Jesienią i zimą, gdy świat jest taki zimny i deszczowy, jednym z lepszych dań obiadowych jest kremowa zupa. Wychodzi smaczna praktycznie ze wszystkich warzyw, ale moim zdaniem, w wyborze jej smaku warto kierować się sezonowością. Obecnie, wśród moich ulubionych składników zup czołowe miejsce zajmują kalafiory i dynie i to z ich udziałem powstał dzisiejszy krem.
Zarówno kalafior jak i dynia nie posiadają wyrazistego smaku, więc ważną rolę w jego nadaniu odegrała kolendra oraz mleczko kokosowe. W zupie nie zabrakło także pietruszki, selera, ziemniaków i czosnku, a ciecierzyca sprawiła, że i wartościowe białko się w niej znalazło. Wszystko to razem stworzyło gęsty, aromatyczny i odżywczy krem, idealny na chłodną jesień.
Krem z kalafiora, dyni i ciecierzycy z mleczkiem kokosowym i kolendrą
Składniki na średniej wielkości garnek (4 duże porcje):
- ok. 1,5 litra wody
- pół sporego kalafiora lub jeden mały
- 1/4 małej dyni
- korzeń pietruszki
- pół korzenia selera
- 2 średnie ziemniaki
- czerwona cebula
- 200g ugotowanej ciecierzycy (ja użyłam ze słoika)
- 3/4 szklanki (ok. 150ml) gęstego mleczka kokosowego
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki sosu sojowego
- liść laurowy i kilka ziarenek pieprzu
- pół pęczka kolendry
- pół łyżeczki mielonej kolendry
- sól i pieprz do smaku
- pestki dyni na wierzch
Wykonanie:
W garnku zagotować wodę, po czym dodać do niej pokrojoną na kawałki cebulę, pietruszkę, seler, liście laurowe i ziarenka pieprzu. Po ok. 15 minutach, gdy warzywa wstępnie zmiękną, dołożyć pozostałe - pokrojonego kalafiora, dynię i ziemniaki. Po kolejnych 15 minutach wycisnąć czosnek, dodać sos sojowy, mleczko kokosowe, kolendrę (świeżą wcześniej pokroić) oraz ciecierzycę i wszystko razem pogotować jeszcze kilka minut. Gdy warzywa staną się miękkie, wyłowić liścia i pieprz, po czym zmiksować wszystko na gładki krem, na koniec ewentualnie doprawić do smaku.
Wartość odżywcza 1 porcji (z dodatkiem łyżeczki pestek dyni):
265kcal
białko: 10,7g
węglowodany: 37,8g
tłuszcz: 11,g
błonnik: 11,9g
ile smaków w jednej zupie,mniam :)
OdpowiedzUsuńTakie zupy najlepsze :)
Usuńeksplozja moich smaków, pycha !
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się dzisiaj z dynią :D
OdpowiedzUsuńSpałaszowałabym podwójną porcję takiej zupy :) Naczynie jest przepiękne :)
Cieszę się, że Ci się podoba :) A w naczyniu mieści się ok pół wyliczonej porcji - nie jest za duże :P
UsuńWyglada cudownie... i ta piękna zastawa ♥
OdpowiedzUsuńKalafior i dynia nie posiadają wyrazistego smaku? :D Jestem odmiennego zdania :P Chyba zrobię podobny krem, ale bez ciecierzycy, bo wygląda bardzo apetycznie oraz posiada dynię i mleczko kokosowe - a do tego nie trzeba mnie przekonywać :D
OdpowiedzUsuńDla mnke wyrazisty smak ma marchewka, buraki czy brukselki, ale z cała pewnością dyni i kalafiorowi niczego nie brakuje :)
UsuńŁadna i smaczna zupa - w sam raz na jesień :)
OdpowiedzUsuńKrem z dyni bardzo lubię, a takie połączenie również jest bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńCała zupa prezentuje sie bardzo pysznie i odżywczo,ale jednak dla mnie ciut za blado.Jak to bywa,od siebie odrzuciłaby trochę więcej dyni jakbym ją sama robiła ;)
OdpowiedzUsuńAle to twoja zupa,mam nadzieje,se przepyszna ;D
Niestety dynia nie miała siły przebicia, choć użyłam bardzo pomarańczowej - kalafior zawładnął kolorem :D
UsuńCiekawe połączenie:)
OdpowiedzUsuńNie lubię zup, ale ta kusi!
OdpowiedzUsuńNie próbowałam połączenia kalafiora i dyni :) Obydwa warzywa są dla mnie intensywne w smaku (choć kalafior zdecydowanie dominuje :P), ale z mleczkiem kokosowym bardzo mi się komponują :)
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj i w niedzielę była, zamiast dyniowej, zupa-krem pomidorowa z przecierem tegorocznym (mojej mamy <3), czerwoną soczewicą, cebulą, marchewką, pietruszką i jako dodatek aromatyczny dałam suszone pomidory :)
Twoja zupa brzmi bardzo smacznie, muszę w końcu zrobić jakiś krem pomidorowy :)
Usuńbym pałaszowała z grzankami:D
OdpowiedzUsuńpyszna zupa podana w ślicznym garnuszku :-)
OdpowiedzUsuńIleż w tym jest dobroci:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%, że takie kremowe zupy na jesienne czy zimowe dni sprawdzają się idealnie! Takiego połączenia smakowego jeszcze nie próbowałam. Wygląda zachęcająco. Dzisiaj z chęcią zjadłabym taką na obiad, pomimo, że wybitnie chłodno na dworze nie jest ;) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPolecam ugotowanie podobnej :)
UsuńPychotka! Kilka dni temu miałyśmy krem z dyni na słodko z gruszką i pomarańczą a jutro robimy na wytrawnie z pomidorami :) Twoja wersja też nam się podoba :D
OdpowiedzUsuńDo mnie jakoś słodkie mieszanki z dynią nie przemawiają, ale będę musiała ponownie spróbować :P
UsuńZ kalafiora jeszcze kremu nie robiłam, a kremy uwielbiam! Dodaję przepis do zakładek, w wolnej chwili zrobię;)
OdpowiedzUsuńJak lubisz kremy z kalafiora to i ten powinien Ci smakować :)
UsuńSmakowite połączeni smaków ! Dynia i kalafior wspaniale łącza się z mleczkiem kokosowym :)
OdpowiedzUsuń100% nasze smaki :)
OdpowiedzUsuńDo gara trafiło wszystko co najpyszniejsze :)
Co za ciekawe połączenie!
OdpowiedzUsuńAleż ona musi być aromatyczna :)
OdpowiedzUsuńSuper na jesień!
OdpowiedzUsuńAleż smakowicie się prezentuje !
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nadszedł już czas na gęste zupy krem:D
OdpowiedzUsuń|Jedną z moich ulubionych jest właśnie ta z dodatkiem brokuła:D
Tyle smaków w jednej miseczce nomen omen cudnej ;) porywam!
OdpowiedzUsuńZ bezsmakowych rzeczy jadłam ostatnio tofu naturalne z Lidla. Gdyby nie fakt, że cieszę się, że wreszcie spróbowałam, uznałabym to za ogromny łejst kasy.
OdpowiedzUsuńNa początku też zwykle tofu mnie nie zachwyciło, a wręcz mnie od niego odrzucało, ale potem jadłam zmiksowane z bananem czy syropem klonowym i polubiłam do tego stopnia, że nawet samo mi smakuje :P
UsuńAle pyszna zupka :) Ja ostatnio serwuję sobie takie na kolację. W tym tygodniu będę robić krem z selera z imbirem, kolendrą i mleczkiem kokosowym.
OdpowiedzUsuńCzad. Muszę spróbować!!!
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Super przepis.
OdpowiedzUsuń