czwartek, 28 kwietnia 2016

Ryżowa czekolada biała BONVITA - recenzja

Będąc w gimnazjum, miałam etap fascynacji białą czekoladą i regularnie jadłam Milki w tym właśnie kolorze, nie doznając uczucia przesłodzenia nawet po całej tabliczce. Sporadycznie sięgałam po czekolady mleczne, a ciemnych nie traktowałam poważnie - raczej miałam je za przekąskę dla starszych. Odkąd polubiłam czekolady o wysokiej zawartości kakao i nauczyłam się doceniać smak płynący z kakaowca, białych nie jadam prawie wcale, ale jak zobaczyłam takową w wersji wegańskiej, nie mogłam przejść obok niej obojętnie - wszelkie wegańskie słodycze imitujące mleczne przyciągają mnie jakąś tajemną siłą. 


Skład, jak na białą czekoladę jest całkiem przyzwoity i zaczyna się od masła kakaowego, którego jest sporo, bo aż 53%. Cukier trzcinowy zajmuje dopiero drugie miejsce na liście składników, a zaraz zanim plasuje się mleko ryżowe w proszku, następnie lecytyna słonecznikowa i wanilia. Czekolada lekko pachnie, zupełnie jak nierafinowane masło kakaowe (które kupiłam w celu nawilżania ciała), wzbogacone delikatną nutą wanilii. Posiada dużo, bo aż 30 małych kostek, a mimo wyjątkowo wychudzonych rządków łamie się wzdłuż wyznaczonych linii, niestety bez trzasku.


Czekolada rozpuszcza się po dłuższej chwili przebywania w jamie ustnej, w lekko kremowy sposób, czemu towarzyszy minimalne uczucie proszkowatości, będące prawdopodobnie wynikiem dodatku mleka ryżowego w proszku. Na pierwsze miejsce szybko wysuwa się cukier, ale gdy produkt ujawnia pełnię swojego smaku, da się wyczuć nutę charakterystyczną dla białych czekolad. Głównym źródłem owej nuty jest masło kakaowe dosmaczone solidną porcją cukru i wzbogacone wanilią, której ziarenka można dostrzec we wnętrzu czekolady. Mimo wysokiego poziomu słodkości odnalazłam w czekoladzie satysfakcjonujący mnie smak. I choć na co dzień wolę ciemne czekolady, to ta spełnia swoją rolę - dostarcza porządnej dawki cukru, zaspokajając przy tym ochotę na pożarcie czegoś niekoniecznie zdrowego, nie zawierając składników odzwierzęcych.


Wartość odżywcza
Nie ma się co oszukiwać, że biała czekolada pełna cukru, nawet z napisem organic, lactose i gluten free będzie zdrowym produktem. Jednak te magicznie brzmiące określenia sprawiają, że mogą ją spożywać osoby na diecie wegańskiej, a także będące na różnych dietach eliminacyjnych. Na pierwszym miejscu składu obecny jest wartościowy tłuszcz kakaowy, a nie odnajdziemy w niej syropu glukozowo - fruktozowego, często obecnego w białych tabliczkach popularnych firm. Jeśli lubicie białą czekoladę, a cukier i słodki smak nie są Wam straszne, to warto spróbować wegańskiej wersji ;)


Wartość odżywcza w 100g:  565kcal, 34,9g tłuszczu, 62g węglowodanów (w tym 41,9g cukru), 0g białka  i 0g soli
Informacja dla alergików: może zawierać śladowe ilości laktozy
Miejsce zakupu: sklep ze zdrową żywnością
Cena: ok. 9 - 10zł

36 komentarzy:

  1. Z kolei ja nigdy nie lubiłam białych czekolad... jako dziecko smakowała mi Wedlowska truskawkowa ale potem znacznie spadła na jakości. Białe czekolady to był konik mojej siostry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wedlowską truskawkową lubiła niegdyś moja siostra :) Mi czekolady z "owocami" nigdy nie smakowały, chyba, że z całymi suszonymi :)

      Usuń
    2. Nie przypominam sobie jakobym kiedyś lubiła wedlowską truskawkową :P Uwielbiam truskawkową ritter sport za to <3 Co do tej czeko z posta to nawet dla mnie była troszkę za słodka, ale i tak całkiem niezła :) Magda

      Usuń
    3. Jak to nie ?? Jestem pewna, że kiedyś bardzo lubiłaś jakąś truskawkową, może to była milka ??

      Usuń
    4. Kojarzy mi się tylko ritter sport :P Milkę to bardzo lubiłam malinową.

      Usuń
    5. A ja nie kojarzę truskawkowej ritter sport, ale jestem pewna, że którąś truskawkową lubiłaś i chyba milka to była (ja wtedy miałam fazę na karmelową).

      Usuń
  2. Też miałam na nie fazę ale troszkę później bo w liceum :D. Dzisiaj w sklepie bio widziałam całą masę białych czekolad różnych firm. Z chrupkami i mango. Waniliowa jedną robi Vivani. Zaintrygowala mnie ale brak kasy powstrzymal mnie od zakupu ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W liceum zaczęłam lubić ciemne :)
      Tą Vivani białą mam, ale jeszcze nie jadłam - czeka na swój moment i wydaje się być pyszna :)

      Usuń
  3. Do białej czekolady podchodze z rezerwą, bo zawsze jest dla mnie za słodka - jedna kosteczka i już mi wystarczy. Natomiast mój P. pożera bez ograniczenia (zastanawiam się zcasami, czy on w ogóle ma te receptory smaku, które odpowiadają za słodki...). Podoba mi się, że te kosteczki sa takie cienkie, wygląda to tak finezyjnie :) No i chciałabym spróbować czekoaldy, która byłaby na bazie mleka roślinnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama ma tak samo - dla niej nic nie jest za słodkie ;)

      Usuń
  4. za białą nie przepadam,ale ta dziwnie mnie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry skład, ładnie się prezentuje, małe kosteczki wyglądają uroczo, także całkiem fajną znalazłaś tę czekoladę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mamy czekoladę tej marki mleczną z bakaliami :) Na tą też mamy ochotę i sądzimy, że mimo swojej słodyczy zjadłybyśmy ją z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie było mi po drodze do białych czekolad. Jednak mój chłopak na pewno byłby zachwycony taką wersją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kup dla niego i przy okazji sama spróbujesz :)

      Usuń
  8. Ja je_tem w gimnazjum i kocham biala czekolade :) Co nie zmienia faktu,ze gorzkie tez bardzo lubie :) Tej sprobowalabym z przyjemnoscia-ostatnio jadlam biala Vivani(bedzie recnezja) i tez mi mega smakowala *-*

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nigdy nie przepadałam za białą czekoladą, ale tej chętnie bym spróbowała w małej ilości :)zainteresowało mnie to masło kakaowe do nawilżania ciała, jak się sprawdza?polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie ciężko mi powiedzieć, bo użyłam je 2 razy - ma stałą konsystencję i roztapia się pod wpływem ciepła ciała, więc muszę mieć czas, żeby się nim posmarować. Wydaje mi się, że nawilża, ale dość wolno się wchłania. W najbliższych dniach przyjrzę jego działaniu bardziej :)

      Usuń
  10. Kolejna ciekawa wegańska czekolada. Tylko wydaje mi się, ze ilość i wielkość kostek by mi się nie spodobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolę większe kostki, najbardziej takie 10 gramowe, jakie często są w czekoladach gorzkich :)

      Usuń
  11. Bardzo fajna ta czekolada. Z chęcią bym podjadła kosteczkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jadłam jeszcze ryżowej czekolady. Ale wygląda niezwykle apetycznie. Coś czuję, że na kosteczce by się nie skończyło. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nigdy nie miałam fazy na białą i już raczej mnie takowa nie obejmie. Zawsze tylko mleczna i mleczna :) Ta nawet wygląda zacnie, więc mogłabym jej spróbować chociażby ze względu na to (oczywiście smak ważniejszy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie mleczna mogła nie istnieć, dopiero kilka lat temu polubiłam :D

      Usuń
  14. Nie przepadałam nigdy za białymi czekoladami (chyba że w Milce łaciatej - ale tyle jej tam jest, co kot napłakał :P), bo jakoś mnie strasznie zamulały i zasładzały. Pewnie ze względu na zawartość cukru nigdy tej nie spróbuję, ale bardzo fajnie, że istnieją wersje wegańskie takich typowo mlecznych produktów :) Wtedy i osoby z nietolerancją, i weganie nie muszą sobie odmawiać ulubionych smaków.

    Dzisiaj piątek! Wyczekuję jadłospisu! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milka łaciata przez jakiś czas była moją ulubioną :)

      Wyczekuj, jak nic nie stanie na przeszkodzie, to standardowo się pojawi :)

      Usuń
  15. Ja na białą zawsze jestem łasa:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Strasznie mi się spodobała, musi być kosmiczna w smaku :) A,zmnie naszło na pudding z mlekiem ryżowym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie świetna, bo moja ulubiona - biała. A że ryżowa to kusi, gdyż to coś innego. :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam gorzkie czekolady, ale białymi też nie gardzę. Od czasu do czasu wcinam pasek jasnej czekoladki, bo kocham jej charakterystyczny smak:)

    OdpowiedzUsuń
  19. To ja w podstawówce tolerowałam tylko białą czekoladę i na 99% była to głównie Milka. Białego Wedla np. nigdy nie jadłam i to trochę dziwne, ale mam wrażenie, że nigdy nie spróbuję xD
    Ryżowego białego Zottera już jadłam, teraz chętniej bym spróbowała np. czekolady 'na mleku' sojowym lub migdałowym (choć tego drugiego nawet w formie napoju nie piłam :P) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubiłam (zresztą nadal lubię) białą milkę i wedla, pamiętam też taką białą bąboladę :)
      Ryżowy biały zotter to musi być coś cudownego :D

      Usuń
  20. Wygląda fajnie, ale ja za białymi czekoladami nie bardzo jestem więc chyba na inną bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...