Dzisiaj Black Friday - sklepy nie dają o tym dniu zapomnieć, oferując liczne promocje i zachęcając do rozpoczęcia świątecznych zakupów. Ja także zamówiłam kilka rzeczy spożywczych, ale przy ich wyborze kierował mną rozsądek, a nie promocje. Kiedyś kupowałam dużo więcej na zapas, a teraz, choć mam spore rezerwy, bardziej nad tym panuję :)
A poniżej możecie zobaczyć dania, jakie jadłam dzisiaj - wszystkie były pyszne i idealnie wpasowały się w jesienny klimat. Na śniadanie znowu upiekłam owsiankę, dla urozmaicenia w innej foremce, a przy okazji powstał smakowity wypiek na podwieczorek. Obiad to resztki z tygodnia, ale takie lubię najbardziej - wystarczy odgrzać i danie gotowe ;)
A poniżej możecie zobaczyć dania, jakie jadłam dzisiaj - wszystkie były pyszne i idealnie wpasowały się w jesienny klimat. Na śniadanie znowu upiekłam owsiankę, dla urozmaicenia w innej foremce, a przy okazji powstał smakowity wypiek na podwieczorek. Obiad to resztki z tygodnia, ale takie lubię najbardziej - wystarczy odgrzać i danie gotowe ;)
ŚNIADANIE (745kcal)
- pieczona owsianka zrobiona z 50g płatków owsianych, łyżeczki oleju kokosowego, połowy banana, kawałka startej eko dyni, połowy jabłka i łyżki rodzynek z orzechami (laskowymi i brazylkiem - łącznie 15g), łyżeczką masła z nerkowców i suszoną figą + upieczona druga połowa jabłka, suszona miechunka, rozmrożone maliny (było ich więcej, ale nie chciałam by zabarwiły mi jabłka) i łyżka antonówek ze słoika
- inka bio z figami z mlekiem sojowym i łyżeczką syropu kokosowego
OBIAD (595kcal)
CZĘŚĆ I
- warzywna zupa krem zrobiona z marchewki, selera, pietruszki, brokułów, kalafiora, jarmużu, czerwonej cebuli, ziemniaków, papryki, dyni, natki selera, passaty pomidorowej, czerwonej soczewicy i mleczka kokosowego
CZĘŚĆ II
- pieczone kasztany (90g), odgrzane w mikrofalówce, ugotowane wcześniej na parze warzywa - brokuły, kalafior, papryka i brukselki z łyżeczką nasion dyni 3 czarnymi oliwkami i łyżeczką oleju lnianego
PODWIECZOREK (510kcal)
- antonówka zapieczona pod "kruszonką" z płatków owianych (20g), mąki migdałowej (10g), łyżeczki oleju kokosowego i łyżeczki syropu klonowego + kilka orzeszków ziemnych na wierzch
- gorąca czekolada zrobiona z czubatej łyżeczki kakao, mleczka sojowego i 4 daktyli
- pomarańcza
KOLACJA (505kcal)
- odgrzane w mikrofalówce ziemniaki (220g) polane łyżeczką oleju sezamowego, plaster pasztetu z kaszy jaglanej i zielonego groszku (z tego przepisu), 1/4 awokado i pół dużego buraka
- surówka z marchewki, jabłka i soku z cytryny + kilka wcześniej namoczonych orzeszków laskowych (zapomniałam ich dodać do zdjęcia)
- czystek z sokiem z połowy cytryny, łyżeczką syropu z lipy i łyżeczką klonowego i 3/4 łyżeczki witaminy C
RAZEM: 2355kcal
BIAŁKO: 65,8g
WĘGLOWODANY: 399,6g
TŁUSZCZ: 79g
Podwieczorek mnie urzekł... zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńPyszna owsianka, smaczny obiad i super podwieczorek. Kolacji również bym nie odmówiła :)
OdpowiedzUsuńNie byłabym wredna i zostawiłabym Ci 3 oliwki. Pasuje? :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj szał zakupów mnie nie porwał, ale nie wiem co będzie podczas Dnia Darmowej Dostawy :)
Pasuje :))
UsuńW ten dzień na pewno coś zamówię :D
bardzo przyjemnie Ci się jadło dziś :)
OdpowiedzUsuńJadłospis pyszny jak zawsze i zjadłabym wszystko XD nie ma niczego,co by mi nie smakowało XD
OdpowiedzUsuńPomysł na zupę bardzo mi się podoba, idealne pomysły na koniec tygodnia :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie wygrywa jak dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJa specjalnie pojechałam do manufaktury na te promocje i jedyne co kupiłam to skarpetki :/ Tyle ludzi, że masakra! I wcale takich wielkich promocji nie było.
No właśnie tak myślałam, że wszędzie będą tłumy, więc szukałam okazji w necie, ale też wiele nie znalazłam (zamówiłam tylko kilka rzeczy z iherb) - więcej trąbili o tych promocjach niż one rzeczywiście były :D
Usuńśniadanie i podwieczorek-bajka :)
OdpowiedzUsuńWszystko pysznie wygląda, nigdy nie jadłam kasztanow jak się je przyrządza?
OdpowiedzUsuńJa je najpierw myję, potem nacinam im skorupkę na krzyż i piekę przez ok 30 minut. Potem obieram i gotowe ;)
UsuńJuż pisałam na Instagramie, ale kocham pieczone owsianki <3 Twoją chętnie bym spałaszowała. I sobie przypomniałam o antonówkach w słoiku, otworzę i może zjem do ryżu (dawno takiego nie jadłam!) :)
OdpowiedzUsuńA kasztany sama piekłaś czy kupiłaś już te upieczone? Uwielbiam je, ale nie widziałam takich do pieczenia - jadłam takie kupne, w żółtym opakowaniu. Pyyyyszne!
I ja będę robić w tym tygodniu pieczone jabłka :) Tylko w nieco świątecznym klimacie, bo z makiem - zobaczymy, co mi wyjdzie :P
Inspirujesz mnie bardzo, bo ja się dołuję, że nie ma pomidorów i ogórków, a jak widać - warzyw nie brakuje :D
Sama piekłam. Kasztany są teraz w wielu sklepach - m.in w Tesco (tylko chińskie, więc unikam) i w Biedronce (ostatnio były z Portugalii).
UsuńJabłek z makiem nie jadłam, ale to na pewno bardzo świąteczna kombinacja ;)
To się cieszę :) Pomidora czasem zjem w niedzielę (te rzymskie z Lidla to nawet mają trochę smaku :D), ale ciągle są marchewki, brokuły, kalafiory, buraki i brukselki, że nie ma co narzekać ;)
To Biedronkę mam bardziej "po drodze" - zajdę i sprawdzę :)
UsuńZ pomidorów to jem tylko te koktajlowe na gałązce z Lidla :) A brukselki i marchewki jem nagminnie, muszę włączyć te buraki :D
Wyglądają pysznie, szkoda że nie można spróbować ich przez monitor :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki <3
Może za kilka lat będzie można jeść przez internet :P
UsuńKasztany <3
OdpowiedzUsuńWitamina A przewala się od dyni, biedne wątroby haha :D
OdpowiedzUsuńNie no pyszniutko jak zawsze, narobiłaś mi ochoty na krem
Marchewka też ma w tym swój udział :D Na szczęście to nietoksyczny beta karoten :P
UsuńSmaczne menu jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś tą Inkę bio z figami i smakiem niczym się nie różni od tej zwykłej. Na pewno nie jest warta tych 13 zł:/
A jak robisz tą czekoladę do picia z daktylami??? Ciekawie brzmi i pewnie jeszcze lepiej smakuje:D
Też nie zaobserwowałam większych smakowych różnic :P
UsuńKakao zalałam i dolałam mleko sojowe - wszystko zagotowałam wraz z daktylami, pogotowałam kilka minut i zmiksowałam na jednolity płyn, polecam ;))
Kolejny smakowity jadłospis - czekam na nie z utęsknieniem :)
OdpowiedzUsuńZupka bardzo zdobyła moje serce <3 bardzo chciałabym spróbować w końcu kasztanów jadalnych :) pyszna kolacja...i w ogóle wszystko jak zawsze pyszne :)
Cieszę się, że lubisz moje jadłospisy ;))
UsuńKasztany są wg mnie pyszne, warto spróbować :)
Pysznie !
OdpowiedzUsuńA ja kasztanów w tym roku nie mogłam za bardzo nigdzie, kurka, dostać. ;/ Chociaż, jadłam je chyba tylko raz w życiu (rok temu), to pamiętam, że baardzo mi smakowały. :D
Kasztany na pewno są w Tesco i Biedrze - tam kupowałam, ale w innych miejscach też chyba widziałam...
UsuńJak zawsze u Ciebie pysznie, zdrowo i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńjadłospis na medal!
Prezentuje się smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńPieczona owsianka wygląda jak kawał dobrego ciacha, super :)
OdpowiedzUsuńZ dzisiejszej prezentacji miałam wybrać deser, ale skoro pod kruszonką siedzi antonówka, to jednak nie biorę niczego i idę przeszukiwać kolejne wpisy.
Można zapiec samą kruszonkę :D
UsuńZnów natchnęłaś mnie do zrobienia podobnego śniadania. Nawet mam maliny w lodówce.
OdpowiedzUsuńWarzywną zupą krem też bym nie pogardziła. Ma piękny kolor. Zrobiło się mroźno, więc idealnie ogrzałaby w taki dzień, jak dziś. Super!
Pozdrawiam ciepło :)
Pyszne propozycje :)
OdpowiedzUsuńTa pieczona antonówka mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń