Masła orzechowe to od wielu już lat niezbędne wyposażenie moich półek ze zdrową żywnością. Sporo różnych kremów orzechowych w życiu zjadłam, ale z takim z migdałów ziemnych chufa miałam do czynienia pierwszy raz. Nigdy też nie jadłam migdałów ziemnych w całości, ale według informacji w internecie cechują się one słodkim i łagodnym smakiem - dla mnie to wystarczająca rekomendacja. Byłam bardzo ciekawa czy krem, zgodnie z opisem na etykietce, będzie słodki i z radością podeszłam do degustacji, licząc na coś pysznego. A słoiczek z tym smakołykiem pochodzi ze sklepu ze zdrową żywnością Stragan Zdrowia - koniecznie zajrzyjcie na stronę firmy i popatrzcie jakie inne cudowności można tam znaleźć ;)
Orzechy ziemne chufa dominują w kremie, stanowiąc 67% składu, a towarzyszy im olej słonecznikowy oraz wanilia - wszystkie te składniki są ekologiczne. Otwarcie słoiczka nie poskutkowało buchnięciem obezwładniającego aromatu, ale dało się wyczuć delikatną nutkę wanilii. Zdecydowaną większość wnętrza stanowił jednolity, wyglądający gęsto krem, ale była obecna także niewielka ilość oddzielonego oleju. Wymieszanie całości nie stanowiło wielkiego wyzwania i przy pomocy łyżeczki szybko osiągnęłam jednolitą, gęstą masę, przypominającą plastyczny marcepan.
Mieszanina nie była w żadnym stopniu lejąca i dzielnie trzymała się łyżki podczas sesji zdjęciowej. Przy bliższym kontakcie z narządem węchu, w dalszym ciągu nie wyczułam niczego konkretnego, nie dopatrzyłam się także związku ze znanymi dotąd migdałami - masa pachniała lekko słodko i delikatnie waniliowo. W smaku od razu dało się wyczuć słodycz - delikatną i wyważoną, ale zdecydowaną. Choć krem przypominał strukturą marcepan, smakowo nie wiele miał wspólnego ze znanym wszystkim słodkim ulepkiem. Tutaj słodkość - choć była wyrazista - nie zdominowała całości i czuć było, że jest naturalna.
Przy pierwszej degustacji nie zauważyłam podobieństwa smakowego do masła ze znanych wszystkim migdałów, ale przy kolejnej, pasta od razu skojarzyła mi się z lekko posłodzonym masełkiem. Konsystencją jednak znacznie od niej odbiegała. W masie dało się wyczuć drobne kawałki migdałów ziemnych - prawdopodobnie skórki, a w tle pobrzmiewała także nutka wanilii. Krem jak najbardziej mogę polecić - wzbogacał moje owsianki (choć pierwotnie, ze względu na nie lejącą konsystencję, skreśliłam ją z listy owsiankowych "polewaczy"), różniaste chrupacze i kanapki, a sporo zjadłam prosto ze słoika pisząc recenzję nie odnotowawszy efektu zamulenia ;)
WARTOŚĆ ODŻYWCZA
W 100g kremu mieści się 473kcal, więc mniej niż w klasycznych masłach orzechowych, a kalorie pochodzą w największej części z tłuszczu. Migdały chufa są bardzo wartościowym produktem - bogatym w składniki mineralne (m.in potas, wapń, cynk, magnez i żelazo), witaminy (zwłaszcza biotynę, witaminę C i E), błonnik pokarmowy i nienasycone kwasy tłuszczowe (w 25% składają się z tłuszczu). Zawierają także sporo białka roślinnego. Według informacji, jakie znalazłam w internecie, nie uczulają tak jak inne orzechy, gdyż są one bulwami, a nie typowymi orzechami. Posiadają ponoć nadzwyczajne właściwości lecznicze i regenerujące, a do tego działają zasadotwórczo na organizm.
Wartość odżywcza w 100g: 473kcal, 39g tłuszczu, 25,6g węglowodanów, w tym 8g cukrów, 20,8g błonnika, 5,7g białka
Dostępność: sklep ze zdrową żywnością Stragan Zdrowia
Jak widzę tę kanapeczkę z tym kremem i borówkami to aż mi ślinka cieknie! Mniam - to dopiero muszą być pyszności!
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym spróbowała.
Pozdrawiam :)
Lekko kwaśne borówki pysznie się komponują z lekko słodkim kremem ;)
UsuńJadłyśmy te chufa oraz kaszki z nich, dlatego łatwo nam jest wyobrazić sobie smak takiego kremu :) Od naszych testów minął rok (jak ten czas zap... leci) więc z chęcią i tak przypomniałybyśmy sobie ten smaczek :P
OdpowiedzUsuńJa teraz będę polować na chufa w całości ;)
Usuńbardzo bym chciała spróbować :)
OdpowiedzUsuńTakiego jeszcze nie jadłam, ale bardzo chętnie sprawdzę jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńJaaadłabym <3
OdpowiedzUsuńA dla mnie już nie mieli :( mam za to torbę chufa i mąkę;D
OdpowiedzUsuńChufa w całości muszę kupić :)
Usuńmniam mniam
OdpowiedzUsuńmyślę aby spróbować samemu zrobić :) wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJa to bym chyba wolała migdały chufa zjeść w całości - nie zmieliłabym ich chyba :)
UsuńCiekawa jestem czy posmakują ci takie w całości ;) ja właśnie robię sama kremik ;)
UsuńMigdałów chufa nigdy nie jadłam, a znam je jedynie z wpisów Pandek :D Nawet nie wiedziałam, że takie masło/krem istnieje! Nie umiem sobie wyobrazić tego smaku - skoro nie przypomina znanych nam maseł, to tak ciężko mi do czegokolwiek porównać. Ale chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina może trochę migdałowe, ale posłodzone... Na pewno smak jest specyficzny :)
UsuńNigdy nawet nie słyszałam o migdałach chufa. Kurczę, tyle smaków jeszcze przede mną! :D Masełko prezentuje się bardzo ciekawie i chętnie bym sobie zrobiła taką pyszną kanapeczkę z borówkami :D
OdpowiedzUsuńNowe smaki można będziemy odkrywać chyba do śmierci :)
UsuńJuż sobie wyobrażam jak urozmaicałby moje śniadanie ^^
OdpowiedzUsuńZ owsiankami, jaglankami czy plackami super się komponuje :)
UsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tym kremie...
OdpowiedzUsuńMam słabość do masła orzechowego i kremów tego typu, ten wygląda zachęcająco więc pewnie się skuszę ;))
Polecam - smak jest bardzo ciekawy ;)
UsuńU, jakie genialne! Mam kaszkę i mąkę z tych orzeszków, ale ta pasta kusi bardziej :)
OdpowiedzUsuńKaszka też brzmi super ;)
UsuńSłowo-klucz recenzji: marcepan (konsystencja). Mmm :) Odnalezione smaki pozostawiły mnie obojętną (posłodzone masełko? dziwne), zresztą produkt i tak nie dla mnie. Szamaj na zdrowie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie krem nie dla Ciebie :)
Usuń