niedziela, 25 lutego 2018

Wegetariańskie dania do lunchboxa - co zabieram do pracy zimą?

Dawno nie pokazywałam na blogu moich dań na wynos, a towarzyszą mi one nieustannie. Zawartość pojemniczków zmieniam w zależności od sezonu, a poza mieszankami z warzyw i kasz, bardzo lubię ostatnio zabierać pieczone owsianki. Robię je nie tylko w wersji z owocami, ale jakiś czas temu odkryłam, że z warzywami także smakują świetnie. Zazwyczaj piekę od razu kilka sztuk, które czekają później w lodówce na spakowanie. Najczęściej jednak przygotowuję dania na bazie warzyw i kasz - ciągle trwa sezon na brukselki, poza tym z kaszami pysznie łączą się ugotowane buraki, a także cebula. Całość wystarczy posypać pestkami dyni lub polać jakimś zdrowym olejem i danie gotowe. Poniżej pokażę Wam kilka moich ulubionych zestawów ostatnich tygodni. 


W pojemniczku widać kaszę jęczmienną (znalazłam spory zapas przy okazji ostatnich porządków, więc zużywam ;)) ugotowaną z burakiem i cebulą, a następnie wymieszaną z przyprawami, do tego ugotowane brukselki i upieczoną wraz z cebulą marchewkę. Do tego dołożyłam kawałek pasztetu z kaszy jaglanej, soczewicy i marchewki, a wszystko polałam olejem lnianym i posypałam pestkami dyni. 


Tutaj, jako głównego źródła węglowodanów użyłam kaszy gryczanej niepalonej, którą ugotowałam wraz z cebulą i ciecierzycą. Do tego dołożyłam ugotowane wcześniej brukselki i brokuły, całość polałam olejem lnianym, posypałam pestkami dyni i kiełkami brokuła. A z boku widać pół dużego jabłka


Powyżej widzicie pieczoną owsiankę w wersji warzywnej - płatki owsiane zalałam na chwilę wrzątkiem, a następnie wymieszałam z pokrojonymi warzywami (cebulą, jarmużem i papryką), niesłodzonym "mlekiem" sojowym, olejem kokosowym i czubatą łyżką płatków drożdżowych. Wszystko to piekłam przez ok. 25 minut, a po ostygnięciu dołożyłam pokrojoną marchewkę


I na koniec pieczona owsianka z jabłkiem polana sosikiem z masła orzechowego (w tygodniu pojawi się przepis na blogu), do tego widać pokrojone jabłko i orzechy laskowe.

Jestem bardzo ciekawa jakie są Wasze ulubione dania na wynos, jeśli takie zabieracie :)

46 komentarzy:

  1. pieczona owsianka z jabłkiem okraszona polewą wygląda mega smakowicie

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko ślinka cieknie :D :) Obserwuję i życzę miłego wieczorku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aneczko same pyszności, ja zabieram podobne pudełeczka do pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem mięsożerna ale na pudełka z taką zawartością bym się skusiła

    OdpowiedzUsuń
  5. Wytrawna owsianka brzmi zachęcająco ;)
    Też chciałabym przygotowywać takie posiłki sama, ale brakuje mi czasu na codzienne przygotowywanie kilku dań :(
    Jak ty to robisz?
    Ja choć z pół godzinki chciałabym poswiecić rano na spacerek przed pracą, a nie sterczenie w kuchni. Wieczorem za to czasu brak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część rzeczy gotuję zbiorczo na kilka dni w weekend (np.warzywa) i wtedy piekę też pasztet, piekę owsianki, a na bieżąco dogotowuję tylko kasze. Jakoś dużo czasu mi to nie zajmuje ;)
      A spacerek robie sobie akurat do pracy - idę ok. 35 minut szybkim marszem i ogólnie tam gdzie mogę to idę na nogach :)

      Usuń
    2. A które gotowane warzywa najlepiej sie przechowują w lodowce?
      Myślałam też o robieniu np.owsianek na kilka dni i przechowywania w lodówce, ale nie mam pojęcia czy zachowsja świeżość

      Usuń
    3. Wg mnie wszystkie dobrze się przechowują, ale to chyba też zależy od lodówki... Gotuję regularnie bruselki i brokuły, w sezonie też fasolkę i kalafiory i jeszcze nigdy nic mi się nie zepsuło. Owsianki zachowują świeżość i smakują dobrze też na zimno, choć jak masz możliwość, to przed jedzeniem możesz podgrzać ją w mikrofali (ja tak robię, gdy jem owsiankę w domu).

      Usuń
  6. ja ostatnio tylko nudne kanapki, bo ciężko mi rano wstać z łóżka,robię wszystko tak wolno, brakuje mi słońca :)
    Pieczone owsianki, pysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rano tylko wszystko pakuję, bo mam gotowe. Muszę wszystko robić szybko, bo mam precyzyjnie wyliczony czas na wyszykowanie się :D

      Usuń
  7. Ooo, z niecierpliwością czekam na przepis na pieczoną owsiankę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ostatnio zabieram do pracy na obiad dużego ligola, jogurt Piątnicy brzoskwiniowy 2,5% tłuszczu i do tego rano gotuje kaszę jaglana. Pychota ! Jakoś nie mam ochoty na warzywne obiady - jem je tylko na kolacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pysznie brzmi Twoje danie, kiedyś często zabierałam jaglankę wraz z jabłkiem i jogurtem "na przed angielskim" :) A teraz jogurty jadam rzadko, a jaglankę od jakiegoś czasu wolę z warzywami. Choć może dzisiaj ugotuję z jabłkiem, dawno nie jadłam :)

      Usuń
  9. ładne i zadbane te Twoje boxy :) ja dziś biorę risotto :) i owszem mega smaczne, ale nie wygląda tak ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do zdjęcia muszę to wszystko jako tako ułożyć :) Risotto brzmi super :)

      Usuń
  10. Wszystko wygląda bardzo apetycznie i każdy miks chętnie zabrałabym ze sobą :D
    Czekam na przepis na ostatnią pieczoną owsiankę - wygląda jak ciacho! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie wszystkie pieczone owsianki przypominają ciasta :)

      Usuń
  11. Koleżanko, cukrów nie łączymy z tłuszczami :) (owoce z masłem orzechowym, w ogóle owoce z orzechami to bardzo złe połączenie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, a ja łączę już tyle czasu i ciągle żyję...:D

      Usuń
    2. Niby dlaczego nie łączymy?

      Aniu ugotowaną ciecierzycę również odmierzasz na wadze, czy sypiesz orientacyjnie?

      Usuń
    3. Raczej orientacyjnie, ale jak w pt jem i ważę do foodbooka to zazwyczaj biorę 50 g ;)

      Usuń
    4. Takiej ugotowanej? :)

      Co jest złego w łączeniu owoców z masłem orzechowym?

      Usuń
    5. Tak, ugotowanej.
      Osobiście nic złego w tym połączeniu nie widzę, ale zło można znaleźć we wszystkim :D Być może autorce powyższego komentarza chodziło o to, że w towarzystwie tłuszczu owoce fermentują i najlepiej jeść je same bez żadnych dodatków.

      Usuń
  12. Pieczona owsianka to musi być pyszne danie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Porywam pierwszy lunchbox. Wygląda przepięknie i na pewno tak smakuje. Zostawię tylko marchewkę, bo solo średnio ją lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam, ostatnio mam fazę na pieczoną :)

      Usuń
  14. Wszystko jest kolorowe i apetyczne <3 Ciężko by było się na jedne zdecydować więc lepiej brać wszystkie :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie jadłam pieczonej owsianki na słono :D W ogóle dawno nie jadłam owsianki - pieczonej i gotowanej. Kaszy też jem jakoś mniej. Ale boxy masz wyborne - kolorowe i zdrowe :) Muszę więcej jeść warzyw korzeniowych - ostatnio smakują mi takie "po grecku" :)
    W boxie dzisiaj mam pierogi z soczewicą, kawałek papryki, awokado i pomidorków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kaszy też jem mniej ostatnio, a owsianki częściej pieczone, bo gotować rano mi się coraz rzadziej chce :D
      Pysznie u Ciebie ;)

      Usuń
  16. Pyszności, może poza brukselką, haha Czekam na przepis na tę owsiankę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię czasem takie pyszności pudełkowe, ot raz na jakiś czas.
    Chętnie bym spróbowała, choć akurat ostatnio żywię się tak, że nie biorę pudełek ze sobą.
    Brukselkę bym Ci skradła :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja bym nie brała nic ze sobą do pracy to nie jadłabym nic przez cały dzień, fajnie, że Ty możesz jeść w domu ;)

      Usuń
  18. Co jak co, ale razem z Malwiną jesteście moimi mistrzyniami jedzenia pudełkowego! :) Pyszne opcje i na każdą bym się skusiła bez dwóch zdań.

    OdpowiedzUsuń
  19. Samo zdrowie w tych pojemniczkach!

    OdpowiedzUsuń
  20. Zazwyczaj w pracy robię sobie jogurt, czyli łączę jogurt naturalny z płatkami owsianymi, płatkami orkiszowymi, owocami i dodaję do tego jeszcze cynamon albo mieloną łyżeczkę ostropestu lub pyłku pszczelego. Raczej niczego nie gotuję, obiad zawsze jem w domu :) A pomysł na gotowane brukselki z kaszą bardzo przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi smakowicie Twoja mieszanka, 2 razy w tygodniu biorę podobną na śniadanie, ale bez płatków orkiszowych, pyłku i ostropestu (dorzucam za to orzechy :)).

      Usuń
  21. o jeju, rzuciłabys proszę przepisem na ten pasztet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://naturalnakuchnia.blogspot.com/2015/02/pasztet-z-soczewicy-kaszy-jaglanej-i.html Robiłam mniej więcej z tego, tylko do masy dodałam jeszcze płatki drożdżowe i koncentrat pomidorowy.

      Usuń
  22. O nie, dziś dokładnie każdy posiłek kojarzy mi się z czymś obrzydliwym. Pierwszy jest najbardziej lajtowy, bo przywodzi na myśl "jedynie" kawał surowego i opływającego krwią mięcha mielonego. Wybacz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, ja też widzę powiązanie, ale mnie krwiste mięso nie obrzydza, choć tyle lat już go nie jem :P

      Usuń
  23. podoba mi się pomysł na gotowanie kaszy z pierwszego pudełka ;) ale brukselki bym nie zjadła :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...