Z racji tego, że nie wyobrażam sobie mojej diety bez słodkich potraw (uwielbiam wszelkie "pankejki, gofry, słodkie jaglanki czy owsianki) używam na co dzień różne substancje słodzące. Staram się eliminować z diety cukier (białego nie używam niemal w ogóle, ale trzcinowy dodaję do ciast czy kawy) i zastępować go zdrowszymi "słodzidłami". Fajnie, że jest taki wybór różnych produktów słodzących - często są dużo zdrowsze niż cukier, a do tego jeszcze wzbogacają smak :)
Mój absolutny numer 1 jeśli chodzi o naturalne produkty słodzące to SYROP KLONOWY, zarówno ze względu na smak, konsystencję jak i właściwości zdrowotne.
- syrop ten jest uzyskiwany jest z pnia klonu, po odparowaniu wody pochodzącej z wydobytego z drzewa soku
- cechuje się średnio gęstą konsystencją i charakterystycznym klonowym smakiem i aromatem - dlatego tak fajnie komponuje się z wszelkimi plackami :)
- zawiera składniki mineralne (m.in wapń, potas, żelazo, cynk, fosfor i mangan) i witaminy (zwłaszcza z grupy B)
- ma właściwości bakteriobójcze
- wspomaga funkcje wątroby
- zawiera znaczne ilości kwasu abscyzynowego, stymulującego wydzielanie insuliny przez trzustkę
- należy przechowywać go w chłodzie, najlepiej w lodówce - wtedy ponoć nigdy się nie zepsuje; ja tak robię odkąd w wyniku przechowywania w szafce w temperaturze pokojowej po ok. 2 miesiącach mi spleśniał :(
- idealnie nadaje się do polewania pancakesów, naleśników i gofrów i dodaję go także do jaglanki podczas gotowania (żeby wsiąknął w kaszę).
Do niektórych dań wolę z kolei dodawać SYROP DAKTYLOWY, który nadaje się szczególnie do zlepiania różnych składników - jest gęsty i lepiący, przez co doskonale scala np. wegańskie batoniki czy ciasteczka. Jednak kiedy tylko mogę mogę to zamiast niego wykorzystuję suszone daktyle w całości.
- syrop daktylowy uzyskuje się w wyniku zmielenia suszonych daktyli
- jest bogaty w salicylany, o właściwościach przeciwzapalnych, przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych
- zawiera witaminy (np. A, C oraz z grupy B) i składniki mineralne (np. potas, magnez, żelazo), a także błonnik
- nie zawiera dużych ilości czystej fruktozy, w związku z czym nie wpływa w istotny sposób na stężenie trójglicerydów (w przeciwieństwie do syropu z agawy, o czym napiszę dalej).
Coraz popularniejszy ostatnio staje się CUKIER KOKOSOWY, który niestety jest sporo droższy niż inne tego typu produkty :( Najbardziej lubię go dodawać do gofrów (a najlepiej w połączeniu z mąką kokosową), ale nadaje się także do ciast i wszelkich innych dań w zastępstwie cukru rafinowanego (bardzo dobra jest kawa z mlekiem kokosowym i tym cukrem).
- uzyskuje się go z soku z pąków kwiatu kokosa - najpierw zbiera się z pąków sok, a następnie odparowuje wodę
- ma lekko karmelowy smak i aromat
- ma niski indeks glikemiczny (35), przez co powoduje nieduży wzrost poziomu glukozy we krwi
- zawiera wiele składników mineralnych (m.in żelazo, magnez, potas, cynk) oraz witamin (zwłaszcza C i z grupy B)
- posiada enzymy spowalniające wchłanianie cukru do krwi
- kaloryczność jest podobna do kaloryczności zwykłego cukru
Czasami używam także MIÓD. Jego wadą jest to, że naturalny miód szybko ulega krystalizacji i w takiej postaci jest cięższy w użyciu (nie lubię jak mi takie grudki się plączą np. w jaglance, a ciężko go ujednolicić i nie zatracić sypkiej konsystencji kaszy :P). Dodatkowo pod wpływem wysokiej temperatury traci cenne właściwości i dlatego nie powinno się go dodawać do żadnych produktów smażonych czy pieczonych (ja tu robię wyjątek i czasami używam go do granoli i pierniczków). Ale miód naturalny posiada też wiele cennych właściwości.
- zawiera liczne substancje aktywne biologicznie o działaniu przeciwbakteryjnym i bakteriobójczym - m.in inhibinę oraz lizozym, przez co wpływa na odporność
- zawiera witaminy (m.in A, C, K i z grupy B) oraz składniki mineralne (żelazo, mangan, kobalt, magnez, potas)
- wzmacnia serce (dzięki obecności acetylocholiny oraz potasu) i wpływa korzystnie na układ sercowo - naczyniowy
- działa detoksykacyjnie i oczyszczająco na wątrobę
- działanie jest uzależnione także od gatunku miodu - różne gatunki polecane są na różne schorzenia i mogą działać moczopędnie, przyspieszać gojenie ran, odtruwać, pomagać w leczeniu gardła czy anemii czy odgrywać rolę w regenracji błony śluzowej żołądka.
Jednak kiedy tyko mogę staram się używać SUSZONYCH OWOCÓW, które są bardzo słodkie i można zastępować nimi cukier w wielu potrawach. Najlepiej sprawdzają się daktyle, figi i suszone śliwki - np. jako składnik wegańskich pralinek, ciasteczek czy koktajli :)
Czasami, żeby danie było słodkie, wystarczą ŚWIEŻE OWOCE. Ja najczęściej używam w tym celu banany i gruszki - mają dużo naturalnych cukrów i wystarczy je dodać do gofrów, placków czy owsianki i już całe danie jest idealnie słodkie. Banana można wykorzystać do przygotowania zielonych koktajli np. ze szpinakiem, którego w połączeniu z bananem wcale nie czuć :)
KSYLITOLU na co dzień nie używam, nawet nie posiadam w domu, ale piłam u koleżanki kawę z jego dodatkiem i była bardzo dobra, a to teraz chyba jedna z bardziej popularnych substancji słodzących.
- najczęściej produkuje się go z brzozy, ale także z niektórych warzyw i owoców (np. z kukurydzy)
- powstaje w wyniku reakcji chemicznej - redukcji ksylozy wodorem z udziałem niklowych katalizatorów
- wygląda i smakuje jak cukier, ale ma od niego dużo mniej węglowodanów i jest wchłaniany powoli, przez co nie powoduje gwałtownych skoków w wydzielaniu insuliny; zastosowanie także jest takie jak w przypadku cukru
- wzmacnia układ immunologiczny i opóźnia procesy starzenia
- działa alkalizująco na organizm oraz antybakteryjnie
- zapobiega próchnicy (ponieważ nie ulega fermentacji i nie może być zamieniony w kwasy przez bakterie obecne w jamie ustnej, a dodatkowo przywraca właściwe pH śliny, przez co skraca czas narażenia zębów na szkodliwe działanie kwasów), a nawet może likwidować jej początki, a także jest pomocny w stanach zapalnych dziąseł
- zwiększa przyswajanie wapnia, przez co jest korzystny w profilaktyce osteroporozy
- ogranicza rozwój drożdży i pleśni
- zaleca się spożywać nie więcej niż 3 łyżeczki dziennie !!
- niekiedy można przeczytać, że istnieje ryzyko zanieczyszczenia surowców, z których ksylitol powstaje pestycydami albo, że może być wytwarzany z roślin modyfikowanych genetycznie (np. kukurydzy) - na opakowaniu powinna być informacja z czego jest wyprodukowany.
Jestem natomiast zdecydowaną przeciwniczką SYROPU Z AGAWY, który jest mocno przetworzony. Jakiś czas temu nieomal bym go kupiła, bo zobaczyłam w sklepie promocję, ale doszłam do wniosku, że najpierw coś o nim poczytam i po tej lekturze szybko zrezygnowałam z tego pomysłu :)
- syrop produkowany na masową skalę jest uzyskiwany ze skrobi zawartej w korzeniu agawy (a nie jak kiedyś z soku zawartego w łodydze tej rośliny). Żeby ze skrobi uzyskać syrop potrzeba wielu procesów chemicznych, a enzymy do tego niezbędne są często modyfikowane genetycznie
- zawiera ogromne ilości fruktozy (90%, podczas gdy daktylowy zawiera jej ok. 30%, a kokosowy od 3 do 9%), która może przyczyniać się do podwyższania poziomu cholesterolu, trójglicerydów oraz stłuszczenia wątroby, a także cukrzycy mimo że jego indeks glikemiczny jest niski (ok 15) i nie wpływa tak silnie na stężenie glukozy we krwi. I chociaż owoce także są bogate w fruktozę to nie powodują takiego efektu, gdyż poza tym cukrem zawierają także błonnik, mnóstwo witamin i składników mineralnych oraz naturalnych enzymów.
- ilości składników mineralnych i witamin są znikome, ze względu na wieloetapowy proces otrzymywania.
To by było na tyle w temacie dosładzaczy :) Wiadomo, że mimo posiadania przez te produkty zdrowotnych właściwości, to jednak to są głównie cukry i nie należy z nimi przesadzać. Mogą stanowić fajny dodatek do dań i urozmaicać ich smak, ale nie powinny być ich głównym składnikiem :)
Ja poza miodem to jeszcze niczego z Twojej listy nie próbowałam :P
OdpowiedzUsuńMagda
Jadłaś, tylko nawet nie wiesz :P
UsuńKsylitol jest dla nas numer jeden, później erytrytol. Na syrop klonowy czaimy się i czaimy.... ;)
OdpowiedzUsuńErytrytolu nigdy nie próbowałam, a syrop klonowy bardzo polecam :)
UsuńErytrytol to pochodna kylitolu jednak smak jest nieco bardziej "odświeżający", właściwości grzybobójcze również posiada za to jest bez kcal :) polecamy wypróbować jakieś próbki (często w guiltfree.pl takie mają) :)
UsuńWypróbuję w najbliższym czasie, aczkolwiek nie ograniczam kcali i pod względem smakowym chyba wolę klonowy ;)
Usuńostatnio mama mówiła mojemu wujkowi, że powinien słodzić miodem bo ma cukrzyce, a słodzik jest nie zdrowy, a on: wolę słodzik niż miód z pszczół, które tryskane kwiatki zjadają xDD
OdpowiedzUsuńA stewii próbowałaś?
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, ale wydaje mi się, nie :D
UsuńSpróbowałam dziś syropu klonowego (miałam ochotę na serek wiejski na słodko), miód zdecydowanie wygrywa!
OdpowiedzUsuńMi do serka wiejskiego akurat lepiej pasuje klonowy, choć z miodkiem też bardzo lubię :D Nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam serek wiejski, narobiłaś mi ochoty :P
UsuńTutaj twarogu nie ma, więc tylko wiejski pozostaje. Kiedyś jadłam tylko na słono, w USA patrzyli na mnie jak na wariatkę: tam jada się z melonem albo granolą:) Właśnie piję zainspirowane przez Ciebie pierwsze prawdziwe kakao w życiu (Nesquika w dzieciństwie nie liczę). O, i tu syrop klonowy się sprawdził :)
UsuńTwaróg jadłam z miesiąc temu w serniku, na słono nie lubię zbytnio ;)
UsuńA mi do kakao średnio pasuje, wolę daktylowy lub cukier trzcinowy :)
Daktylowego ani trzcinowego nie próbowałam. W sumie wydaje mi się, że w kakao to wszystko jedno, bo smaku słodzidła nie czuć, tylko słodycz:)
UsuńJa w kakao akurat czuję różnice, ale ze wszystkim mi smakuje :)
Usuńduzo wiedzy
OdpowiedzUsuńJa po prostu nie słodzę, ewentualnie miód, a jeśli chodzi o wypieki to daktyle albo syrop z daktyli lub ksylitol
OdpowiedzUsuńMiód jest rewelacyjną opcją zamiast cukru.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń