piątek, 6 listopada 2015

Wegetariański jadłospis 43

Czy u Was dzisiaj też było dziś tak zimno ?? Przywykłam ostatnio do słonecznej jesieni i dziś, nie patrząc na termometr w domu wyszłam na zewnątrz w wiosennych butach (kurtkę zakładam już późno jesienną, a do tego obowiązkowo śródzimową czapkę, szalik i rękawiczki) i trochę mnie zmroziło :P A oprócz zimna dopadł mnie kompletny jadłowstręt już od samego rana i stąd wynika ta ubogość posiłkowa...

Rzadko kiedy czuję głód, ale mimo to jeść bardzo lubię, jednak mam takie dni, w których pojawia się u mnie niechęć do większości produktów, wynikająca nie wiem z czego... I co ciekawe, najbardziej smakują mi wtedy surowe warzywa i owoce oraz czekolada (ewentualnie inne słodycze), natomiast szczególny wstręt czuję do jaglanki w wersji słodkiej i produktów mlecznych innych niż twaróg z cukrem, który i tak jem bardzo rzadko. Jednak pomimo sceptycyzmu jedzeniowego, śniadanie zrobiłam dosyć bogate :) Później było już biednie, co zresztą widać na zdjęciach poniżej, więc mam świadomość dzisiejszego niedożywienia. I nawet zastanawiałam się, czy wstawiać fotomenu, ale jak już zaczęłam robić zdjęcia, to kontynuowałam do wieczora...


ŚNIADANIE
  • 3 eko jabłka (na zdjęciu są dwa, jedno zjadłam wcześniej)
  • płatki owsiane (50g) z naturalnym jogurtem sojowym (150g), łyżką poppingu z amarantusa i bananem + na wierzchu namoczone orzechy włoskie (25g), kostka (10g) czekolady 85%, łyżeczka surowych ziaren kakaowca, kilka liofilizowanych truskawek

Nie robiłam zdjęcia, ale w międzyczasie jadłam sporą szarą renetę i trochę mas z ciasta (3 bita), które robiłam dla mamy na jutrzejsze imieniny (masa budyniowa, śmietanowa i kajmak), a do tego trochę czekolady 85%, którą tarłam na wierzch. 


OBIAD
  • zupa krem kalafiorowo - soczewicowa (z dodatkiem ziemniaków, marchewki, pietruszki, selera, brokułów i mleka kokosowego) + kilka orzechów włoskich na wierzch
  • surówka z kapusty czerwonej, marchewki, jabłka i soku z cytryny + orzechy włoskie

PODWIECZOREK
  • jabłko
  • kilka fig w surowej czekoladzie (może to było z pół paczki)

KOLACJA
  • kawałek szarlotki
  • sałatka wielowarzywna (zrobiona z marchewki, pietruszki, selera, pora, jajek, jabłek, groszku zielonego, ogórków kiszonych z niewielką ilością majonezu). 
  • herbata wieloowocowa z cytryną
I to by było na tyle - trochę dziś biednie,  ale mam nadzieję, że jutro nadrobię :P
Udanego weekendu :)

48 komentarzy:

  1. U mnie dziś strasznie zimno, tak to bywa w listopadzie:) Ale ta szarlotka kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piątka, też ostatnio mam jadłowstręt i nic mi nie smakuje, ale to przez to że mało śpię, i nie mam czasu myśleć o jedzeniu gdyż na horyzoncie mam sporo innych problemów XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to i faktycznie przez przepracowanie... :p

      Usuń
  3. Hehe, nie ma to jak połączenie szarlotki i sałatki jarzynowej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej... mam nadzieje, że przejdzie Ci ten wstrętny brak apetytu. Współczuję Ci tego zamarzania :* A jadłospis choć krótki to przepyszny i taki zdrowy :D A duet kolacjowy wymiata :D Ale gdzie ziemniaki!? :D Figi i zupe na rozgrzanie porywam! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziemniaki w garnku zostały - do nich czułam chwilową odrazę, a szarlotka i sałatka to jedyne dania wydające mi się na ten czas smaczne :p

      Usuń
  5. i to mało ? jak dla mnie na bogato :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo jak zwykle cudowny jadłospis <3 Ten jogurt z płatkami i dodatkami na śniadanie bajerancki i ta szarlotka na koniec *.* I też wczoraj jadłam jarzynową! Tylko z dodatkiem tuńczyka i z fit majonezem :D
    I tez mam takie dni, że w ogóle nie mam apetytu albo takie, kiedy nie umiem się najeść xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jarzynowej z tuńczykiem u nas się nie robiło nigdy, od lat mamy niezmienną recepturę ;)

      Usuń
  7. Mało czy nie, najważniejsze że pysznie :)
    U mnie dzisiaj też strasznie zimno. Zwłaszcza w kościele wymarzłam na amen...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wyobrażam sobie co musiałaś czuć - jak się idzie to nie czuć tak zimna jak stojąc czy siedząc...

      Usuń
  8. Rzeczywiście skromnie, ale smacznie i to się też liczy ;) Ja ostatnio też mało co jem, a to spowodowane stresem. Ponad to, tak mi się nasiliły refluksy, że szkoda gadać. Szkoła mnie dobije >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, niedługo święta to może dojdziesz do siebie choć trochę...

      Usuń
  9. Niestety u mnie też zimno az nie chcę wychodzić się z domu. Nie wiem skad wynika ten Twój jałowstręt :) Słyszałam, że zimą sporo ludzi je więcej - wiesz takie gromadzenie tłuszczyku na zimę by miało co grzać :P Może to jakiś wirus a może wszystko Ci się przejadło i potrzebujesz przerwy? :P

    Jeśli chodzi o jadlospis to apetycznie wygląda wierzch tej owsianki - aż się prosi o zjedzenie :)
    Cała reszta choć bardzo uboga i biedna (jak napisałaś) również apetyczna ;) I wszystkiego najlepszego dla mamy :) Dużo, dużo zdrowia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja tak nie mam, że zimą jem więcej - czy lato czy zima to rzadko kiedy jestem głodna. Wirus by dawał też inne objawy - tak mi się wydaje :p

      Mama już miała imieniny jakiś czas temu, a dziś tylko będzie miała gości :) A życzenia przekażę :)

      Usuń
    2. Ja też tak nie mam ale głód odczuwam :) Z Ciebie to chyba taki niejadek był co? ;)
      Na zyczenia nigdy nie jest za późno :)

      Usuń
    3. Nie, normalnie jadłam, ale nie koniecznie zdrowo. No i wybredna byłam ;)

      Usuń
    4. Ale zdrowa byłaś i to jest ważne; :)

      Usuń
  10. U mnie z kolei wcale nie jest aż tak zimno, nie narzekam wcale i korzystam z roweru ;) A co do jedzenia... ostatnio to ciężko mi się wydostać z lodówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na rower i ja muszę się w końcu wybrać ;)
      Zakładam narciarską kurtkę i zimno mi nie straszne ;)

      Usuń
  11. Ta zupa krem! Rewelacyjna, chyba sobie zaserwuję dzisiaj taki obiadek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też ostatnio podjadłam mamie trochę sałatki z majonezem, ale... dawno tego nie robiłam :D
    Ta zupa mnie intryguje, dawno nie robiłam żadnego kremu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Szarlotka ach, moje ulubione ciasto! :-) Do tego pyszne śniadanko i jak zwykle mistrzowski pomysł na zdrowy obiad. Fajne są te figi w czekoladzie, zawsze chciałam czegoś takiego spróbować. :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. 1. Owsianka na bogato jak zawsze :) Jabłuszko tak przygotowane najbardziej lubi Angelika :)
    2. Wręcz prawie kipiąca zupa na obiad wygląda fenomenalnie :D
    3. Kurcze jeszcze owoców z serii oblanych czekoladą jeszcze nie jadłyśmy. W naszym sklepie są tylko rodzynki :/
    4. Sałatka warzywna + szarlotka to idealne połączenie XD
    A i wszystkiego dobrego dla mamy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2. Część zupy wyjadłam z garnka, bo nie wszystko się zmieściło :)
      3. Ja jeszcze widziałam jagody goji, ale nie kupowałam... I wydaje mi się, że więcej tych owoców jest...
      4. Też tak myślę :p

      Usuń
  15. Kolejna świetna zupa-krem, ach! Ostatnio naprawdę mam na nie ogromną "fazę". :-)))
    Twoja owsianka prezentuje się obłędnie, uwielbiam takie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam fazę na kremy i już dawno nie jadłam zupy nie zblendowanej :)

      Usuń
  16. Dziś wygrywa sałatka i to bezkonkurencyjnie (choć zastanawiałam się też nad ciachem). Ze strachu przed majonezem nie jadłam jej w wersji domowej już kilka lat (!), bo wiem, że jakbym się dorwała do miski z taką domową, to bym zjadła wszystko. Dlatego wolę od czasu do czasu zainwestować w porcję od Lisnera (z jajkiem jest bardzo dobra), bo wtedy nie muszę się bać, że zjem więcej niż przewiduje ustawa o przyzwoitości :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja takiej z dużą ilością majonezu to nie lubię - jak robimy w domu sałatkę to odkładam przed dodaniem majonezu część do innej miski i na całą moją porcję (która starcza mi na 3 - 4 razy) dodaję łyżkę majonezu. Kupnej sałatki nigdy nie jadłam i myślę, że byłaby ona dla mnie stanowczo za słona...

      Usuń
  17. Tym razem wygrywa zupka i surówka z czerwonej kapusty! Takie smaki uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej! Od dawna czytam twojego bloga, ale dopiero teraz jakoś postanowiłam się odezwać! Swietny jadłospis, narobiłaś mi ochoty na sałatkę jarzynowa, najlepsza robi moja babcia i w piątek mówiła, że akurat w weekend zrobi i nam zawekuje kilka słoików :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się odezwałaś ;)
      W każdym domu sałatkę robi się inaczej, mi najbardziej smakuje ta moich rodziców :P U nas jeszcze nigdy się jej nie wekowało, ale to ciekawy pomysł ;)

      Usuń
  19. Mi minął tragicznie i kolejny tydzień taki się zapowiada :( Zobaczymy co będzie ale nie widzę tego w różowych barwach :(

    Dziękuję :) Moje pierwsze i drugie śniadania bardzo często tak wyglądają :) To takie wyjadanie resztek ;)
    Nie lubisz np. brokułów/kalafiora na parze ?:) Chyba kiedyś u Ciebie czytałam, ze gotujesz sobie warzywa na cały tydzień (chociaż moze teraz częściej pieczesz) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam nadzieję, że jednak nie będzie tak źle...

      Lubię, ale chwilowo czuję taki sceptycyzm żywieniowy do niektórych dań, m.in do gotowanego kalafiora :p

      Usuń
    2. Czas pokaże...

      Po prostu Ci się przejadł :)

      Usuń
    3. Życzę Ci powodzenia :)
      Nie, to nie przejedzenie - to taki kilkudniowy wstręt, a najgorsze, że dotyczy też jaglanki :P Za to ostatnio mam fazę na ciasta i batony niestety :/

      Usuń
    4. Wybacz, ale nie podziękuję by nie zapeszyć. Chyba trzeba przeczekać ten kryzys, atmosfera musi opaść i okaże się co będzie dalej...

      Wiesz jeśli masz ochotę to Twojemu organizmowi czegoś brakuje. Nie odmawiaj sobie :) Wiesz ja z reguły nie jem słodyczy, ciast ale jak najdzie mnie ochota to potrafię zjeść pół prodiża na raz i nie mam żadnych wyrzutów ;) Twój organizm się na syci i Ci przejdzie :) Zimą zazwyczaj jemy więcej energetycznych posiłków :)
      Jest też kilka możliwości:
      - jesteś bardzo szczupła, na dworze jest coraz chłodniej i Twój organizm chce się ogrzać :)
      - w ciągu dnia spożywasz za mało węglowodanów i Twój organizm się upomina o to. Ciasta, desery i batony to węglowodany najłatwiej i najszybciej przyswajalne źródło węglowodanów
      - spadł Ci cukier
      Ale tak jak napisałam na początku - nie przejmowałabym się tym. Nasycisz się i Ci przejdzie :) A teraz odmawiasz sobie? ;)

      Usuń
    5. Nie wydaje mi się, żeby mojemu organizmowi brakowało cukru i tłuszczu płynącego z marsa czy snickersa - myślę, że to chwilowe poprzestawianie smaków, nie wynikające z niczego konkretnego :P

      Nie odmawiam sobie - mam w domu mnóstwo ciast poimieninowych i cukierków, więc mam co jeść do końca tygodnia :)

      Usuń
    6. Też tak moze być - z drugiej strony robi się zimno a Ty często marzniesz, więc może organizm chce się ogrzać? ;) I tu może ogólnie chodzi o tłuszcz :)

      Zresztą po co o tym myśleć :) Jak się ma ochotę to się je do syta zwłaszcza jak są to domowe wypieki czy gorzka czekolada ;) Dobrze, ze słuchasz swojego organizmu :) Wrzuciłabyś zdjęcia tych ciast na instagram ;) A do końca którego tygodnia? Przyszłego? ;P

      Usuń
    7. Jakoś nie pomyślałam, a teraz to już za ciemno jest - jeszcze na kolację zjem ze 2 kawałki, ale mój telefon w sztucznym świetle sobie nie radzi :/ Do przyszłego czwartku powinno starczyć :)

      Usuń
    8. Nie pomyślałaś by się pochwalić :P Zawsze możesz zrobić zdjęcia w dzień ;) Smacznej kolacji :)

      Usuń
  20. czasem człowiek tak ma, nie przejmuj się :)
    Nasz organizm wie, czy jest głodny czy nie- być może zbliża ci się miesiączka albo cuś :)
    Ale i tak baaardzo smacznie jadłaś!
    Choć jak widzę tak nalaną po brzegi zupę, zastanawiam się:
    a) jak doniosłaś ją do stolika
    b) czy jak wsadziłaś łyżkę, nie wylało się trochę? :D
    Wieem.. przesadzam, ale na prawdę- nawet ja tak po brzegi nie leje, choć mi zarzucją :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to nie ma chyba związku z niczym. Ze 2-3 razy w roku tak mam, może mój organizm na dosyć trawienia :p

      Zupę zaniosłam aż na górę i się nie wylała, może dlatego, że była dosyć gęsta. Przy zanurzaniu łyżki także nie :)

      Usuń
  21. Rzeczywiście biednie... ale za to płatki owsiane z tymi dodatkami ze śniadania robią boskie wrażenie!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...