Gofry to chyba moje ulubione śniadanie. Można je zrobić na tak wiele sposobów i za każdym razem wychodzą inne. I wcale nie muszą być niezdrowe i pokryte grubą warstwą bitej śmietany (chociaż i takie mają swój urok). Już jakiś czas eksperymentuję z ciastem na gofry - nie używam mąki pszennej, ale zastępuję ją różnymi innymi składnikami.
Z tego przepisu wychodzą znakomite - chrupiące i idealnie słodkie (mimo iż nie dodaję do nich cukru, to sprawę załatwia gruszka). Możecie dodać do ciasta także rodzynki lub ulubione orzechy, również doskonale pasują :)
Składniki na 3 - 4 gofry
- 3 łyżki (35g) płatków owsianych lub mąki owsianej*
- łyżka (10g) mąki kokosowej
- łyżka (10 - 15g) mąki ryżowej
- łyżka poppingu z amarantusa (opcjonalnie)
- nie za duże jajko**
- pół szklanki (ok. 100ml) dowolnego mleka (użyłam domowej roboty mleka kokosowego)
- łyżeczka oleju kokosowego (może być rzepakowy)
- pół gruszki
- rządek gorzkiej czekolady (ok. 15 - 20g)
- kilka orzechów włoskich
* na diecie bezglutenowej należy użyć płatków bezglutenowych
** na diecie wegańskiej można zastąpić mieszaniną siemienia lnianego z gorącą wodą. W gofrownicy o dużej mocy wyjdzie na pewno. W tej o gorszej mogą być problemy i wtedy gofry należy dłużej piec. Zbyt szybkie wyjęcie grozi całkowitym rozwarstwieniem gofrów (choć i tak smakują pysznie, ale efekt wizualny przytłacza :P)
Wykonanie:
Płatki owsiane zmielić w młynku do kawy na mąkę, połączyć z
mąką kokosową i ryżową. Do mąk dodać żółtko, mleko, olej oraz pół gruszki startej na dużych oczkach
tarki (pozostałą połowę zjeść w między czasie), całość dokładnie wymieszać i odłożyć na kilka
minut. W tym czasie ubić białko jaja na pianę, po czym delikatnie wmieszać do
masy „gofrowej”. Piec w gofrownicy, w zależności od jej mocy od 3 do 8 minut.
Po upieczeniu gofry posypać posiekaną gorzką czekoladą i posiekanymi orzechami
włoskimi.
Wartość odżywcza:
556kcal
Białko: 17g
Węglowodany: 64,8g
Tłuszcz: 27g
O witaj ;)
OdpowiedzUsuńGoofry też uwielbiam, a takie połączenie jak u Ciebie to już bóstwo!
Wyglądają smakowicie:) A swoją drogą czy ja nie mam u Ciebie jakichś zaległych gofrów;)?
OdpowiedzUsuńBlog bardzo mi się podoba:)
Chyba nie, aczkolwiek mogę Ci zrobić kiedy tylko będziesz chciała :P
Usuńo mamo naprawdę ulubione? I jeszcze chrupiące? Mi jeszcze nigdy takie nie wyszły, a jeśli jakimś cudem tak, to za chwilke robiły się gumowate i ciapowate :/ Spróbuję zrobić z twojego przepisu to w końcu może mi wyjdą ^^
OdpowiedzUsuńTeraz gruszkowe robię trochę inaczej i zapewne niedługo dodam przepis unowocześniony :p
Usuń