Każdy z nas na pewno ma takie smaki, które kojarzą się z czasem świąt. U mnie są to mandarynki, czerwony barszcz, krokiety, a od kilku lat także pierniczki i dania z makiem (chociaż nigdy nie jadłam np. kutii, a w moim rodzinnym domu raczej nie piekło się na święta makowców, więc nie wiem, z czego wynika to skojarzenie :)).
Aby poczuć świąteczny klimat, w grudniu staram się wprowadzać do swoich dań świąteczne akcenty, a w śniadaniach wychodzi mi to najlepiej. Cynamon, przyprawa do piernika czy mak to w związku z tym moje ulubione dodatki - niewiele trzeba, aby prostym kanapkom czy plackom dodać świątecznego wyrazu. Do tego soczyste mandarynki oraz kakao lub gorąca czekolada i pyszne przedświąteczne śniadanie gotowe.
Na zdjęciu powyżej widać bananowy chlebek piernikowy z czekoladą, który niestety wyszedł dość zakalcowaty, ale jak dla mnie smaczny :D. Kanapka obok składała się z domowego chleba gryczanego, tahini, syropu kokosowego, mielonego sezamu i orzechów, a całość uświetnił cynamon. Dalej widać pieczone kasztany i mandarynkę.
Aby poczuć świąteczny klimat, w grudniu staram się wprowadzać do swoich dań świąteczne akcenty, a w śniadaniach wychodzi mi to najlepiej. Cynamon, przyprawa do piernika czy mak to w związku z tym moje ulubione dodatki - niewiele trzeba, aby prostym kanapkom czy plackom dodać świątecznego wyrazu. Do tego soczyste mandarynki oraz kakao lub gorąca czekolada i pyszne przedświąteczne śniadanie gotowe.
Na zdjęciu powyżej widać bananowy chlebek piernikowy z czekoladą, który niestety wyszedł dość zakalcowaty, ale jak dla mnie smaczny :D. Kanapka obok składała się z domowego chleba gryczanego, tahini, syropu kokosowego, mielonego sezamu i orzechów, a całość uświetnił cynamon. Dalej widać pieczone kasztany i mandarynkę.
A powyżej moje niedzielne śniadanie - jedną kanapkę zrobiłam z pastą fasolową, tahini, papryką i oliwkami, a drugą z masłem orzechowym, syropem kokosowym (posypałam to cynamonem), orzechami nerkowca i żurawiną. Dalej na talerzu znalazła się mandarynka, papryka, suszone owoce i czekolada, a do śniadania wypiłam gorącą czekoladę karmelową (z domieszką naturalnego, surowego kakao).
A tutaj widać pyszne placki bananowe z makiem - składały się one z 50g zmielonych na mąkę płatków owsianych, łyżeczki zmielonego siemienia lnianego (+ gorąca woda do konsystencji "glutka"), łyżki mielonego maku, małego banana, łyżeczki oleju kokosowego, ok. 50ml "mleka' sojowego i cynamonu - wszystkie te składniki wymieszałam i smażyłam placki już bez dodatku tłuszczu, a całość uświetniła suszona figa, orzechy i ciemna czekolada.
I na koniec smakująca makowcem jaglanka - do jej przygotowania użyłam 50g kaszy jaglanej (podprażyłam ją chwilę na suchej patelni, przez co straciła goryczkę i ugotowała się na sypko), łyżkę mielonego maku, łyżeczkę cukru kokosowego, połowę banana i wodę, a gotową jaglankę ozdobiłam suszonymi owocami, orzechami, tahini i ciemną czekoladą.
A co Wam najbardziej kojarzy się ze Świętami ? :)
Makowcową jaglanką kusisz :D
OdpowiedzUsuńczekolady gorącej bym się napiła:)
OdpowiedzUsuńOoo jakie pyszne rzeczy <3 Może wzajemna obserwacja >?
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post<3 oraz
Instagram.
Na bloga na pewno zajrzę, ale obserwuję tylko blogi, na które zaglądam regularnie od jakiegoś czasu ;)
Usuńu Ciebie bardzo świątecznie, te śniadanka kuszą :)
OdpowiedzUsuńTen mak w plackach i jaglance od razu sprawia, że takie świąteczne są :D Kanapki jak zwykle wyglądają bardzo apetycznie i ten piernik cudny *.* A placki bananowe zawsze chętnie :)
OdpowiedzUsuńI smakują też świątecznie, polecam :)
UsuńMakowe placki są mega pyszne :) Ja robię makowe nalesniki :)
OdpowiedzUsuńBrzmi super, dawno już nie robiłam naleśników, może też spróbuję :)
UsuńMi ze świętami najbardziej kojarzy się również mak i cynamon! Wczoraj upiekłam moje ulubione ciasto zdrową wersję ciacha o nazwie opium które ma w ofercie sowa. Wprost je uwielbiam !
OdpowiedzUsuńMak ląduje teraz dosłownie w każdej owsiance/jaglance/ryżance :D
Cynamon dodaje klimatu świata przy okazji picia inki!
Z przyjemnością bym wtopila zęby w pierwszy zestaw śniadaniowy! A chlebek gryczany jak robisz ?
O takim cieście nie słyszałam, ale że kojarzy mi się z makiem, to brzmi smacznie :D Ja wczoraj zrobiłam słoik masy makowej i teraz też będę dodawać do wielu dań :) Do inki cynamonu nie dodawałam i będę musiała wypróbować.
UsuńRaz robiłam ten chlebek - z kaszy gryczanej niepalonej, wody i soli (wpisz w internet chleb z kaszy gryczanej niepalonej i wyskoczy Ci mnóstwo przepisów :))
Bardzo kuszące śniadanie, muszę spróbować makowej jaglanki :)
OdpowiedzUsuńPolecam - to pyszne połączenie :))
UsuńJuż bardziej świątecznie się nie dało :P
OdpowiedzUsuńDla nas też to będą korzenne przyprawy oraz mak :)
Jeszcze jakiegoś tofurnika brakuje :D
UsuńKocham wszystko co związane z makiem. Taką jaglankę bym wpałaszowała :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie makowe placuszki :) A podobną kanapkę z oliwkami jadłam dzisiaj na śniadanie, ale zamiast pasty fasolowej użyłam pesto :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi ochoty na pesto, mogłam dodać do lunchu na jutro. A na oliwki mam ostatnio wzmożone zapotrzebowanie :)
UsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńDoskonałe menu, żeby poczuć świąteczny klimat :D
OdpowiedzUsuńJa go ciągle nie czuję niestety :D
UsuńMnie najbardziej zapach piernika, pomarańczy i cynamonu. W sumie to maku również i chyba spróbuję zrobić coś z jego dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńJa pamiętam zapach pomarańczy z dawnych lat, ale teraz już go nie czuję - trafiam na jakieś mało aromatyczne :/ Za to mandarynki bardzo kojarzą mi się z czasem świąt :)
UsuńTa jaglanka skradła mi serce :) A mandarynki faktycznie nigdy nie smakują tak jak w grudniu :)
OdpowiedzUsuńZe świętami kojarzy mi się wiele rzeczy, których obecnie nie jem. Zresztą kojarzą mi się z nimi nawet pierniczki, których w moim domu nigdy nie było (pewnie z uwag na filmy i ogólnoświatowy pierniczkowy szał). Przyprawy korzenne, karp, barszcz, pierogi i uszka, mak, lukier, pomarańcza... za dużo by wymieniać. Poza tym za świąteczny klimat nigdy nie odpowiada pojedynczy aromat, ale ich połączenie. Pierogi jedzone w lecie będą tylko pierogami. Barszcz też.
OdpowiedzUsuńA ja jak jem np. makowca latem, to od razu kojarzy mi się z zimą i świętami :D
Usuńja to bym nigdy na takie pomysły nie wpadła ;) jeszcze troszkę i też będę jeść takie "inne" przysmaki :)
OdpowiedzUsuń