Kolejnym, po pralinkach RAWNELLO produktem z firmy RAW AND HAPPY jaki spróbowałam, były gryczanki - zaczęłam od czekoladowych, a potem zjadłam te o smaku owoców leśnych, zostawiając miodowe, jako nie wegańskie, na osobną recenzję. Bardzo lubię kaszę gryczaną, wszelkie zdrowe słodycze także, więc chociaż smak produktów pozostawał dla mnie tajemnicą - dotychczas nie jadłam niczego z kiełkowanej kaszy gryczanej (raz tylko próbowałam robić naleśniki, ale dalekie były one od ideału) nie wątpiłam, że będą mi smakować.
GRYCZANKI CZEKOLADOWE
Skład brzmi zdrowo i ciekawie - kiełkowana polska kasza gryczana, daktyle, rodzynki, kiełkowany słonecznik, kiełkowana kasza jaglana, surowa masa kakaowa 7% (surowe ziarno kakaowca, masło kakaowe, kakao w proszku, wiórki kokosowe, kiełkowane siemię lniane, kiełkowany amarantus, kiełkowana szałwia hiszpańska - jakby mało było zdrowia, wszystko to pochodzi z upraw ekologicznych. 40g opakowanie skrywało w sobie kilkanaście różnokształtnych zlepków, które chociaż pozostawały zwarte, nie były klejące. Zawartość torebki pachniała czekoladą - lekko, ale przyjemnie.
Wzrokiem dało się zauważyć poszczególne ziarenka kaszy gryczanej, które zostały posklejane wraz z innymi składnikami niewielką ilością czekoladowej masy. Kaszę można było łatwo zidentyfikować także smakiem - czuć, że mamy do czynienia z czymś w ciekawy sposób zdrowym. Gryczanki cechują się niewielkim poziomem słodkości, który nadały rodzynki oraz daktyle - te pierwsze czułam wyraźniej. Smakiem udało mi się wyodrębnić słonecznik, dostrzegłam także charakterystyczną dla kaszy jaglanej goryczkę i delikatny smak kakao - pozostałych składników nie zarejestrowałam. Wydawać by się mogło, że gryczane twory będą lepkie i gumowate, ale okazały się suche i chrupiące - dla mnie przepyszne, ale gdyby były trochę bardziej czekoladowe, byłby jeszcze lepsze :)
Ich skład także rozpoczyna kiełkowana kasza gryczana, za którą znajdziemy daktyle, rodzynki, kiełkowany słonecznik, kiełkowaną kaszę jaglaną, owoce leśne 8% (polskie owoce aronii, polskie czarne jeżyny, żurawina), kiełkowane siemię lniane, kiełkowana szałwia hiszpańska, kiełkowany amarantus. Wygląd mają zbliżony do poprzedników, ale różnią się smakiem i zapachem - aromat przypomniał mi herbatę z dzikiej róży i malin, jaką piłam kiedyś w Krynicy Górskiej podczas ferii zimowych :)
Smak nie różni się znacznie od gryczanek czekoladowych - w tych też kasza gryczana dominuje, a za charakterystyczną goryczkę odpowiada zapewne dodatek kaszy jaglanej. Pojawia się jednak akcent owocowy - przyjemny i leśny, przez który gryczanki skojarzyły mi się z kwadratowymi waflami przełożonymi dżemem. Całość okazała się lekko słodka (nieznacznie mniej od wariantu opisywanego wcześniej), chrupiąca i jestem pewna, że wszystkim miłośnikom zdrowych przekąsek będą smakować obydwie wersje.
Powszechnie wiadomo, że kasza gryczana to zdrowe i wartościowe zboże i jak widać można z niej stworzyć nie tylko danie obiadowe. Wszystkie zboża i nasiona użyte do produkcji gryczanek są surowe i skiełkowane, co ma służyć aktywacji składników w nich obecnych i zwiększeniu przyswajalności. Wartość kaloryczna obu smaków oscyluje wokół 155kcal, więc można zarówno zjeść je jako samodzielną przekąskę, jak dodać do innych dań - bardzo fajnie komponują się z owsianką - na zdjęciu akurat brzoskwiniowa, zrobiona na domowym mleku kokosowo - daktylowym :)
Dzięki wszystkim, zastosowanym przy produkcji procesom, gryczanki zachowały w sobie mnóstwo składników odżywczych, dodatkowo nie zawierają cukru, glutenu oraz składników odzwierzęcych, więc praktycznie każdy wybierze jakiś smak dla siebie ;)
Wartość odżywcza w opakowaniu (40g):
gryczanki czekoladowe: 156kcal, 4,8g tłuszczu, 26g węglowodanów (w tym 6,8g cukrów), 3,1g błonnika i 4,4g białka
gryczanki owoce leśne: 153kcal, 4,4g tłuszczu, 25g węglowodanów (w tym 6g cukrów)3,7g błonnika i 4,8g białka
Cena: wg. strony firmy 3,96zł - znajdziecie je tutaj
Więcej informacji na temat produktu znajdziecie na stronie firmy, a także na fanpage'u na Facebooku :)
Jadłam je kiedyś i bardzo mi smakowały :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi smakowały :)
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać w eko sklepie i każda wersja smakowa wydaje się być apetyczna :) Chociaż ta czekoladowa najbardziej mnie porywa :p
OdpowiedzUsuńI ja też bardziej ją polecam ;)
UsuńNie znam tych cukierków. Wyglądają nieźle :)
OdpowiedzUsuńDo cukierków trochę im brakuje, ale smakują nieźle :)
UsuńŚwietne,bardzo chce ich spróbować! :D Tylko nigdzie u mnie ich nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńJa niestety też nie, ale szukaj w sklepach ze zdrową żywnością...
UsuńCzekoladowe mnie kuszą:)
OdpowiedzUsuńśliczna miseczka :) a gryczanki zdecydowanie mam na liście do wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też ją bardzo lubię ;)
UsuńAch, one są takie urocze! Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane je spróbować :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo smaczne :) Cała trójka :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zdrowo i ciekawie, ale na samą myśl o kaszy gryczanej mnie odrzuca;( wiem ze jest zdrowa itd ale nie mogę się przekonac :(
OdpowiedzUsuńA może w takiej formie polubisz ? One nie smakują jak ugotowana kasza, choć smak kaszy zdecydowanie w nich czuć...
UsuńLubię kaszę gryczaną, ale ta palona nie pasuje mi na słodko. Gryczanki tak czy siak bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńJadlam kiedyś te o smaku owoców leśnych i bardzo mi smakowały :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować, bo wyglądają bardzo apetycznie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że gdzieś je upoluję :)
OdpowiedzUsuńNa pewno je kiedyś spróbuje, dużo produktów tej firmy jest na mojej chciej-liście
OdpowiedzUsuńI wiele jest wartych spróbowania :)
Usuńbardzo mi smakują :) oczywiście nie jadłam tych miodowych ze względu na moje poglądy etyczne jako weganka, ale opcja czekoladowa i owocowa jest mega smaczna :)
OdpowiedzUsuńJuz nie po raz pierwszy słyszę o nich chodzą za mną:)
OdpowiedzUsuńGryczanki prezentują się świetnie. Chętnie zjadałabym je jako zamiennik granoli na śniadankach:D
OdpowiedzUsuńSą zdecydowanie mniej chrupiące od granoli, ale do śniadań pasują :)
UsuńW sklepie, w którym pracuję sprzedajemy Gryczanki, jednak nigdy jakoś nie ciągnęło mnie do ich spróbowania. Po tej recenzji widzę, że muszę się przekonać :)
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Koniecznie ;)
UsuńW smaku żadnych nie dominowała mi kasza, a czekoladowe są zdecydowanie inne od owocowych - zgody brak. Robiłam powtórkę pod koniec sierpnia, u przyjaciół.
OdpowiedzUsuńJak to często bywa - w niezdrowych słodyczach chyba jesteśmy bardziej zgodne :D
UsuńBardzo lubię je chrupać :-)
OdpowiedzUsuńNie jestem znowu jakąś wielką zwolenniczką kaszy gryczanej i jej posmaku, ale lubię, bo jest zdrowa :) Skosztowałabym przekąskę taką. Pozdrawiam serdecznie :) Miłego weekendu! :)
OdpowiedzUsuńwyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo nam smakowały ale owoce leśne chyba były najlepsze :D Świetnie nadają się jako przekąski ale też do śniadań i deserów :D
OdpowiedzUsuńJadłam i bardzo mi smakowały :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bardzo by mi smakowała ta przekąska. Jeszcze jej nie próbowałam, ale wygląda naprawdę smacznie i chrupiąco :)
OdpowiedzUsuń