Owsianki to jedne z moich ulubionych zimowych śniadań i przygotowuję je bardzo często - nie tylko do jedzenia w domu, ale także na wynos, gdy śniadanie jem w pracy. Na przestrzeni lat miałam różne techniki przyrządzania owsianek i najczęściej dany typ jadłam przez dłuższy czas, po czym zmieniałam recepturę na kilka kolejnych miesięcy. Pamiętam dzień, gdy pierwszy raz do owsianki dodałam gruszkę - nie myślałam wówczas, że taka kompozycja będzie udana, ale owoc zadziwiająco świetnie połączył się z innymi składnikami, dodając sporo słodkości.
Tym razem smak i słodkość owsianki gruszkowej wzbogaciły daktyle, a barwy i aromatu nadało kakao, czyniąc śniadanie czekoladowym. Nutę tę wzmocniła także ciemna czekolada, roztapiająca się w ciepłej i gęstej mieszaninie. Takie śniadanie jest źródłem dodających energii węglowodanów i wielu innych wspomagających pracę mózgu składników - nie brakuje w nim minerałów i zdrowych tłuszczów roślinnych. Ja owsiankę najbardziej lubię jeść na śniadanie, ale na podwieczorek czy kolację też się świetnie sprawdzi ;)