Sporo czasu musiało minąć, zanim na dobre polubiłam bataty. Gdy pierwszy raz je upiekłam, nie zachwyciły mnie swoim smakiem - niby wiedziałam, że to słodkie warzywa, ale nie spodziewałam się, że aż tak. Jednak w miarę przygotowywania kolejnych dań z ich dodatkiem, coraz bardziej mi smakowały i w końcu coś mnie do nich zaczęło przyciągać. Teraz nie tylko piekę bataty, czy dodaję je do dań warzywnych, ale także wzbogacam nimi owsianki, którym dodają nie tylko smaku i koloru, ale także beta karotenu.
W owsiankach bataty najczęściej łączę z kwaskowymi jabłkami, a po zapieczeniu wraz z płatkami powstaje zwarty wypiek. Dodatki sprawiają, że pozostaje on dość wilgotny, nawet pomimo dodatku mąki kokosowej, wpływającej według mnie pozytywnie na strukturę. Olej kokosowy nadaje całości lekko kokosowego akcentu, a przypieczone orzechy wnoszą jeszcze więcej smaku. Taką owsiankę lubię jeść zarówno prosto po wyjęciu z piekarnika, jak i na zimno kolejnego dnia - wówczas robi się jeszcze bardziej zwarta i przypomina mi owsiane ciastko.
Pieczona owsianka z batatem i jabłkiem
Składniki na 2 porcje:
- 80g (8 łyżek) płatków owsianych
- 20g (2 łyżki) mąki kokosowej
- łyżka oleju kokosowego
- pół szklanki mleka lub napoju roślinnego (użyłam sojowego)
- mały batat (mój po obraniu ważył 140g)
- średniej wielkości jabłko (użyłam szarej renety)
- 2 łyżki rodzynek (opcjonalnie)
- orzechy na wierzch
Wykonanie:
Płatki owsiane wraz z mąką kokosową zalać wrzątkiem do poziomu składników, dodać mleko oraz olej kokosowy i odstawić na kilka minut do wstępnego napęcznienia. Batata obrać i zetrzeć na średnich oczkach tarki, jabłko zetrzeć na dużych oczkach tarki i wszystko dokładnie wymieszać. Masę przełożyć do naczynek do zapiekania, na wierzch można dodać dowolne orzechy i piec w piekarniku nagrzanym do ok. 170 - 180 stopni przez ok. 25 - 30 minut.
Wartość odżywcza 1 porcji (bez orzechów):
435kcal
białko: 7,4g
węglowodany: 62,9g
tłuszcz: 19,1g
błonnik: 8,3g
Bardzo smaczne połączenie :)
OdpowiedzUsuńJa pamietam jak pierwszy raz moja babcia spróbowała batata ,którego upiekłam-Ty,on jest normalnie słodki!Ale ja od razu pokochałam te słodycz i łączy sie idealnie z moimi obiadami :D
OdpowiedzUsuńNa słodko batata jeszcze nie robiłam,ale twoja owsianka to kolejny powód abymto zmieniła ;)
Moja babcia to nawet nie wie co to batat i pewnie nawet by nie spróbowała :D
UsuńTeraz i z moimi się dobrze łączy :)
Moja babcia też żyje w niewiedzy i nie zamierzam jej uświadamiać :P
UsuńTo tak jak ja mojej - ona nie akceptuje jedzenia innego, niż to jakie dobrze zna :P
UsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńtakiej jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pieczoną owsianke :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie :) Chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia owsianki, zjadła bym jedną foremeczkę, chyba że pozwolisz ? do dwie :)
OdpowiedzUsuńŻadnej już nie ma :D
UsuńJak dotąd raz jadłam bataty i to nie w takiej wersji. Wygląda cudownie i pewnie jeszcze lepiej smakuje :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńŁadne to :)
OdpowiedzUsuńJa za to od razu pokochałam bataty bo mi przypominają strasznie pieczona dyńkę, którą kooocham! <3 Batat w owsiance? Czad! Do spróbowania :)
OdpowiedzUsuńOwsianka smakuje podobnie jak ta z dodatkiem startej dyni, też widzę spore podobieństwo :)
UsuńWłaśnie sobie przypomniałam że mam w szafce zaległego batatka. Czytając twój wpis naszło mnie na batatowe ciasto :)
OdpowiedzUsuńChyba najlepsza opcja na jego wykorzystanie :)
UsuńCiekawy jest dodatek tego batata ;) Niby batat jest słodki, robię z nim ciasta, ale do owsianki jakoś go jeszcze nie dodawałam. Mam takiego mocno dojrzałego w lodówce- schował się skurczybyk za słoikami z musem jabłkowym mojej mamy (robiony w wakacje dla Z. i muszę go trzymać w lodówce, bo nie ma cukru) i trochę tam przeleżał. Zastanawiałam się co z nim robić, bo jest mały, więc jutro będzie owsianka :D
OdpowiedzUsuńTeż mam w lodówce mus jabłkowy bez cukru i jest i tak mocno słodki :D
UsuńOwsiankę polecam :)
A mnie od pierwszego spróbowania zasmakowały :) Jadłam je pieczone razem ze zwykłymi - w Londynie, 5 lat temu - jako dodatek do obiadu, który robiła siostra :) Ale do owsianki nigdy ich nie dodawałam, choć na pewno sprawdziłyby się świetnie - podobnie jak marchewka :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka owsianka, bo tak jak piszesz - bataty i jabłka swoją wilgotnością równoważą suchość mąki kokosowej. Ach, jak będę miała wolną kuchnię, to muszę w końcu upiec owsiankę - tak dawno jej nie jadłam!
Ja za pierwszym razem upiekłam ich za dużo i miałam dosyć po kilku kawałkach tej słodkości, której się nie spodziewałam :D Potem właśnie łączyłam ze zwykłymi, a teraz mogę jeść same - po kilku spróbowaniach wszystko można polubić :)
UsuńMniam, wygląda mega apetycznie :) Podoba mi się, a zarazem ciekawi dodatek batatu, którego ostatnio lubię coraz bardziej :) Pewnie nadał pysznej konsystencji i naturalnej słodyczy :)
OdpowiedzUsuńMiałam podobne doświadczenia z batatami. Także wiedziałam, że to słodkie warzywa ale spotkałam się z tyloma przepisami na frytki z batatów, że postanowiłam podać je z rybą... Oj to był błąd :D Chociaż i same bataty trudno było mi przełknąć. Teraz nie mam z tym problemu - kwestia przyzwyczajenia jak u Ciebie ;) Jeśli ta owsianka przypomina owsiane ciastko to jeszcze bardziej chcę ją przygotować! Ma cudny złoty kolor :)
OdpowiedzUsuńJa też zaczęłam od frytek z batatów, ale nie pamiętam już z czym je jadłam - pamiętam, że po 3 miałam dosyć :D
UsuńDzisiaj tak miałam ochotę na owsiankę rano, ale nadmiar obowiązków sprawił, że nie miałam czasu jej zrobić. Dobrze, że mam w pobliżu mini-bistro ze zdrową żywnością. Dzięki temu na śniadanko dziś zjadłam jaglankę z wiśniami :)
OdpowiedzUsuńAle taka owsianka dalej mi się marzy!
Pozdrawiam!
Jaglanka z wiśniami też zapowiada się super ;) Ja będę robić jaglankę na kolację, nie wiem jeszcze z czym :)
UsuńPysznie. Ja uwielbiam owsianki i bataty :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie cierpię płatków owsianych :P
OdpowiedzUsuńKojarzysz nam się z mega apetycznymi, pieczonymi owsiankami i kolorowymi kanapkami ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie ze smalcem :)
UsuńKolejny pyszny i ciekawy pomysł na owsiankę. Batatów jeszcze w wersji na słodko nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJa chcę piekarnik :(
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje *.* Jadłam pieczone bataty na słodko, ale nigdy w owsiance. Pora to zmienić! ;)
OdpowiedzUsuńJadłam batata raz, też mnie zaskoczył. Myślałam, że porównywanie go do marchewki jest nieco przesadzone, a tu rzeczywiście marchewka. Nie jara mnie na tyle, żebym do niego wracała.
OdpowiedzUsuń