Przez święta doszłam do wniosku, że jestem uzależniona od kaszy jaglanej. Już w pierwszy dzień świąt odczułam jej brak i dzisiaj na śniadanie od razu zrobiłam jaglankę ;)
W czasie świąt jadłam bardzo dużo ciast (byłam u babci, a tam do jedzenia były głównie smażone ryby, dania z ich dodatkiem i mięso, więc zbyt dużego wyboru niestety nie miałam) i mam chwilowy "ciastowstręt", a w domu mamy jeszcze sporo pozostałości ;) A czekolad to wystarczy mi chyba do przyszłego roku :P
Po świętach w domu mam spory zapas maku (mieliśmy robić makowca, ale nastąpiła zmiana planów), więc dodałam trochę do śniadania i powstało coś niesamowitego. Ta jaglanka smakuje prawie jak makowiec, a do środka, zamiast orzechów i rodzynek można dodać co tylko się chce :) Ja musiałam uzupełnić poświąteczne niedobory omega 3, więc wrzuciłam sporo orzechów, ale nawet bez tych dodatków jaglanka będzie pyszna :P Szybkim sposobem mamy smaczne, zdrowe, bogate w wapń, magnez, cynk, żelazo, miedź, błonnik, witaminy z grupy B i w dalszym ciągu świąteczne śniadanie :) I chyba to danie przypomina trochę kutię, choć tego nie mogę stwierdzić w 100%, bo niestety nigdy jej nie jadłam...
Składniki:
- 50g kaszy jaglanej
- 15g (czubata łyżka) maku mielonego
- 50 - 70ml (1/4 szklanki) dowolnego mleka (użyłam ryżowego)
- łyżka rodzynek
- garść orzechów włoskich
- 2 łyżeczki syropu klonowego/daktylowego/miodu (lub więcej, do pożądanego poziomu słodkości)
- pół łyżeczki cukru z wanilią (można pominąć)
- 4 krople aromatu migdałowego
Wykonanie:
Kaszę jaglaną dokładnie opłukać i ugotować w wodzie, wg. przepisu na opakowaniu (ja 50g kaszy gotuję w ok. 120ml wody) wraz z łyżeczką używanego słodzidła. Gdy kasza wchłonie cały płyn dodać mleko, mak, pozostałe substancje słodzące, aromat migdałowy i gotować jeszcze trochę, aż mak napęcznieje i całe dodane mleko zostanie wchłonięte. Na koniec wrzucić rodzynki i orzechy, wymieszać i pozostawić jeszcze na chwilę pod przykryciem, żeby wszystko się fajnie połączyło.
Wartość odżywcza:
522kcal
białko: 12,5g
węglowodany: 69,7g
tłuszcz: 23,6g -zdrowe tłuszcze, pochodzące z maku i orzechów :)
błonnik: 7,2g
wapń: 375mg - jeśli używacie mleka krowiego lub wzbogacanego w wapń
magnez: 160mg
żelazo: 4,2mg
Wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńzdrowo i pysznie :)
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja na śniadanko :-)
OdpowiedzUsuńO rany my już na mak patrzymy z zamkniętym jednym okiem xP
OdpowiedzUsuńAle chwilunia, parę dni i nie pogardzimy taką jaglanką :D
A mi właśnie trochę brakuje takiego prawdziwego makowca, z dużą ilością maku, bo ten co jadłam u babci był taki bardziej drożdżowy niż makowy :P
UsuńTo u naszej babci było kilka rodzai makowca oraz sernika :)
UsuńDużym uznaniem cieszył się nasz dyniowy sernik, przy czym trzeba podkreślić, że nikt z rodziny nie wiedział, że jest to nasz wypiek (a co nasze to wiadomo, że zdrowsze :P )
Na sylwestra już na pewno mak wróci do naszych łask xD
Ta fajnie że był taki wybór :) A sernik dyniowy musiał być pyszny, miałam nawet robić w tym roku, ale w końcu zrobiłam zwykły.
UsuńUwielbiam kaszę jaglaną! W połączeniu z makiem i słodkimi dodatkami musiała być przepyszna :) Tak jak makowiec :D
OdpowiedzUsuńJuż dawno doszłam do wniosku, że kasza jaglana i mak to świetne połączenie :)
UsuńPrzypomina mi takie dziwne coś - kutję (nie wiem czy tak to się pisze :-D).
OdpowiedzUsuńKutii nigdy nie jadłam, ale wydaje mi się, że smak może być podobny ;)
UsuńWygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńMniam :D
OdpowiedzUsuńcoś pysznego
OdpowiedzUsuńApetycznie się prezentuje
OdpowiedzUsuń