Dzisiaj przedstawiam przepis na moją ulubioną ostatnio owsiankę - konsystencją i smakiem przypomina owsiankę budyniową z gruszką, ale swoją gęstość zawdzięcza płatkom jaglanym. Dodatek tahini cudownie ją wzbogacił, zarówno w składniki odżywcze, jak i w chałwowy smak i aromat :) Owsianka jest kremowa i słodka, chociaż nie zawiera żadnych dodatkowych substancji słodzących - dojrzała i soczysta gruszka wystarczająco całość posłodziła. Kiedyś bardzo często dodawałam do owsianek pokruszoną chałwę, ale pasta z sezamu jest dużo zdrowsza, a nadaje bardzo podobny smak, nie zasilając jednocześnie owsianki w sporą ilość cukru :P
O cennych składnikach zawartych w sezamie pisałam więcej przy okazji przepisu na wegańskie placki chałwowe. Gruszki także posiadają wiele korzystnych właściwości i warto jeść je jak najczęściej. Są bogate w błonnik, polifenole, witaminy i składniki mineralne - jako jedne z nielicznych owoców zawierają jod, niezbędny do prawidłowego funkcjonowania tarczycy, a także bor, który poprzez wpływ na działanie przytarczyc zwiększa wchłanianie wapnia z przewodu pokarmowego, więc taka owsianka, łącząca w sobie obfitującą w wapń pastę sezamową oraz bogatą w bor gruszkę jest świetnym daniem mogącym zapobiegać osteoporozie :P
Ostatnio natknęłam się na informację, że gruszki najlepiej kupować zielone, lekko twarde i takie właśnie jeść, bo w miarę dojrzewania maleje w nich zawartość cennych kwasów owocowych, a rośnie zawartość cukru... A ja niestety gruszki najbardziej lubię już dojrzałe i słodkie, a poza tym w takiej owsiance niedojrzała gruszka nie miałaby zastosowania, bo to właśnie cukier w niej zawarty nadaje całą słodkość.