piątek, 29 września 2017

Fodbook wegański #137 - z daniami na wynos


Wiedząc, że w piątek wyjadę, a wiele osób lubi moje piątkowe foodbooki, przygotowałam wpis wcześniej z tym, co zabrałam jednego dnia do pracy. Dzisiejsze fotomenu składa się więc w całości z dań na wynos, więc może ktoś skorzysta i przygotuje coś podobnego do pracy czy szkoły. Uszykowanie części posiłków wydaje się czasochłonne, ale większość jedzenia do pracy robię zwykle hurtem (np. w weekend piekę 3 owsianki, gotuję więcej warzyw, piekę pasztet, obieram marchewki, myję jabłka itp. - to zawsze mniej sprzątania ;)), więc dzień przed pracą pozostaje mi tylko spakować wszystko do pojemniczków. 

Śniadanie zazwyczaj jadam w pracy, a tym razem zabrałam płatki wymieszane z dodatkami, które na miejscu połączyłam z bananem i mało tłustym mleczkiem kokosowym. Lunch to standardowo mieszanka warzyw i kaszy, a po lunchu muszę zwykle uzupełnić cukier - ostatnio korzystam z pyszności, jakie przywiózł mi tata z ogródka babci - te jabłka i winogrona są nie do opisania !! Do tego zazwyczaj kupuję jakieś zdrowe batoniki, w torbie mam też pistacje. A na kolację zabrałam upieczoną owsiankę - po zabieganym dniu smakuje najlepiej ;)


PRZEDŚNIADANIE (230kcal)
  • maliny i borówki (łącznie 300g) i małe jabłko z wiejskiego ogródka

ŚNIADANIE (700kcal)
  • opiekane płatki owsiane (50g), łyżka suszonych morw, rodzynki, orzechy włoskie (20g), 2 kostki czekolady surowej z pekankami + mały banan i mleko kokosowe light - wszystko to  (poza czekoladą) wymieszałam przed jedzeniem w pracy

LUNCH (505kcal)
  • kasza gryczana niepalona (50g) ugotowana z małym buraczkiem, wymieszana z natką pietruszki, ugotowana fasolka szparagowa (200g), pieczony kalafior, pomidorki koktajlowe, gruby plaster pasztetu z soczewicy, białej fasoli i kaszy jaglanej (warzywa polałam łyżką oliwy z oliwek)

PODWIECZOREK (400kcal)
W sumie to bardziej to był deser poobiedni, bo jadłam go może pół godziny po lunchu
  • winogrona i jabłko z wiejskiego ogródka, baton orzechowy Dobra Kaloria, garść pistacji

KOLACJA (505kal)
  • pieczona owsianka zrobiona z płatków owsianych (40g), łyżki mąki dyniowej, łyżeczki oleju kokosowego, kawałka startej cukinii, połowy jabłka, ok. 50ml napoju ryżowego i łyżki wegańskiej odżywki białkowej waniliowej + na wierzch orzechy laskowe (15g), marchewka

RAZEM: 2340kcal
BIAŁKO: 60,5g
WĘGLOWODANY: 351g
TŁUSZCZ: 83,4g

WG CRONOMETER.COM

38 komentarzy:

  1. Świetny wpis!Bardzo mi sie wszystko spodobało,nic nie przebije twoich śniadań ;) Z chęcią będę czytane więcej o daniach na wynos!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle pysznie i zdrowo :) Super jadłospis Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzie można dostać te opiekane płatki ?
    Ja u siebie widze same jaglane i orkiszowr,zero owsianych :(
    Ps. Jadłospis jak zwykle pysznie różnorodny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owsiane kupiłam chyba w jakimś sklepie osiedlowym w Warszawie, ale pewna nie jestem :/

      Usuń
  4. bardzo podoba mi się pomysł na kolacyjną owsiankę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę jakie pyszności :) winogron z ogrodu nie jadłam od śmierci babci. To już 7 lat :'( do dziś pamiętam ich smak ... na działce miała tyle pyszności że owoce tonami zwozilo się do domu a resztę rozdawalo znajomym. Teraz takich darów natury nigdzie nie dostanę :/
    Ja lubię wszystko świeże więc codziennie rano gotuje manne orkiszowa na podwieczorek i jaglanke na obiad. Czasem też warzywa no i robię sałatkę owocową na II śniadanie :) fakt strasznie dużo czasu to zajmuje ale u tak rano wstaje żeby wyjść na dwór że Szczeniakiem :)
    Udanego wyjazdu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie owoce są najlepsze...
      Faktycznie sporo czasu musisz na to poświęcać. Pozdrów Szczeniaczka :)
      Dziekuję :*

      Usuń
  6. Bardzo inspirujące menu. Muszę wykorzystać Twój patent i więcej jedzenia przygotowywać w weekendy, bo potem w tygodniu brakuje czasu i odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nasprawniej idzie i jak sie gotuje hurtem, to zawsze mniej zmywania :)

      Usuń
  7. Pomysł na śniadanie bardzo mi się podoba, często robię podobne owsianki, jednak zalewam je wcześniej mlekiem i wstawiam do lodówki na noc, choć podejrzewa, że z takimi opiekanymi płatkami postąpiłabym podobnie, co Ty :) Obiad wygląda smacznie, a kolacja nie dla mnie, bo nie jadam owsianek na ostatni posiłek, tym bardziej, gdybym jeszcze jadła ją rano :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też robię takie "zalewane", ale to rano zalecam wrzątkiem i dodaję mleko roślinne lub jogurt, bo takiej z lodówki bym nie zjadła.
      Jak cały dzień jestem poza domem to nie myślę, czy zjem to samo co rano - a że owsianki piekę na zapas, to tak mi najłatwiej we wtorek ;)

      Usuń
  8. Yeah, więcej takich foodbooków poproszę :)
    Nie wiem jak jest u Ciebie, ale ja mam czasami pracy lub w szkole tak, że jak wyjmuję pojemnik z jedzeniem to patrzą na mnie jak na wariatkę. Niektórzy dalej żyją w mylnym przeświadczeniu, że istnieją jedynie kanapki a robienie sobie posiłków na wynos jest jakimś dziwactwem... Dziwni są :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, postaram się :)
      U mnie raczej tak nie ma. Śniadanie jem rano jak jestem jeszcze sama, na resztę nikt nie zwraca uwagi - u nas to norma, a każdy w inny sposób "wydziwia" ;)

      Usuń
  9. O ranyyy! Ile pysznych inspiracji! Wszystko tak smakowicie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystko zawsze wygląda tak apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Great post! That looks totally good :)


    Saw your blog and thought if you would like to follow each other? Follow me and I'll follow back asap. Let me know what you think. I'd love to hear something from you! :)
    www.cielofernando.com
    FACEBOOK | INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszne menu. Jako, ze jestem na buraczanej fazie, chętnie zjadłabym w tej chwili lunch :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja ostatnio jem tak mało buraków, muszę to zmienić, bo je uwielbiam :)

      Usuń
  13. Głupie pytanie, ale... jak gotujesz kaszę, by uzyskać taki fajny buraczany efekt? Sama bym coś takiego zrobiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaszè wrzucam do gorącej wody wraz z burakiem na 15 minut, po tym czasie odlewam nadmiar wody, na koniec mieszam z pietruszką i gotowe :)

      Usuń
    2. Nie masz wstrętnych szumowin z kaszy?

      Usuń
    3. Nie, albo nie zwróciłam uwagi :D

      Usuń
  14. Idealnie pokazujesz, że poza domem tez można pysznie, zdrowo i syto zjeść! Ja tak lubię :) Ostatnio chodzi za mną pieczona owsianka i chyba pójdę w Twoje ślady i zrobię taką jak Ty na kolację! Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, ja piekę od razu więcej i potem mam na wynos - zazwyczaj w poniedziałek i we wtorek taką biorę :)

      Usuń
  15. Kolacja i śniadanko najbardziej mnie porywają :D I choć nie lubię winogron (tzn. zjem ze dwie kulki i mogą leżeć, i leżeć, i leżeć... sama z siebie nie kupuję), to te czerwone - zwłaszcza prosto z ogródka - chętnie bym zjadła.
    Nie jest Ci ciężko dźwigać tak wszystko? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo z winogronami i jem tylko te wiejskie, sama nie kupuję wcale.
      Nie jest źle, mam plecak i czasem jeszcze taką torbę, więc ciężaru specjalnie nie czuję :)

      Usuń
  16. Ojoj ile pyszności :-) podoba mi się każdy zestaw :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. No prosze... Podziwiam za chęci do robienia zawsze jedzenia poza domem. Miłego wyjazdu!
    Porywam obiad.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jem zdecydowanie mniej posiłków w ciągu dnia niż Ty. Jednak też się staram zdrowo odżywiać.
    Dania na wynos? Już niebawem uczelnia, więc będę robiła je częściej.
    Pozdrawiam poniedziałkowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więcej nie znaczy lepiej :) Chciałabym jeść 3 razy dziennie każdego dnia, ale na razie mi się to nie udaje. I tutaj w sumie wyszło nie dużo posiłków, jak na cały dzień (wstałam przed 5, a kładłam się spać po 24) - gdyby mi się udało przedśniadanie połączyć ze śniadaniem, byłoby własnie 3 ;)

      Usuń
  19. Chętnie przygarnęłabym pudełeczko z Twoim obiadem. Ale to musiało być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawe ile takie menu by kosztowało, bo chętnie byśmy zamówiły :D Musimy wypróbować to mleko kokosowe light :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ledwo swoje chce mi się zrobić, a co dopiero na szerszą skalę :D

      Usuń
  21. Ale to wszystko ładnie i smacznie wygląda :) Muszę się zabrać za przygotowanie jakiś bardziej wyszukanych dań na wynos, bo ostatnio zabieram albo batoniki/ciastka albo kanapki :) Choć staram się, żeby były pożywne i zdrowe, to jednak zaczyna się robić monotonnie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kanapki ostatnio i ja mam fazę, ale zazwyczaj biorę chleb + dodatki i na miejscu wszystko łączę :) Zdrowego batonika zawsze mam przy sobie :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...