Już jutro zaczyna się grudzień i być może dla części z Was będzie to czas realizacji adwentowych postanowień i wyrzeczeń - szczególnie często słyszy się o rezygnacji ze słodyczy w tym przedświątecznym okresie. Ja takich zamiarów nie mam, jednak od dłuższego czasu staram się od poniedziałku do piątku wybierać zdrowsze słodycze, a te niezdrowe, pełne cukru i tłuszczu pożerać w weekendy. Nie jest to problem, bo wybór żywności pozbawionej chemicznych dodatków jest teraz ogromny, a poniżej widoczne migdały się do takiej zaliczają. Migdały w surowej czekoladzie otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem BIOGO.PL i szczerze polecam Wam tę stronę, ponieważ asortyment jest bardzo różnorodny. Tego smakołyku dotychczas nie widziałam w sklepach stacjonarnych, więc ucieszyłam się z możliwości spróbowania, tym bardziej że inne produkty firmy umilają mi życie na co dzień.
Kartonowe opakowanie skrywa w sobie srebrny pakunek wypełniony migdałami oblanymi czekoladą z nieprażonych ziaren kakaowca, o 65% zawartości kakao i o intrygującej nazwie vegemilk. W skład owej czekoladowej pokrywy wchodzi cukier z kwiatu palmy kokosowej, tłuszcz kakaowy, ziarno kakaowca, liofilizowana woda kokosowa i wanilia - wszystko ekologiczne, a wnętrze stanowią również ekologiczne migdały. Otwarcie paczuszki od razu wyzwoliło przyjemnie czekoladowy aromat, charakterystyczny dla produktów firmy.