Organiczne czekolady hiszpańskiej firmy Sole już od dawna patrzyły na mnie ze sklepowej półki popularnego supermarketu, jednak spore zapasy w czekoladowej szufladzie sprawiały, że przechodziłam obok nich obojętnie. Aż pewnego razu trafiłam na niewiarygodną promocję jednego ze smaków (pomarańczowego, za którym nie przepadam, ale cena wręcz nakazywała zakup), a żeby tabliczce nie było smutno, wzięłam też dwie inne, jakie znalazłam w sklepie - z chilli (ostra papryczka jako dodatek do czekolad to też nie moje smaki, jednak od jakiegoś czasu staram się polubić tę kombinację :)) oraz z cynamonem i to od niej zaczęłam degustację. Lubię cynamon w wielu daniach i byłam pewna, że do czekolady także będzie pasował, a z panującą ostatnio jesienią zgra się idealnie...
Sugerując się polskim tłumaczeniem można by stwierdzić, że skład czekolady rozpoczyna kakao. Jednak coś mnie tknęło i zerwałam naklejkę przykrywającą napisy w innych językach i wszystkie one, z oryginalnym hiszpańskim na czele mówiły, że początek listy zajmuje cukier trzcinowy. Następne dopiero jest kakao oraz masło kakaowe, dalej cynamon (2%) i wanilia, a wszystko to pochodzi z upraw ekologicznych. Wg informacji umieszczonych na stronie internetowej, firma Sole przykłada dużą wagę do pochodzenia składników, a w trosce o środowisko nie owija tabliczek w folię aluminiową - otaczał ją za to biały papier.
2% dodatek cynamonu fanom przyprawy może wydać się niewielki, ale dało się go wyczuć już przez opakowanie, którego otwarcie ujawniło mocniejszy aromat, nawiązujący do płatków cini minis. Czekolada dzieliła się na 32 małe kostki, a jej łamaniu towarzyszyły wyraźne trzaski. W kontakcie ze śliną roztapiała się dość wolno, nie tworząc aksamitnego bagienka, jednak nie można określić jej konsystencji jako proszkową. Była może minimalnie ziarnista, ale bardzo szybko zaczęła uwalniać smak.
Cynamon - wg mnie cejloński - świetnie wzbogacił smak czekolady i już od początku degustacji wyraźnie dawał o sobie znać. Całość była słodka, ale nie w sposób zamulający - dokładnie tak, jak przystało na tabliczkę zawierającą 56% masy kakaowej. Słodycz nie przybierała na sile i nawet zjedzenie większej ilości nie doprowadziło mnie do cukrowstrętu. A przez moment w owej słodyczy poczułam nawet smak nesquika. Jednak to kakao dominowało i czuć było, że użyto ziaren wysokiej jakości. Cynamon idealnie zgrał się z kakao - jego dodatek był wyrazisty, ale nie dominujący, przez co wyrób posiadał łagodny i ciekawy smak. Dzięki hiszpańskiej tabliczce przekonałam się, że przyprawa do czekolady doskonale pasuje i na pewno jeszcze nie raz do niej powrócę.
WARTOŚĆ ODŻYWCZA
Skład czekolady jest prosty, choć przeciwników cukru może zniechęcić jego obecność na początku składu. Węglowodany dominują w przysmaku, ale wartościowego tłuszczu pochodzącego z nasion kakaowca także nie brakuje. W słodyczu nie znajdziemy emulgatorów (w tym lecytyny sojowej), tłuszczów utwardzonych oraz dodatków odzwierzęcych. Kakao użyte do produkcji czekolady pochodzi z Dominikany, w wszystkie składniki są ekologiczne - dla wielu osób ma to znaczenie i na pewno przekłada się na smak.
Miejsce zakupu: Tesco
Cena: 12.99 zł (inny smak dorwałam w promocji chyba za 4.60 zł, więc pewnie i ten można utrafić w niższej cenie :))
Z chęcią bym spróbowała jak smakuje :-)
OdpowiedzUsuńNie jadłam, ale bardzo chętnie spróbowałabym kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te czekolady właśnie w Tesco, ale ze względu na cukier - nie brałam :) Samo kakao z korzennymi przyprawami (np. w owsiance) fajnie mi się komponuje, więc taka mieszanka musi być ciekawa. Jadłam jedynie ekstremalne połączenie chilli, cynamonu i pieprzu czerwonego w jednej tabliczce, co nie skończyło się najlepiej - więc mam uprzedzenia. Ale osobno może być całkiem ciekawie :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że by Ci smakowała, choć pewnie byłaby za słodka. Chyba pamietam tę czeko z chilli i pieprzem :D
Usuńciekawe połączenie pierwszy raz widzę
OdpowiedzUsuńCzekolada z dodatkiem cynamonu kusi mnie już od długiego czasu. Będę musiała w końcu ją sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńSama bym jej nie kupiła, ale gdybym miała możliwość skosztowania to na pewno bym skorzystała :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będzie na promce i nie będziesz umiała przejść obojętnie :D
UsuńJa właśnie skończyłam tę z chili (dla mnie super, wytrawna i pikantna bardzo) a w szafce jeszcze czeka z pomarańczą (niech żyje "półka dla ubogich" w Tesco!). Tej z cynamonem niestety u mnie nie było.
OdpowiedzUsuńU mnie na "półce dla ubogich" (super nazwa :D) była tylko ta z pomarańczą, więc wzięłam 3 i mam nadzieję, że się nie rozczaruję :P
UsuńO kurczę to czekolada w 100% dla mnie! Uwielbiam cynamon :)
OdpowiedzUsuńW takim razie musisz spróbować :)
UsuńŁadne opakowanie - to na pewno, przykuwa uwagę :D Smak równie ciekawy :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest kompatybilne ze smakiem ;)
UsuńCiekawe połączenie dwóch smaków, które bardzo lubię - warto spróbować. Pozdrawiam majowo i zapraszam do swoich kącików, w tym do dyskusji pod moim ostatnim postem! :)
OdpowiedzUsuńczekolada i cynamon-szczerze kocham tę parę ;)
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście, że takie wspaniałości z chęcią przeogromną bym zjadła. Uwielbiam od dawien dawna czekoladę i naprawdę bardzo trudno się jej oprzeć. Szkoda, że cukier tak wysoko w składzie. Staram się go unikać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
No niestety, na szczęście są inne czekolady, z mniejszą zawartością cukru, a nawet bez :)
UsuńDobrej jakości czekolada z cynamonowym aromatem brzmi nieźle ;) Póki jestem w rodzinnym mieście to zajrzę do tesco - tutaj o wiele łatwiej o natrafienie na okazję niż w Warszawie ;D
OdpowiedzUsuńKiedyś w Tesco w Warszawie widziałam, jak ludzie się niemal pobili o te produkty z promocji, nawet nie podchodziłam do półki :D
UsuńJakiś czas temu kupiłyśmy w Tesco czekoladę z cynamonem i kardamonem, była pyszna ale jej zapach... jakby pot starego faceta xD Jeśli ta takiego nie ma to chętnie wypróbujemy ;)
OdpowiedzUsuńKardamon to już chyba nie dla mnie :D
UsuńNie umiem sobie wyobrazić tego zapachu :P
Mmm wygląda super, a dodatek cynamonu bardzo bardzo mnie zachęca :)
OdpowiedzUsuńHaha bo cała Polska do Torunia pojechała :D Ja do Wrocławia teraz na weekend jadę i mam nadzieję, że też nie będę miała tłumów jak Ty :>
I tego Ci życzę ;)
UsuńCynamon mnie przekonuje w 100%. Szczerze mówiąc to nie przypuszczałabym, że w tak ciemnej czekoladzie cukier może występować na pierwszym miejscu w składzie... Może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNiestety często cukier rozpoczyna skład ciemnych czekolad ;/ Ale mimo to polecam ;)
UsuńSmak barrrdzo mój, natomiast konsystencja nie. Nawet od ciemnych czekolad oczekuję bagienka, przynajmniej minimalnego.
OdpowiedzUsuńA może dla Ciebie okazała by się ona bagienkowa, kto to może wiedzieć :D
UsuńMam w szafce kilkanaście tych czekolad w różnych smakach. Kupione właśnie w Tesco za całe 3,6 zł. Bardzo fajny skład i smak. No i obłędny zapach. U nas na tapecie obecnie ta z chili.
OdpowiedzUsuń