Dawno nie robiłam już domowej granoli, a kiedyś był to mój żywieniowy niezbędnik - zawsze miałam spory pojemnik mieszanki, którą ktoś nazwał kiedyś pokarmem dla kanarka ;) Dodawałam jedną łyżkę do śniadaniowej owsianki albo mieszałam z jogurtem, otrzymując szybkie danie. Potem jakoś straciłam motywację do przyrządzania granoli i przestawiłam się na zwykłe płatki, a czasem - gdy nachodziło mnie na chrupiące śniadanie - robiłam szybką granolę z patelni.
Tym razem stworzyłam granolę w orzechowym wydaniu, mieszając płatki owsiane z masłem orzechowym, oblepiającym je i nadającym mnóstwo smaku. Słodkości dodał syrop klonowy oraz suszone owoce, a olej kokosowy wprowadził sporo aromatu. Nie obyło się bez elementów chrupiących w postaci orzechów - włoskich i ziemnych. To taki orzechowy przysmak, który można stworzyć w każdej chwili, nawet w obliczu braku piekarnika :)
Granola z patelni - orzechowo - kokosowa
Składniki na 2 porcje:
- czubata łyżka masła orzechowego
- czubata łyżka oleju kokosowego
- 2 łyżki syropu klonowego
- szklanka (100g) płatków owsianych
- 2 garście dowolnych orzechów (użyłam włoskich i posiekanych ziemnych)
- garść rodzynek lub innych suszonych owoców (dodałam także łyżkę suszonych wiśni)
Wykonanie:
W kąpieli wodnej roztopić olej kokosowy i połączyć go z masłem orzechowym i syropem klonowym (ja to robiłam w misce umieszczonej nad kubkiem z wrzątkiem). Następnie dodać płatki owsiane i orzechy, po czym dokładnie wymieszać i wyłożyć na rozgrzaną patelnię. Smażyć przez ok. 10 minut do zrumienienia, pod koniec dodając suszone owoce.
Wartość odżywcza 1 porcji:
550kcal
białko: 11,1g
węglowodany: 51,2g
tłuszcz: 35,8g
błonnik: 6,5g
Ganola? :o Z patelni? :o Biere!A na pewno w weekend zrobie! ;D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Cię nie zawiedzie :)
UsuńKoniecznie zrobię, wygląda pysznie, a jaka prosta :)
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam taką granolę :)
OdpowiedzUsuńPiękne pierwsze zdjęcie ;)
Ja granolę piekę praktycznie co tydzień, ale w piekarniku. Taka granola z patelni to świetny pomysł:D
OdpowiedzUsuńKiedyś też piekłam, ale odkąd przerzuciłam się na zwykłe płatki owsiane z dodatkami, jej zużycie mi bardzo spadło :D
UsuńGranola na patelni i juz mi się podoba! Biorę to! :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować przygotować granolę z patelni; póki co, prym wiodą u mnie te z piekarnika :)
OdpowiedzUsuńJak robisz większe ilości to upieczenie w piekarniku jest lepszą opcją :)
UsuńWszystko pięknie, ale protestuję odnośnie do tej "nutki kokosowej". Mooocno kokosowo by mi odpowiadało :D
OdpowiedzUsuńW tej dominuje orzechowość :)
Usuńrobiłam granole kilka razy a nie przyszłoby mi do głowy wykorzystać do tego patelni! Może takiej bym nie spaliła hehe bo te moje piekarnikowe były czasem ardzo mocno przypieczone:)
OdpowiedzUsuńTaką trudno przypalić, no chyba że o niej zapomnisz na dłuższą chwilę :)
UsuńDla mnie połączenie smakowe jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. Tez sobie zrobię, lubię taką kuchnię :)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś granolę z masłem orzechowym, ale pieczoną :) Świetnie się sprawdza masło orzechowe w takich mieszankach. Ale na patelni nie robiłam - super sprawa dla studentów :P
OdpowiedzUsuńW większych ilościach lepiej robić w piekarniku :)
UsuńMuszę spróbować patentu z patelnią bo w piekarniku za każdym razem ją przypieke i prawie zawsze jest gorzką no i ląduje w koszu na śmieci...
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten wpis. Zainspirował mnie do zużycia masła Basia Basia z dodatkiem białej czekolady. Jest dla mnie za słodkie a do takiej granoli nada się w sam raz :) nie będzie trzeba dodawać cukru ;)
A może gorzka jest od sezamu ? Mnie też raz taka wyszła, jak akurat dodałam gorzki sezam. Nie jedną granolę porządnie przypiekłam i nigdy gorzka nie była...
UsuńFaktycznie - masło orzechowe z białą czekoladą będzie tu świetnie pasować :)
Cóż za wspaniała granola! Super propozycja. Bardzo apetyczna. Lubię takie smaki. Przypadł mi do gustu ten przepis. Z wielką chęcią niebawem go przetestuję. No i prezentuje się tak smakowicie! A nutka kokosu dodatkowo kusi. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że granola będzie Ci smakować :)
UsuńJuż dawno nie robiłam granoli, chyba muszę to nadrobić. Twoja prezentuje się smacznie, a smak, orzechowo-kokosowy wpada w mój gust :)
OdpowiedzUsuńGranoli na patelni jeszcze nie robiłam, ale świetna propozycja, na pewno szybsza niż ta z piekarnika i z pewnością bardzo pyszne (zresztą czy coś z masłem orzechowym może nie być smaczne?) :D
OdpowiedzUsuńTrudno o coś takiego :D
Usuńteż wieki nie jadłam! Ale to ze względu na zmianę diety, i ograniczenie nabiału- jakoś na razie mi nie jej brakowało, dopóki nie zoabczyłam Twoich zdjęć.. mamusiu, musi być cudownie pyszna!
OdpowiedzUsuńGranola jest pyszna sama w sobie, nie potrzebuje nabiałowych dodatków :)
UsuńO, nie wpadłam na to jeszcze nigdy! Zawsze robie w piekarniku, a tu proszę! Muszę wypróbować jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńJak robisz więsze ilości, to piekarnik jest praktyczniejszy :)
UsuńKocham domową granolę! A ta z masłem orzechowym to moja ukochana :)
OdpowiedzUsuńooo z patelni? czyli szybko, iealnie dla mnie! może w końcu się pokuszę o taką domową granolę... :)
OdpowiedzUsuńTą z piekarnika też się w sumie szybko robi :)
Usuńzapowiada sie smakowicie
OdpowiedzUsuńDobra granola nie jest zła ;P Ale nam nie starczyłaby na zbyt wiele śniadań... zjadłybyśmy ją między posiłkami nawet nie wiedząc kiedy xD
OdpowiedzUsuńNo to ja tak nie mam i nawet jak zrobię cały pojemnik w piekarniku to starcza mi na kilka tygodni :D
UsuńAch, zbawienie dla biednej doktorantki bez piekarnika! Dzięki, Aniu! :-)
OdpowiedzUsuńDla kanarka? Ja tylko słyszę, że dla gryzoni :P
OdpowiedzUsuńGranola to nie moja bajka.
Dla gryzoni na pewno by się nadała - kolby mojej króliczki czy chomików wyglądały podobnie i jestem pewna, granolą by nie pogardziły :)
Usuńpomysł wykorzystam z całą pewnością :)
OdpowiedzUsuńGranola to nasz śniadaniowy nr 1 :) W ten sposób jeszcze nie robiliśmy, ale pomysł ciekawy. A w takiej uroczej filiżance na pewno smakuje wybornie :)
OdpowiedzUsuńChętnie skosztuję takie pyszności
OdpowiedzUsuńPrzepis warty przygotowania
OdpowiedzUsuń