Batony z suszonych owoców to ulubieńcy wielu osób, zwłaszcza tych dbających o zdrową dietę. Dzięki nim, wszyscy stroniący od produktów z dodanym cukrem mogą liczyć na naturalnie słodkie, umilające życie i wspierające pracę mózgu przekąski. Owocowe batony firmy Zmiany Zmiany to jedne z moich ulubionych produktów tego typu, dlatego też wierzyłam, że niedawno stworzone przez firmę wersje warzywne, okażą się równie pyszne. Ich smak był dla mnie jedną wielką niespodzianką - dodatki w postaci suszonych owoców wskazywały na lekko słodki charakter, nijak mi się nie komponujący z warzywami czy pikantnymi przyprawami. Jednak rekomendacje wielu osób sprawiły, że podeszłam do nich z dużym optymizmem, a zaczęłam od pomidorowego Farmera. Liczyłam się jednak z rozczarowaniem, bo nie przepadam za suszonymi pomidorami, ale miałam też nadzieję, że Farmer mnie pozytywnie zaskoczy i może dzięki niemu owe warzywa polubię.
Na liście składników, tytułowe pomidory (w postaci suszonej) zostały wyprzedzone przez suszone śliwki, a skład dopełniły pestki słonecznika, pestki dyni, łuskane nasiona konopi, cebula suszona, czosnek suszony, chilli, oregano i czarnuszka - dla mnie to dość niecodzienne zestawienie. Baton był aromatyczny, pachniał pomidorowo i zapachem przypominał mi pizzę albo jadaną niegdyś po basenie zapiekankę. W przekroju okazał się dość twardy, ale wgryzienie się w niego nie sprawiło większych problemów. Posiadał charakterystyczną dla suszonych pomidorów ciągliwość, którą uzupełniały liczne, rozproszone wewnątrz ziarenka.
Po pierwszym gryzie nie miałam wątpliwości, że mam do czynienia z czymś wytrawnym, choć słodka nutka była obecna - zupełnie jak w ketchupie ze śliwkami autorstwa mojej cioci. Suszone pomidory zdominowały smak, ale dodatki uczyniły go bardziej bogatym, a ziarna ponadto urozmaiciły strukturę. Dało się dostrzec nutę pikantności, jednak wielbiciele chilli nie powinni nastawiać się na ostry smak - to niezwykle łagodna pikantność. Nie bez znaczenia pozostał też dodatek czosnku, bardzo dobrze komponujący się z całością i wyczuwalny, zwłaszcza gdy natrafi się na kawałek o jego większej koncentracji. No i oregano - chyba nie ma przyprawy bardziej pasującej do pomidorów, nie tylko suszonych.
Zadziwiło mnie to, że baton nie był wcale słodki, a zawartością węglowodanów wyprzedził wszystkie inne wyroby firmy, mając ich 55,5g z czego 27,2g to cukry. Tak jak się spodziewałam, smak był dla mnie dużym zaskoczeniem, na szczęście pozytywnym. Za suszonymi pomidorami nie przepadam, a nie miałam problemu ze zjedzeniem połowy na raz - myślę, że zjadłabym i całego, ale posłużył mi jako dodatek do i tak bogatego obiadu i w takiej roli sprawdził się najlepiej. A w celu popołudniowego uzupełnienia cukru, wolałabym zjeść Alohę lub inny słodki przysmak z serii owocowej :)
WARTOŚĆ ODŻYWCZA
Skład batona nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z bardzo zdrowym produktem - nie znajdziemy w nim dodanego cukru, aromatów, konserwantów czy wzmacniaczy smaku. Ponadto nie zawiera glutenu, ani żadnych składników odzwierzęcych. Jeden, ważący 70g baton dostarcza nam 245kcal, z czego podstawę stanowią węglowodany, co może nie spodobać się osobom ograniczającym te związki w diecie. Nie brakuje w nim także zdrowych, pochodzących z nasion, tłuszczów roślinnych, a także składników mineralnych i witamin.
Cena: ok. 6 - 7zł
Więcej na temat batonów możecie przeczytać na stronie internetowej firmy oraz na fanpage'u na facebooku :)
DLa Ciebie baton nie jest słodki a ja pewnie tę słodycz bym wyczuła :P Spróbowałabym, czemu nie, ale z pewnością nie przebije batona Kosmos :D
OdpowiedzUsuńOgólnie owocowych nie przebija, ale to ciekawy smak ;)
UsuńJest to mój ulubieniec jeśli chodzi o Farmery :) Naprawdę świetna wytrawna przekąska z nutą pikanterii. Zmiany Zmiany postawiły na niebanalne propozycje, które według mnie świetnie zapełniają niszę na rynku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
To prawda - takich batonów jeszcze nie było ;)
UsuńBardzo chętnie bym spróbował takiego batona :) Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńJadłam,u mnie tez niedługo będzie recenzja ;) Choć juz zrobię spojler,ze najpierw pojawi sie szpinak-cytryna ;) Ale fajnie go porownalas do keczupu i pizzy ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję :)
UsuńHmm, nie lubię śliwek suszonych, aczkolwiek sam pomidorowy batonik fajnie kusi:)
OdpowiedzUsuńJa w nim śliwek zbytnio nie czułam :D
UsuńMamy serię tych batonów ale jeszcze ich nie próbowałyśmy. Cierpliwie czekają na swoją kolej i tak jak pisałaś nie nastawiamy się na słodko-wytrawną przekąskę tylko na taki własnie dodatek do obiady, a że suszone pomidory bardzo lubimy to ta wersja wydaje nam się najciekawsza :)
OdpowiedzUsuńW takim razie powinien Wam smakować jeszcze bardziej niż mi :)
UsuńNigdy nie próbowałam słodyczy w takiej wersji :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale chyba ciężko byłoby mi się skłonić ku takiej wytrawnej wersji.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto spróbować :)
UsuńO jestem bardzo ciekawa smaku :-)
OdpowiedzUsuńTrochę dziwaczne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńTa wersja smakowa chyba by mi nie przypadła do smaku ;)
OdpowiedzUsuńA może byś się zdziwiła :D
UsuńJa akurat suszone pomidory bardzo lubię jako dodatek, więc hm... Ciekawa jestem, czy smakowałaby mi taka kompozycja :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w takim wypadku bardzo :)
UsuńKocham suszone pomidory i coś czuję, że będę nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńBoję się pikanterii. Nawet jeśli chilli nie wali po kubkach smakowych, papryka i czosnek kiepsko wpływają na ścianki mojego żołądka. No i zobaczymy, jak to wyjdzie z tym wytrawnym deserem. Podejrzewam, że też zatęsknię do owocowych.
OdpowiedzUsuńTo chilli jak dla mnie jest niemal niewyczuwalne, być może Twój żołądek sobie z tym wszystkim poradzi bez problemów :)
UsuńBardzo mnie ciekawi i myślę, że niedługo będę mogła go spróbować :) Super, że oregano jest wyczuwalne - to moje ulubione suszone zioło i w pełni zgadzam się z opinią, że najlepiej pasuje do pomidorów (a nie bazylia :p). Porównanie do lekko słodkiego keczupu jeszcze bardziej zachęca :D
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę bazylię o oregano, to drugie lubię zdecydowanie bardziej :)
UsuńTakich batoników to jeszcze nie widziałam :D Ja zatrzymałam sie na tych słodkich wersjach :D Ale muszę spróbować, ja jestem fanką suszonych pomidorów, więc myślę, że mi mogą przypaść do gustu :>
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz suszone pomidory to na pewno :))
UsuńMi batony zmiany zmiany nie posmakowały są dobre ale... ten sama nie wiem czy by mi przypadł do gustu na pewno nie lubię takiego połączenia smakowego
OdpowiedzUsuńJesteś chyba pierwszą osobą od której słyszę, że batony Zmiany Zmiany jej nie smakowały :D
UsuńSmak zdecydowanie nie mój. ;P
OdpowiedzUsuńOdjąć śliwki, zrobić z tego pastę i mogłabym to zjeść. W takiej postaci to raczej się nie przełamię. Złe wspomnienia z innym warzywnym batonem :/
OdpowiedzUsuńŚliwek nie czuć zbytnio, ale myślę, że fajnie uzupełniają smak nadając mu lekkiej słodkości :)
UsuńSpróbowałabym. :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że nie będzie słodki ;D Zawsze to miło spróbować czegoś nowego ;)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie jak u Ciebie, też nie przepadam za suszonymi pomidorami, ale ze zjedzeniem tego batona nie miałam żadnych problemów. Ten wariant był chyba dla mnie najlepszy z całej wytrawnej trójki, nie smakował mi za to szpinakowy, ciekawa jestem jak u Ciebie wypadnie ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaintrygowana takim składem batonu. W życiu bym nie wpadła na to, aby z takiej kompozycji stworzyć właśnie batonik:D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym i bardzo bym chciała dorwać drania ! Brzmi mega smakowicie :)
OdpowiedzUsuń