niedziela, 30 kwietnia 2017
Ulubieńcy kwietnia 2017
piątek, 28 kwietnia 2017
Wegański jadłospis 116
Adekwatnie do dzisiejszej aury zrobiłam bardzo jesienne śniadanie - owsianka z jabłkiem i cynamonem wyszła przepyszna, zwłaszcza wzbogacona w ulubione dodatki. Składający się głównie z mrożonek obiad też nie miał wiele wspólnego z wiosną, ale smaku mu nie brakowało. I nawet nie żałowałam, że nie wyszłam na poszukiwania szparagów jak miałam w planach - lubię je, ale nie aż tak, żeby narażać się na przemoczenie, gdy nie jest to konieczne. Mój podwieczorek i kolacja także były pyszne, a wszystko zobaczycie poniżej ;)
czwartek, 27 kwietnia 2017
Baton Warszawski ziarno kakaowca i pomarańcza
Baton Warszawski z ziarnem kakaowca i pomarańczą jest ostatnim wariantem smakowym, jaki otrzymałam w ramach współpracy z firmą produkującą te pyszności. Pomarańcza nie jest owocem pasującym mi do słodyczy (ale staram się polubić to połączenie i m.in dlatego kupiłam ostatnio dwie czekolady z pomarańczowym olejkiem w składzie), dlatego batona zostawiłam na koniec, chcąc oddalić ewentualny zawód. Wszystkie warianty jakie jadłam wcześniej, czyli porzeczkowy z kokosem, truskawkowo - waniliowy oraz gryczany z sezamem i goji przypadły mi do gustu - zarówno pod względem smaku, jak i struktury - liczyłam zatem, że i ta nieszczęsna skórka z cytrusa się w przysmak wpasuje. Według powszechnej opinii, z kakao tworzy wyjątkowo zgrany duet ;)
wtorek, 25 kwietnia 2017
Śniadaniowe "ciasteczka" z patelni (wegańskie)
Przez kilka ostatnich dni czułam potrzebę zjedzenia owsianego ciastka, jednak nie na tyle silną, aby samemu uruchomić piekarnik i wypiec blaszkę pyszności. W sumie to sama nie wiedziałam, czego mi się chce, więc postanowiłam poeksperymentować i zrobić coś, co powinno spełnić moje oczekiwania. Wyobraziłam sobie zwarte twory bakaliowo - owsiane i takie też stworzyłam - powstały ni to placki, ni to ciastka, ale przepyszne zlepki, smakowite zarówno na ciepło, jak i na zimno.
"Ciasteczka" były zwarte i treściwsze w porównaniu ze zwykłymi plackami, jednak nie posiadały chrupkości charakterystycznej dla ciastek. Cechowały się wilgotną, lekko gumiastą strukturą, a także słodkim smakiem. Owa słodkość w całości pochodziła ze świeżych daktyli, zlepiających przy okazji płatki owsiane i orzechy w jedność. Bakaliowe zlepki świetnie się sprawdzą na śniadanie - np. z dodatkiem jogurtu i owocu, a także na podwieczorek czy kolację - mogą stanowić odżywczą przekąskę na każdą porę :)
niedziela, 23 kwietnia 2017
Kilka pomysłów na wegańskie kanapki
Kwiecień się kończy, a wiosny nie widać - przynajmniej ja jej nie czuję i nie zanosi się, żeby miało się to szybko zmienić. Moje kanapki nie nabrały jeszcze wiosennego wyrazu i chociaż w ogródku powoli rośnie szczypiorek, to nie chce mi się rano po niego wychodzić na to zimno - poczekam więc jeszcze na zielone dodatki na chlebie ;)
W roli szybkiego smarowidła zawsze świetnie sprawdza się hummus, komponujący się z wieloma dodatkami, a ostatnio często na chleb dodaję także pesto oraz strączki w całości. Ponadto zaczynam coraz bardziej lubić kiszone ogórki - kiedyś przeszkadzała mi w nich sól, ale w ostatnim czasie staram się zwiększać swoją tolerancję na ten dodatek i np. z roślinnym pasztetem ogórki łączą mi się bardzo dobrze. To jednak nie to samo co świeże, pełne naturalnego smaku warzywa - już niedługo powinien być ich wysyp :) A póki co, pokażę Wam kilka dość zimowych niedzielnych śniadań, z kanapkami w roli głównej.
Na powyższym talerzu, na kromce żytniego chleba z lewej strony znalazł się mix zdrowych, roślinnych tłuszczów - olej kokosowy, tahini, zmielone siemię lniane i orzechy pekan z syropem kokosowym. Wierzch drugiej kanapki to połączenie wegańskiego pasztetu z kaszy jaglanej i soczewicy z ogórkiem kiszonym. Dalej widać świeżego daktyla, suszoną miechunkę i orzecha brazylijskiego w surowej czekoladzie oraz kubek z sokiem jabłkowo - granatowym.
W roli szybkiego smarowidła zawsze świetnie sprawdza się hummus, komponujący się z wieloma dodatkami, a ostatnio często na chleb dodaję także pesto oraz strączki w całości. Ponadto zaczynam coraz bardziej lubić kiszone ogórki - kiedyś przeszkadzała mi w nich sól, ale w ostatnim czasie staram się zwiększać swoją tolerancję na ten dodatek i np. z roślinnym pasztetem ogórki łączą mi się bardzo dobrze. To jednak nie to samo co świeże, pełne naturalnego smaku warzywa - już niedługo powinien być ich wysyp :) A póki co, pokażę Wam kilka dość zimowych niedzielnych śniadań, z kanapkami w roli głównej.
Na powyższym talerzu, na kromce żytniego chleba z lewej strony znalazł się mix zdrowych, roślinnych tłuszczów - olej kokosowy, tahini, zmielone siemię lniane i orzechy pekan z syropem kokosowym. Wierzch drugiej kanapki to połączenie wegańskiego pasztetu z kaszy jaglanej i soczewicy z ogórkiem kiszonym. Dalej widać świeżego daktyla, suszoną miechunkę i orzecha brazylijskiego w surowej czekoladzie oraz kubek z sokiem jabłkowo - granatowym.
piątek, 21 kwietnia 2017
Wegetariański jadłospis 115
Chociaż Święta się już skończyły, ja ciągle wyjadam pozostałości, co widać na poniższych zdjęciach. Sernik, babka czy sałatka niestety wegańskie nie były, jedynie świąteczny pasztet z soczewicy i kaszy jaglanej nie zawierał składników odzwierzęcych, więc dzisiejsze menu jest wegetariańskie. Te wyroby ponadto sprawiły, że nie podaję wartości odżywczych dań, bo dokładne wyliczenie wszystkiego byłoby skomplikowane, a wręcz niemożliwe.
Wszystko, co dzisiaj jadłam, było smakowite. Mango towarzyszące śniadaniowej jaglance kojarzy mi się ze słoneczną wyspą, a sama kasza jaglana z bananem to ostatnio jedno z moich ulubionych dań. Tropikalnego owocu nie zabrakło także w zróżnicowanym smakowo, nieco resztkowym obiedzie - nie ma chyba nic lepszego niż talerz pełen smakowitości. Na podwieczorek już od początku tygodnia jem ciasta (i dobrze zbiegł się ich wypiek z moim "cukrogłodem" :)), a wspomniana wcześniej jarzynowa sałatka od kilku dni wchodzi w skład moich kolacji, w której dziś nie zabrakło też ziemniaków i marchewki :)
środa, 19 kwietnia 2017
Tahini Basia Basia - recenzja
Tahini od wielu już lat wzbogaca smak moich dań i prawie zawsze mam w użyciu jakiś słoiczek. Kiedyś tę sezamową pastę znałam tylko jako składnik hummusu (a jeszcze wcześniej nie wiedziałam, że coś takiego jak hummus w ogóle istnieje :D), jednak teraz potrafię docenić jej uniwersalność. Tahini często urozmaica moje owsianki, słodkie placki, a także dania warzywne - pieczone warzywka nią polane zyskują inny wymiar smaku. Jadłam w życiu pasty różnych firm i ciągle szukam tej najlepszej - idealnej nie tylko w smaku, ale także w konsystencji, więc spotykając w sklepie tahini firmy Basia Basia, nie mogłam jej nie kupić.
piątek, 14 kwietnia 2017
Wegański jadłospis 114
Już tak blisko Wielkanoc, a ja standardowo nie czuję żadnej świątecznej atmosfery (dzisiaj przez moment poczułam za to Boże Narodzenie - jak moja mama puściła sobie kolędy na yt :D), ale szczerze mówiąc, to nawet się nie staram. Czekoladowe zajączki i jajka w sklepach przypominają w prawdzie o nadchodzących Świętach, ale nie kojarzą mi się one specjalnie z tym czasem (w dzieciństwie o zajączku Kinder, Ferrero czy Lindt mogłam co najwyżej pomarzyć, ewentualnie kupić za granicą). Do tego zapowiedzi synoptyków nie nastrajają optymistycznie, więc najchętniej wyjechałabym gdzieś daleko powygrzewać kostki ;)
Nic szczególnego dzisiaj nie jadłam i wykańczałam głównie resztki z lodówki, ale wszystko było pyszne. Placki z buraczkiem w roli głównej chodziły za mną od jakiegoś czasu, na blogu już długo ich nie było, więc uznałam, że to dobry czas na takie śniadanie. Obiad to wybitnie resztkowe dania, a podwieczorek powstał przy okazji pieczenia świątecznego sernika. Na kolację wyjątkowo nie jadłam ziemniaków (a czekały na mnie już ugotowane, jednak czułam w nich smar :D) i przygotowałam moją ulubioną mieszankę z kaszą jaglaną w roli głównej.
czwartek, 13 kwietnia 2017
Czekolada VIVANI DUNKLE NOUGAT - recenzja
Nugat to jeden ze smaków wyjątkowo pasujących mi do czekolady, a w kwestii dodatków do tego przysmaku jestem dość wybredna i raczej wybieram zwykłe tabliczki bez domieszek. Nugat jednak łączy mi się świetnie z kakaową masą, co potwierdza chociażby to, że nugatowe Merci wyjadam jako pierwsze. Czekolady Vivani jak dotąd nigdy mnie nie zawiodły, więc po nugatowej spodziewałam się czegoś pysznego - w końcu to ciemna czekolada połączona z pastą z orzechów laskowych - czy coś takiego może być niedobre? Zapewne tak, ale trzeba się postarać... :) Tabliczka Vivani dunkle nougat długo czekała na swoją kolej, jednak w czasie ostatniego przeglądu szuflady z czekoladowymi zapasami czułam, że najwyższa pora poznać jej smak i być może na stałe włączyć do diety.
wtorek, 11 kwietnia 2017
Granola z patelni - z masłem orzechowym, z nutką kokosu
Dawno nie robiłam już domowej granoli, a kiedyś był to mój żywieniowy niezbędnik - zawsze miałam spory pojemnik mieszanki, którą ktoś nazwał kiedyś pokarmem dla kanarka ;) Dodawałam jedną łyżkę do śniadaniowej owsianki albo mieszałam z jogurtem, otrzymując szybkie danie. Potem jakoś straciłam motywację do przyrządzania granoli i przestawiłam się na zwykłe płatki, a czasem - gdy nachodziło mnie na chrupiące śniadanie - robiłam szybką granolę z patelni.
Tym razem stworzyłam granolę w orzechowym wydaniu, mieszając płatki owsiane z masłem orzechowym, oblepiającym je i nadającym mnóstwo smaku. Słodkości dodał syrop klonowy oraz suszone owoce, a olej kokosowy wprowadził sporo aromatu. Nie obyło się bez elementów chrupiących w postaci orzechów - włoskich i ziemnych. To taki orzechowy przysmak, który można stworzyć w każdej chwili, nawet w obliczu braku piekarnika :)
Etykiety:
BEZ GLUTENU,
BEZ LAKTOZY,
BEZ PSZENICY,
MASŁO ORZECHOWE,
ORZECHY WŁOSKIE,
ORZECHY ZIEMNE,
PŁATKI OWSIANE,
SYROP KLONOWY,
ŚNIADANIA,
WEGAŃSKIE,
ZDROWE PRZEKĄSKI
niedziela, 9 kwietnia 2017
Wegetariański haul spożywczy z Tesco
Ostatnio rzadko się u mnie pojawiają notki z zakupami spożywczymi, ale trudno panować mi nad zdobyczami, bo kupuję jedzenie w różnych sklepach na bieżąco, więc większość produktów od razu wchodzi w obieg - a jeśli przypadną mi do gustu, najczęściej lądują w ulubieńcach miesiąca. Część z kolei gdzieś wpakuję, po czym zapomnę o ich istnieniu i znajduję przy okazji porządków w szafkach z jedzeniem, które staram się robić dość regularnie, właśnie w celu wyłapania przysmaków z kończącym się terminem ważności. A wiele rzeczy kupuję regularnie takich samych - mam ulubione płatki owsiane, strączki, czekolady czy orzechy i bezsensem byłoby ich ciągłe upublicznianie ;)
W ostatnim czasie jednak kupiłam kilka produktów w Tesco, z których większości na blogu jeszcze nie pokazywałam, więc uznałam, że może kogoś coś zainteresuje.
CUKIER KOKOSOWY (Zielony listek)
Cukier kokosowy już dawno stał się jedną z moich ulubionych substancji słodzących, ale z tej firmy kupiłam go pierwszy raz. Pochodzący z Indonezji, nierafinowany cukier podzielono na 2 mniejsze, umieszczone w kartoniku opakowania, co sprzyja zachowaniu dłuższej świeżości produktu.
piątek, 7 kwietnia 2017
Wegański jadłospis 113
Dzisiaj znowu miałam olbrzymie dylematy śniadaniowe, gdyż na nic konkretnego nie miałam ochoty, a sen nie przyniósł mi żadnych inspiracji, jak to niekiedy się zdarza. Ostatnio snów mam jeszcze więcej i jeszcze bardziej dziwnych - dzisiaj m.in. śniło mi się, że pewien ktoś wypił mi pół słoika gęstej zupy, wymieszawszy go uprzednio z kawą... Potem ten osobnik zrobił sobie pizzę, umieszczając gotowy blat pokryty koncentratem pomidorowym i rukolą na łóżku wystawionym na taras, licząc na promieniowanie słoneczne :D Niestety do niczego mnie to nie natchnęło, bo pizzy nie chciało mi się ani robić, ani jeść, więc padło na kremową jaglankę, trochę bardziej płynną niż zwykle. Obiad w postaci zupy - na szczęście bez dodatku kawy - czekał na mnie w lodówce, a w ramach urozmaicacza zjadłam wafle kukurydziane z pysznymi dodatkami. Podwieczorek to mój ulubiony talerz smakowitości, a w zestawie kolacyjnym znalazła się charakterystyczna dla piątku mieszanka - wszystko zobaczycie poniżej.
czwartek, 6 kwietnia 2017
Chałwa lniana słonecznikowa Gacjana - recenzja
Chałwa od zawsze była obecna w moim życiu - może nie pamiętam dokładnie smaku tej jedzonej w dzieciństwie, ale pamiętam puszkę po owym przysmaku, w jakiej moi rodzice trzymali guziki, nitki i inne przybory wyjątkowo ciekawe dla dzieci. Świadomie polubiłam chałwę dopiero w liceum i wówczas wybierałam te o jak najlepszym składzie, ale wyłącznie zrobione z sezamu i nawet nie myślałam, że z innych tłustych ziaren też można je wytwarzać - o istnieniu wielu produktów, które teraz jem na co dzień, wtedy nie wiedziałam... Dziś opisywaną chałwę dostałam w ramach współpracy od firmy Gacjana, specjalizującej się w wyrobie uzdrowionych chałw z dodatkiem siemienia lnianego - wszystkie warianty smakowe zapowiadały się pysznie, więc pozostało mi skonfrontować swoje przypuszczenia z reakcją kubków smakowych.
wtorek, 4 kwietnia 2017
Pieczona owsianka z batatem i jabłkiem
Sporo czasu musiało minąć, zanim na dobre polubiłam bataty. Gdy pierwszy raz je upiekłam, nie zachwyciły mnie swoim smakiem - niby wiedziałam, że to słodkie warzywa, ale nie spodziewałam się, że aż tak. Jednak w miarę przygotowywania kolejnych dań z ich dodatkiem, coraz bardziej mi smakowały i w końcu coś mnie do nich zaczęło przyciągać. Teraz nie tylko piekę bataty, czy dodaję je do dań warzywnych, ale także wzbogacam nimi owsianki, którym dodają nie tylko smaku i koloru, ale także beta karotenu.
W owsiankach bataty najczęściej łączę z kwaskowymi jabłkami, a po zapieczeniu wraz z płatkami powstaje zwarty wypiek. Dodatki sprawiają, że pozostaje on dość wilgotny, nawet pomimo dodatku mąki kokosowej, wpływającej według mnie pozytywnie na strukturę. Olej kokosowy nadaje całości lekko kokosowego akcentu, a przypieczone orzechy wnoszą jeszcze więcej smaku. Taką owsiankę lubię jeść zarówno prosto po wyjęciu z piekarnika, jak i na zimno kolejnego dnia - wówczas robi się jeszcze bardziej zwarta i przypomina mi owsiane ciastko.
niedziela, 2 kwietnia 2017
Ulubieńcy marca 2017
Minął marzec, a wraz z nim rozpoczęła się kalendarzowa wiosna, więc coraz bliżej do naprawdę ciepłych dni i lata, a tym samym do sezonowych owoców i warzyw. Mrożone owoce towarzyszyły mi przez większą część marca, bo musiałam wyjadać zapasy z zamrażarki (które ciągle są całkiem pokaźne, ale nie będę narzekać - wolę taki stan niż deficyty) i zwalniać miejsce na nowe. Warzyw w mojej diecie także nie brakowało (królowały brukselki, kapusta kiszona i mrożonki), ale jadłam również sporo niezdrowych rzeczy - zapotrzebowanie na cukier mi wzrosło, a kilka okazji i "przygód" sprzyjało jego uzupełnianiu. Część przysmaków, raczej tych zdrowych i wartych wyróżnienia w marcu zobaczycie w dalszej części wpisu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Składniki
AMARANTUS
ANANAS
AWOKADO
BAKŁAŻAN
BANAN
BORÓWKI
BOTWINKA
BROKUŁY
BRUKSELKI
BRZOSKWINIE
BURAK
CEBULA
CIECIERZYCA
CUKINIA
CYNAMON
CZEKOLADA
DAKTYLE
DYNIA
FASOLA
FASOLKA SZPARAGOWA
GRUSZKA
JABŁKO
JAGODY
JARMUŻ
KAKAO
KALAFIOR
KAPUSTA
KASZA BULGUR
KASZA GRYCZANA
KASZA JAGLANA
KIEŁKI
KIWI
KOLENDRA
KOMOSA RYŻOWA
KUKURYDZA
MAK
MAKARON
MARCHEW
MARCHEWKA
MASŁO ORZECHOWE
MIGDAŁY
MIÓD
MLEKO KOKOSOWE
MĄKA DYNIOWA
MĄKA GRYCZANA
MĄKA JAGLANA
MĄKA KASZTANOWA
MĄKA KOKOSOWA
MĄKA KUKURYDZIANA
MĄKA ORKISZOWA
MĄKA OWSIANA
MĄKA PSZENNA
MĄKA RYŻOWA
MĄKA ŻOŁĘDZIOWA
MĄKA ŻYTNIA
NERKOWCE
OLEJ LNIANY
OLIWKI
ORZECHY LASKOWE
ORZECHY PEKAN
ORZECHY WŁOSKIE
PAPRYKA
PIECZARKI
PIETRUSZKA
POMARAŃCZA
POMIDORY
POPPING Z AMARANTUSA
POR
PORZECZKI
PŁATKI GRYCZANE
PŁATKI OWSIANE
RABARBAR
RODZYNKI
RYŻ
SAŁATA
SELER
SEZAM
SIEMIĘ LNIANE
SOCZEWICA
SYROP KLONOWY
SZPINAK
SŁONECZNIK
TAHINI
TOFU
TRUSKAWKI
TWARÓG
WIÓRKI KOKOSOWE
ZIEMNIAKI
ŻURAWINA