Zima powoli dobiega końca i jeszcze trochę, a bazarki zaczną zachęcać nas świeżymi warzywami, a po szczypiorek będzie można wyjść do ogródka (posiadając takowy ;)) - wg mnie nie ma nic lepszego na wierzch kanapki. Póki co, doceniam wszelkie roślinne pasty, a także awokado, które towarzyszy mi przez cały rok - mam szczęście, że je lubię, bo to jeden z najzdrowszych owoców na świecie, a wiem, że nie każdemu jego maślany smak odpowiada. Wiele smaku dodają także orzechy oraz kiełki i naprawdę polecam udekorowanie nimi kanapek. Przez większą część zimy moim niedzielnym śniadaniom towarzyszyło kakao lub kawa zbożowa, a ostatnio miałam fazę na kisiel - stanowił on dodatek do chyba wszystkich poniższych kanapek ;)
Kanapka z prawej strony składała się z chleba żytniego, pasty paprykowo - pomidorowej BeVege, a także kiełków rzodkiewki i orzechów pekan. Wierzch kromki z lewej strony ozdobiło rozgniecione awokado, ogórek kiszony oraz ponownie kiełki. Na śniadaniowym talerzu nie zabrakło ponadto suszonych owoców, orzechów oraz ciemnej czekolady.
Powyżej ponownie możecie zobaczyć awokado, jednak w ciekawszym wydaniu - zblendowane z kakao i syropem klonowym stanowiło pyszny i słodki wierzch jednej z kanapek, a smak całości urozmaiciły orzechy. Na drugiej kromce także znalazło się awokado, ale w towarzystwie wegetariańskiego burrito i warzyw - niestety jeszcze importowanych.
I po raz kolejny awokado - tym razem zmiksowane z ciecierzycą, z dodatkiem nerkowców udekorowało kromkę żytniego chleba ulokowaną po prawej stronie talerza. A na drugiej widnieje jedno z moich ulubionych zimowych połączeń - olej kokosowy, syrop klonowy, zmielone złociste siemię lniane i suszona morwa ;)
Ciekawe i z pewnością smaczne pomysły :) Ja również nie mogę doczekać się świeżych warzyw... zjadłabym sałatę, rzodkiewkę, pomidora.... :)
OdpowiedzUsuńJa nawet w sezonie nie jem dużo rzodkiewek i sałaty, ale na pomidorki koktajlowe czekam :))
UsuńPomidorki też.. zwłaszcza te z ogródka ♥
UsuńJak zwykle zachwycasz! Jak dla mnie możesz mi gotować :D
OdpowiedzUsuńJak zwykle smakowite propozycje :) Ja już nie mogę się doczekać świeżej fasolki! Chyba jej najbardziej mi brakuje :D
OdpowiedzUsuńOj, tak - fasolka to jedno z moich ulubionych warzyw :)
UsuńJa czekam na szparagi, pomidory i szczypior... <3 w sumie na wszystkie świeże warzywa, które nie smakują jak tektura i których nie trzeba obierać, by stały się zjadliwe :)
OdpowiedzUsuńJa też kocham awokado, staram się jeść codziennie <3
Widzę, że wszystkim nam brakuje warzyw ze smakiem :)
UsuńA ja czekam na sałatę, pomidora i ogórka! Zjadłabym kanapkę z żółtym serem i świeżym ogórasem, mmm.
OdpowiedzUsuńTwoje kanapki są bardzo kreatywne, zdrowe i smaczne - a jeszcze niedawno pomyslalabym, że zimą to się je kanapki tylko z szynką, serem i ketchupem (lub majonezem/musztardą).
PS: Zabrakło kanapki ze smalcem :<
Dawno takiej nie jadłam, w sumie to bym nie pogardziła :)
UsuńJa ketchupu, majonezu i musztardy nigdy specjalnie nie jadłam i nie kojarzą mi sie obe w ogóle z kanapkami.
PS. Smalec wyszedł :D
Widzę, że nie tylko ja podłapałam smalec :D
UsuńOstatnio chciałam się szarpnąć na wiosenne kanapeczki, bo Pyszczek kupił mi pomidora. Ukroiłam, położyłam na chlebku, a tu gówno bez smaku...
To następnym razem niech szuka w Lidlu - tamtejsze (chyba rzymskie) mają całkiem sporo smaku.
UsuńSuper zestawy. Ja usycham za zieloną szparagowka i bólem no i szparagami. Wspomnialas o kislu, sama robisz czy gotowy z paczki?
OdpowiedzUsuńZ paczki, ale może kiedyś w końcu zrobię sama :)
UsuńA jak często jesz awokado?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Codziennie pół albo 1/4, czasem całe, a jak nie mam dojrzałego to wcale, ale rzadko to się zdarza.
UsuńNa pewno spróbuje tej z awokado na słodko z orzechami!W ogóle,nigdy nie jadłam kanapki z orzechami XD
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJak zwykle pyszne, jak zwykle kolorowe, jak zwykle różnorodne! Podziwiam za kreatywność w ich przygotowaniu! Porywam tę z nerkowcami na śniadanko :)
OdpowiedzUsuńMniam. Ale wspaniale prezentują się wszystkie! Pozdrowionka serdeczne! :)
Ta kreatywność jest wynikiem tego, co akurat napotkam w lodówce ;)
Usuńcudowne te kanapki :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńAwokado uwielbiamy i jemy je codziennie, ale teraz najczęściej z plastrami czosnku (precz wirusy) ;)Również nie możemy doczekać się wiosenno-letniej obfitości warzywek i owoców :)
Nigdy nie łączyłam awokado z czosnkiem, ale może wypróbuję - brzmi apetycznie :)
UsuńPasta z awokado, czosnku i zielonego groszku z odrobiną pieprzu to niebo!
UsuńWypróbuję ;)
UsuńPysznie wyglądają Twoje kanapki:)
OdpowiedzUsuńOstatnio pierwszy raz próbowałam awokado na sposób czekoladowy z kakao ;)
OdpowiedzUsuńDajesz świetne inspiracje! Sama nie wiem czy wersja pierwsza czy jednak druga propozycja bardziej by mi przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńNajlepiej wypróbuj wszystkie ;)
UsuńDzisiaj dorwałam awokado za całe 0,99 zł i właśnie kombinuję jakby je spożytkować :)
OdpowiedzUsuńNiezła promka :)
UsuńZjadłabym wszystkie :)
OdpowiedzUsuńKanapek nie jem często, ale w głównej mierze są to kanapki z wegańskimi pasztetami lub paprykarzem. Ostatnio rozgniotłam awokado z kakao, masłem orzechowym i syropem daktylowym - bardzo smaczne :)
Wyobrażam sobie - też lubię takie zestawienia :)
UsuńUwielbiam Twoje zestawy kanapkowe! Jest się czym zainspirować :)
OdpowiedzUsuńMniam Aniu jakie one apetyczne :-)
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej przekonuje mnie zestaw I i II, choć wszystko wygląda pięknie :) Ja również uwielbiam awokado (nie wiem, jak można go nie lubić? :D), a swoim szczypiorkiem cieszę się przez cały rok, gdyż w zimie sadzę w doniczce cebulę, przez co na co dzień mam do niego dostęp - jedna z najlepszych zielenin na kanapkę :)
OdpowiedzUsuńCebulę muszę w końcu wykorzystać do "produkcji" szczypiorku - jak nie zapomnę, to zrobię to w weekend :)
UsuńNie no, Twoje kanapki to mistrzostwo :D Nigdy nie potrafimy zdecydować się na jeden zestaw xD
OdpowiedzUsuńRozpłynęłam się na ich widok. Już nie mogę się doczekać jak kupię w sklepie vegańskie wędliny i pasty i zrobię sobie pyszne kanapki. Na szczęście niedługo otwiera się kolejny sklep - VegePaka i co dla mnie jest w nim najlepsze, to to, ze mają jakiś procent ze sprzedaży przeznaczać na ratowania ziwerzaków! Lepiej nie moze być <3
OdpowiedzUsuńLepsze niż wegańskie wędliny będą pasty kanapkowe, hummus i awokado :)
UsuńZapomniałam, że istnieje kisiel :D Moja babcia zawsze robi go litrami na święta ;) Najbardziej ciekawi mnie to połączenie oleju kokosowego, syropu klonowego, siemienia lnianego i suszonej morwy. Oryginalne połączenie :)
OdpowiedzUsuńTaką kanapkę polecam - wszystko pysznie się łączy :)
UsuńO kisielu na święta nie słyszałam, ale myślę, że wiele osób w mojej rodzinie by ucieszył :)
Pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWszystkie kanapki takie apetyczne :) Ja ostatnio mam strasznego głoda na awokado i często po nie sięgam na kanapki.
OdpowiedzUsuńzjadłabym wszystkie;)
OdpowiedzUsuń