Ten chlebek dyniowy idealnie wpasowuje się w świąteczny klimat, a to za sprawą dodatku przyprawy do piernika, która nadała mu piernikowy smak i zapach. Prawdziwego piernika po raz pierwszy jadłam kilka lat temu i był on autorstwa babci mojej koleżanki ze studiów Oli (która niedawno została wtajemniczona w to, że mam bloga, więc jeśli to czyta to ją pozdrawiam :)) i wtedy uzmysłowiłam sobie, że piernik można upiec samemu, a nie tylko kupić gotowe pierniczki w czekoladzie, których tak za bardzo nie lubiłam :) Do tej pory jednak piernika nie upiekłam, choć przynajmniej od 3 lat mam w planach piernik staropolski, ale taki zdrowy chlebek to idealna jego imitacja :)
Nie myślałam, że wyjdzie tak zwarty i nie rozpadający się, bo robiąc go miałam na uwadze głównie właściwości zdrowotne i eksperymentowanie, więc wyeliminowałam mąkę pszenną, nadającą ciastu puszystość i zapewniającą wyrośnięcie, a także znacznie ograniczyłam cukier. Mimo tych modyfikacji chlebek wyszedł słodki, głównie dzięki słodkości dyni użytej do przygotowania puree, nie rozpadał się i był całkiem puszysty, piernikowy w smaku, a ponadto bogato wypełniony bakaliami :) A jeśli chcecie, żeby ciasto było bardziej wyrośnięte i puszyste to zróbcie chlebek z tego przepisu, dodając przyprawę do piernika - robiłam taki w drugiej blaszce i jestem pewna, że z pewnością świetnie sprawdziłby się na wigilijnym stole w zastępstwie tradycyjnego piernika :)
Wielozbożowy dyniowy chlebek piernikowy
Przepis na 1 keksówkę:
- szklanka (100g) mąki owsianej lub zmielonych na mąkę płatków owsianych
- 3/4 szklanki (80g) innych mąk bezglutenowych (użyłam mniej więcej po 2 czubate łyżki mąki jaglanej, gryczanej, żołędziowej i kokosowej, ale wystarczy jeden rodzaj lub tak jak pisałam można zastąpić mąką pszenną)
- pół łyżeczki sody
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 50g cukru trzcinowego (jeśli lubicie bardziej słodkie wypieki, dodajcie ok. 90g, chlebek jest lekko słodki, a poza tym moje dyniowe puree było mocno słodkie)
- 2 jajka
- 300g dyniowego puree
- 1/3 szklanki (60g) oleju
- 2/3 szklanki wody/mleka/napoju roślinnego
- pół tabliczki posiekanej gorzkiej czekolady
- pół szklanki (ok. 80g) żurawiny lub rodzynek
- pół szklanki posiekanych z grubsza z orzechów włoskich i kilka migdałów
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika (użyłam firmy Kotanyi)
- łyżeczka cynamonu
Wykonanie:
Jajka ubić z cukrem na puszystą masę, po czym dodać dyniowe pure, wodę i olej, ciągle ubijając. Do tak powstałej masy dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, sodą i przyprawami, po czym wymieszać całość na niskich obrotach miksera lub przy użyciu łyżki (ja robię to mikserem).
O, o! To ten chlebek, na który czekałam! :D Muszę zrobić! Przy okazji też podrzucę przepis cioci, myślę, że przepadnie za tym smakiem. :D
OdpowiedzUsuńOla nie no genialna jest! Mam jedną dynię nierozpatroszoną i chyba czas zrobić puree ale chyba już po świętach :) Oj kusisz :) Tylko zrobię bez przyprawy lub dodam jej znikomą ilość bo nie dam rady zjeść ^^
OdpowiedzUsuńOla jest genialna (jest mistrzynią chlebków bananowych :p), jej babcia też :) Bez przyprawy wyjdzie dyniowiec nie korzenny - takiego też robiłam, ale ten miał mieć świąteczny akcent :)
UsuńPodziękuj Oli, przepis zapisałam :3
UsuńMniam, teraz znowu mam ochote ma dynie! Musze wyoatrzyc tą mrozona z hortexu, jak kupie, to bedzie sie dzialo!! :) a propo, czytalam gdzies, ze robisz jakas makowo -budyniowa owsianke.... Wiesz o co mi chodzi? ;D Przepis poprosze, jako makofanka! :** No twoje przpeisy zawsze mi sie udaja :)
OdpowiedzUsuńTak, robiłam taką owsiankę i niedługo zapewne dodam przepis, jak tylko ją zrobię ponownie - między swiętami będę miała więcej czasu na bogatsze śniadania :)
UsuńMożna się rozpłynąć na sam widok <3
OdpowiedzUsuńRany, wygląda mistrzowsko, serio! Jak z piekarni :) Idealna alternatywa dla świątecznego piernika :)
OdpowiedzUsuńJej! Wygląda wspaniale i na pewno tak też smakuje! Tak strasznie mi przykro, że przez swoje lenistwo go nie posmakuję :(
OdpowiedzUsuńOooj, taki to ja bym chciala zjesc na sniadanko :)
OdpowiedzUsuńMmm! Już wyobrażam sobie taką kromkę stostowaną, posmarowaną masłem orzechowym i posypaną borówkami! Albo twarożkiem grani (<3) i konfiturą...boski :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie !! :)
UsuńMagiczny chlebek:)
OdpowiedzUsuńOla jest świetna a Jej babcia to chyba mistrz pierników :)
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie to chodzi...Piernika nie lubię od dziecka bo zawsze był dla mnie za słodki - rodzinie smakował ale mi nie.. jedyne co na nim lubiłam to domowa polewa :) Teraz piekąc piernik ucinam połowę cukru ale dla mnie nadal jest za słodki (dochodzi marmolada i polewa). Przepisów na piernik jest sporo - ten nasz jest rodzinny - na palnym cukrze :) Ale są też prostsze co przypominają przepis na muffiny ;)
Twój chlebek wygląda wspaniale - od samego patrzenia człowiek robi się głody... mam ogromną ochotę zjeść kawałek.. ba nie kawałek ale kilka ;)I nie potrzebny piernik jesli się ma tak wspaniały chlebek :)
Ja wolę inne ciasta, ale pierniki ostatnio lubię, tak mi się przynajmniej wydaje :P Kiedyś nie mogłam patrzeć na takie toruńskie w czekoladzie, których mój tata zawsze dostaje sporo na święta, a teraz to się zmieniło. Wiem, że jest dużo przepisów i mam nadzieję, że kiedyś się zdobędę na zrobienie tego staropolskiego :)
UsuńJa najbardziej lubię serniki chociaż i te powoli mi się przejadają :P W tym roku jakoś nie ciągnie mnie do ciast - nie wiem... Takiego toruńskiego to bym spróbowała chociaż podobno nic specjalnego :)
UsuńJeszcze raz spokojnych i Wesołych :)
Robiłam 2 serniki, ale nie wiem czy wyszły - rano je spróbuję, teraz dochodzą do siebie w lodówce :)
UsuńMi toruńskie smakują, ale wielkim wielbicielem pierników nie jestem, ale jak mam to jem :)
Czyli warto czasami eksperymentować ze składnikami, bo efekt fenomenalny. Wygląda jak z piekarni.. SĄD TY WYTRZASNĘŁAŚ O TEJ PORZE DYNIĘ ?:O
OdpowiedzUsuńO pycha ! Jeszcze jak widzę, ze jest taki ciemny, to już w ogóle zachwyt - bo ja takie bardzo lubię :) A dyni to u mnie w Białymstoku jeszcze pełno w sklepach - tej piżmowej ;)
UsuńU mnie (w centrum) też jeszcze są - zarówno w całości, jak i w kawałkach ;)
UsuńWygląda bardzo dobrze i apetycznie :) Ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńJest cudny! Na pewno podkradniemy przepis i pewnie trochę podmienimy niektóre składniki ale nas bardzo zainspirowałaś! Tym bardziej, że płatków owsianych się nagromadziło.... :P
OdpowiedzUsuńJeszcze raz Zdrowych i Wesołych :***********************
Chlebek - coś dla mnie. Ciekawe, jak smakuje. :)
OdpowiedzUsuńMmm cudowny chlebek, wygląda iście świątecznie <3 A z tym puree dyniowym musi smakować obłędnie!
OdpowiedzUsuńA piernik staropolski bardzo polecam! Ja zabrałam się 2 lata temu i jest naprawdę cudowny - mega aromatyczny i finezyjny taki jakiś :)
I życzę wesołych spokojnych świąt w rodzinnym gronie wypełnionych magią i radośćią, bo nie wiem czy jeszcze będę miała okazję :*
W przyszłym roku postaram się zrobić :)
UsuńDziękuję i wzajemnie ;)
Zachwycasz moja droga, zachwycasz! Nie jadłam takiego piernikowego nigdy! :-)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :-) życzę wspaniałych i rodzinnych Świąt :-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo świąteczny klimat. Trzeba sobie jakoś dopomagać, skoro za oknami wiosna.
OdpowiedzUsuńWygląda jak cudowny piernik, gdyby znalazło się tak miejsce w moim świątecznym menu... :D ale nie da rady, jesteśmy pod kreską na maksa. Jak zwykle...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie idealny. Czas upiec dynię ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne :D Omnomnom ;) Merry Xmas ;D
OdpowiedzUsuńwspaniale ciasto, przepyszne, ale mam pytanie: czy to ciasto po upieczeniu ma byc troche mokre w srodku? moje takie jest, a pieklam 1h
OdpowiedzUsuńTak, może być lekko mokre - to zależy od zawartości wody w dyni. Mi czasem wychodzi całkiem suche, a czasem lekko mokre - każde mi smakuje :)
UsuńChętnie w weekend wykorzystam ten przepis, ale unikam kakao. Czy jak nie dodam czekolady nie wyjdzie mi chlebek?;)
OdpowiedzUsuńWyjdzie i będzie pyszny, tylko trochę mniej bogatszy w smaku, dodaj za to więcej bakalii ;)
Usuń