Dziś kolejne wegańskie fotomenu czwartkowe :) Największym odkryciem dzisiejszego dnia okazały się śniadaniowe pancakes kokosowe, które smakowały zupełnie jak leniwe pierogi, jakie ostatni raz jadłam w przedszkolu, z tym że te były w kokosowej wersji :P Posypane wiórkami i gorzką czekoladą smakowały cudownie, choć nie spodziewałam się tego po nich, bo robiłam je na szybko, bez większych przemyśleń :)
ŚNIADANIE (580kcal)
- placki potrójnie kokosowe (zrobione z 3 łyżek płatków owsianych, łyżki mąki kokosowej i łyżki jaglanej, małego banana, łyżki wiórek kokosowych, łyżeczki oleju kokosowego, mleka migdałowego, udekorowane wiórkami kokosowymi i kostką gorzkiej czekolady 64% kakao) - trochę je jeszcze udoskonalę i dodam przepis na bloga ;)
- herbata zielona
- w czasie jak placki się smażyły zjadłam jabłko
2 ŚNIADANIE (350kcal)
- domowa mieszanka studencka (złożona z łyżki rodzynek, 2 suszonych moreli, 2 łyżek mieszanki orzechów - włoskich, nerkowców, laskowych i migdałów)
- gruszka
OBIAD (525kcal)
- 60g ugotowanej kaszy gryczanej
- 180g ugotowanych brukselek i garść żółtej mrożonej fasolki szparagowej polane łyżką oleju lnianego i posypane przyprawą suszone pomidory - czosnek - czarnuszka
- "kotlet" z ciecierzycy, kaszy jaglanej i selera
- ugotowany burak
PODWIECZOREK (403kcal)
- jabłko
- kawałek chlebka dyniowo - bananowego
- kostka gorzkiej czekolady 70% (z Lidla, kupiłam z polecenia Ervishy - faktycznie przepyszna ;))
KOLACJA (415kcal)
- pieczona owsianka z gruszką + na wierzchu łyżeczka namoczonego słonecznika i kilka migdałów, które miałam zjeść na podwieczorek
- marchewka
- herbata żurawinowa
RAZEM: 2266kcal
BIAŁKO: 60,1g
WĘGLOWODANY: 373,3g
TŁUSZCZ: 80,3g
BŁONNIK: 68,5g
Śniadanie, obiad i podwieczorek <3! Muszę gdzieś dorwać brukselkę bo bardzo dawno nie widziałam, a mam straszną ochotę na taką w sosie z masła orzechowego ;)
OdpowiedzUsuńW maśle orzechowym jeszcze nie jadłam, ale wyobrażam sobie ten smak :)
Usuń1. Kokosowe placki to jest to... no i gorzka czekolada to już idealne połączenie (nie bez powodu bounty jadłybyśmy tonami xD)
OdpowiedzUsuń2. Twoje morele są bardzo ciemne. Wiemy, że tak wyglądają te niesiarkowane ale te wyglądają jak śliwki :D
3. Jaki piękny ten obiadek! Już samymi oczami można by się najeść... nie to nie możliwe, raczej zrobić się bardziej głodnym :P Kurczę ale serio zawiera wszystko to co lubimy, tylko takiego kotlecika jeszcze nie jadłyśmy, ale już coś czujemy, że należałby do tych ulubionych.
4. Ten kawałek chlebka to już przesada. O tej godzinie takie pyszności?!:P
Kostka czekolady jest piękna, taka elegancka.
5. Wiadomo, że owsianka spowodowała również ślinotok ale ten kubek! Cudny wprost. Gdzie można takowy nabyć? :)
1. Dawno już nie jadłam bounty :)
Usuń2. Takie ciemne trafiły mi się pierwszy raz, ale smakują całkowicie morelowo :)
3. Kotlecik faktycznie wyszedł przepyszny, a powstał w wyniku całkowitej improwizacji ;)
4. Czekolada jest nie tylko elegancka, ale i bardzo czekoladowa :)
5. Kubek przywiozła mi mama z Legnicy, a kupiła go chyba w jednym sklepie z pamiątkami. On ma jeszcze takie fajne sitko i przez długi czas służył mi do zaparzania ziół :P
Szkoda, że nie w jakimś znanym sklepie bo już leciałybyśmy po niego :P Mamy kubek z przykrywką i sitkiem również porcelanowy (w sensie, że tak "chińska" porcelana xD) ale ten jest dużo ładniejszy :)
UsuńKubek dziękuje za komplement :)
UsuńNiecierpliwie czekam na przepis ze śniadania. Placki muszą być pyszne! I ja sobie wyobrażam je z kremem mleczno-kokosowym z Lidla, mmm! No i ten chlebek - cudo!
OdpowiedzUsuńKremu nigdy nie jadłam, ale brzmi pysznie ;)
UsuńJadłospis jak zwykle bardzo fajny ! Placki kokosowe zaserwuję mojej rodzinie na niedzielne śniadanie.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na przepis na kotleciki z ciecierzycy !
mniam.. te placuszki mnie zaciekawiły! :D zjadłabym.. <3
OdpowiedzUsuńświetny zestaw - wszytko biorę;) placuszki kokosowe kuszą, ale chlebek bananowo-dyniowy jest nie mniej apetyczny!
OdpowiedzUsuńp.s. piękny talerz i kubek na zdjęciu śniadaniowym;)
Kubek i talerz dziękują za komplement :)
UsuńNa obiad to zjadłabym kilka takich kotlecików ze wa co najmniej :) Ciasto wygladą apetycznie - czekam na przepis ;) I bardzo podoba mi się Twój zestaw z kolacji (naczynka) ;)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że czekolada z Lidla Ci smakuje :) Możesz napisać mi o niej coś więcej? :) Jaka jest w porównaniu do tej z Tesco? :)
Czekolada w porównaniu do tej z Tesco (72%) jest moim zdaniem bardziej kremowa, aksamitna i taka bardziej rozpływająca się. Jest lekko słodka, ale na pierwszym miejscu czuć kakaowość i ja osobiście oceniam ją lepiej ;) Nie jadłam jej jeszcze w większej ilości, ale pewnie w w niedzielę tak zrobię i postaram się bardziej skupić nad smakiem ;) W tych czekoladach kostka ma 12g, a nie 10 jak w tych tescowych - jest grubsza, ale nie sprawdzałam jak trzaska :P
UsuńUf.. ulżyło mi bo na prawdę przyłożyłam się do tej recenzji :)
UsuńNo przy tej z Tesco 74% na pierwszym miejscu wyraźnie czuć słodycz a dopiero potem kakao i dlatego ta 85% smakowała mi o wiele lepiej co nie oznacza, że ta jest zła :) Mama tą którą opisalam jest zachwycona :) Jak skończy mi się ta 85% to pewnie kupię tą z Lidla :) Ale kwasku w niej nie czuć? No i to jak trzaska jest ważne ;)
No i w końcu wiem co oznacza słowo Finest - przekonałam się, że nie każda czekolada taka jest mimo iż ma to napisane na opakowaniu ;/
Wydaje mi się, że w tej słodycz i kakao jest równorzędna...Piszę o tej 70%, bo tej 81 jeszcze nie próbowałam. Kwasku nie czuć na pewno, a w trzaski wsłucham się jutro (napoczęłam ją w trochę niesprzyjających warunkach w pociągu i od razu część połamałam nie wsłuchując się w towarzyszące temu dźwięki :P)
UsuńAle świetne śniadanie jak zwykle-i kolację bym wciągnęła z wielkim apetytem :)
OdpowiedzUsuńWow, jaki ten chlebek dyniowo - bananowy jest apetyczny! I nabrałam ochotę na brukselkę, choć już jej jakoś w sklepach teraz nie widuję ;(
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że jutro na bazarku jeszcze będzie, bo jakoś ciężko mi będzie bez niej... Pocieszające jest to, że idzie wiosna i że zacznie się sezon na wiele pysznych warzyw ;)
Usuń1. Placki pierwsza klasa! ;)
OdpowiedzUsuń2. Muszę wreszcie dorwać te niesiarkowane morele, bo wyglądają naprawdę pysznie.
3. Na taki obiadek kiedyś do Ciebie wpadnę, ok? ;p
4. Jadłam tą czekoladę, ale o smaku malinowym i bardzo mi smakowała!
5. Muszę uzupełnić zapasy marchewek! ;D Pysznie się prezentuje ta pieczona owsianka!
Jak zwykle udany jadłospis. Czekałam na niego cały dzień! ;D
3. Zapraszam ;)
Usuń4. Którąś z tych smakowych muszę kupić dla siostry i wtedy spróbuję, bo ja za takimi z owocami to nie przepadam :P
Nie każda jest smaczna. Wolę gorzkie, ale akurat ta malinowa bardzo mi smakowała. Próbowałam jeszcze trochę tej, ale ze skórką pomarańczy i nie zasmakowała mi w ogóle. Zdecydowanie wolę po prostu gorzkie czekolady, jednak od czasu do czasu lubię wypóbować jakieś ciekawe, owocowe smaki.
UsuńJa czekolad ze skórką pomarańczową i w ogóle nutą cytrusową generalnie nie lubię, ale malinowa wydaje mi się fajnym zestawieniem z gorzą czeko ;) Ale gorzka czekolada w wersji plain to także wg. mnie najsmaczniejsza opcja ;)
UsuńTa pieczona owsianka z gruszką to musiało być coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje jadłospisy i to chyba ten rodzaj postów na które najbardziej czekam :) Czekam na przepis na te kotleciki :) Sama wczoraj piekłam podobne, ale zamiast selera starłam buraka :) No i brukselka, od której jestem ostatnio uzależniona <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz ;)
UsuńA kotlety buraczane mam w planach na najbliższy czas ;)
Placuszki wyglądają perfekcyjni:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie mieszanki bakalii.
Obiad musiał smakować świetnie.
Muszę dorwać taką czekoladę.
Nigdy nie jadłam owsianki na kolację;)
Oglądanie twoich czwartkowych jadłospisów jest niezwykle przyjemne:)
Pyszności, właśnie sobie uświadomiłam jak bardzo jestem głodna :P Magda
OdpowiedzUsuńGorzka czekolada z Lidla - najlepsza z najlepszych! Ja staram się kupować tylko tam, zawsze jak jestem w Lidlu to biorę ze dwie :) Widzę że nie tylko u mnie chlebek bananowy gości :) Bardzo ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa tą jadłam pierwszy raz ;) Wcześniej kupowałam często taką 74% kakao, ale ta jest zdecydowanie lepsza :)
UsuńWegańskie jedzenie wcale ni musi być nudne i niesmaczne, Ty jesteś tego przykładem. Z chęcią zjadłabym te wszystkie dania.
OdpowiedzUsuńO rany, świetne masz te jadłospisy! Będę na pewno często zaglądać :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i zapraszam :)
Usuńi kolejna wspaniała propozycja :)
OdpowiedzUsuńWszystko dokładnie zostało opisane. Super jadłospis.
OdpowiedzUsuńSuper przepisy
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie
OdpowiedzUsuń