Sezon na rabarbar ciągle trwa, więc często korzystam z tego warzywa dodając go do różnych dań, lecz najbardziej chyba smakuje mi w plackach. Często także robię z niego kompot, a i nie rzadko jakąś łodygę dokładam do mojego koktajlu owocowego, jaki przyrządzam kilka razy w tygodniu na 2 śniadanie i zabieram ze sobą w magicznym koktajlniku :P Wypadałoby jeszcze zrobić jakieś ciasto, zwłaszcza że mam w lodówce kilka eko łodyg przywiezionych z ogródka babci, ale ciągle mi się ku temu nie składa...
To już trzecie placki z rabarbarem jakie pojawiły się na moim blogu tej wiosny i lata i chyba mogę stwierdzić, że połączenie rabarbaru z bananem w nich zastosowane jest moim ulubionym :) Lekko chrupiący i kwaśny rabarbar wspaniale komponuje się ze słodkim bananem, przez co powstają placki idealne na weekendowe śniadanie :) Dodatek oleju kokosowego (który u mnie ciągle jest w stanie stałym - takie to lato jest ciepłe :P) nadał całości lekko kokosową nutę, jeszcze bardziej wzbogacając smak. Placki wyszły bardzo puszyste, słodko - kwaśne i naprawdę przepyszne. A zanim je zrobiłam i zjadłam, to pożarłam łącznie z kilogram truskawek i czereśni, których kilka nawet załapało się na sesję zdjęciową :)
Wielozbożowe placki z bananem i rabarbarem
Składniki na 1 porcję (6 średniej wielkości placków):
- 3 łyżki mąki owsianej lub płatków owsianych zmielonych w młynku do kawy na mąkę
- łyżka mąki z amaratusa lub ziaren zmielonych w młynku na mąkę
- łyżka mąki jaglanej (mąki można używać dowolnej, łącznie użyłam 60g)
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 50 - 60ml mleka (użyłam sojowego)
- czubata łyżka naturalnego jogurtu sojowego
- jajko
- łyżeczka oleju kokosowego
- niecała łyżeczka cukru kokosowego (można pominąć - placki od banana są dosyć słodkie)
- 1 spora łodyga rabarbaru
- pół dużego, dojrzałego banana lub cały mały
Wykonanie:
Mąki połączyć z mlekiem, jogurtem, żółtkiem i olejem kokosowym i dokładnie wymieszać, po czym odstawić na kilka minut. Rabarbar pokroić i wymieszać z cukrem kokosowym, a białko ubić na sztywną pianę. Do masy mącznej dodać pokrojonego na kawałki banana oraz rabarbar, wymieszać a następnie połączyć z ubitym białkiem. Z ciasta smażyć placki na patelni bez dodatku tłuszczu, a następnie zjeść z dowolnymi dodatkami, choć same też smakują wspaniale :)
Wartość odżywcza:
460kcal
białko: 20,3g
węglowodany: 65,6g
tłuszcz: 15,2g
błonnik: 9,9g
Muszą być przepyszne ... Porywamy porcyjkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Jakie puchate! Nie masz pojęcia jak mi na takie ochoty narobiłaś! Uwielbiam jak rabarbar nadaje takiego kwasku ;)
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły te placuszki :) Takie mega puszyste i mięciutkie :) Nawet nie wiesz jaką mi ochotę narobiłaś :) A dawno placków żadnych nie jadłam :( Zazdroszczę czereśni! :D
OdpowiedzUsuńświetne placuszki, idea;ne na śniadanie czy podwieczorek!
OdpowiedzUsuńGENIALNE! <3
OdpowiedzUsuńŚliiiczne te placuszki, takie puszyste! :-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwy rarytas :) Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o komputer to ten mój ma około 13-15 lat więc jest już wysłużony ;/
To faktycznie "dziadziuś" z niego :/ Mój komputer ogólnodomowy (taki stacjonarny, nie laptop) ma ok. 8 - 10 lat i działa bez zarzutu, ale też nie jest jakoś specjalnie eksploatowany, bo rzadko kiedy ktoś go włącza i w sumie to wygląda jak nowy...
UsuńTeraz jak policzyłam to idzie mu 16 rok :( A bart to tylko obiecuje.. tak sobie myślę, że koledze to by już dawno to zrobił
UsuńTo nie czekaj tylko daj koledze, bo bez sprawnego komputera ciężko zajmować się blogowymi sprawami...
UsuńU nas w domu wszystkimi komputerami zajmuje się informatyk z pracy taty - gdyby nie on to nie wiem co by to było, już nie raz ratował z opresji laptopa mojego i siostry :P
Tylko ja nie mam kolego - chodziło mi o to, że brat prędzej by to zrobił swojemu koledze niż nam :( Teraz siedze na laptopie siostry ale nie mam go codziennie. Szwagier powiedział, że trzeba było wcześniej wspomnieć to jego szwagier by popatrzył bo jest informatykiem a tak dzisiaj pojechał nad morze :( Nie wiem na ile. Bart mówi ze bym się w końcu sama nauczyła formatować dysk.. zawsze on to robił, ja widziałam tylko raz jak to robi i to 1,5 roku temu. Nie pamiętam jak to się robi a poza tym i tak bym się bała.. to tak jakby po jednej lekcji jazdy samochodem już jeździć... Bałabym się tak od razu po jednej leki brać za format bo mogłabym coś zepsuć ;/
UsuńTo ja Ci niestety nie pomogę, bo się na tym nie znam zbytnio :(
UsuńWczoraj brat wpadł do nas - trochę pogadał z rodzicami aż w końcu tato zagadał go z tym komputerem i to zrobił. Oczywiście najpierw się powściekał ale potem złosć mu przeszła... Sam miał pewne problemy bo to zrobić bo wyskakiwał błąd, mówił jeszcze ze jak ktoś się na tym nie zna to nie powinien się do tego pchać.. a innym razem mówił ze powinnam się nauczyć.. Heh sam nie wie czego chce ale mu przeszło.
UsuńNajważniejsze, że komputer Ci działa :)
UsuńRabarbar w placuszkach-czemu wciąż tego nie spróbowałam?;)
OdpowiedzUsuńA nam rabarbar się już przejadł :P Mimo to placuszki wyglądają smakowicie i chętnie byśmy je przygarnęły :P
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie!! Są tak puszyste i lekkie, przynajmniej na zdjęciu robię wrażenie niesamowicie miękkich i delikatnych. Niezbyt mogę jeść rabarbar, ale już wiem, że zastąpię go moimi ulubionymi morelami...
OdpowiedzUsuńGenialne placuszki. Też lubię dodatek owoców w plackach. Ostatnio robiłam z bananem i truskawkami.
OdpowiedzUsuńAh, wyglądają na takie lekkie i puszyste. Pięknie podane. *.*
OdpowiedzUsuńAż Ci pozazdroszczę tego rabarbaru w plackach! Ja co prawda kupiłam w tym roku parę łodyg, ale wykorzystałam je do drożdżówek i nie zdążył on wpaść do śniadaniowego menu. Niemniej jednak planuję to zmienić, bo Twoje placki wyglądają kusząco! :)
OdpowiedzUsuńA ja chyba w najbliższym czasie zrobię z nim drożdżówki, bo brzmią przepysznie :)
UsuńPysznie wyglądają Aniu :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że sezon się powoli kończy...:(
OdpowiedzUsuńPlacuchy rewelacja;)
OdpowiedzUsuńjakie nadziane gruuuubaski :3 z bananem, wielozbożowe, rabarbarem- cuuuudo :D
OdpowiedzUsuńpyszne i takie puchate!
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie śniadania :) Wyglądają smakowicie. W poniedziałek takie śniadanie dodaje energii i chęci do pracy :)
OdpowiedzUsuńJak to cudownie wygląda O.o Piękne !!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńczęsto brakuje mi pomysłów na rabarbar. też musze dorzucić go do placuszkow
Chętnie spróbuje :)
OdpowiedzUsuńCiekawe placuszki, bardzo fajna propozycja na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńno to kiedy nowa notka? :3 daj się posilić i nie daj się prosić :D
OdpowiedzUsuńDziś wieczorem, ale z żadnym daniem, a ulubieńcami miesiąca :p
Usuńmwahahaha już się nie mogę doczekać :3 tym bardziej, że tyle dzisiaj mięsa zjadłam, że potrzebuję jakiegoś detoxu od niego xDD
UsuńPyszne ,kwaskowate,mmm...
OdpowiedzUsuńpyszności :)
OdpowiedzUsuńI ja chętnie bym zjadła takiego placuszka, pysznie sie prezentują :)
OdpowiedzUsuńA ja nie jadłam rabarbaru w tym roku :(. Teściowa piekła ciasta, ale mnie to ominęło...
OdpowiedzUsuńMwahaha, no to sobie wykrakałam rabarbar! Dziś u klienta zostałam poczestowana plackiem drozdzowym z rabarbarem. I jak tu odmówić? :)
UsuńI dobrze, bo chociaż raz ba rok rabarbar wypadałoby zjeść :)
Usuńtakie placuszki to ja moge zajadac cały czas :):)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs :)
Wyglądają na naprawdę bardzo smaczne!
OdpowiedzUsuńA mi się rabarbar skończył! :/
Muszą być absolutnie przepyszne! :)
OdpowiedzUsuńWreszcie znalazłam troszkę czasu, aby Ciebie odwiedzić :) Pyszne placki! Bardzo lubię rabarbar, ale nigdy nie łączyłam go z bananem, ciekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja. Takie placuszki muszą być naprawdę smaczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jutro na śniadanie robię te placuszki!;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci zasmakują tak jak mi :)
UsuńPlacuszków z rabarbarem jeszcze nigdy nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja
OdpowiedzUsuń