piątek, 13 lutego 2015

Wegański jadłospis 10

Dzisiaj przedstawiam moje kolejne fotomenu. Wpisy tego rodzaju staram się zamieszczać w czwartki, ale wczoraj, z racji Tłustego Czwartku zjadłam za dużo pieczonych oponek (które zostały przemianowane na oponiaki :P) i czekolady i takie menu na bloga o zdrowym odżywianiu pasowało średnio :) A dzisiaj z kolei od samego rana czuję ogromne zapotrzebowanie na cukier, ale świadomość, że zdjęcia tego co zjem powędrują na bloga, częściowo powstrzymywała mnie przed konsumpcją niektórych, niekoniecznie zdrowych rzeczy :)

ŚNIADANIE (520kcal)
  • owsianka budyniowa z malinami (zrobiona z kubka mleka sojowego, 4 łyżek płatków owsianych, łyżeczki otrębów gryczanych, łyżki domowej granoli, łyżeczki budyniu waniliowego, szklanki mrożonych malin, z dodatkiem nerkowców, migdałów, łyżeczki wiórek kokosowych, łyżeczki suszonej żurawiny i syropu klonowego)
  • 2 mandarynki (na zdjęciu tylko jedna, bo drugą zjadłam gdy owsianka się gotowała)
  • filiżanka herbaty z czystka


2 ŚNIADANIE (370kcal)
  • jabłko
  • sałatka wielowarzywna (składała się z ok. 1/4 średniej kapusty pekińskiej, małego pomidora, 1/4 papryki, garści szpinaku, 4 łyżek kukurydzy, 2 małych ogórków konserwowych, 1/4 awokado, łyżki oleju lnianego i soku z 1/4 cytryny) --> to moja ulubiona sałatka wiosenno - letnia, zimą robię ją rzadko, bo pomidory oraz część innych warzyw z importu nie ma dla mnie żadnego smaku, ale bardzo mnie na nią naszło, a poza tym, importowane pomidory tym razem były wyjątkowo pomidorowe :) 

OBIAD (620kcal)
  • naleśniki gryczano - owsiano - kukurydziane (ciasto zrobione na mleku sojowym waniliowym, z dodatkiem łyżeczki oleju rzepakowego i łyżeczki siemienia lnianego) - jeden z twarożkiem z tofu (100g tofu naturalnego zmiksowanego z ok. 4 łyżkami domowego dżemu śliwkowego bez dodatku cukru, z ekologicznych śliwek od mojej babci :P), a drugi z domowymi antonówkami ze słoika (obok widać część nadzienia, bo zawsze lubię zjeść trochę zawartości naleśnika bez naleśnika); sporo jabłek ze słoika zjadłam także podczas smażenia naleśników
  • pieczone warzywa (piekłam je wczoraj, od razu większą ilość, dziś podgrzałam tylko chwilę na patelni) - marchewka, korzeń pietruszki, papryka, cukinia i bakłażan z dodatkiem oleju rzepakowego i przypraw (mieszanki suszonych pomidorów, czosnku i bazylii) polane łyżeczką tahini

PODWIECZOREK (340kcal)
  • średnia gruszka
  • 2 kostki gorzkiej czekolady 70% kakao
  • 3 sezamki
W międzyczasie zjadłam 2 spore suszone figi. 

KOLACJA (350kcal)
\
  • jaglanka z orzechami i rodzynkami (55g kaszy jaglanej ugotowanej na wodzie z dodatkiem niecałej łyżeczki cukru trzcinowego + rodzynki, orzechy laskowe, brazylijskie i migdały - część z nich jest w środku) 
  • marchewka
  • herbata jarzębinowa

RAZEM:
2275kcal
BIAŁKO: 74,7g
WĘGLOWODANY: 362,4g
TŁUSZCZ: 85,1g
BŁONNIK: 58,2g


Tym razem pamiętałam o orzechach brazylisjkich i wystarczyło zjeść 2 małe sztuki, żeby selen uzupełnić aż za bardzo ;)

38 komentarzy:

  1. Tak jest... trzeba przerwać ten cukrowy ciąg (też tak mamy) xD
    1. Ostatnio "brakuje" nam kokosu i organizm się go domaga :P Śniadanko idealne dla nas.
    2. Sałatka zachęca już samymi kolorami do "wszamania" xP
    3. O matko ale narobiłaś nam znów ochoty na naleśniczki gryczane. Trzeba nad nimi pomyśleć i przygotować składniki. Kurcze ale tofu nie kupiłyśmy (choć dziś miałyśmy taką możliwość) :/
    4. Dzisiaj przekąsiłyśmy gorzką czekoladę z Lindt i jesteśmy głęboko rozczarowane. Bardziej smakuje nam Rauch z Kafland'u a jest dużo tańsza (składu również nie ma gorszego).
    Najlepiej połączyć te sezamki z czekoladą, tak jak to zrobił Lindt i ta wersja jest zdecydowanie lepsza :)
    5. O której jeż mniej więcej kolację? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Ja też od kilku dni mam ciągłą potrzebę jedzenia kokosu :P
      3. Tofu jest aktualnie w promocji w Tesco, to z Polsoji kosztuje ok. 3zł. Idę jutro uzupełnić zapasy ;)
      4. A ile % kakao miała ta Wasza czekolada? Ja też z Kauflandu nie jadłam i muszę kupić, choć ostatnio moja "czekoladowa szuflada" jest bardzo bogata w różne egzemplarze oczekujące na spróbowanie :P Z Lindów gorzkich najbardziej mi smakuje ta 85% kakao.
      5. Między 20 a 22, zależy od dnia ;)

      Usuń
    2. 1. W takim razie spodoba Ci się nasz przepis, który niebawem dodamy :)
      2. My nie kupujemy na zapas bo jemy je sporadycznie ale tym domowym owocowym serkiem narobiłaś nam apetytu :)
      3. Nasza miała 70% a ta z Kauflandu 75%.
      5. Sorki za "jeża" xD

      Usuń
    3. Hahaha zryły nam się numerki xD (nie, nie jesteśmy pod wpływem xP)

      Usuń
    4. 1. W takim razie czekam na przepis ;)
      2. Ja też za często nie jem, ale tofu ma dosyć długi termin ważności.
      3. Ja dziś kupiłam w Lidlu czeko 70% kakao na spróbowanie, teraz czas żeby kauflandowska, zasiliła moją "czekoladową szufladę" :P
      5. Spoko ;)
      Nawet bym Was o to nie posądziła :P

      Usuń
  2. Mysle ze gdybys mi tak gotowała i szykowała te pysznosci, to bym się chyba na wege przestawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) Tak z obserwacji mogę stwierdzić, że gotowanie wege dań jest mniej czasochłonne niż mięsnych :P

      Usuń
  3. Naprawdę pyszny dzień. Wszystko, co pokazalaś bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszny dzień, podoba mi się Twoja budyniowa owsianka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Z dzisiejszego Twojego menu chyba bym pogardziła tylko gorzką czekoladą i sezamkami :P
    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sezamki jak sezamki, ale myślę, że najwyższy czas nauczyć się lubić gorzką czekoladę ;) Oliwki już prawie lubisz, a z czekoladą powinno pójść łatwiej, tym bardziej, że przecież lubisz kakao ;)

      Usuń
  6. ja to chętnie naleśniki bym zjadła - po prostu mam do nich słabość :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekałam w czwartek na jadłospis, ale pomyślałam, że Tłusty Czwartek trochę namieszał w codziennym menu :D Ja po raz kolejny (już od dobrych paru lat) nadal nie skusiłam się na pączka :D
    Pyszny jadłospis! Szczególnie śniadanie i kolacja :) Choć ta sałatka z II śniadania wygląda baaaardzo smakowicie! Ciekawy pomysł na obiad - naleśniki świetna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tradycyjnego pączka także nie jadłam już od kilku lat i wcale mi ich nie brakuje :)

      Usuń
  8. Tak zdrowo, pysznie i kolorowo ;) Jesteś moją inspiracją do tego, żeby bardziej urozmaicać moje posiłki, bo przebijasz mnie na głowę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Do urozmaicania menu bardzo inspiruje blog ;)

      Usuń
  9. Czekałam i się doczekałam :) Najbardziej podoba mi się II śniadanie - dzięki za inspirację :) Zdradzisz jak upiekłas warzywa? Sama się do tego przymierzam :)

    A ja miałam wczoraj zapytać czy kupiłaś tą czekolade :) U mnie też jej nie było - pozostało puste miejsce. Za do bardzo sporo było czekolad o zawartości kakao 70%. Zapłaciłaś za nią 4,99zl? Jesli tak to ta firma ;) Podobno te czekolady są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z warzywami zrobiłam tak, że pokroiłam część warzyw jakie miałam, wymieszałam z olejem rzepakowym, dodałam w to przyprawę i przełożyłam na blaszkę. Piekłam w piekarniku w 170 stopniach przez ok. 20 minut (nie, żeby po tym czasie były miękkie :P, ale musiałam zaraz wychodzić) i wyszły lekko gumiaste i twardawe (ja akurat lubię twarde warzywa, więc mi smakowały takie jakie wyszły :P) W tygodniu planuję to zrobić z większym zaangażowaniem i jak wyjdą takie jak bym chciała to pewnie dodam przepis na bloga.

      U mnie nawet pustego miejsca nie było, a czekolady brak :/ Zapłaciłam właśnie 4.99. Może kiedyś gdzieś natrafię. Teraz na pewno będę zwracać na to uwagę :)

      Usuń
    2. To ja chyba poczekam aż będziesz mieć sprawdzony przepis ;)

      Wiesz jak to jest z tymi czekoladami???? Trzeba wziąć pudełko do rąk i "przewertować" tabliczka po tabliczce... Kilka razy widziałam ją za czekoladami 70% ale wtedy nie byłam nią zainteresowana ;)

      Usuń
    3. Następnym razem tak właśnie zrobię i mam nadzieję, że kiedyś na nie natrafię ;)

      Usuń
  10. Takie jadłospisy pokazują, że nie należy patrzeć na kalorie - można zjeść 2000 kcal i więcej, a zjeść pysznie, zdrowo i lekko, a można zjeść tylko 1000 i nie wnieść do jadłospisu nic wartościowego.
    Cudowne posiłki, bardzo mi przypadło do gustu II śniadanko ♥

    http://poranny-talerz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszny dzień! Też często gdy otwieram jakiś słoik to część idzie do brzuszka podczas przygotowywania posiłków :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zwykle bardzo apetycznie. Lubię czytać Twoje posty z jadłospisami, mniam! :>

    OdpowiedzUsuń
  13. i kolejna bardzo fajna propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zwykle menu idealne dla mnie! Serio nie chcesz mnie przygarnąć? :D
    Sezaaamki! Przypomniałaś mi ile ich już nie jadłam! Muszę po nie wyskoczyć gdzieś, bo mam taką ochotę, że nie wiem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę Cię przygarnąć, nie ma problemu ;)
      O sezamkach też mi się przypomniało kilka dni temu :P

      Usuń
  15. Ale smacznie. Oj jak widzę tę czekoladę - znając mnie cała tabliczka by poszła zamiast gruszki i sezamków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi czekolady smakuje pół tabliczki, a potem mi się znudzi i traci dla mnie chwilowo smak, chyba, że zacznę jeść inną :P Jedynie zajączka Lindt jestem w stanie zjeść w całości :P

      Usuń
  16. Mam ochotę na owsiankę budyniową. Bardzo podoba mi się jej receptura !

    OdpowiedzUsuń
  17. Aj tam, aj tam, bardziej bym chyba zwracał uwagę na "omegę-czy" niż na selen xd

    OdpowiedzUsuń
  18. ahhh jakie pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Twoje menu jak zawsze mnie zachwyciło;)
    Ostatnio również dodawałam do śniadanka budyń w proszku, ale była to kaszka manna, a nie owsianka;)
    W dodatku naleśniki na obiad- coś co lubię najbardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam owsianki budyniowe :3

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...