piątek, 26 lutego 2016

Wegański jadłospis 57

Zazwyczaj, jak w czwartek wracam do domu, zastanawiam się co zjeść na śniadanie następnego dnia, przypominając sobie jednocześnie co jadłam tydzień temu, żeby nie powtórzyć tego w piątkowej notce :D Jednym z moich ulubionych śniadań jest owsianka i mogłabym jeść ją prawie codziennie (co jakiś czas podmieniając plackami) i chociaż za każdym razem można ją zrobić na inny sposób, to jednak przyozdobiona z wierzchu ulubionymi składnikami prezentuje się podobnie. Ale już od kilku tygodni nie jadłam jej w piątek, więc przyszła kolej na takie śniadanie - tym razem zrobiłam brzoskwiniową, na domowym, nieprzecedzonym mleku kokosowo - nerkowcowym, z mnóstwem pysznych dodatków ;)

Nic nadzwyczajnego dzisiaj nie jadłam - jak to w piątek powyjadałam resztki tygodnia, z których dodatkiem powstał przecudowny obiad - dawno już nie robiłam warzywnej wersji jaglanki ;) Na kolację standardowo odgrzałam ziemniaki, i nawet myślałam, czy by ich jakoś nie urozmaicić, ale nie miałam natchnienia i czasu na kombinowanie, a poza tym - smak tkwi w prostocie ;)


ŚNIADANIE (670kcal)
  • owsianka brzoskwiniowa (zrobiona z 40g płatków owsianych, łyżki płatków z komosy ryżowej, mleka nerkowcowo - kokosowego (łyżkę wiórków kokosowych zblendowałam z masłem z nerkowców i 2 daktylami),  mrożonych brzoskwiń, łyżeczki rodzynek i łyżeczki mielonego siemienia lnianego) z dodatkiem domowego dżemu porzeczkowego, kawałka banana, namoczonych orzechów (laskowych i brazylijskiego) i pestek dyni, suszonej figi + kruszone ziarno surowego kakaowca (a do tego zjadłam "luzem" kostkę czekolady 85%)
  • czystek
  • jak gotowałam owsiankę zjadłam szarą renetę


PRZEDOBIAD (205kcal)
  • pół grejpfruta, kiwi i kilka liczi posypane łyżeczką pestek słonecznika
  • gruszka

OBIAD (565kcal)
  • kasza jaglana (50g) z warzywami (pietruszką, czerwoną cebulą, papryką, fasolką szparagową, brokułami, cukinią, brukselkami), 3 pieczarkami, 2 łyżkami czerwonej soczewicy + 50g mleczka kokosowego (i przyprawy oraz koncentrat pomidorowy), a na koniec posypałam to łyżką płatków drożdżowych

PODWIECZOREK (590kcal)
  • jabłko (w sumie to zjadłam dwa, bo to okazało się za małe)
  • paluszki junior fiku miku z czekoladą (30g), oreo, kostka czekolady 92%, morwa w surowej czekoladzie
  • surowe kakao z dodatkiem łyżeczki syropu daktylowego i mleka sojowego

KOLACJA (495kcal)
  • ziemniaki (250g) polane łyżeczką oleju z orzechów laskowych i posypane łyżką płatków drożdżowych
  • kiełki na patelnię podsmażone na łyżeczce oleju rzepakowego z dodatkiem wody
  • ugotowane kilka dni wcześniej na parze brokuły, brukselki i fasolka szparagowa odgrzane w mikrofalówce
  • marchewka i pół dużego, upieczonego buraka
  • rumianek

RAZEM: 2525kcal
BIAŁKO: 78,3g 
TŁUSZCZ: 73,2 g
WĘGLOWODANY: 440,3g 


WG. CRONOMETER.COM

A na koniec chciałabym bardzo podziękować Pandkom za udostępnienie mojej strony na fb - dzięki nim przybyło mi mnóstwo polubień, za które także dziękuję ;)

73 komentarze:

  1. Apetycznie, jak zawsze. Muszę w końcu wypróbować płatki drożdżowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tego wszystkiego tylko marchewki bym nie tknęła, chyba nigdy się do niej nie przekonam. Reszta wygląda obłędnie.
    Dla mnie jedną z codziennych przyjemności jest planowanie co zjem następnego dnia na śniadanie. Żaden inny posiłek nie wzbudza u mnie takich emocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja planuję tylko przed piątkiem, w inne dni mam standardowe dania - w pon i środę owsiankę, we wtorek i czwartek płatki z jogurtem, w sobotę placki, a w niedzielę kanapki :D

      Usuń
  3. Jak zawsze kolorowo i zdrowo :)Tym razem najbardziej kusi śniadanie i obiad!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam to samo - śniadanie= owsianka albo placki :D
    I zgadzam się, że smak tkwi w prostocie, poza tym pod wieczór jak się jest zmęczonym czasem już nie ma siły na kombinacje :D
    Ta owsianka śniadaniowa i kasza jaglana (Trochę jak taka supersycąca megazdrowa zupa <3) wyglądają nieziemsko, porwałabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiad faktycznie przypominał gęstą zupę ;)

      Usuń
  5. Jejku,wiesz jak podoba mi się obiadek? *.* I śniadanie tez,kocham brzoskwinie,szkoda ze ich nie zamroziliśmy w porę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest tyle owoców dobrych do owsianek, że jest w czym wybierać :)

      Usuń
  6. Ale smacznie! A mnie znowu najbardziej zachwycają... ziemniaki! Zawsze mam na nie ochotę, gdy u ciebie je widzę :)

    platki-owsiane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety ziemniaków nie wyjmie się z woreczka i nie ugotuje, trzeba obrać, więc nie jest to jedzenie na każdą chwilę :D

      Usuń
  7. Zaczynają mnie ciekawić płatki drożdżowe. Ostatnio często spotykam się z nimi na blogach i youtubie. Paluszki fiku miku rozwaliły mnie swoją nazwą :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatki drożdżowe musisz spróbować ;)
      A paluszki bardzo smaczne :D

      Usuń
  8. Jak zawsze wszystko takie pyszne :D Aż żałuję, że nie mam brzoskwiń :(

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam takie obiady! micha pełna dobroci! chociaż zastanawiam się jak udało Ci się zanurzyć w niej łyżkę bez wylania chociaż kropli:) właśnie sobie przypomniałam że wyjeżdżając w styczniu do Norwegii kupiłam trochę liczi na spróbę- leżą nadal w lodówce ale raczej sobie daruję po takim czasie:) trudno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dałam radę, zaczęłam od gęstej części wierzchniej ;)
      Liczi mogło się przechować :)
      Ja mam w lodówce kasztany leżakujące od grudnia i się tak zastanawiam, czy je jeszcze piec :D

      Usuń
  10. to musi być męczące takie odtwarzanie całego tygodnia i co się jadło :D Ale dajesz radę i pewnie sprawia Ci to przyjemność :) Co do posiłków mniam! Zapyliłabym obiad, podwieczorek (paluszki jadłam, dobre ale bez szału) i kolacyjkę... ach moje kochane ziemniaki... i odrazu mi lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam za bardzo co odtwarzać, bo każdego dnia, poza weekendem jem podobnie, więc tylko o piątku myślę (a w soboty i niedziele to jem ciagle, niemal cały czas coś żuję i nie spamiętuję wszystkiego:D)

      Usuń
    2. mwahahaha moja krew :D :* O ile jestem w domu, a aka jest to skutecznie utrudnione :)

      Usuń
  11. Fajne pomysły, szczególnie owsianka brzoskwiniowa i obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałabym mieć wenę, składniki, czas i talent do gotowania takich rzeczy :D Obiad wygląda szczególnie obłędnie i pomyśleć, że to wszystko jest wegańskie! Jak się dzisiaj zastanowiłam, to oprócz mleka do kawy mój dzień też był odzwierzęcy: kanapki z ciecierzycą, pierwszy w życiu Szpinaczex w Krowarzywa (matko pyszności, ale jakie wielkie!) a na kolację chyba przebiłam Cię prostotą, bo był to byczy ligol i marchewki :D A, i ryżowy Zotter w międzyczasie. To, co mnie najbardziej pociąga w tej kuchni, to fakt że można zjeść duużo ilościowo, a po jakimś czasie człowiek i tak czuje się lekko. Gdyby nie parę odstępstw jak czekolada, mleko czy twarożki (no i pochodne odzwierzęcych produktów jak białko jaja, mleko w proszku) mogłabym tak jeść na co dzień :> Tylko miej tu czas, zapał i budżet do gotowania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem weganką, ale uważam, że dania wegańskie są najpyszniejsze na świecie - kilka warzyw, kasza i jakieś strączki i mamy pyszny i zdrowy obiad :) I dieta ta wcale nie musi być droga - zależy co się kupuje, choć ja muszę przyznać, że na jedzenia wydaję sporo, ale gdybym musiała to bez wielu produktów spokojnie mogłabym się obyć :) A na gotowanie też dużo czasu nie poświęcam ;)

      Szinaczeksa zazdroszczę, już kilka tygodni nie byłam w Krowie, jakoś czasu nie mam ;/

      Zottera ryżowego też zazdroszczę i czekam na recenzję :D

      Usuń
  13. Ja się teraz czystkiem również zainteresowałam i od tygodnia piję go 3 razy dziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie zaobserwujesz jakieś pozytywy, ja chyba piję za mało :/

      Usuń
    2. A ile pijesz? Ponoć trzeba 1-2 kubki na dzień.

      Usuń
    3. Ja piję 1 na dzień, ale nie codziennie, zazwyczaj 5 dni w tygodniu.

      Usuń
  14. Owsianka owsianką, ale ostatnio mi zaszkodziła. Cóż, nie moja wina, że mam problemy ze zdrowiem (po części tylko moja, ale cii).
    Co do warzywnych jaglanek - we wakacje zrobiłam z cukinią, malinami i sezamem na mleku, ale nie potrzebnie dodałam cukru. x_x
    No to kradnę owsiankę, obiad i spadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To współczuję Ci, pomijając fakt, że teraz nie ma zdrowych ludzi, życzę Ci dużo zdrowia :)
      Ja do takiej jaglanki z cukinią, malinami i sezamem też bym dodała cukier :D

      Usuń
  15. Ta owsianka rewelacyjnie wyglada - uwielbiam! Juz wiem co jutro na sniadanie;).

    OdpowiedzUsuń
  16. Za ten obiad dałabym się pokroić! Uwielbiam takie warzywne miksy <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Mogłabym regularnie jadać u Ciebie śniadania:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Sprytna byłaś z zamrożeniem brzoskwiń, ja pomyślałam w lecie tylko o owocach leśnych i teraz Ci zazdroszczę :) A Twoja jaglanka przypomina mi trochę moje obiady w dni robocze: wrzucić wszystkie dobre warzywa, wymieszać z kaszą i posypać górą płatków drożdżowych <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - takie szybkie danie, a takie pyszne :)

      Usuń
  19. Wszystko wygląda pięknie, nie sposób wybrać faworyta twoich dań. :-) Wszystko zdrowo, dostarczone cenne składniki, super! :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak zawsze wszystko wygląda przepysznie i smakowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Proste rozwiązania często smakują najlepiej. Chętnie bym Ci podkradła teraz tę owsiankę i przywłaszczyła sobie obiadek :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śniadanie przygarnęłybyśmy z chęcią, oj czego tam nie dodałaś xD
    Sałatka owocowa super! Dawno już jadłyśmy liczi i z chęcią byśmy do tego cudownego smaku wróciły :) Podwieczorek i te paluszki jak dla nas bomba! Trzeba sobie dogodzić,a co :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogato ozdobione śniadanie zawsze smakuje lepiej :)

      Usuń
  23. Jestem ciekawa jak smakuję te płatkio drożdżowe? Twoje owsianki wygladają booosko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płatki musisz spróbować sama :) Uważa się, że przypominają smakiem ser, ale ja nie widzę większego podobieństwa :)

      Usuń
  24. Aniu wprowadzam się do Ciebie, albo Ty wprowadź się do mnie! Wszystko wyglada tak pieknie.. i wiem, ze bym to wszystko z miła chęcia zjadła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może lepiej Ty do mnie, przyzwyczaiłam się do mojego domku :D

      Usuń
  25. ale pysznie! na pierwszym miejscu podkradłabym Ci podwieczorek 3:) :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Śniadanie i obiad do mnie najbardziej przemawiają.

    OdpowiedzUsuń
  27. A mi podwieczorek najmniej podpasowal za to reszta wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  28. Owsianka brzoskwiniowa- musi być pyszna. No i ten obiadek niebo w gębie.
    P.S. piękna zastawa.

    OdpowiedzUsuń
  29. taką jaglankę muszę sobie zrobić, ale póki co w poniedziałek robię leczo na kilka dni
    a kolację chętnie bym z Tobą zjadła ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. O rany takie fajne te dania zdrowe pyszne i chętne bym Ci je wszystkie porwała

    OdpowiedzUsuń
  31. A już miałam pisać skąd świeże brzoskwinie o tej porze roku :D Obiad - GENIALNY! Bardzo, ale to bardzo smakowicie się prezentuje, koniecznie muszę zacząć dodawać mleczko koksowe do swoich podobnych dań obiadowych ;) Podwieczorek to wręcz czekoladowa uczta! :D Ja ostatnio skusiłam się na orzechy brazylijskie w surowej czekoladzie - są przepyszne! Na pewno wypróbuję inne warianty, tym bardziej, że Tesco coraz bardziej zaskakuje mnie swoim asortymentem ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mleczko kokosowe dodaje dużo smaku chyba wszystkiemu :)
      Asortyment Tesco i mi bardzo się podoba i ciągle dział ze zdrową żywością się rozwija :)

      Usuń
  32. Jeszcze nigdy nie mroziłam brzoskwiń. W moim domku zwykle trafiają do słoika i są przechowywane w piwnicy. Jadłospis prezentuje się bardzo apetycznie!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też "konserwowałam" brzoskwinie w słoiku i chyba jeszcze ze 2 mam :)

      Usuń
  33. Aniu, chcialam zapytac Cie jak pozyskiwac jod na diecie weganskiej lub wegetarianskiej. Jak sama to robisz?

    Jem duzo warzyw kapustnych( brukselka, brokuly), unikam soli, kocham jaglanke a ona chyba zle dziala na tarczyce...

    Czy moglabys doradzic jak ustrzc sie niedoborow? Myslisz, ze z wlasnej winy jedzac duzo kapustnych warzyw, jaglanki i straczkow mozna zachorowac na niedoczynnosc lub nadczynnosc tarczycy?

    Z innej beczki. Jakich oliwek uzywasz, w sensie jakie i gdzie kupujesz;)) bo duzo soli ma wiekszosc...
    Z gory bardzo dziekuje;) Aga; ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio właśnie zastanawiałam się nad tym, czy nie jem go za mało, ale jeszcze nie podjęłam kroków ku zwiększeniu spożycia. Dodaję trochę soli do potraw, piję wodę mineralną z jodem, w żywności też go trochę jest, ale muszę kiedyś głębiej się zastanowić czy nie jem go za mało. Póki co z tarczycą u mnie w porządku, ale niedobór jodu na pewno może prowadzić do jej chorób. Samo jedzenie dużej ilości kapustnych, strączków itp. wg. mnie nie prowadzi do chorób, ale na pewno zmniejszają one wchłanianie jodu.

      Oliwki kupuję w różnych miejscach, najbardziej lubię czarne z Biedronki. Mają dużo soli, ale czarne mniej niż zielone, dlatego mi bardziej smakują pewnie :D

      Usuń
    2. Dzieki za cierpliwosc do moich pytan; ))super, o wodzie mineralnej z jodem nie pomyslalam, pijasz jakas ogolnodostepna czy jakas,,specjalna,,? Nie widzialam wod z jodem, a moze nie zwracalam uwagi jak dotad na nie;)

      Usuń
    3. Teraz nie pamiętam nazwy, ale czasem kupuję taką z jodem, jak będę w Almie to zerknę jaka to jest. Zazwyczaj z wód z butelki piję Nałęczowiankę, najbardziej mi smakuje ;)

      Usuń
  34. Super jadłospis. Do grapefruita mam jedną wątpliwość i zdziwienie. Każdy to je (nawet ja), choć jest to takie gorzkie! :D Pozdrawiam i zachęcam do udziału w głosowaniu na moim blogu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie on nie jest wcale gorzki, chyba że zjem jakąś błonkę :D

      Usuń
  35. Jejku! To jedzenie wygląda pięknie, mniam. :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Pysznie wyglądają te Twoje jadłospisy :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja się nigdy nie zastanawiam, co zjem następnego dnia na śniadanie, bo ciągle jem to samo :P Co do obiadu - genialny. Od paru dni codziennie jem takie mieszankowe papki, tyle że mnie wzięło na ryż (napraaaaawdę długo nie jadłam). Jak smakują ziemniaki z tymi drożdżami? Pierwszy raz widzę/słyszę i się zaciekawiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drożdże nadają im takiego specyficznego smaku, który ciężko opisać - niektórzy mówią, że płatki drożdżowe przypominają w smaku ser... :D

      Usuń
  38. Pysznie i kolorowo :-) owsianka genialna no i te mrożone brzoskwinie :-) mniam :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. A wiesz, że nie przepadam za grejpfrutem - za to sok uwielbiam. Pijesz tylko dwie herbaty dziennie? A wody, inne płyny? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy od dnia, ale płynów ogołem to ok 1.5 - 2l. 2 herbaty to tylko w pt i weekendy, w tygodniu 1 albo wcale (mam na myśli czystka, herbaty jako takiej nie piję w tygodniu żadnej). Do tego wodę mineralną, czasem jonizowaną, jak mam czas to kakao czy kawę zbożową, a czasami jakiś sok :)

      Usuń
  40. Ależ mi się zachciało brzoskwiń bo obejrzeniu Twojej owsianki. Na szczęście lato jest już coraz bliżej.
    Twoje owsianki są naprawdę na bogato. Moje wypadają bardzo prosto, choć staram się je urozmaicać.

    OdpowiedzUsuń
  41. Uwielbiam Twoje jadłospisy. Wszystko wygląda tak cudownie i pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Hah. :) Kocham Twoje przedobiady. :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Ten wpis dał mi do myślenia.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Zobacz także

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...