wtorek, 25 kwietnia 2017

Śniadaniowe "ciasteczka" z patelni (wegańskie)

Przez kilka ostatnich dni czułam potrzebę zjedzenia owsianego ciastka, jednak nie na tyle silną, aby samemu uruchomić piekarnik i wypiec blaszkę pyszności. W sumie to sama nie wiedziałam, czego mi się chce, więc postanowiłam poeksperymentować i zrobić coś, co powinno spełnić moje oczekiwania. Wyobraziłam sobie zwarte twory bakaliowo - owsiane i takie też stworzyłam - powstały ni to placki, ni to ciastka, ale przepyszne zlepki, smakowite zarówno na ciepło, jak i na zimno. 

"Ciasteczka" były zwarte i treściwsze w porównaniu ze zwykłymi plackami, jednak nie posiadały chrupkości charakterystycznej dla ciastek. Cechowały się wilgotną, lekko gumiastą strukturą, a także słodkim smakiem. Owa słodkość w całości pochodziła ze świeżych daktyli, zlepiających przy okazji płatki owsiane i orzechy w jedność. Bakaliowe zlepki świetnie się sprawdzą na śniadanie - np. z dodatkiem jogurtu i owocu, a także na podwieczorek czy kolację - mogą stanowić odżywczą przekąskę na każdą porę :)


Śniadaniowe "ciasteczka" z patelni
Składniki na 1 porcję (4 ciastko - placki):
  • 50g (4 czubate łyżki) płatków owsianych
  • 4 - 5 świeżych daktyli (moje ważyły łącznie ok. 50g)
  • czubata łyżeczka oleju kokosowego
  • łyżka siemienia lnianego
  • garść orzechów (użyłam ziemnych)
  • ok. 1/3 szklanki gorącej wody

Wykonanie:
Daktyle zalać gorącą wodą i zmiksować na gładką masę (powinna być ona dość płynna, gdyby była za gęsta, dolać więcej wody), następnie dodać olej kokosowy i poczekać aż się roztopi. Do mieszaniny wsypać płatki owsiane, zmielone siemię lniane oraz orzechy i dokładnie wymieszać - teraz masa powinna być gęsta i dawać się łatwo formować w rękach w dowolne kształty. Uformowane "kotleciki" smażyć na suchej patelni z obu stron do zrumienienia. 


Wartość odżywcza: 
525kcal
białko: 11,4g
węglowodany: 76,5g
tłuszcz: 22,7g
błonnik: 10,3g

41 komentarzy:

  1. nie trzeba mnie długo przekonywać do takich ciasteczek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciasteczka z patelni??? Jesteś genialna :) :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasteczka z patelni? Ooo - tego jeszcze nie było!
    Super :)
    Bardzo chciałabym ich skosztować.
    Podoba mi się skład.
    Zawsze proponujesz takie zdrowe, pyszne różności.
    Podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ich struktura bardziej przypomina zwarte placki - chrupkie nie są :)
      Cieszę się, że Ci się podobają :))

      Usuń
  4. Bardzo fajny pomysł na pyszne ciasteczka :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super ciacha! Zamieniłabym tylko orzechy na włoskie, ale i tak domowe ciasteczka owsiane są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z włoskimi pewnie byłyby jeszcze lepsze (to moje ulubione orzechy), ale w tamtej chwili chciało mi się ziemnych :)

      Usuń
  6. Kurczę,Ania,szalejesz!Swietny pomysł!Na pewno zrobię,bo mama zawsze kręci nosem jak uruchamiam piekarnik -sprawa załatwiona!A świeże daktyle to mogą byc Medjool? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko nie oczekuj od nich chrupkości charakterystycznej dla ciastek pieczonych - one są bardziej miękkie i wilgotne:)
      Tak, mogą być każde :)

      Usuń
  7. Dobrze zrozumiałam, ze są mięciutkie? Intrygujące. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ale nie tak jak placki. Są zdecydowanie bardziej zwarte :)

      Usuń
  8. Bardzo apetyczny pomysł - z patelni i zdrowo :) Już je lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To chyba najpiękniejsze owsiane ciastka jakie widziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. No no na Twoją innowacyjność zawsze można liczyć :) wyglądają bardzo smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Super pomysł na owsiane kotleciki :) Wyglądają zachęcająco i chętnie bym się na jedno takiego ciacho skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie to takie placko-owsianki z patelni :D Podoba mi się, bo fajnie można modyfikować przepis. W tej chwili zjadłabym z ziarnem kakao, nerkowcami i wiórkami kokosowymi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet miałam dodać ziarno kakao, ale zapomniałam - na pewno pasuje, podobnie jak wiórki i nerkowce ;)

      Usuń
  13. Jaki fajny, prosty przepis :) Chyba dzisiaj zrobię. Faktycznie można swoje ulubione dodatki dodać i już. Olej kokosowy rafinowany czy nierafinowany? Mam akurat nierafinowany od Coconnelle, to chyba będzie ok?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Użyłam nierafinowany, on też dodaje trochę smaku ;)

      Usuń
  14. Wow ale fajny pomysł! A wyglądają cudnie, aż chce się jeść :) A ciasteczka owsiane są zawsze najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale świetny pomysł! Bardzo smacznie wyglądają takie przyrumienione na patelni ciasteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  16. no to teraz nie ma już wymówki, że trzeba za długo czekać albo, że jest za dużo roboty, żeby zrobić zdrowe ciacha.. :D wyszły Ci Aniu idealnie kształtne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Patrz, tyle jest wersji przekąsek z płatków owsianych a takich cudeniek w życiu nie widziałam! Oj przyda mi się ten przepis, na stancji mam już dość ciastek z mikrofali :D A ,,gumiasta" struktura ma według mnie swój urok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja muszę w końcu kiedyś zrobić ciastka z mikrofali :D

      Usuń
  18. Wyglądają smakowicie, z chęcią wypróbuję ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglądają bardzo smakowicie. Chyba muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciasteczka super, ja bym je chyba zalała mlekiem :D
    Można wiedzieć co miałaś dzisiaj w lunchu który wrzuciłaś na insta stories :P?
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można i tak - to by była taka owsianka :)
      Hmm, nie wiem czy wszystko wymienię, ale na pewno ugotowaną komosę z czarna fasolą + zioła, gotowane brokuły, fasolkę szparagową, topinamburki + olej lniany, hummus, kondentrat pomidorowy i czarny sezam :)

      Usuń
  21. ostatnio jestem fanką wypieków, lub deserów z dodatkiem daktyli- one tak potrafią urozmaicić smak!
    Muszę się pokusić o Twoje ciasteczka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, a do dań z ich dodatkiem nie potrzeba już cukru :)

      Usuń
  22. Nie przepadam za owsianymi ciasteczkami, za to zjadłabym suszone daktyle. W zasadzie to nie kupowałam ich tak długo, że nie wiem, kiedy miała miejsce ostatnia degustacja. Chyba na początku studiów, więc z 6 lat temu o_0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja suszone daktyle chyba pierwszy raz też jadłam na studiach, ale odkąd odkryłam świeże, to innych nie kupuję :D

      Usuń
  23. Brzmi super! I nawet mam składniki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chyba się skusze,i zrobię te ciasteczka

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...