W ostatnim tygodniu w Lidlu można było kupić sporo ciekawych i zarazem zdrowych produktów, nic więc dziwnego, że spora część blogosfery miała na celu ich zdobycie. Do Lidla dotarłam także ja, o w miarę wczesnej godzinie, więc interesujące mnie produkty nie były zbytnio przebrane. Głównym celem wyprawy były batoniki Dobra Kaloria - liczyłam, że uda mi się kupić wszystkie smaki i nie rozczarowałam się.
Niedługo na blogu pewnie pojawi się zbiorcza recenzja, ale smaki które jadłam do tej pory mnie nie zawiodły (do spróbowania zostały mi jabłko i cynamon oraz śliwka i ziarna). Ostatnio widzę je w coraz większej ilości sklepów i nawet kilka dni temu dokupiłam najpopularniejsze smaki (chrupiący orzech, kokos i orzech oraz kakao i orzech) w Carrefurze. Jeśli jeszcze ich nie próbowaliście to zajrzyjcie do Lidla, może coś jeszcze zostało - kosztują 2.29zł, a są naprawdę przepyszne ;)
Kupiłam także olej kokosowy, którego cena - 9,99zł za 500ml była bardzo korzystna, zważywszy na to, że jest nierafinowany, więc powinien pachnieć kokosem :) A tak poza tym to olej bohatersko wyszedł z opresji jaką sama mu zgotowałam - zrobiwszy zdjęcie, odłożyłam słoik na podłogę na balkonie, a on sturlał się z drugiego piętra, obił się o twarde podłoże (słyszałam stuk) i wylądował pod iglakiem, aż ledwo go wydobyłam - trudno mi było uwierzyć, że jest w jednym kawałku :D
W korzystnej cenie był także bio syrop klonowy pochodzący z Kanady, więc zasilił mój i tak już spory zapas - miałam nie dokupować w najbliższym czasie klonowców, ale za 14.99zł ciężko było się powstrzymać :)
W promocji były także orzechy brazylijskie, więc zrobiłam mały zapas, żeby źródło selenu mieć zawsze w pogotowiu. Orzechy tej firmy są bardzo dobrej jakości, duże i przepyszne, a po obniżce kosztowały ok. 11.99zł (w gazetce nie widzę tej promocji). Jeśli chodzi o bakalie to kupiłam jeszcze suszoną żurawinę - ta lidlowska bardzo mi smakuje, owoce są spore i nie posklejane.
Z napojów roślinnych kupiłam bio mleko sojowe - było jeszcze kilka innych, ale wszystkie je mam w domu, a że staram się zmniejszać zapasy, a nie je poszerzać, wybrałam tylko to, którego jak dotąd nie widziałam i nie próbowałam. Kosztowało chyba 5.99zł, a skład ma całkiem przyzwoity - nie mam go przy sobie, więc nie sprawdzę dokładnie, ale znalazłam na niemieckiej stronie takie składniki - woda, ziarno soi, regulator kwasowości: węglan potasu i sól.
Kupiłam też liofilizowane ananasy, które kosztowały chyba 4.99zł i wiem, że były też inne owoce z tej serii (na pewno borówki i truskawki), a ja zastałam tylko te, więc być może reszta została wykupiona...
I ostatnim produktem o którym chcę wspomnieć jest woda kokosowa - co prawda nie kupiłam jej w Lidlu, a w Rossmannie, ale w tym pierwszym także była dostępna i może jeszcze ją znajdziecie. Kosztowała 4.99zł, a w składzie, poza wodą pochodzącą z kokosa, nie znajdziemy nic innego :)
Jak przeglądałam gazetkę w poszukiwaniu cen to zobaczyłam wiele innych ciekawych produktów, ale albo ich nie zauważyłam w sklepie albo w Lidlu, w którym robię zakupy ich nie było... Może w przyszłym tygodniu znajdę jeszcze jakieś resztki.
Z napojów roślinnych kupiłam bio mleko sojowe - było jeszcze kilka innych, ale wszystkie je mam w domu, a że staram się zmniejszać zapasy, a nie je poszerzać, wybrałam tylko to, którego jak dotąd nie widziałam i nie próbowałam. Kosztowało chyba 5.99zł, a skład ma całkiem przyzwoity - nie mam go przy sobie, więc nie sprawdzę dokładnie, ale znalazłam na niemieckiej stronie takie składniki - woda, ziarno soi, regulator kwasowości: węglan potasu i sól.
Kupiłam też liofilizowane ananasy, które kosztowały chyba 4.99zł i wiem, że były też inne owoce z tej serii (na pewno borówki i truskawki), a ja zastałam tylko te, więc być może reszta została wykupiona...
I ostatnim produktem o którym chcę wspomnieć jest woda kokosowa - co prawda nie kupiłam jej w Lidlu, a w Rossmannie, ale w tym pierwszym także była dostępna i może jeszcze ją znajdziecie. Kosztowała 4.99zł, a w składzie, poza wodą pochodzącą z kokosa, nie znajdziemy nic innego :)
Jak przeglądałam gazetkę w poszukiwaniu cen to zobaczyłam wiele innych ciekawych produktów, ale albo ich nie zauważyłam w sklepie albo w Lidlu, w którym robię zakupy ich nie było... Może w przyszłym tygodniu znajdę jeszcze jakieś resztki.
To nie jedyne pyszności, jakie wzbogaciły moje zapasy w tym tygodniu, gdyż w ostatnim czasie udało mi się nawiązać współpracę ze sklepem BIOINDYGO.PL. Znajdziecie w nim wiele ciekawych i zdrowych produktów - m.in mąk, kasz, suszonych owoców, orzechów, ziaren, olejów, syropów, przypraw, kosmetyków i suplementów, w naprawdę korzystnych cenach.
W mojej paczce znalazło się kilka produktów firmy ViVio - idealna do owsianek suszona miechunka - uwielbiam jej lekko kwaskowy smak, cukier kokosowy, który obecnie jest moim ulubionym cukrem, a akurat kończy mi się ten który mam i chętnie wypróbuję innej firmy, mąka migdałowa - do placków będzie jak znalazł, a także orzechy macadamia oraz syrop z kwiatu czarnego bzu. W sklepie znajdziecie wiele innych produktów w atrakcyjnych cenach - polecam zwłaszcza mąki, orzechy i suszone owoce, a więcej informacji znajdziecie na stronie internetowej firmy oraz na fanpage'u na facebooku.
W mojej paczce znalazło się kilka produktów firmy ViVio - idealna do owsianek suszona miechunka - uwielbiam jej lekko kwaskowy smak, cukier kokosowy, który obecnie jest moim ulubionym cukrem, a akurat kończy mi się ten który mam i chętnie wypróbuję innej firmy, mąka migdałowa - do placków będzie jak znalazł, a także orzechy macadamia oraz syrop z kwiatu czarnego bzu. W sklepie znajdziecie wiele innych produktów w atrakcyjnych cenach - polecam zwłaszcza mąki, orzechy i suszone owoce, a więcej informacji znajdziecie na stronie internetowej firmy oraz na fanpage'u na facebooku.
Cena może być jeszcze bardziej korzystna - na kod naturalnakuchnia5 otrzymacie 5% rabatu na cały asortyment sklepu :)
Kupiłam bardzo podobne produkty w Lidlu :)
OdpowiedzUsuńMnie o dziwo nie skusiły ani batony, ani inne produkty z tej oferty.
OdpowiedzUsuńA takie są pyszne :D
UsuńOglądam te Wasze łupy z Lidla i ubolewam, że mój jest tak słabo zaopatrzony. Kupiłam jedynie mleka. Nie było ani batonów, oleju nierafinowanego (haha, Twój po niezłych przejściach, już wiem skąd nazwa kawy ,,kuloodporna" z jego udziałem :P )ani owoców liofilizowanych :( Orzechów macadamia zazdroszczę! Same pyszności jak zawsze u Ciebie, smacznego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBez sensu robią, że w gazetce z ofertą są dane produkty, a potem w Lidlu na niektórych czeka takie rozczarowanie :/
Batoniki do niektórych sklepów dojechały z opóźnieniem :/
UsuńGratuluje współpracy :)
A Tobie udało się jakieś upolować? :)
UsuńDużo ich było :) Już w niedzielę widziałam, że dali po cztery pudełka każdego smaku a tylko dwa kawowe, które było do połowy wykupione. W poniedziałek zostało tylko jedno kawowe... widziałam też, ze kupowali jabłkowe ;) Kupiłam tylko jednego kawowego bo batoniki jeszcze mam, te od DK maja długą date ważności a pamiętem, ze kawowy mimo iż za słodki mi smakował ;)
UsuńJa też niby mam dużo (3 smaki kupowałam wcześniej w Rossmannie), ale widząc je w Lidlu nie umiałabym poprzestać na 1 :P
UsuńBatoniki będą w Rossmanach (a może w moim już są) po 2,99zł a tam pewnie też będą promocje :) Aż takiego parcia na nie nie miałam :) Poza tym w moim Lidlu jak wykupili 2 pudełka kawy, 1/2 jabłka i troszkę śliwki to już reszty nie kupują... stoją po 4 pudełka każdego smaku... więc może jeszcze będą przeceniać :P Wtedy dokupię jeszcze orzechowego bo dawno jadłam ;)
UsuńKawowego już jadłaś? :)
To ja aż takim łowcą promocji nie jestem :D Może i w moim Lidlu coś jeszcze zostało - jak wrócę do domu to na pewno pójdę :)
UsuńJadłam i bardzo mi smakował :)
W moim Lidlu jest ich bardzo dużo :)
UsuńA zasłodził Cię? ;) Mnie zasłodził po połowie ale również bardzo posmakował :) Jeszcze nie jadłam kokosowego i kakaowego ale jak na razie kawowy to mój ulubiony :)
Nie, on jest mały i wcale nie wydał mi się aż tak bardzo słodki...
UsuńMój ulubiony to kokosowy i orzechowy póki co :)
W porównaniu do batonów RawEnergy jest mały - mniejszy :) A ja mam o wiele niższy próg zasłodzenia :)
UsuńNo jestem ciekawa tego kokosowego - mam w zapasach ale jeszcze poczeka na swoją kolej ;P Tak jak Ty łakocie zjadam datami ważności ;P
Ja ostatnio zjadłam 4 DK nie bacząc na termin ważności i wiem, że źle zrobiłam bo mam inne batoniki z naglącą datą :/
UsuńMIałaś na nie ochotę to je zjadłaś :) A takie batoniki to chyba nawet można spożyć parę dni po ;) Na opakowaniu chyba jest napisane najlepiej spożyć do a nie nalezy :)
UsuńOchota ochotą, bardziej chciałam zrobić zdjęcia do zbiorczej recenzji, a że mam ich sporo to zjadłam :) Jednak uznałam, że nie tędy droga i jednak terminów ważności trzeba słuchać :D
UsuńW takim razie czekam na recenzje ;)
UsuńMuszę zajrzeć do tego internetowego sklepu i zobaczyć co tam mają ciekawego ;)
OdpowiedzUsuńCo do lidlowych produktów, to nic mi się nie udało wyhaczyć, bo w pobliskim lidlu co fajniejsze to zniknęło od razu ;(
Żałuję, że nie mogłam odwiedzić Lidla właśnie w tym tygodniu, z tą świetną ofertą :( Bardzo dobre i ciekawe produkty kupiłaś. Szczególnie mleko sojowe mnie zainteresowało. Pyszna paczka od Bioindygo, mają świetny asortyment ;)
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze coś zostało i czeka na Ciebie...:)
UsuńLidl poszalał w tym tygodniu!Ja tez kupiłam ogromne zapasy :D
OdpowiedzUsuńI gratuluje współpracy,tez bym chciała np.taką mąkę migdałowa :)
A dzisiaj robiłam te ostatnia zapiekankę z kasza-użyłam niepalonej gryczanej u wyszła super :D
Ja aż tak ogromnych nie, bo staram się nie przesadzać - i tak kupuję za dużo :/
UsuńCieszę się, że Ci się udała :)
Te batoniki są pyszne, też udało mi się kilka kupić i syrop klonowy. I gratuluję współpracy, fajne produkty :-)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam dużo past tofu w lidlu:)
OdpowiedzUsuńJadłam póki co jedną i była całkiem ok :)
UsuńGratuluję współpracy :) A i ja skusiłam się na batoniki w Lidlu! Miałam brać też syrop klonowy, ale się rozmyśliłam.
OdpowiedzUsuńWidziałam Twoje zdobycze :)
UsuńDo syropu się nie dochapałyśmy aczkolwiek chyba w ogóle go u nas nie było :/ Tak samo z Chias... Kurczę! nam umknęły chyba te orzechy :/
OdpowiedzUsuńSuper współpraca! Cukier kokosowy jest pyszny i nam też już się kończy :( A ten z czarnego bzu baaardzo nas ciekawi! Wpadamy do sklepu :P
Nie wiem czy te orzechy były w każdym Lidlu, w gazetce ich nie widziałam...
UsuńJa byłam w dwóch Lidlach w moim mieście. Batony Dobra Kaloria dorwałam tylko dwa smaki. Ale w Rossmannie też widziałam, że się pojawiły - cena 2,99 zł, ale pewnie nie długo będą na promocji:)
OdpowiedzUsuńPoszłam też specjalnie po to mleko sojowe, ale jednak mnie się skład nie spodobał, więc odłożyłam je z powrotem. Wzięłam też bio mąkę pszenną, bo choć sama takiej nie jem, to mąż naleśników czy pierogów z innej mąki nie uznaje, więc mu chociaż z "bio" zrobię :D Oprócz tego, dorwałam prażone ziarna kakaowca - mała torebka, ale nigdy takich nie próbowałam, więc wzięłam.
Kupiłam także te chipsy z suszonych buraków i z jabłek. W moim Lidlu też nie było dużo produktów, a ten olej taki tani i taka ilość? Aż za tani jak na nierafinowany hehe, nie widziałam go u siebie, bo na pewno bym wzięła. A syrop klonowy niedawno kupiłam też w Lidlu był za 14,99 zł, ale nie ten bio, tylko zwykły (a szkoda), wiec już tego nie brałam.
W Rossmanie widziałam ostatnio 3 smaki :) A w Carrefurze kupiłam też po 2.29 ostatnio :D
UsuńTego kakaowca też mam, ale dopóki nie wyjjem nieprażonego, tego nie spróbuje :P
Chipsy z buraków też mam, nawet jadłam kilka dni temu - mogą być, ale jak dla mnie szału nie ma i za bardzo czuję ocet :P
Olej faktycznie tani i nie zdziwię się, jak nie będzie pachniał kokosem :P A syropów klonowych to mam chyba z 5 w zapasie, ale koło takiego nie umiałam przejść obojętnie :)
W takim razie pędzę na złamanie karku do Lidla. Nie mogłam nigdzie dostać tego batonika DObra Kaloria w wersji jabłko-cynamon. Już się chciałam poddać, a tu proszę :) Te batony są obłędne, no i ten skład - super :) Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńJa nigdzie nie mogłam znaleźć jabłko i cynamon oraz śliwki i orzecha. Pozostałe smaki były w różnych sklepach, więc fajnie że w Lidlu pojawiły się wszystkie :)
UsuńNajbardziej zależało mi na kawowej wersji tych batonów i nie było ani jednej sztuki, będę musiała gdzieś indziej je dorwać. Najbardziej mi jednak żal napoju Chia's, a tak chciałam je kupić
OdpowiedzUsuńKawowe kupowałam kilka dni wcześniej w Rossmannie :)
UsuńA o obecności w Lidlu tego napoju to nawet nie wiedziałam :P
Też kupiłam batony DK, każdy wariant po jednym. Jabłko dla mnie za słodkie, więc oddałam mamie. Na wodę również się skusiłam i była bardzo dobra :) Kupiłam także komosę ryżową. Skromnie, ale więcej mi nie było trzeba :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy!
A ja na komosę jakoś nie zwróciłam uwagi :/
UsuńCiekawe czy i dla mnie jabłko będzie za słodkie :D
Kupiłam - a raczej dostałam - wszystkie smaki batonów, co skreśla je z listy produktów must try i ogranicza ludziom pole do wymiany za Brownies. Blame it on Lidl! :D
OdpowiedzUsuńGraciszki ;*
O Brownies nawet nie myślę, bo wiem, że nie będę w stanie spełnić Twoich oczekiwań :D
UsuńNakupowałam chyba ze trzy paczki brazylijskich, są ŚWIETNE *^* pozatym bogate w selen wiec samo zdrowie, tak ?:P
OdpowiedzUsuńUdało mi się dorwać tylko jeden i tym samym OSTATNI marny batonik jaki był w lidlu koło mnie ;_;
Tak, ale nadmiar selenu to też nic dobrego, więc 1 dziennie wystarczy :D
UsuńSzkoda, sprawdź w Rossmannie i Carrefurze :)
Akurat w ubiegłym tygodniu nie byłam w Lidlu, a tam takie cuda... Zajrzę jutro, może jeszcze coś zostało.
OdpowiedzUsuńPodobno w niektórych Lidlach wiele można znaleźć :)
UsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie jadłam tych batoników. Wszyscy je polecają i aż mi głupio, ale jakoś mi nie po drodze z nimi. Obiecuje, że kiedyś specjalnie pojadę po nie, bo już mnie ciekawość zżera. :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przypadkiem spotkasz je w Rossmannie czy Carrefurze :)
UsuńZazdroszczę Ci tego oleju kokosowego w tak świetnej cenie! To naprawdę perełka. Batony od Dobrej Kalorii znalazłam wcześniej, niż stały się sławne xd Kokosowy jest cudowny, kawa trochę mnie rozczarowała, a pozostałych nie było mi dane spróbować :(
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
Ciekawe czy olej będzie pachniał kokosem :P
UsuńCo do batonów, to zarówno kawa jak i kokos bardzo mi smakowały :)
Zawsze chciałam spróbować syropu klonowego :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, Lidl pozytywnie nas zaskoczył :)Ja tak nakręciłam się na te batony, że o innych produktach całkowicie zapomniałam. Teraz widzę, ile smakołyków ominęłam. Jeszcze dziś kupię wodę kokosową, reszty pewnie już nie ma... Bardzo oryginalne produkty ze współpracy, gratuluję! ^^
OdpowiedzUsuńA może coś jeszcze znajdziesz :)
UsuńOlej kokosowy - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAniu jak zrobiaś leczo z kapusty?
OdpowiedzUsuńDokładnie nie pamiętam... Najpierw poddusiłam kapustę wraz z cebulą i papryką, gdy zmiękła dodałam pomidory i koncentrat, natkę selera i przyprawy: papryczkę chilli suszoną, słodką paprykę i ostrą, sól i pieprz - dusiłam jeszcze kilka minut. Ilości nie pamiętam, bo robiłam na wyczucie, ale raz robiłam z przepisu Jadłonomii i wyszło smaczne, z tym że ta wędzona papryka mi zaburzała smak :P
UsuńGdzie w Carrefurze one leżą u Ciebie?:)
OdpowiedzUsuńNie w każdym je widuję, ale w tym którym kupiłam były obok płatków i zdrowego jedzenia (tak z boku) naprzeciwko półki z jogurtami.
UsuńWreszcie zawitałam do Pl na wakacje i jadłam dobrą kalorię ,pycha.Orzechy w Lidlu są tak drogie tylko u mnie i w Polsce ,już w Niemczech wszystkie po 2 euro ,we Francji też ...grrr.Pyszne zakupy.Z czego oni robią te słoiki?,nietłukące ,super.
OdpowiedzUsuń2 euro to podobna cena, za jaką u nas można upolować je w promocji :)
UsuńWygląda na szkło, ale może ma jakieś specjalne właściwości :F
Świetny wpis!
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie, a tam wszystko o jagodach Acai, na pewno nie mieliście pojęcia o niektórych właściwościach :)
pyszne nie ma co
OdpowiedzUsuńTo brzmi jak przygoda! Zawsze chciałam spróbować czegoś nowego, może teraz przekonam się do wegetariańskich smakołyków.
OdpowiedzUsuń