Chociaż makowca z prawdziwego zdarzenia nigdy sama nie upiekłam, mak to jeden z produktów bardzo kojarzący mi się ze świętami. I w zasadzie nie wiem dlaczego, bo w moim domu nie robiło się w tym czasie ciast z makiem czy kutii, i chyba dopiero dwa lata temu przygotowałam pierwszy raz domową masę makową... W tym roku podtrzymałam tę tradycję i ukręciłam bakaliową mieszaninę, z której część trafiła do owsiankowych muffinek.
Z kilku zdrowych składników stworzyłam bogato nadziane makiem owsianki. Za sprawą masła orzechowego zyskały arachidową nutkę, a użyte owoce wniosły sporo słodkości. Pełna bakalii masa makowa uświetniła wnętrza wegańskich wypieków, wzbogacając je przy okazji w wartościowy tłuszcz i mnóstwo składników mineralnych - mak w końcu słynie z wysokiej zawartości wapnia. Pysznie napakowane owsianeczki sprawdzą się idealnie na przedświąteczne śniadanie lub podwieczorek - mnie pomogły na chwilę poczuć klimat zbliżających się świąt ;)
Składniki na 8 sporych sztuk:
Nadzienie makowe
Nadzienie makowe
(z tych proporcji wyszedł mi pełny słoiczek masy makowej, do muffinek wystarczy zrobić z połowy porcji)
- 100g mielonego maku
- ok. 120ml wrzątku
- 2 łyżki syropu kokosowego (lub 1 czubata miodu)
- łyżka cukru trzcinowego (użyłam Muscovado, ale każda inna substancja słodząca się sprawdzi)
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- czubata łyżka oleju kokosowego
- garść suszonej żurawiny
- garść rodzynek
- garść z grubsza posiekanych orzechów laskowych
- łyżeczka cynamonu
- kilka kropli aromatu migdałowego
Mak zalać wrzątkiem i podgrzewać wszystko chwilę, ciągle mieszając. Do gorącej masy dodać syrop kokosowy, cukier, cynamon, aromat i dalej podgrzewać (ok. 10 minut). Na koniec dołożyć bakalie, dokładnie wymieszać, pogotować jeszcze 2 - 3 minuty i odstawić do wystudzenia i przeniknięcia się smaków.
Masa owsiana
- 150g płatków owsianych
- gorąca woda
- ok. 100ml mleka roślinnego lub zwykłego (użyłam sojowego lekko słodkiego)
- 2 czubate łyżki masła orzechowego
- dojrzały banan
- jabłko (użyłam szarej renety)
- łyżka ksylitolu
Płatki owsiane zalać wrzątkiem i pozostawić na kilka minut pod przykryciem do napęcznienia. Banana zetrzeć na drobnych oczkach tarki (lub zblendować), jabłko zetrzeć na grubszych oczkach. Napęczniałe płatki wymieszać z owocami, mlekiem, ksylitolem i masłem orzechowym.
Naszykować foremki do muffinek (użyłam sylikonowych) i na dno każdej wykładać po czubatej łyżce masy owsianej (rozprowadzić ją też lekko po bokach - masa jest gęsta), w środku umieścić czubatą łyżeczkę masy makowej i całość przykryć łyżką masy owsianej. Wstawić do nagrzanego do ok. 180 stopni piekarnika i piec przez ok. 25 - 20 minut.
świetny przepis, fajnie zabrać je do pracy i poczuć święta ;)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko lubiła owsianki :D
OdpowiedzUsuńTa smakuje bardziej jak ciastko, polecam :P
UsuńOjoj jakie pyszności :-)
OdpowiedzUsuńMakoholiczka ze mnie, więc oczywiście wersja w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAle cudownie to sobie wymyśliłaś. Chętnie wypróbuję. Na Święta nie zdążę, ale po nowym roku takie babeczki z lunchboxa będą smakować pysznie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno, super się sprawdzą na wynos :)
UsuńŻe też nie wpadłam na to wcześniej :D Super pomyśł na owsiankę w zimowym klimacie. Ja to samą masę makową bym wyjadła 😂
OdpowiedzUsuńZjadłam przed chwilą mały słoik masy, którą zabrałam do pracy - cudo :D
UsuńTa mini owsianka prezentuje się tak, że aż ślinka leci od samego patrzenia :)
OdpowiedzUsuńTelepatia! Też upiekłam muffiny nadziane masą makową haha! Jednak moje nie były owsiane. Może mała wymiana? :D
OdpowiedzUsuńMoje niestety już zniknęły :D
Usuńoj szkoda że nie mam piekarnika, bo babeczki smakowite napewno:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję braku piekarnika ;/
Usuńmam nadzieje to zmienić:))
UsuńWyglądają i z pewnością smakują obłędnie ;) do masy dodałbym tylko jeszcze dwa składniki rum i pomarańcza :)
OdpowiedzUsuńA ja tych dwóch składników nie lubię w żadnych masach - pomarańczę jeszcze jakoś bym zniosła, ale z rumem to już bym nie zjadła :P
UsuńWygląda apetycznie! :-)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie;)
Jakie urocze :) Podoba mi się strasznie ten pomysł z nadzieniem!
OdpowiedzUsuńMak bardzo pasuje do wszelkich owsianek, nie tylko pieczonych :)
UsuńTo musi byc pyszne, mke jadłam jeszcze czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubie takie rzeczy, w sam raz nawet żeby wziąć do pracy na przerwe! Dzięki za przepis ♥ Ściskam mocno!!
OdpowiedzUsuńNa wynos idealne :)
UsuńO, jakie one muszą być pyszne! Świetna alternatywa dla makowca :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Przepis bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie! :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis :) Uwielbiam zdrowe słodkości w wersji mini :D
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo. :)
OdpowiedzUsuńU mnie wprost przeciwnie, kutia była zawsze i chyba rzucałam się na nią najbardziej ze wszystkich. Pamiętam jedne święta, podczas których byłam tak przeżarta, że aż mnie bolał żołądek i musiałam się położyć. Jak się położyłam, uznałam, że jeszcze trochę wcisnę. I zabrałam się za wykańczanie kutii, którą mama zawsze robiła w ogromnej szklanej misce sałatkowej. Niestety po byłam bliska płaczu, bo bolało już nie na żarty.
OdpowiedzUsuńOd paru lat zamiast kutii są kluski (łazanki) z makiem, na dodatek duuużo mniej, bo je je już tylko mama (jedna córka weganka, a druga na wiecznej diecie ;)). Czasem mówi, że zrobiłaby też bułkę maczaną w mleku i z masą makową, ale na mówieniu się kończy.
Makowce są obowiązkowo, ale takie bez ciasta. Niemal 100% masy makowej z dodatkami + polewa.
No to ja nie miałam okazji przejeść sie kutią :D
UsuńZresztą nie wiem, czy gdybym u kogoś zastała kutię z nieznanych składników, to bym jadła - wolę znać skład tego, co jem :D
Taka bułka maczana w mleku brzmi super :)
Miałam robić makowca bez ciasta, ale już za duzo tego wszystkiego, mam masę makową ;)
Nie dość, że owsianka kusi to jeszcze to makowe nadzienie :P
OdpowiedzUsuńPłatków owsianych z makiem jeszcze nie próbowałam łączyć, ale zapowiada się pysznie :).
OdpowiedzUsuńzdrowe swieta
OdpowiedzUsuńTen przepis jest warty przygotowania. Super wpis.
OdpowiedzUsuń