
OdpowiedzUsuńMój tata sam sobie robi kanapki i jak podpatrzył wypasione mojej siostry, to i swoje ubogaca - dodaje hummus, ser żółty, wędlinkę sojową, paprykę i co tam jeszcze akurat ma :) A kiedyś jadł tylko z almette i masłem :D
UsuńMniam jak apetycznie wyglądają, biorę wszystkie :-)
OdpowiedzUsuńnajpierw przeczytałam "kanapki na wiosnę" i pomyślałam- o co chodzi?:) bo u mnie ciągle szaro buro i ponuro w Oslo i wiosna mi koło nosa gdzieś przechodzi xD Ale Twoje genialne kanapki wprowadziły mnie w ten klimat i szczypiorku mi się strasznie zachciało! Nie jestem dobra w komponowaniu takich pięknych kanapek- u mnie to sru sru powidłami tak jak dziś na przykład i tyle:) Zjedzone i zapomniane:) Zacznę się bardziej starać i muszę znowu hummus poczynić bo mi się niedawno skończył i tylko powidła na chlebek mnie ratują:)
OdpowiedzUsuńJa takie komponuję tylko w niedzielę, głównie na potrzeby bloga :) Dzisiaj do kolacji np. tylko stostowałam chleb i na wierzch dodałam awokado :))
UsuńA chleb z powidłami też bardzo lubię :)
Pyszne, kolorowe :) zjadłabym z dżemem i tahini ;)
OdpowiedzUsuńTwoje kanapeczki wyglądają wspaniale! Ja ostatnio jem sporo kanapek z pastą fasolową, bo trochę przesadziłam z jej ilością podczas robienia:D
OdpowiedzUsuńBrzmi super :)
UsuńPan szczypior rządzi :D Niestety my nawet parapetu w mieszkaniu nie mamy żeby sobie doniczkę ze szczypiorkiem postawić xD Pysznie, zdrowe i kolorowe kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńA w Waszym rodzinnym ogrodzie zapewne rośnie masa zielonego zielska :D
UsuńHmm, byłam pewna, że zostawiałam tu komentarz. Nieważne.
OdpowiedzUsuńBardzo czekam na wiosenne pomidory, bo zima to dla mnie okres bezpomidorowy (wolę nie jeść żadnych niż kwaśne i twarde jak kamień wodnidory z marketów). Lubię kanapki z margaryną, pomidorem i... koniec. Albo ew. z bazylią, najlepiej świeżą.
W Lidlu są dobre importowane śliwkowe chyba - smakują i pachną pomidorowo :)
UsuńJa lubię z masłem i pomidorem, ewentualnie szczypiorkiem.
coś pysznego
OdpowiedzUsuń