Wreszcie nadszedł dzień degustacji kremu czekoladowego, który kupiłam w Rossmannie już jakiś czas temu. Termin przydatności nie był naglący, ale wolałam zachować pewien margines bezpieczeństwa, gdyż nie wiedziałam jak długo zajmie mi zjedzenie smarowidła - w słoiku mogłam zastać zarówno pysznie czekoladowy, bogaty w smaku kremik, jak i czekoladopodobny wytwór, którego zużycie będzie mi szło jak krew z nosa (choć nie do końca zgadzam się z tym powiedzeniem - krew cieknąca z nosa zazwyczaj nie ma specjalnych hamulców :P).
Dotychczas jedynym kremem czekoladowym jaki jadłam była Nutella i nigdy nie próbowałam mazideł próbujących ją naśladować. Nutella to był jeden z głównych smaków mojego dzieciństwa i częsty składnik kanapek do szkoły, które zazwyczaj oddawałam koleżance :D Dlatego też, chcąc porównać rossmannowski przysmak z Nutellą, nie mogłam się od niej odczepić - ten ferrerowski smak ma w sobie wiele magii :)
Po wyżej widocznym kremie nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego, ale ciekawość skłoniła mnie do zakupu, tym bardziej, że skład wydał mi się całkiem w porządku, a przedstawia się on następująco: cukier trzcinowy, mocno odtłuszczone kakao w proszku 30%, olej słonecznikowy, tłuszcz palmowy, lecytyna sojowa i wanilia, a wszystkie składniki pochodzą z upraw kontrolowanych biologicznie. Dodatkowo na opakowaniu widnieje informacja, że "cukier trzcinowy, kakao w proszku i wanilia były przedmiotem obrotu zgodnie ze standardami Sprawiedliwego Handlu (Fairtrade)".
Po wyżej widocznym kremie nie spodziewałam się niczego nadzwyczajnego, ale ciekawość skłoniła mnie do zakupu, tym bardziej, że skład wydał mi się całkiem w porządku, a przedstawia się on następująco: cukier trzcinowy, mocno odtłuszczone kakao w proszku 30%, olej słonecznikowy, tłuszcz palmowy, lecytyna sojowa i wanilia, a wszystkie składniki pochodzą z upraw kontrolowanych biologicznie. Dodatkowo na opakowaniu widnieje informacja, że "cukier trzcinowy, kakao w proszku i wanilia były przedmiotem obrotu zgodnie ze standardami Sprawiedliwego Handlu (Fairtrade)".
Po otwarciu szklanego, 400g słoika, poczułam przyjemnie czekoladowy zapach, kojarzący mi się z czymś konkretnym, ale dopiero po spróbowaniu zdałam sobie sprawę, że jest to zapach deseru sojowego o smaku gorzkiej czekolady tej samej firmy. Krem jest gęsty, ale gęstość ta różni się od nutellowej - jest mniej mazista, a wbicie się w masę łyżeczką pozostawia wyraźniejsze ślady niż w przypadku Nutelli, bardziej "ciągnącej się" przy nabieraniu, co może trochę zobrazuje poniższe zdjęcie porównawcze...
Jeśli chodzi o smak, to na pierwszym miejscu czuć kakao, któremu towarzyszy umiarkowana słodkość, nie wysuwająca się na pierwszy plan, nawet po zjedzeniu sporej ilości kremu. Wszystko ze sobą świetnie współgra, krem nie smakuje jak tani wyrób czekoladopodobny, nie jest przesłodzony, a przez całą degustację pobrzmiewają nuty wspomnianego wyżej deseru sojowego. Mazidło w smaku z Nutellą nie ma za wiele wspólnego i poza tym, że jest dużo mniej słodkie, nie mogę nic więcej na ten temat napisać - Nutella to Nutella i ma swój nieopisany smak, ciężki do podrobienia :)
Bardzo lubię jeść różne kremy czy masła orzechowe z waflami, kiedyś ryżowymi, a ostatnio kukurydzianymi. Połączenie wafli z Nutellą zawsze przypominało mi smakiem Flipsy czekoladowe, więc postanowiłam sprawdzić, czy tak będzie i tym razem, z innym smarowidłem, ale wersję z Nutellą także zrobiłam dla porównania. I tak jak wafel z Nutellą odwzorowywał pamiętny smak, tak wafel z kremem ener bio to już zupełnie co innego, chociaż bez wątpienia było to smaczne połączenie, ale zdecydowanie mniej słodkie.
Znalazłam inne świetne zastosowanie dla kremu - bardzo dobrze nadaje się do placków jedzonych na zimno, gdyż w przeciwieństwie do zwykłych czekolad nie tężeje po ich ostygnięciu, przez co "pankejk" ma płynny, czekoladowy środek, widoczny na poniższym zdjęciu :)
Wartość odżywcza
Bardzo lubię jeść różne kremy czy masła orzechowe z waflami, kiedyś ryżowymi, a ostatnio kukurydzianymi. Połączenie wafli z Nutellą zawsze przypominało mi smakiem Flipsy czekoladowe, więc postanowiłam sprawdzić, czy tak będzie i tym razem, z innym smarowidłem, ale wersję z Nutellą także zrobiłam dla porównania. I tak jak wafel z Nutellą odwzorowywał pamiętny smak, tak wafel z kremem ener bio to już zupełnie co innego, chociaż bez wątpienia było to smaczne połączenie, ale zdecydowanie mniej słodkie.
Na zdjęciu widać także różnice między kolorem - krem ener bio na waflu, widoczny z prawej strony jest dużo ciemniejszy, naśladuje kolorem gorzkie czekolady. |
Znalazłam inne świetne zastosowanie dla kremu - bardzo dobrze nadaje się do placków jedzonych na zimno, gdyż w przeciwieństwie do zwykłych czekolad nie tężeje po ich ostygnięciu, przez co "pankejk" ma płynny, czekoladowy środek, widoczny na poniższym zdjęciu :)
Wartość odżywcza
Krem w 100g zawiera 540kcal, czyli sporo, ale to nic niezwykłego jak na mieszankę cukru z tłuszczem, m.in palmowym, czyli dość kontrowersyjnym składnikiem. Na pewno nie jest to produkt prozdrowotny, ale w przeciwieństwie do nutelli wegański, ponadto nie zawiera mleka (choć na opakowaniu widnieje ostrzeżenie, że może zawierać składniki mleka) i glutenu, więc w wielu dietach może sprawdzić się jako urozmaicenie jadłospisu. Poza tym można się pocieszyć, że kakao jest zdrowe, a tutaj znajdziemy go 30%, czyli sporo jak na kremy tego rodzaju. Niestety kakao to jest "po przejściach" - odtłuszczone i to mocno, a szkoda, bo tłuszcz kakaowy, w przeciwieństwie do palmowego jest wartościowym produktem.
Wartość odżywcza 100g: 540kcal, 37,9g tłuszczu, 37,8g węglowodanów (w tym 33.8g cukru), 6,8g białka i 0,2g soli
Informacje dla alergików: może zawierać owoce łubinowe, łubin i składniki mleka
Cena: 16.99zł (obecnie jest w promocji, po 12.99)
Miejsce zakupu: Rossmann
Zjadłabym w takim pankejku ! Mniam !
OdpowiedzUsuńsuper porównanko wiesz jak je lubię <3 A te fale z kremami! Oddawaj *____* Wiem, że może szału nie robi ale swoim wyglądem tak kusi! Oj... daj chociaż łyżeczkę! :) Może go kiedyś kupię W PROMOCJI jak będzie bo ten brąz wygląda szałowo... przeboleję jakoś, że jest mniej słodki :D Czy to wystaje wafel kukurydziany czy moja obsesja już mi to wmawia? :D
OdpowiedzUsuńJak wymyślisz jak mogłabym Ci trochę przesłać, to chętnie się podzielę i prześlę trochę przy najbliższej mini wysyłce :) W słoiku dużo go i aż się prosi o wyeksportowanie częsci :D
UsuńTak, to wafel kukurydziany - naturalny firmy Kupiec :)
To ja biorę drugą mini wysyłkę :D
UsuńHa wiedziałam! To już zboczenie :D Żartujesz!? Zrobiłabyś to, umarłabym ze szczęścia, słowo... nie wiem jak Ci bym się mogła odwdzięczyć! Mogę Ci kasę na konto przelać, serio :) Stypendium mi nie dawno weszło więc nie ma problemu :) Jakbyś chciała coś z Torunia to tylko daj znać, a Ci kupię :D Ervishe podawałam miks orzechowy w mniejszym słoiczku po pasztecie z primaviki czy paprykarzu chyba jakoś tak... jeżeli to nie będzie problem... to chyba umrę w skowronkach :D Widzisz jak się zabijają od Ciebie po przesyłki, na pewno jesteś pewna, że chcesz akurat ze mną się podzielić? :)
UsuńNo co Ty,chętnie się podzielę naprawdę, tylko mniejszego słoika nie mam, ale coś wykombinuję :) Pisząc słoik miałaś na myśli szklany czy takie jakby aluminiowe opakowanie, jak od pasztetu pomidorowego z Sante :D?
UsuńW przyszłym tygodniu postaram się wysłać z kilkoma innymi próbkami, które specjalnie dla Ciebie trzymam :)
Iwonko, OK :D
A ja biorę trzecią mini wysyłkę bo bardzo jestem ciekawa smaku a słoika nie przejem i nie wykorzystam :) Może uda mi się wysłać coś w zamian :)
UsuńKrem wygląda o wiele lepiej od Nutelli - ma intensywniejszy i bardziej czekoladowy kolor jak gorzka czekolada :)Wydaje mi się że to, że po ostygnięciu nie tężeje oznacza, że nie ma aż tak dużo tłuszczu utwardzonego, który jest odpowiedzialny za to, że kremy są zbite... Placuszki bomba :)
A co do Nutelli... niedawno spróbował jej mój tato i powiedział, że to nic nie warte. Na kanapce da się zjeść ale kiedy dodał do mleka to się nie rozpuściła a powstał glut :P
dziękuję jesteś niesamowita, nie wiem jak Ci się odwdzięczę, na serio :* :) Szklany, bo w plastikowym może spleśnieć :D Ale widzisz ile jest chętnych poza mną!? Przez to za chwilę Cię rozszarpią, że cokolwiek mi wysyłasz, przepraszam! Jakby co zawsze możesz zrezygnować, zrozumiem! :) Nie takie rzeczy mi obwieszczano :D
UsuńW plasticzku może nie tyle spleśnieć co się wylać ;/ Raz tak koleżance wysyłalam masło orzechowe... wydawało mi się że bardzo starannie zabezpieczyłam - koleżanka powiedziała, że się wylało ;/
UsuńSzpilko, zrobię wszystko co w mojej mocy, aby zdobyć taki słoiczek :) Po południu przeszukam dokładnie dom i może coś znajdę...
UsuńErvisha, a po co Twój tata dodawał nutellę do mleka :P?
Masło orzechowe to faktycznie może się wylać, bo jest bardziej płynne, a ten krem jest bardzo gęsty, więc myślę, że mu to nie grozi...
Nie wiem po co - może chciał mieć smakowe mleko? :)
UsuńSzpileczko Ty to masz z Anią dobrze :)
Uparła się kochana, ale fakt nie narzekam! Z nieba mi spadła :D Spełniła już jedno z moich marzeń (ty Aniu wiesz o co chodzi) czym mało zawał przez nią nie padłam xDD Będę musiała jej coś wymyślić w zamian coś ekstra! Tylko co, jak ta kochana dziadyga nic nie chce zdradzić co chce spróbować lub dorwać xDD
UsuńSzpilko, ja też dostałam od Ciebie kilka pysznych niespodzianek, więc nic w zamian nie musisz mi wysyłać, a jutro chyba ugotuję jeden przysmak od Ciebie :D I przesadzasz z tą moją niesamowitością, nie robię nic niezwykłego dzieląc się kilkoma produktami.
UsuńErvisha, widzę że Twój tata lubi eksperymentować :D A w ogóle to ciekawe dlaczego go naszło na Nutellę, z tego co mi pisałaś to on nie lubi takich cudów :)
Jak będzie jeszcze co, to Tobie też wyślę :D
Szpileczko to tylko pozazdrościć :)
UsuńAniu jak pamiętasz od Pandek dostałam kilka jedno porcjowych opakowań Nutelli :) Dałam tacie dwa żeby spróbował i nie był zachwycony ;) Na kanapce mu nie posmakowało to spróbował z mlekiem :D
Na prawdę coś dla mnie przyszykujesz (poza próbką tego kremu)???
Kochana jesteś - dziękuję ♥ W takim razie będę już wypatrywała coś dla Ciebie :) Mam nadzieję, że coś wypatrzę w mojej mieścinie "zabitej dechami" :) Może chałwa ukraińska? Pandki były nią zachwycone - nie jest tak tłusta jak tradycyjna chałwa ;)
A tak w ogóle to takie wymiany są bardzo fajne :)
jak spróbujesz daj mi znać kochana! Ale jakby co czekam tylko na słowo, co chcesz z Torunia i przetrząse go by to dostać :) Pierników Ci tylko nie polecam szczerze bo dojdą kamyki xDD
UsuńCiekawy krem, chociaż takich rzeczy nie jadam. :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńAle extra!Kupiłabym sobie,ale na razie mam zapas-kończące się masło orzechowe z Lidla,tahini Primavika,masło z nerkowców Primavika i Fluff malinowy XD Smarowideł nigdy dość! ;D Kupię kiedyś,bo mnie zachęciłaś-też nie lubie Nutellia,ale to musi być mniam!
OdpowiedzUsuńA ten pankejk z płynną czekoladą w środku to bajka! *.* Jak go zrobiłaś?Ja ostatnio zrobiłam bananowe pankejki i wmieszałam dark chocolate chips i też wyszły takie kawałeczki,ale taki jest chyba lepszy 8.8
Ja lubię Nutellę akurat :D
UsuńPankejka zrobiłam normalnie jak pankejka, a na koniec tylko wmieszałam ten krem do ciasta i smażyłam :)
Dość kaloryczny... Wygląda apetycznie i w takich chwilach się cieszę, że unikam czekolady i mnie nie skusi :D
OdpowiedzUsuńTaki kolor obiecuje głęboki smak czekolady, chyba spróbuję:)
OdpowiedzUsuńNie miałabym do czego używać takiego kremu, ale skład faktycznie cieszy oczy bardziej niż Nutelli >:D
OdpowiedzUsuńPowinien być sprzedawany też w mniejszych opakowaniach - byłoby go łatwiej zużyć :D
UsuńŁoooo no to postawiłaś mu poprzeczkę bardzo wysoko :D My też mimo, że Nutella do zdrowych słodkości nie należy to i tak za nią szalejemy (ale czasami xD) i też uważamy, że ma ona swój smak trudny do podrobienia. Super, że opisałaś ten krem bo wiele dobrego o nim słyszałyśmy i fakt, że wypada inaczej niż Nutella wcale nie działa na jego nie korzyść. Nadal jesteśmy ciekawe tego smaku tylko, że jeszcze nie trafiłyśmy na przecenę na ten krem :P
OdpowiedzUsuńAaaaa no i te naleśniki! Boszeeee jak to wypływa..... :D
UsuńZawsze można pomyśleć, że nutelka zawiera zdrowe orzechy i jemy ją dla nich, a tłuszcz i cukier to składniki uboczne (pamiętacie tą piosenkę z reklamy - (...) mleko, oooooooorzechy ma. Nutella. Porcja zdrooooooowia co dnia... - to chyba było jakoś tak :D)
UsuńWydaje mi się, że promocja na ener bio jest właśnie aktualnie...
Piosenki z reklam siedzą w głowie latami xD
UsuńMy a szczególnie Angelika kochamy tą aktualną z oreo o wampirze :D
No to wpadniemy do Rossmanna i zobaczymy czy się jeszcze załapiemy bo dopiero po weekendzie :/
Nie widziałam niestety tej reklamy :/
UsuńPowinno Wam się udać :)
Nie widziałaś?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! *O*
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=qH4McEMHiOU
Dziękuję za linka, reklama faktycznie super :)
UsuńNie widziałam, ale słyszałam (jak oglądam tv to zwykle siedzę z laptopem, a telewizję bardziej słucham niż oglądam;:D)
Miałam okazję go spróbować, jest pyszny. A jak fajnie smakuje z naleśnikami :-)
OdpowiedzUsuńa ja zrobiłam sobie wczoraj domowy krem z cieciorki i kakaa:) też nie smakuje jak nutella- jest milion razy mniej słodki i dlatego właśnie strasznie mi posmakował-kupne kremy są dla mnie zdecydowanie za słodkie!
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie ;)
UsuńJa czasem miksuję cieciorkę z bananem :)
Mam obecnie za dużo kremów nakupiony, ale jak tylko trochę powyjadam to na 100% go kupię :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że uwzględniłaś porównanie do Nutelli. Niestety, ta druga nadal przekonuje mnie bardziej. Myślę, że nawet najlepszy biokrem świata nie przebiłby klasyka od Ferrero. Przy okazji dzięki za przypomnienie, że marcu kończy mi się termin masła z Primaviki. Muszę je w końcu zrecenzować, bo to jeszcze ze współpracy.
OdpowiedzUsuńMam upatrzony już właśnie taki biokrem nutellopodobny, ale też myślę, że nic jej nie przebije ;)
UsuńTo masz jeszcze trochę czasu ;)
Nie ufam kremom czekoladowym innym niż Nutella :D Tak jak klasyk mogę wyjadać łyżeczką ze słoika tak z innymi markami męczę się by jakoś je zużyć. A raczej się męczyłam, bo teraz nikt w domu u mnie nie kupuje takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńJa też takich rzeczy nie kupuję i poza tym kremem nie jadłam nigdy żadnego innego czekoladowego.
UsuńWygląda zachęcająco, jak jestem w rosmanie czasem mam ochotę coś kupić z półki słodkiej:)
OdpowiedzUsuńJa ilekroć tam jestem mam taką ochotę, ale staram się nie robić już wielkich zapasów :D
UsuńA masz na blogu przepis na te placuszki, bo wyglądają zabójczo!
OdpowiedzUsuńLubię takie kremy czekoladowe, choć nie jadam ich często, bo to jednak nie zdrowe. W ciąży miałam straszną chcice na Nutellę, raz zjadłam na raz cały słoiczek! :)
Nie mam i nawet nie pamiętam dokładnych proporcji :/ Robię je ostatnio z mąki ryżowej, kokosowej i owsianej.
UsuńCałego słoiczka na raz nigdy nie zjadłam, ale ciąża rządzi się swoimi prawami i widocznie Twój synek miał akurat ochotę na Nutellę, zanim się urodził wiedział co dobre ;)
Taki krem z gorzkiej boskiej czekolady chętnie bym przygarnęła - bo gorzką miłuję ponad wszystkie ! A jak widzę ten krem w pancake'u... to sama się rozpływam :}
OdpowiedzUsuńMi bardzo smakuje ten krem i w naleśniczkach też jest pyszny ;) Magda
OdpowiedzUsuńA myślałam, że Ty tylko Nutelkę lubisz :)
UsuńKurczę, widziałam ją tyle razy, chciałabym spróbować, ale kupować cały słoik, którego nikt potem nie będzie jadł? No ciężko. Póki co się wstrzymuję. :D
OdpowiedzUsuńOj wszamałabym taki krem! :)
OdpowiedzUsuńMiałem go i bardzo mi smakował. Dla mnie był trochę za tłusty, niemniej jednak najlepsza wegańska wersja do smarowania. :)
OdpowiedzUsuńJa tez zjadłam bardzo dużo nutelli w szkolnych kanapkach. Chyba zakupię ten kremik, że by zrobić porównanie;)
OdpowiedzUsuńfajny artykuł, będę tu wracać
OdpowiedzUsuńfajny artykuł, będę tu wracać
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzony blog!
OdpowiedzUsuń