Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MLEKO KOKOSOWE. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą MLEKO KOKOSOWE. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 12 września 2017

Kokosowo - brzoskwiniowy krem jaglany z cynamonem

Kasza jaglana to nieodłączny element mojej diety i jem ją w różnej postaci, w większość dni tygodnia. Często gotuję jaglankę na kolację z wybranym owocem, dążąc do maksymalnie sypkiej konsystencji, a gdy takiej nie osiągnę, dolewam jakieś roślinne "mleko" i blenduję całość na gładki krem. Ostatnio z kaszą najlepiej komponują mi się brzoskwinie, więc korzystam z sezonu na te pyszne i bogate w składniki odżywcze owoce. 

Do brzoskwiniowej jaglanki idealnie pasuje gęste mleczko kokosowe, wnoszące mnóstwo świeżego smaku. Cukier kokosowy dodał więcej słodyczy, bo sama brzoskwinia, choć dość słodka, nie daje rady wszystkiego dostatecznie posłodzić. A biorąc pod uwagę ostatnio panującą jesienną aurę, cynamon także świetnie się w całość wpasował. Jaglanka najlepiej smakuje cieplutka, udekorowana ciemną czekoladą i owocami suszonymi, ale kolejnego dnia, po wystudzeniu i zamknięciu w słoiku, jak najbardziej sprawdzi się jako danie na wynos.


wtorek, 13 grudnia 2016

Jaglanka z makiem jak mini makowiec

Mak to jeden z produktów, jakie kojarzą mi się z grudniem i z nadchodzącymi Świętami, choć makowca u mnie w domu w tym czasie raczej się nie robiło. Za to mama piekła czasami biszkopt przekładany masą makową na rodzinne uroczystości, a owa masa do dziś stanowi dla mnie ideał makowego smaku. Pieczenie takiego ciasta wymaga trochę wysiłku, w przeciwieństwie do poniższej jaglanki z makiem, którą robi się w mig, a smakuje i pachnie wspaniale, a przy tym świetnie wpisuje się w przedświąteczny czas. 

Mak połączyłam z kaszą jaglaną, a także nadającym słodkości bananem. Słodkość wzmocnił także syrop daktylowy, a olej kokosowy i mleko z tego orzecha wprowadziły lekko kokosowe akcenty. Całość wzbogaciłam cynamonem cejlońskim, a także olejkiem migdałowym - niesamowicie podkreślającym smak maku. Po upieczeniu powstał pyszny, wegański, a do tego bezglutenowy wypiek, bogaty w wapń i wiele innych składników odżywczych, smakiem przypominający świąteczne ciasto. 


wtorek, 1 listopada 2016

Owsianka gruszkowo - dyniowa na mleczku kokosowym

Wczoraj było Halloween i chociaż nie obchodzę specjalnie tego dnia to uważam, że dynia na swoje święto zasługuje. Pamiętam jak kilka lat temu wydrążałam w zdobytej z trudem dyni oczy i złowrogi uśmiech, nie myśląc nawet, że z miąższu można stworzyć tyle smakowitych dań. Dopiero po latach doceniłam smak i funkcjonalność pomarańczowego warzywa, przygotowując z jego udziałem zupy, ciasta, placki oraz owsianki, a przepis na jedną z nich możecie zobaczyć poniżej. 

W owsiance połączyłam startą dynię ze słodką gruszką, a całość ugotowałam na mleczku kokosowym, zagęszczając bogatym w kwasy omega 3 siemieniem lnianym. Słodkości nadał także cukier kokosowy i rodzynki, a cynamon cejloński wprowadził lekko korzenną, jesienną nutę. Nie mogło się obyć bez dodatków wierzchnich - ciepłą mieszaninę udekorowałam orzechami, pestkami dyni, suszoną morwą i ciemną czekoladą. Smaki wspaniale się uzupełniały dając mi przepyszne, zdrowe i całkowicie roślinne śniadanie.


wtorek, 18 października 2016

Krem z kalafiora, dyni i ciecierzycy z mleczkiem kokosowym i kolendrą

Jesienią i zimą, gdy świat jest taki zimny i deszczowy, jednym z lepszych dań obiadowych jest kremowa zupa. Wychodzi smaczna praktycznie ze wszystkich warzyw, ale moim zdaniem, w wyborze jej smaku warto kierować się sezonowością. Obecnie, wśród moich ulubionych składników zup czołowe miejsce zajmują kalafiory i dynie i to z ich udziałem powstał dzisiejszy krem. 

Zarówno kalafior jak i dynia nie posiadają wyrazistego smaku, więc ważną rolę w jego nadaniu odegrała kolendra oraz mleczko kokosowe. W zupie nie zabrakło także pietruszki, selera, ziemniaków i czosnku, a ciecierzyca sprawiła, że i wartościowe białko się w niej znalazło. Wszystko to razem stworzyło gęsty, aromatyczny i odżywczy krem, idealny na chłodną jesień.



wtorek, 23 sierpnia 2016

Jaglane batony kokosowe w ciemnej czekoladzie

Ostatnio spędziłam sporo czasu na zaprzyjaźnionej wiosce i pewnego razu zachciało mi się bliżej nieokreślonego batona. Poszłam więc do pobliskiego sklepu, jednak nic satysfakcjonującego nie znalazłam, a na wędrówkę do miasta nie miałam ochoty. Pomyślałam, że może sama stworzę jakiegoś zdrowego słodycza, tym bardziej że i tak miałam wymyślić coś na konkurs organizowany przez Pandki. I bardzo dobrze zrobiłam - uzdrowione batony wyszły cudowne, wszystkim fanom kokosa powinny przypaść do gustu :)

Ich bazę stanowiła kasza jaglana, tworząca z wiórkami kokosowymi i mleczkiem z tego orzecha smakowitą masę, po schłodzeniu niemal lodową. Żeby nadać im jeszcze więcej kokosowego smaku, dodałam olej kokosowy i cukier z kwiatu palmy kokosowej, jaki otrzymałam niedawno od sklepu BIOINDYGO.PL - w tym przepisie sprawdził się doskonale. Aby było jeszcze smaczniej, do środka dołożyłam bakalie - m.in pekanki, orzechy nerkowca i białą morwę. Całość oblałam czekoladą o 99% zawartości kakao, żeby nie zaburzać zdrowotności przysmaku - jeśli chcecie, możecie użyć mniej kakaowej. Zaletą przysmaku jest taże to, że nie wymaga on użycia piekarnika, którego brak trapi wielu studentów, a rok akademicki coraz bliżej :)


wtorek, 5 lipca 2016

Pieczona owsianka kokosowa z jagodami i malinami

Pamiętam wakacje, w które niemal każdego dnia jeździłam do lasu na jagody - lubiłam tak rozsiąść się wśród krzaczków i nie patrząc na towarzyszące mi komary (one mnie nie gryzą - chyba, że któryś jest bardzo wygłodzony, a nikogo innego w pobliżu nie ma :P) napełniać pojemniczek owocami. Na jagodach nie byłam już kilka lat, bo ciągle słyszę o zatrzęsieniu kleszczy, ale na szczęście owoce można kupić - to jeden ze smaków bardzo kojarzących mi się z latem.

Jagody połączyłam z równie letnimi malinami i zapiekłam w owsiance, która przypominała sezonowe ciasto. Obecny w owsiance pod trzema postaciami kokos także wpłynął na smak, świetnie uzupełniając nuty owocowe. Pieczona owsianka świetnie smakuje nie tylko na ciepło, po wyjęciu z piekarnika, ale także na zimno następnego dnia, więc warto upiec dodatkową porcję - ja tak zrobiłam i dzięki temu mam dzisiaj pyszną kolację :)


wtorek, 24 listopada 2015

Zupa strączkowa (z soczewicą i ciecierzycą) z mlekiem kokosowym


Gotowanie zupy to jeden z moich sobotnich rytuałów i jeśli tylko jestem w domu to nie wyobrażam sobie przedpołudnia bez tej czynności. Zawsze mam problem ze zmieszczeniem wszystkiego w garnek i nie ważne jakiej wielkości naczynie bym wzięła, i tak część mi się wyleje, bo za dużo warzyw chcę upchnąć w środku :D Ostatnio, z racji sezonu na brokuły i kalafiory, często robiłam zupy kremy z ich wykorzystaniem, ale ostatnio potrzebowałam odmiany, więc przyszedł czas na zupę strączkową...

Nastawiłam się na robienie hariry, ale brak w najbliższym sklepie selera naciowego i kolendry uniemożliwił mi ten zamiar, a do dalszego iść mi się nie chciało (deszczowa aura mnie do tego zniechęciła). I tym sposobem powstała zupa z własnej, wymyślanej na bieżąco receptury, z posiadanych w domu produktów - przecieru pomidorowego, mleka kokosowego, soczewicy, ciecierzycy i warzyw - wegańska, bezglutenowa, bogata w wartościowe białko roślinne, gęsta i przepyszna. Idealna na coraz chłodniejsze, jesienne dni. Świetnie smakuje także z dodatkiem kaszy jaglanej lub ryżu, a ja najbardziej lubię upiec sobie do niej, na drugie danie kasztany ;)

wtorek, 30 grudnia 2014

Wegańskie curry warzywne z ciecierzycą


Wczoraj skończyłam wyjadać krokiety ze świąt i dziś wreszcie mogłam zrobić na obiad coś nowego ;)
A przez święta bardzo brakowało mi warzyw - do tego stopnia, że gdy w pierwszy dzień świąt wróciłam od babci, bardzo objedzona ciastami, zrobiłam sobie wielką miskę surówki z czerwonej kapusty, marchewki i jabłka ;) U babci nie ma tradycji jedzenia potraw warzywnych i mięso wchodzi niestety w skład większości dań (miałam wielką nadzieję, że zamiast bigosu będzie kapusta z grzybami bez mięsa, ale zawiodłam się :P), więc pozostają mi ciasta i ewentualnie makaron z rosołu z cukrem ;)

Mój dzisiejszy obiad był przepyszny i zdrowy, pełen warzyw, z wyraźnym kokosowym aromatem pochodzącym z mleka kokosowego. Całość była lekko pikantna i świetnie skomponowała się z ryżem. Dodatek ciecierzycy sprawił, że danie to było bogate w białko roślinne. I właściwie wszystkie warzywa będą tu pasować - ja do tego rodzaju dań używam takie, jakie akurat mam w lodówce.
I właśnie tego mi najbardziej brakowało w święta ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...