Są takie dni w weekendy, w które zamiast smażyć placki jak to mam w zwyczaju, nachodzi mnie ochota na owsiankę :) Tak było w ubiegłą niedzielę, w którą to po późnym powrocie z sobotnich imienin babci, na których zjadłam sporo ciast (za wiele rzeczy tam się dla mnie nie nadawało do jedzenia - bezmięsne były tylko jajka, chleb i pomidory :P) nie miałam natchnienia na robienie dań z patelni, więc powstała ta pyszna, gęsta owsianka.
Owsianka budyniowa z czarnymi porzeczkami to zdecydowanie jedna z moich ulubionych, podobnie jak porzeczki, których tego lata zjadłam więcej niż w całym swoim życiu... Uwielbiam tą kwaśność jaką nadają one daniom, a w gorącej owsiance tak pysznie się rozlatują :) Dodałam także banana, który częściowo tą kwaskowatość przyćmił, ale na szczęście nie zamaskował. Budyń nadał całości fantastycznej gęstości i kremowości oraz lekko waniliowego smaku. A robiony przeze mnie dzień wcześniej kwaśny dżem porzeczkowy wspaniale rozpłynął się na wierzchu, wzmacniając przy tym jeszcze bardziej porzeczkowość owsianki. Owsiankę taką często przyrządzam wieczorem i zabieram ze sobą na śniadanie na wynos, bo świetnie smakuje na zimno jak zgęstnieje. Podobne połączenie smaków wystąpiło w tych plackach i chyba mogę stwierdzić, że dla mnie to jedno z najlepszych zestawień lata. W porzeczkach, poza smakiem, podoba mi się ich wartość odżywcza, a zwłaszcza bogactwo witaminy C, rutyny i flawonoidów - to z pewnością są jedne z najzdrowszych owoców na świecie :)
Budyniowa owsianka porzeczkowa
Składniki na 1 porcję:
- 5 łyżek (50g) płatków owsianych
- kubek (260ml) mleka (użyłam sojowego)
- czubata łyżeczka proszku budyniowego bez cukru
- 3 - 4 łyżki czarnych porzeczek (ilość można modyfikować)
- pół dojrzałego banana (+ reszta do dekoracji)
- łyżeczka cukru (użyłam kokosowego, a można go zupełnie pominąć)
- łyżka dżemu porzeczkowego (lub inne, ulubione dodatki)
Wykonanie:
Trochę mleka odlać do szklanki i rozpuścić w nim łyżeczkę proszku budyniowego, a resztę podgrzewać wraz z płatkami owsianymi i cukrem kokosowym. Gdy całość zacznie się gotować dodać pokrojonego banana oraz mieszankę budyniowo - mleczną, a po chwili dorzucić porzeczki. Całość pogotować ok. 2 - 3 minuty cały czas mieszając, aż porzeczki zaczną się rozlatywać.
Gotową owsiankę udekorować dowolnymi dodatkami - u mnie był to dżem porzeczkowy, banan i trochę dodatkowych porzeczek, ale pasują tu świetnie także wszelkie orzechy oraz wiórki kokosowe :)
Wartość odżywcza:
510kcal
białko: 16,1g
węglowodany: 106,3g
tłuszcz: 7,8g
błonnik: 12,5g
Bardzo lubię owsiankowe śniadania, jem ją co drugi dzień. Taką porzeczkową chętnie bym spróbowała, bo lubię kwaśne smaki :)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie jak ja - w kwasku tkwi smak :)
UsuńWygląda bardzo smakowicie i do tego pożywnie. ;)
OdpowiedzUsuńPorzeeeeeeeeeeczki :D :3 mam teraz na nie fazę :) Codziennie je jem :D Mam niedługo badania, jestem ciekawa co mi wyjdzie :) A owsianki budyniowe to jedne z moich ulubionych ^^
OdpowiedzUsuńJa mam to samo co do porzeczek i owsianek budyniowych (jutro zapewne też taką zrobię :p)
UsuńMam nadzieję, że Twoje badania wyjdą ok ;)
też o tym marzę :) Zawsze takie jajca wychodzą, że muszę powtarzac potem nagle jeden po drugim w ciągu tygodnia testy :D
UsuńTo życzę Ci żeby tym razem od razu wszystko było ok ;)
Usuńdziękuję ^^ :*
UsuńMniam, uwielbiam takie owsianki :-)
OdpowiedzUsuńPołączenie porzeczek i banana bardzo mi się spodobało - jak będę u babci to zabiorę z powrotem do domu trochę czarnych kuleczek i podam je z tym drugim owocem :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię budyniową owsiankę i zdecydowanie już zbyt długo jej nie jadłam! aż narobiłaś mi ochotę na nią :)
OdpowiedzUsuńCzarne porzeczki lubię w domowej konfiturze ale za to te czerwone to wolę zjeść :) Takiej owsianki jeszcze nie jadłam - ciekawe połączenie ;)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei za czerwonymi nie przepadam, ale jadłam je raz w życiu rok temu :p W sumie to muszę znowu spróbować :)
UsuńTakie prosto z krzaczka są najlepsze ;)
UsuńTylko trzeba taki krzaczek mieć :)
UsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńWstyd wstyd wstyd. Chyba za mnie w tym roku nadrobiłaś porzeczki, bo akurat z nimi u mnie bidnie xD Za to pojechałem z morelami ;D
OdpowiedzUsuńRównowaga musi być - u mnie słabo z morelami i zawsze natrafiam na jakieś mało soczyste... Chyba wolę suszone :p
UsuńWygląda cudownie! Narobiłaś mi bardzo ochoty na porzeczki! Na szczęście mam je na działce. :-)
OdpowiedzUsuńTo nie pozostaje Ci nic innego jak jeść póki są :)
UsuńWieki budyniowej owsianki nie robiłam, czas sobie przypomniec ten smak ;)
OdpowiedzUsuńLubimy porzeczki ale bez przesady. Szczególnie te czarne :P Zamiast nich wybieramy inne dostępne w tym czasie owoce. Jednak dżemy porzeczkowe to co innego :D
OdpowiedzUsuńDżemy porzeczkowe to na pewno jedne z moich ulubionych, jak nie najbardziej :)
UsuńDżem porzeczkowy to jeden z moich ulubionych :) Z plackami, owsianką, na tostach - pychota!
OdpowiedzUsuńZgadzam się - wszędzie pasuje świetnie :)
UsuńNigdy nie jadłam takiej owsianki :)
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio tak, że zafiksowałam się na punkcie pieczonej i kompletnie zapominam o istnieniu takiej najprostszej z garnka ;p Twoja budyniowa wygląda cudnie <3 Banany i porzeczki, hm ciekawe połączenie ;>
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :) Miło mi, że bierzesz udział w mojej akcji "Letnie owoce". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńIzzy
Zapraszam na mojego bloga :)
Take it Izzy
Bardzo lubię owsianki, nawet dzisiaj jadłam na śniadanie bananowo- cukiniową;)
OdpowiedzUsuńUrocza miseczka;)
Mniam! Aż mi ślinka cieknie! A moi rodzice mają dużo porzeczek :)
OdpowiedzUsuńJakie pyszności Aniu, uwielbiam porzeczki :)
OdpowiedzUsuńkochma owsianki
OdpowiedzUsuń