Kasza jaglana to moja ulubiona kasza i niemal codzienny element mojej
diety. Odkryłam ją 2 lata temu i nie wiem jak tyle lat mogłam bez niej żyć :P Ma tyle różnych zastosowań i
chyba nie mam bardziej uniwersalnego produktu spożywczego w kuchni.
Jak trzeba
to jest lepiąca, przez co sprawdza się przy robieniu wegańskich kotletów, pasztetów
czy kanapkowych smarowideł, a może być także ugotowana na sypko i służyć jako
dodatek do potraw, zastępując ryż czy ziemniaki. I to wszystko zależy od
sposobu gotowania.
Nadaje się na śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację, do
dań głównych, zup i ciast, na zimno i na ciepło. A do tego jest jeszcze tak pyszna i
zdrowa.
- zawiera mnóstwo witamin (zwłaszcza z grupy B oraz wit. E) i składników mineralnych (m.in. żelazo, magnez, wapń i potas)
-
zawiera lecytynę, która korzystnie wpływa na koncentrację i pamięć
- zawiera krzemionkę, rzadko występującą w produktach spożywczych, a wpływającą pozytywnie na stan naczyń krwionośnych, skóry, włosów i paznokci. Krzem reguluje także przemianę materii i bierze udział w mineralizacji kości.
- jest bogata w tryptofan (prekursor serotoniny, wpływający pozytywnie na nastrój) – zawiera go więcej niż czekolada :)
- jest bezglutenowa i lekko strawna
- jest jednym z niewielu produktów zbożowych działających zasadotwórczo
- jest niedroga i łatwo dostępna.
Moja ulubiona postać kaszy jaglanej to taka ugotowana na sypko, lekko słodka z orzechami i rodzynkami. W takiej formie idealnie pasuje na śniadanie, ale
ja dzisiaj ją zjadłam jako część obiadu.
Składniki na 1 porcję:
- 1/3 szklanki (ok. 60g) kaszy jaglanej
- łyżeczka syropu klonowego lub cukru trzcinowego
- łyżka rodzynek
- 5 namoczonych orzechów włoskich (20g)
- łyżeczka (5g) pestek słonecznika
Wykonanie:
Kaszę jaglaną należy bardzo dokładnie wypłukać (ja to robię
pod gorącą wodą i tak jakby „wycieram” ją ręką), żeby po ugotowaniu nie była
gorzka (można dodatkowo przelać wrzątkiem) i umieścić w garnku. Dodać do niej ok. 3/4 szklanki wody (ilość tak naprawdę zależy
od kaszy - w zależności od firmy bardzo się one różną pod względem czasu gotowania, ilości wody potrzebnej do tego procesu i końcowym poziomem sypkości) oraz syrop klonowy, wymieszać i gotować pod
przykryciem aż kasza wchłonie całą wodę i zmięknie (gdyby wchłonęła, a pozostałaby
twarda trzeba dolać więcej wody). Kaszy nie wolno mieszać !! Moja zazwyczaj po ok.
12 minutach już jest miękka.
Gdy kasza
zmięknie wyłączyć gaz i pozostawić na ok.
10 minut w tym samym naczyniu (i można wsypać na wierzch rodzynki), wtedy
nabierze sypkości, a rodzynki zmiękną. Po tym czasie przełożyć do miseczki,
posypać orzechami i słonecznikiem i gotowe - mamy szybkie i zdrowe danie :)
Wartość odżywcza:
420kcal
białko: 11g
węglowodany: 61,7g
tłuszcz: 16,1g
błonnik: 4,5g
wapń: 36mg
żelazo: 2,8mg
białko: 11g
węglowodany: 61,7g
tłuszcz: 16,1g
błonnik: 4,5g
wapń: 36mg
żelazo: 2,8mg
Czasem dodaję do niej jeszcze jabłko lub gruszkę (od razu na
początku gotowania i dalej gotuję jak wcześniej napisałam).
Można też kaszę wzbogacić, dodając w czasie gotowania mleko.
Jak gotuję z mlekiem, to wlewam je jak kasza jest prawie miękka i gotuję całość
do jej całkowitego zmięknięcia (a w tym czasie mleko się podgrzeje). Kaszę można także zblendować i powstanie wtedy pyszny krem jaglany.
Zawsze wychodzi pyszna :)
Ło jeju, nie lubię takich rzeczy. Kaszy to w ogóle na słodko nie cierpię :). Mimo wszystko fajny pomysł dla tych, którzy lubią smakowo takie rzeczy :). + za podanie wartości odżywczych :).
OdpowiedzUsuńJa to lubię chyba każdą kaszę i pod każdą postacią, a zwłaszcza w wersji słodkiej :)
UsuńMuszę chyba też coś takiego wprowadzić do mojej diety :P
OdpowiedzUsuńMagda S.
Koniecznie :)
UsuńKasza jaglana jest świetna, dobrze smakuje na słono i na słodko :) Ja najbardziej lubię ją jeść z owocami i orzechami :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńWygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńteż kocham kasze jaglaną, a w takim wydaniu mimo, że prosta to przepyszna! :D
OdpowiedzUsuńKasza jaglana z orzechami rodzynkami i żurawiną przepyszna na kolacje idealna 🤗
OdpowiedzUsuń