piątek, 14 sierpnia 2015

Wegański jadłospis 32

Dziś nadszedł kolejny sierpniowy piątek... Trochę smutne, że zostało już tak niewiele lata :/ I choć jesień czy zima mają swój urok, to dla mnie wiosna i lato są ulubionymi porami roku, a wracając dziś do domu i ciesząc się ciepłem pomyślałam, że już niedługo skończy się ta pogoda i nastanie mróz. Ale chyba nie ma co zbytnio wybiegać w pogodową przyszłość, a trzeba cieszyć się ciągle trwającym latem, choć wiem że nie wszystkim się podoba ostatnio panujący skwarek  :P

A odnośnie jedzenia, to u mnie standardowo był dosyć owocowy dzień :) Tata przywiózł mi przedwczoraj całą torbę miniaturowych papierówek od babci ze wsi (niepryskanych :P), więc jem ile mogę, żeby się nie zepsuły. Oprócz tego na działce zapanowała pełnia sezonu na borówki, więc także korzystam, choć siatka zarzucona na krzaczek, chroniąca owoce przed bardzo pazernymi kosami, trochę utrudnia konsumpcję. Na szczęście można się pod nią zmieścić, lecz przy dłuższym zasiedzeniu łatwo doznać odrętwienia kończyn :P Na śniadanie zabrałam dziś, jak w każdy chyba piątek, owsiankę budyniową, tym razem cukiniowo - bananową. Oczywiście borówki i papierówki stanowiły obowiązkowy dodatek :) Na obiad zjadłam ryż z wiśniami, na które sezon chyba już dobiega końca... A na kolację wyjadłam standardowo resztki z lodówki - przepyszną zupę jarzynową oraz warzywne pozostałości tygodnia z kawałkiem wegetariańskiego pasztetu i ziemniakami z obiadu rodziny. Więc tak się przedstawia moje dzisiejsze fotomenu - jak zawsze w kolorowym nieładzie...


ŚNIADANIE (780kcal)
(wartość ta zawiera także zjedzone przed wyjściem z domu jabłka)
  • budyniowa owsianka cukiniowo - bananowa (zrobiona z 5 łyżek płatków owsianych, 250ml mleka sojowego, łyżeczki budyniu waniliowego, łyżeczki siemienia lnianego, kawałka cukinii, połowy banana) z borówkami, mieszanką namoczonych orzechów i nasion (20g) + dodatkowy kawałek banana, łyżeczka masła orzechowego, 2 kostki czekolady gorzkiej
  • papierówka (przed śniadaniem zjadłam ich z 6, a do tego trochę wiśni przy szykowaniu lunchu)

2 ŚNIADANIE (185kcal)
  • papierówki
  • brzoskwinia
OBIAD (405kcal)
  • ryż (60g) z wiśniami + płaska łyżeczka cukru trzcinowego (żeby wiśnie puściły więcej soku) i pełna mieszanki pestek dyni i słonecznika
  • marchewka i 2 ogórki

PODWIECZOREK (340kcal)
  • śliwki giganty, winogrona, brzoskwinia
  • chałwa słonecznikowa (30g)

PRZED KOLACJĄ...
  • borówki prosto z krzaczka

KOLACJA (600kcal)
  • talerz zupy jarzynowej (550ml) z ziemniakami, kalafiorem, fasolką, marchewką i czerwoną soczewicą z dodatkiem mleka kokosowego
  • odgrzewane ziemniaki (200g) z łyżką oleju lnianego, pół pomidora, trochę kalafiora i fasolki, ugotowany burak, 2 ogórki, resztka awokado, gruby plaster pasztetu z soczewicy i kaszy jaglanej
  • kakao zrobione z łyżki surowego kakao, niecałej łyżeczki cukru trzcinowego z dodatkiem mleka sojowego

RAZEM: 2460kcal
BIAŁKO: 68g
WĘGLOWODANY: 468g
TŁUSZCZ: 55.2g
BŁONNIK: 57g


WG. CRONOMETER.COM

Na koniec jeszcze muszę napisać, że dziś moja siostra pierwszy raz w życiu zrobiła całkiem sama ciasto - od początku do końca :) Wcześniej piekła już muffinki i robiła scones, a to jest jej pierwszy wypiek pełnowymiarowy (czyli w blaszce :P). Jutro sprawdzimy jak jej się udało, ale i tak jestem pewna, że będzie przepyszne :)

Udanego weekendu :) 

50 komentarzy:

  1. Gratulacje dla siostry :) Taki wyczyn bez względu na smak i tak będzie wspaniały :D
    Mam w domu jabłka wyglądające jak Twoje, więc to pewnie ten sam pyszny rodzaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moja mama to się z tych jabłek śmieje, że takie miniaturowe i gardzi nimi ;p Mówi że u niej papierówki były ogromne kiedyś ;)

      Usuń
    2. Dostałam reklamówkę tych jabłek od chłopaka i są różnej wielkości. Niektóre jakby na sterydach a inne w fazie prenatalnej :D

      Usuń
  2. Patrzę na te wszystkie dobroci i głodna jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki kolorowy nieład ja się pytam, jaki?! Twoje menu zawsze są kolorowe, pyszne i takie...złudnie podobne do moich :D Też na jednym talerzu robię totalny misz-masz, a domownicy tylko patrzą kiedy się tym podtruję :P
    Pysznie po 100-kroć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej zachwycają mnie oczywiście... papierówki! :D Kocham absolutnie te jabłka. Te i Granny Smitch - duże, błyszczące, zielone i kwaśne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnóstwo smakowitości.Uwielbiam śliwki i papierówki;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny jadłospis! Dowód na to, że wegańsko nie oznacza nudno :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Papierówki lubię, oj lubię. nawet bardzo. Letnie wspomnienia;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawa dla siostry :) A ile ona ma lat? :)

    Zazdroszczę papierówek - takie jabłka to prawdziwy rarytas ;)

    A kolacja spodobała ze wszystkich posiłków spodobała mi się najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siotra ma 23 lata ;) Wcześniej nie interesowała się pieczeniem, a teraz odkrywa w sobie talent ;)

      Jabłka już mi się kończą, dobrze że można kupić ;)

      Usuń
    2. Aniu zawsze lepiej późno niż wcale :) Każdy ma taki ukryty talent ;) Cieszę się, że Twoja siostra go odkryła ;)

      U mnie niestety papierówek nie kupi :(

      Usuń
    3. To szkoda :/ Ale na pewno masz wiele innych pysznych jabłek ;)

      Usuń
    4. W tym roku na działce niestety już nie mam a i miałam mało. Mam takie jabłonki co co drugi rok mają "wysyp" owoców a przez inne lata tylko trochę :(

      Usuń
    5. A ja jem jabłka niemal wyłącznie kupne, ale może nie umrę od tych pestycydów ;) Nawet niewielka ilość swoich to fajna rzecz ;)

      Usuń
    6. Jeśli są dobre i nie masz po nich żadnych dolegliwości to czemu nie ?:)

      Usuń
  9. Ale słodko dziś u ciebie;). Śniadanie wygląda bardzo smacznie.
    Takiego obiadku jeszcze nigdy nie jadłam, ale kocham ryż i lubię wiśnie, więc na pewno by mi posmakowało.
    Ciasto na pewno się udało, zaprezentuj nam je;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie codziennie jest słodko - obok owoców nie potrafię przejść obojętnie ;)
      Ryż z wiśniami polecam ;)
      Ciasto jest przepyszne, ale na sesje zdjęciową chyba się nie załapie :p

      Usuń
  10. Ale smakowitości, mnóstwo owoców pychotka.

    OdpowiedzUsuń
  11. ah... jaka zdolniacha twoja siostrzyczka! Pogratuluj jej ode mnie ;) Idzie w twoje ślady :D Ależ się głodna zrobiłam na te dobrodziejstwa, szczególnie jabłuszka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, przekażę gratulacje - siostra się ucieszy (ona też czyta Twojego bloga ;))

      Usuń
    2. nie potrzebnie to powiedziałaś bo cegłe spaliłam ze wstydu! :D Już ją lubię ^^ Wstawcie kiedyś jakieś wspólne zdjęcie przy gotowaniu, to byłoby fajne :)

      Usuń
    3. Nie wiem czy ona się zgodzi na publikację swojego wizerunku :P

      Usuń
    4. hahaha prawa autorskie niestety silniejsze to fakt :D

      Usuń
  12. Twój mocno owocowy jadłospis bardzo mi odpowiada w te upały :) W dzień nie chce się tak bardzo jeść, dlatego soczyste owoce są idealne,a pod wieczór można wszamać coś konkretniejszego. Na te borówki to bym i ja się rzuciła :) Niestety nie pamiętam już kiedy miałam dostęp do papierówek :{

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas papierówki bez problemu można kupić... Do takich prosto z drzewa mam dostęp sporadyczny ,)

      Usuń
  13. Pyszne propozycję Aniu :-) zdrowo i kolorowo :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję siostrze. ;) Az mi się przypomniało jak ja zaczynałam piec w podstawówce.
    To już wiem, co jutro sobie przygotuję na śniadanie. Prawdopodobnie będzie to owsianka budyniowa z borówkami, bananem, masłem orzechowym i coś się jeszcze doda. :D Jak Ci dobrze, że masz krzaki borówek blisko, podziel się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owsianka brzmi pysznie :)
      A na borówki zapraszam :P

      Usuń
  15. Pierwsza miseczka wygląda jakby cała była przepełniona borówkami :D
    Tyle pięknych papierówek! My już pasujemy w tej sprawie bo zbyt duża ich ilość tak nam podrażniła zęby, że o czekoladzie nie ma mowy xD
    Znów zazdrościmy Ci tych borówek na krzaku!
    Kolacyjka to pewnie na jakimś tarasie albo balkonie zjedzona (?), nam się to kojarzy z wakacjami u babci w dzieciństwie gdzie zawsze kakao i kanapki jadłyśmy na balkonie :)
    Aha! No i brawka dla siostry! Na pewno wyszło pyszne ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolację jadłam na balkonie właśnie (na leżaczku :P) :)
      Ja niestety nie pamiętam jedzonych u babci w wakacje kolacji, a spędzałam na wsi większą część każdych wakacji :) Pamiętam tylko jak czasem ciocia robiła gofry ze śmietaną, a czasem razem robiliśmy pizze :) To były fajne czasy :):)

      Usuń
  16. Piękne zdjęcia i ciekawy jadłospis :) Podkradam pomysł na jutrzejsze sniadanie (mam nadzieję, że się nie obrazisz :) )

    OdpowiedzUsuń
  17. Pyszności :D

    http://lifeofangiee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Mi też już powoli smutno, że kończy się lato, zwłaszcza że we wrześniu planuję zabrać się za pisanie magisterki, jak to obiecałam sobie i promotorce. A chałwę przedstawioną na jednym ze zdjęć jadłam i nawet recenzowałam, moja sztuka nie miała smaku, chyba że tolerujesz słodycze udające kostkę rosołową :P

    Zapraszam do zajrzenia na mojego bloga ze słodkościami: www.livingonmyown.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To szybko zaczynasz z magisterką - powodzenia :)
      Chałwa z kostką rosołową mi się nie skojarzyła na szczęście, bo kostek baaaardzo nie lubię i nie używam :P
      A na Twojego bloga zaglądam regularnie ;)

      Usuń
    2. Nie szybko. Mieliśmy oddać do końca czerwca dwa rozdziały, ale zbajerowaliśmy promotorkę. Obiecałam, że we wrześniu na pewno jej coś doślę :P

      Usuń
    3. To wcześnie zaczynasz ;) Z moich obserwacji wynika, że jak ktoś w święta zacznie to wyczyn :p

      Usuń
  19. Same pyszności :) a lata wiadomo, szkoda. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak zawsze kolorowo u Ciebie i apetycznie :) Wszystko bym zjadła. Faktycznie szkoda, ze to już polowa sierpnia :( U nas w Niemczech dziś 14 stopni i deszcz :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Zazdroszczę tych papierówek. Ja już ich nie jadłam parę dobrych lat, odkąd sąsiad pozbył się swojego drzewa.. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepyszny jadłospis! Narobiłaś mi smaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Za te borówki mógłbym nawet oddać... kilka dużych winorośli ;D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...