wtorek, 30 stycznia 2018

Jaglane batoniki orzechowe w czekoladzie (bez pieczenia)

Zbliża się Tłusty Czwartek, w związku z czym zewsząd zalewają nas przepisy na tłuste pączki, faworki czy oponki. Ja nie przepadam za takimi wyrobami, tego dnia jakoś specjalnie nie obchodzę (choć na wegańskie pączki zamierzam polować i może nawet jakieś upiekę ;)), jednak stworzyłam swoje uzdrowione, ale też tłuściutkie batoniki - takie akurat mi się wymyśliły w niedzielne ponure przedpołudnie.

Bazę wyrobu stanowiła kasza jaglana, którą dosmaczyły roślinne tłuszcze - ten z orzechów i z kokosu, a także dodający słodkości ksylitol. Wszystko to stworzyło wilgotną i plastyczną masę, którą zwieńczyła ciemna czekolada - kakaowa polewa wniosła mnóstwo smaku, a przy okazji ustabilizowała całość. Mając kilka prostych składników można w mig stworzyć smakowitą, bezglutenową, całkowicie roślinną przekąskę ;)


niedziela, 28 stycznia 2018

Roślinne kanapki na zimę - kilka propozycji

Zima nie jest łatwym czasem dla lubiących świeże warzywa ludzi. Oczywiście cały czas jest dostępnych mnóstwo roślin przywiezionych zza granicy, ale ja takich warzyw unikam, więc mam niewielki wybór jeśli chodzi o te typowo kanapkowe. Kupuję czasem jedynie paprykę, bo wszelkie pomidory czy rzodkiewki nie mają dla mnie za wiele smaku i wolę poczekać na sezon. Polubiłam za to ogórki kiszone, które bardzo dobrze komponują mi się z roślinnym pasztetem lub z hummusem. Dobrze sprawdza się także por, ponadto często na chleb dodaję kiełki i cały czas mam w planach zabranie się za domowe uprawy. W grudniu niekiedy łączyłam chleb z masą makową, często jadłam też kanapki z masłem orzechowym, pasującym do wielu innych składników. Na szczęście dodatków dobrze komponujących się z chlebem nie brakuje nawet zimą, a jak dla mnie wystarczy samo awokado czy masło orzechowe. Poniżej pokażę Wam kilka bardziej urozmaiconych kompozycji z ostatnich tygodni. 


piątek, 26 stycznia 2018

Foodbook wegański #155


Dzisiaj chciałam urządzić sobie super zdrowy pod względem żywieniowym dzień, aby uzupełnić ewentualne niedobory po tygodniu pracy. I chyba mi się udało, bo nie jadłam żadnego gotowego słodycza innego niż ciemna czekolada, a także rafinowanych produktów zbożowych, na które ostatnio mam zwiększone zapotrzebowanie, więc mały odwyk się przydał. Zaczęłam od placków bananowych na śniadanie, przyozdobionych odżywczymi dodatkami. Na obiad chciałam zrobić wegańskie sushi, ale przeliczyłam się ze składnikami - miałam wszystkie oprócz ryżu do sushi, choć jestem pewna, że on się gdzieś w szafie ukrywa :P Padło więc na kanapki ze smakowitymi dodatkami, zrobione na domowym chlebku gryczanym - wraz z surówką to jeden z moich ulubionych obiadów ostatnich tygodni. Później poczułam potrzebę zjedzenia owsianki, więc zrobiłam taką bardzo gęstą z gruszką i dżemem śliwkowym na podwieczorek. A kolacja to niezawodna mieszanka kaszy i warzyw - jak dla mnie chyba nie ma nic lepszego ;)

czwartek, 25 stycznia 2018

Wegańskie krówki kokosowe Super Krówka - recenzja

Wegańskie produkty Super Krówka wpisały się na stałe w moją dietę i niemal zawsze mam napoczęte jakieś krówki tej firmy. Na początku zachwyciła mnie wersja toffi, ale i cukierki z kakao okazały się nie mniej smakowite. A gdy rozniosła się wieść o nowym, kokosowym smaku, dostępnym w popularniej drogerii, wiedziałam, że i ich muszę spróbować. Oczywiście trochę poczekały na swoją kolej w pudełku z przysmakami, ale to nie termin ważności wyznaczył porę taste testu - po prostu czułam, że na nie już pora. Od krówek w innych smakach odróżniał je niewielki dodatek wiórków kokosowych, więc na kokosową eksplozję specjalnie nie liczyłam, ale w smakowitość cukierków nie wątpiłam. 


poniedziałek, 22 stycznia 2018

Ulubieńcy roku 2017 część II - ulubione dania i co zmieniłam w swoim odżywianiu

Tydzień temu pisałam o ulubionych produktach gotowych minionego roku, a dzisiaj będzie więcej o daniach i ogólnie mojej diecie, w której się trochę pozmieniało. Za największych ulubieńców mogę uznać chyba wszelkie owoce i warzywa, w zależności od sezonu. Latem korzystałam z truskawek, arbuzów (często jadłam dorodną ćwiartkę przed obiadem), malin, borówek, pomidorków koktajlowych, szczypiorku, cukinii, brokułów, fasolki szparagowej, a jesienią bardziej doceniłam kalafiory, papryki, dynie i różne odmiany jabłek. W zimę rządziły u mnie marchewki, buraki, jabłka, brukselki i kapusta kiszona - w moim odczuciu nie istnieje nic lepszego. A teraz już przejdę do dań, robionych zazwyczaj na bazie tych pyszności. 


ŚNIADANIA

piątek, 19 stycznia 2018

Foodbook wegetariański #154


Wczoraj, gdy wracałam z pracy, wiało zatrważająco, ale nie poddałam się i chciałam dotrzeć do celu na własnych nogach. Drogi nie były jeszcze całkiem odśnieżone i nie przeistoczyły się w solną breję, więc całkiem fajnie się szło po białym puchu. A idąc myślałam, co tu zjeść dzisiaj na śniadanie, żeby pasowało na bloga. Nie wymyśliłam nic konkretnego, a rano z braku innych koncepcji wzięłam się za gotowanie kaszy jaglanej. Chciałam uzyskać sypką jaglankę, ale nie udało się (mam kaszę innej firmy niż zwykle) i musiałam zmiksować wszystko na krem, bo pośrednia konsystencja dania mnie nie zadowala. Krem wyszedł przepyszny - gęsty i idealnie słodki od banana, a udekorowałam go mango i orzechami. Na obiad z kolei odgrzałam ugotowany kilka dni temu bigos, który pysznie połączył się z kaszą jęczmienną. Do podwieczorku wykończyłam ostatni piernik staropolski, więc fotomenu nie jest wegańskie, ale teraz już teoretycznie mogę przechodzić na fit dietę :P Na kolację zrobiłam mój ulubiony warzywny miszmasz - akurat tak się szczęśliwie składa, że zdrowe jedzenie smakuje mi najbardziej :)

czwartek, 18 stycznia 2018

Marcepanowe kuleczki w czekoladzie Ener Bio - recenzja

Marcepan niespecjalnie kojarzy mi się ze świętami, ale szata graficzna poniższych kuleczek już tak. Święta w prawdzie dawno minęły, ale ja jeszcze długo będę wyjadać naznaczone okolicznościowym pierwiastkiem produkty. Obok marcepanowych kulek wypatrzonych w Rossmannie nie umiałam przejść obojętnie - fioletowe opakowanie wskazywało na smakowitą zawartość, poza tym lubię zarówno marcepan, jak i ciemną czekoladę. Marcepanu nie jadam zbyt często, bo większość dostępnych w sklepach zawiera w składzie alkohol, a ten psuje mi smak słodycza, narażając przy okazji moją wątrobę na szwank. Nie gardziłam za to nigdy marcepanowym Merci, a tutaj konstrukcja jest podobna, jednak kulki mają znacznie bardziej zachęcający skład. 


poniedziałek, 15 stycznia 2018

Ulubieńcy roku 2017 część I - produkty gotowe

Rok 2017 niedawno dobiegł końca, więc najwyższy czas na małe podsumowanie sfery żywieniowej. Wiele produktów towarzyszyło mi przez cały ten okres, choć moje upodobania smakowe zmieniały się z miesiąca na miesiąc - czasem nie ogarniam swojego organizmu, który często nie wie, czego właściwie chce. Mnóstwo rzeczy, jakie załapały się do ulubieńców roku 2016, towarzyszyło mi i w 2017 - np. batony Dobra Kaloria, Bombus, Zmiany Zmiany, mleka kokosowe, więc nie będę więcej o nich wspominać. Niżej napiszę o innych, wartych wyróżnienia pysznościach, a dzisiejsza notka dotyczyć będzie produktów gotowych. Za tydzień z kolei chciałabym dodać wpis o ulubionych daniach i o tym, jakie zmiany zaszły w mojej diecie w minionym roku. 

CZEKOLADY

piątek, 12 stycznia 2018

Foodbook wegański #153


Dzisiaj nie miałam pomysłu na żadne z dań, więc o menu w dużej mierze zadecydowała zawartość lodówki. Czekała w niej chociażby upieczona owsianka z malinami, która odgrzana w mikrofalówce i wzbogacona w dodatki stała się smakowitym śniadaniem. Później miałam spory dylemat obiadowy, ale w końcu padło na kaszę gotowaną z warzywami. Ostatnio częściej jadam taką na kolację (jeśli nie jem kolacji w drodze do domu), bo staram się ograniczać surowiznę wieczorem, ale tym razem pozbierałam bytujące w lodówce warzywa i zrobiłam z nich smakowity jednogarnkowy obiad. Podwieczorek za to skomponowałam ze znalezisk szufladowych - faza na ciemną czekoladę i kakao mnie nie opuszcza. No i kolacja też jest trochę bez ładu i składu, ale takie właśnie lubię najbardziej. 

czwartek, 11 stycznia 2018

Batonik Nakd Cashew Cookie - recenzja

Po świętach, gdy musiałam posegregować wszystkie otrzymane prezenty spożywcze, zrobiłam przy okazji mały przegląd posiadanych już zapasów. I jak się mogłam spodziewać, znalazłam kilka produktów z kończącym się terminem ważności, między innymi poniżej widocznego batona Nakd Cashew Cookie. Nazwa sugerowała, że w papierku kryje się coś na kształt nerkowcowego ciasteczka, jednak zobaczywszy skład, nie nastawiałam się zbytnio na to. Z daktyli i nerkowców powstają zazwyczaj zdrowe ulepki, a do struktury ciastka wiele im brakuje. Mimo to opakowanie i szata graficzna zachęcały do spróbowania.


wtorek, 9 stycznia 2018

Ciecierzycowe placki owsiane z warzywami

Placki to niezmiennie jedno z moich ulubionych dań i często robię je w wersji słodkiej, np. z jabłkami czy dynią. Ostatnio eksperymentuję także z opcjami warzywnymi i żadne połączenie mnie dotychczas nie zawiodło. Do przygotowania tych placków zmotywowała mnie zalegająca w lodówce ugotowana ciecierzyca. Zmiksowałam ją, po czym wymieszałam z kilkoma produktami, w wyniku czego powstało widoczne poniżej, przepyszne danie.

Smak placków wzbogaciły płatki drożdżowe, a upieczone w środku warzywa nadały im cudnego aromatu, urozmaicając przy okazji ukryte pod chrupiącą "skórką" wilgotne wnętrze. Dzięki ciecierzycy danie jest bogate w wartościowe roślinne białko, poza tym nie zawiera żadnych składników odzwierzęcych. Z ulubionymi dodatkami sprawdzi się świetnie na śniadanie, obiad, kolację czy lunch do pracy.


niedziela, 7 stycznia 2018

Ulubieńcy grudnia - Trójmiasto zimą

Grudzień jest moim ulubionym zimowym miesiącem, więc trochę szkoda, że minął. Co prawda to znak, że coraz bliżej wiosna, ale bardzo lubię grudniową atmosferę, dekoracje świąteczne w sklepach i wolne dni, a teraz - w styczniu i lutym - pewnie będzie zimno i ponuro ;/ 

Nie mam żadnych ulubieńców spożywczych minionego miesiąca - trochę pewnie przez to, że jadłam dużo świątecznych ciast i niewiele próbowałam kupnych nowości. Przez cały grudzień towarzyszyły mi za to brukselki, kwaśne jabłka, sok pomarańczowy, masło orzechowe, domowa masa makowa, czekolady, zdrowe batony, kakao, świeże daktyle z masłem orzechowym, dania z warzyw, różne chrupacze i chleb z awokado. O wszystkim tym wspominałam już w poprzednich notkach, więc dzisiejszą poświęcę małej, końcoworocznej wycieczce do Gdańska, która zasługuje na miano ulubieńca miesiąca.  


piątek, 5 stycznia 2018

Foodbook wegański #152


Po świątecznym obżarstwie z ciastami w roli głównej, mój organizm chyba wyczuwa niedobory i domaga się owsianek i warzyw. Mały odwyk od cukru by mi nie zaszkodził, ale w najbliższym czasie na taki się nie zanosi, więc muszę zachować jakąś równowagę - mam to szczęście, że uwielbiam zdrowe jedzenie.

Starałam się dzisiaj wymyślić coś ciekawego na śniadanie, ale rano chciało mi się właśnie owsianki, więc ugotowałam taką bardzo gęstą, z dodatkiem malin i banana. Na obiad z kolei pierwszy raz od nie wiem kiedy zrobiłam placki ziemniaczane w wersji roślinnej, a towarzyszyła im kapuściana surówka i domowy hummus. Później zjadłam ostatnie przywiezione z Gdyni ciastko i uzupełniłam magnez gorącą czekoladą. A kolacyjna warzywna jaglanka jest jednym z moich ulubionych dań ostatniego czasu. Wszystko zobaczycie poniżej. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...